
Laura - w meczach akademickich z UW i sparingu z Lideren niestety nie mogła się odnaleźć. Wiadomo, że ma umiejętności , ale dlaczego nie gra w 1 lidze?
Moderatorzy: AvantGarde, Piotr WW
A może czyta? Ania Kolad dzisiaj na parkiecie i oczywiście swoje zrobiłaProfesor Ciekawski pisze: ↑pt gru 01, 2017 14:28ciekawe czy Trener ma okazję przeczytać tę dyskusję? Nie uważam, żeby kibice (w tym tutaj dyskutujący) mieli zawsze rację. Ale zobaczyć jak to widzą inni zawsze warto
Maćku, pomiędzy turniejem świątecznym a playoffs są aż 4 pełne miesiące. On pokaże wszystko, faktycznie w zakresie luk, ale je już widać. Skuteczności osobistych, za dużo strat i obrona 1-1. Obrona strefowa może być tajna bronią. Tylko i wyłącznie sparingi i obijanie się z lepszymi poprawia naszą obronę zespołową. I mam nadzieję, że trener zapewni dużo jakościowego grania, żebyśmy w połowie marca już na prawdę wiedzieli wszystko.TytusPullo pisze: ↑ndz gru 03, 2017 9:26Można? Można! Ania jest drobna, ok ale właśnie niech wchodzi zadaniowo. I rzuca z "czystych" pozycji.Swoje rzuci zawsze. A wzmocnienia na obwodzie i tak potrzebujemy. Turniej poświąteczny pokaże wszystko.
Co do osobistych-trafiać normalnie i nie pchać się pod kosz,skoro to nie daje nam przewagi.
Myślałem, ze to tajemnica i trzeba trzymać gębę na kłódkę zanim sprawa się nie wyjaśni
A żebyś się nie zdziwił
Może poza pierwszymi dwoma minutami pierwszej kwarty, kiedy zdarzyły się Jej niepotrzebne straty, a Kulińska objechała ją bezlitośnie
Niestety z miejsca, w którym stoję, ja niewiele widzę z tego co się dzieje pod drugim koszem, więc nie potrafię ocenić czy te faule gwiznięte Zuzi były faktycznie faulami, czy też - jak mówi Łukasz - były wynikiem nadgorliwości sędziego. Ale na pewno Kula ma depnięcie i parę razy się urwała na początku. I na pewno Zuza ma rezerwy w obszarze tzw. ustabilizowania dyspozycji.Agata pisze: ↑pn gru 04, 2017 14:34Może poza pierwszymi dwoma minutami pierwszej kwarty, kiedy zdarzyły się Jej niepotrzebne straty, a Kulińska objechała ją bezlitośnie
dwa razy; co zaowocowało szybkimi dwoma przewinieniami i zejściem Zuzy z parkietu![]()
A tak na poważnie, to fajnie że ochłonęła na ławce i w dalszej części meczu zrehabilitowała się za słaby początek.
Tym niemniej musi uważać żeby nie łapać takich "głupich" fauli, bo to nie był niestety pierwszy raz.
Wszystkich prób rzutów za 3 było 5. Z tego jedna skuteczna - Dagmary Urbańczyk. Szczerze mówiąc dziś miałem trochę wrażenie, że dziewczyny nie do końca się wysilały, bo mecz nie był trudny. Więc nie jest łatwo na jego podstawie jakieś wnioski wyciągać.
Faktycznie, nie spojrzałem na osobiste. A dawałoby się, że ten element jest dość łatwo zanotować (jestem w stanie zrozumieć błędy w rzutach z gry, akcja toczy się szybko, sędziowie nie znają naszych zawodniczek więc się mylą. Ale źle zanotowane osobiste?).