W związku z wprowadzeniem certyfikatu SSL mogą wystąpić problemy z logowaniem na naszym forum. W większości przypadków zalecamy wyczyszczenie pamięci podręcznej (cache) przeglądarki i usunięcie "ciasteczek" w domenie wielkapolonia.pl. Instrukcje dla najpopularniejszych przeglądarek można znaleźć np. na stronie: https://pomoc.poczta.onet.pl/baza-wiedz ... egladarki/.

Dalsze informacje można znaleźć w tym temacie: viewtopic.php?f=16&t=16541&start=25#p687325

Liga Światowa

Wszystko co związane ze sportem w Polsce i na świecie, a co nie dotyczy Polonii

Moderatorzy: Bzyczek, Lechislaw, Vlad

Awatar użytkownika
Masoh
Posty: 2786
Rejestracja: pn mar 31, 2003 22:01
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Masoh » pt cze 24, 2005 21:25

Polscy siatkarze pokonali Serbię i Czarnogórę 3:1 w kolejnym meczu tegorocznej Ligi Światowej. Nasza drużyna jest bardzo blisko awansu do turnieju finałowego tegorocznej imprezy.

Katowicami - jak zawsze przy okazji meczów LŚ - zawładnęli siatkarscy kibice. Długo przed rozpoczęciem spotkania przed katowickim Spodkiem stanęły stragany oferujące widzom wszystko, co potrzebne do dopingowania siatkarzy.

Były koszulki, szaliki, trąbki, gwizdki, kapelusze w biało-czerwonych barwach. Można było zamówić malowanie twarzy i włosów. Sporo też było chętnych do kupienia i... sprzedania biletów.

Padały kwoty rzędu 150 złotych za wejściówkę dwie godziny przed spotkaniem. Nominalne ceny wynosiły 20, 40, 60 zł. Mniejszym zainteresowaniem wśród sympatyków siatkówki cieszył się palony słonecznik, uwielbiany i chrupany z lubością przez odwiedzających zwykle halę kibiców hokejowych.

Serbowie jako gospodarz turnieju finałowego nie muszą walczyć o awans, ale przyjechali do Katowic w niemal najsilniejszym składzie. Polacy jak dotąd nigdy do czołowej czwórki nie weszli.

Początek pierwszego seta był słaby w wykonaniu obu drużyn. Z obu stron siatki wiele było prostych błędów. Szybciej otrząsnęli się goście. Przy stanie 7:13 trener Lozano wziął czas, ale Serbowie nadal uciekali biało-czerwonym. Polacy nie potrafili zatrzymać rozpędzonych rywali, Serbowie łatwo przechodzili przez polski blok i w efekcie wygrali do 20.

W przerwie spiker zawodów pocieszał widzów, że Polacy zwykle słabo zaczynają. Na drugiego seta wyszedł zupełnie inny polski zespół. Po asie Dawida Murka gospodarze prowadzili 5:3, potem po bloku na Ivanie Miljkovicu było 8:5. Poprawił grę polski blok, w ataku szalał Mariusz Wlazły, zagrywką zaskakiwał rywali Łukasz Kadziewicz. I to przyniosło rezultaty. Gospodarze roznieśli rywali, wygrywając 25:17.

W trzecim secie po dwukrotnym zablokowaniu Branko Roljicia Polacy prowadzili 15:9. Zaraz potem Wlazły zatrzymał Aleksandara Mitrovicia i na drugą przerwę techniczną podopieczni trenera Lozano schodzili prowadząc 16:9. W końcówce goście odrobili straty (24:23), ale Wojciech Grzyb postawił kropkę nad "i" skutecznym atakiem na środku.

Czwarta odsłona była wyrównana do stanu 12:11. Potem rosła przewaga Polaków, dopingowanych przez 10-tysięczną widownię. Było 15:12, 19:14, 23:18. Ataki Wlazłego chyba na długo pozostaną w pamięci Serbów, bo zupełnie sobie z nimi nie radzili. I to po akcji zakończonej przez tego zawodnika zgromadzeni w Spodku kibice mogli fetować zwycięstwo.

Po meczu powiedzieli:

Rozgrywający zespołu gości Nikola Grbić: "Gratuluję Polsce zwycięstwa, było zasłużone. Po udanym naszym początku przewaga Polaków była bezsprzeczna. Trochę czuliśmy też presję widowni. Moją osobistą porażką jest to, że w tych ważnych momentach nie potrafiliśmy się zmobilizować. Dziś lepsza była Polska. Mam nadzieję, że jutro wygramy my".

Łukasz Kadziewicz: "Cieszymy się ze zwycięstwa nad renomowanym rywalem. Przed wspaniałą publicznością pokazaliśmy charakter i zrealizowaliśmy założenia taktyczne trenera. Myślę, że jutro też wygramy."

Ljubomir Travica: "Zwycięstwo Polaków było rzeczywiście zasłużone. Wiedziałem, że taki mecz może się kiedyś zdarzyć. Ale z drugiej strony ten mecz był okazją do nabrania doświadczenia przez niektórych moich graczy".

Raul Lozano: "Zespół poza pierwszym setem zagrał naprawdę dobre zawody. Pierwszy set charakteryzował się z naszej strony brakiem precyzji. Potem zmniejszyliśmy liczbę błędów własnych. Można to wytłumaczyć tym, że wszyscy chcieli się pokazać z jak najlepszej strony, stąd nerwowość i niedokładność. Po opanowaniu tego było już dobrze. Po pierwszym secie odnaleźliśmy się jeśli chodzi o grę w ataku i bloku i utrzymaliśmy ten poziom do końca spotkania. To ważne zwycięstwo. Pozostał mały krok do finału LŚ. Dostroiliśmy się do poziomu kibicowania".

Polska - Serbia i Czarnogóra 3:1
(20:25, 25:17, 25:23, 25:20)

Polska: Zagumny, Winiarski, Gruszka, Grzyb, Wlazły, Kadziewicz, Ignaczak (libero) oraz Murek, Świderski; trener: Raul Lozano

Serbia i Czarnogóra: Grbić, Mitrović Stanković, Vujević, Miljković, Marković, Samardzić (libero) oraz Roljić, Djordjević, Bojović; trener: Ljubomir Travica

Sędziowali: Massimo Menghini (Włochy), Gerd Sycha (Niemcy). Widzów: 10 tysięcy.

Awatar użytkownika
Masoh
Posty: 2786
Rejestracja: pn mar 31, 2003 22:01
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Masoh » sob cze 25, 2005 21:05

Polska reprezentacja nie powtórzyła wczorajszego sukcesu i dziś przegrała z Serbią i Czarnogórą w meczu Ligi Światowej. Mecz był bardzo emocjonujący, jednak końcowy wynik jest daleki od oczekiwań.

Polska - Serbia i Czarnogóra 2:3
(25:23, 25:23, 20:25, 21:25, 10:15)

Polska: Zagumny, Winiarski, Gruszka, Grzyb, Wlazły, Kadziewicz, Ignaczak (libero) oraz Świderski, Murek, Pliński. Trener : Raul Lozano

Serbia i Czarnogóra:

Sędziowali: Gerd Sycha (Niemcy), Massimo Meghini (Włochy).

Widzów: 10 tysięcy.

Kiedy na rozgrzewkę wyszli goście, powitał ich utwór "Don't worry, be happy" (nie martw się, bądź szczęśliwy). Chodziło o dodanie Serbom otuchy po piątkowej porażce w Spodku 1:3. Pierwsze dwa sety wskazywały, że goście z tej przegranej się nie otrząsnęli. Prowadzili tylko raz (1:0) na początku meczu. Potem inicjatywa należała zdecydowanie do Polaków. Wydawało się, że niezły prezent sprawi sobie Sebastian Świderski, obchodzący w niedzielę 28. urodziny.

Początki obu partii wyglądały identycznie. Polacy prowadzili 5:2 i 8:4, 10:7. Kiedy w pierwszym secie gospodarze prowadzili już 20:12 pogrom Serbów wydawał się pewny. Na zagrywkę poszedł wtedy zdenerwowany kapitan gości Nikola Grbić. Pierwsze trzy punkty zdobył bezpośrednio z zagrywki. Poderwał tym kolegów i w rezultacie goście doprowadzili do remisu 22:22. W ostatniej piłce pomylił się jednak w ataku Ivan Miljković i zespół trenera Lozano wygrał 25:23. Dopiero w końcówce rozstrzygnął się też drugi set, skończony atakiem Mariusza Wlazłego.

Kibice i dziennikarze, wietrząc wygraną 3:0 Polaków, zaczęli przeliczać, czy zagwarantuje ona już w sobotę historyczny awans biało-czerwonych do finałowej czwórki LŚ. Serbowie tymczasem pokazali, że mimo iż oni grę w Final Four mają jako gospodarze w kieszeni, nie oddają meczu bez walki. Po wyrównanym początku trzeciego seta zaczęli uzyskiwać przewagę. Poprawili skuteczność i na nic zdały się dwa czasy wzięte przez Raula Lozano ani nieformalny hymn polskich siatkarzy - czyli "Pieśń o Małym Rycerzu". Serbowie wygrali 25:20.

W czwartym secie to biało-czerwoni musieli odrabiać straty. Goście prowadzili (było 13:16, 15:20, 17:22). Polacy walczyli, w końcówce przegrywali tylko 21:23, ale kres nadziejom położyła znów perfekcyjna zagrywka Grbicia.

Tie-break zaczął się dla Polaków tragicznie. Przegrywali 0:5. Grali nerwowo, niedokładnie. Serbowie uspokojeni dwoma wygranymi setami prezentowali spokój i wiarę w sukces. Nie udało się zmienić losów meczu gospodarzom. Atak Miljkovica zakończył spotkanie.

Po meczu powiedzieli:

Kapitan Serbów Nikola Grbić: "Jestem usatysfakcjonowany wygarną, zwłaszcza, że podnieśliśmy się ze stanu 0:2. Szukamy optymalnej formy na finały LŚ. Owszem, byłem zdenerwowany decyzjami sędziów, co chyba było widać. Ale uważam, że oni tak jak i zawodnicy mają prawo do błędów. Nie podoba mi się tylko, gdy dzieje się to w jedną stroną. Przyjechaliśmy do Polski wygrać dwa mecze. Niestety, nie udało się. Zawsze gramy o zwycięstwo, bo tylko tak można wykształcić mentalność zwycięzcy. I tak też będzie w ostatnich meczach z Grecją".

Kapitan polskiej reprezentacji Piotr Gruszka: "Przykro mi, że prowadząc 2:0 przegraliśmy ten mecz. To, że rywale pozostali w grze, zawdzięczają w dużej mierze swemu kapitanowi, który świetnie kierował zespołem. My popełniliśmy za dużo błędów, za dużo było niepewności w naszych poczynaniach. Chcemy awansować do finału i chcemy wygrać najbliższe dwa mecze z Argentyną".

Trener Raul Lozano: "Oba zespoły zagrały na podobnym poziomie. Nie robię z tej porażki dramatu i nie chcę, aby ktokolwiek robił. Musimy wyciągnąć z niej wnioski. Pierwszy taki, że trzeba umieć wykorzystywać nadarzające się okazje, zwłaszcza w kontratakach. Przy stanie 20:12 w pierwszym secie moi zawodnicy zagrali zbyt zrelaksowani. Tak nie można, zwłaszcza, kiedy się gra z rywalem z górnej półki. Bo tacy przeciwnicy potrafią to wykorzystać. Wystarczyły silne zagrywki Grbicia, nasz brak zdecydowania, a potem nerwowość. Musimy się nauczyć radzić z takimi sytuacjami. W Argentynie gra się trudno (Lozano jest Argentyńczykiem). W wypełnionych halach atmosfera jest podobna jak w Polsce. Prawdę powiedziawszy, wołałbym grać z kim innym. Ale jesteśmy w stanie wygrać oba mecze".

Trener Serbów Lubomir Travica: "To nie było łatwe spotkanie. Mecz był wyrównany. Cały czas toczyła się zażarta walka. Cieszę się, że udało się nam wygrać, zwłaszcza pod kątem naszych młodych graczy. Takie zwycięstwo to najlepsze co mogło się zdarzyć w procesie odmładzania drużyny. Polacy grając na swoim normalnym poziomie nie powinni mieć trudności z pokonaniem Argentyny".

Paw3l3k
Wielka Polonia
Posty: 2631
Rejestracja: sob mar 13, 2004 11:47
Lokalizacja: Praga Północ / Tarchomin / Stambuł
Kontakt:

Post autor: Paw3l3k » sob cze 25, 2005 22:09

Masoh... mam do Ciebie krotkie pytanie: Czy zapychanie bazy danych to Twoje hobby? Czemu nie mozesz ustosunkowac sie do upomnien (z tego co pamietam ze strony Oiolosse i chyba tez Aspiryny) i wklejac sam link z ewentualnym komentarzem?

Jak kogos to zainteresuje, to sobie wejdzie w link i potem skomentuje.


PS> Moglbym to na priv napisac, ale chcialbym uczulic innych uzytkownikow na ten problem. Pomagajmy sobie, to wszystko lepiej bedzie dzialalo.

Pozdrawiam

Vlad
Moderator
Posty: 1015
Rejestracja: czw lut 26, 2004 0:09
Lokalizacja: Warszawa Praga Płn.

Post autor: Vlad » sob cze 25, 2005 22:14

Paw3l3k - jaki jestes nieuprzejmy dla Masoha :)
Tak trudno ci zrozumiec ze on musi zaistniec? :D :twisted:

qrczak
Posty: 1677
Rejestracja: wt kwie 01, 2003 17:25
Lokalizacja: Muranów

Post autor: qrczak » sob cze 25, 2005 22:15

Powiem to tak. Ja już mam dość tych Twoich newsów sciągniętych z innych źródeł.

SKJ
Posty: 2361
Rejestracja: pn mar 29, 2004 10:36
Lokalizacja: z nikąd

Post autor: SKJ » sob cze 25, 2005 22:44

I ja też. Poza tym nie wiem czy wpisywać swoje typy do LM, bo i tak kolega Masoh nie podlicza lub robi to z błędami. A z tego co pamiętam, to pisał,że już LM nie będzie prowadził. Poza tym ja jako mistrz :wink: poprzedniej edycji nie przeczytałem od organizatora nawet słowa"gratuluję". :wink: :D . Słomiany zapał to cecha tego kolegi :D . Mimo to pozdrawiam serdecznie.
Liga mistrzów bez mistrza to jak lizanie lizaka w opakowaniu :wink: :wink: :D :D

Awatar użytkownika
Masoh
Posty: 2786
Rejestracja: pn mar 31, 2003 22:01
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Masoh » ndz cze 26, 2005 7:48

SKJ pisze:I ja też. Poza tym nie wiem czy wpisywać swoje typy do LM, bo i tak kolega Masoh nie podlicza lub robi to z błędami. A z tego co pamiętam, to pisał,że już LM nie będzie prowadził. Poza tym ja jako mistrz :wink: poprzedniej edycji nie przeczytałem od organizatora nawet słowa"gratuluję". :wink: :D . Słomiany zapał to cecha tego kolegi :D . Mimo to pozdrawiam serdecznie.
Liga mistrzów bez mistrza to jak lizanie lizaka w opakowaniu :wink: :wink: :D :D
Nie typuj bedzie mi bardzo przyjemnie jak nie bede musial Cie liczyć.Nie mam za co Ci gratulować,po za tym za twój stosunek do mnie napewno nie bede Ci gratulował.

Okej bede jak by co wrzucał linki niech bedzie. :wink:

Pozdro.

Anu
IFC POLONI@
Posty: 198
Rejestracja: czw maja 13, 2004 19:09
Lokalizacja: a czy to ważne?

Post autor: Anu » pn cze 27, 2005 8:07

Łeeeeeeeeeeeeeee Grecja przegrała wczoraj z Argentyną 1-3 :D
Wobec powyższego:
1. Polska 17 pkt
2. Grecja 15 pkt
3. Serbia i Czarnogóra 15 pkt
4. Argentyna 13 pkt

Na jedną kolejkę przed końcem meczów grupowych do finału z naszej grupy awansuje Polska i Serbia i Czarnogóra jako gospodarz. Ale Liga Światowa (nawet finał w Belgradzie) to pikuś, bo 15 lipca w Rzeszowie zaczyna się turniej eliminacyjny do MŚ (Polska, Rosja, Bułgaria, Estonia). A kadra wciąż się nie wykrystalizowała :?

Statystyki:
Gruszka wciąż najskuteczniejszym atakującym, Wlazły na drugim miejscu wśród najlepiej punktujących (160 punktów), Kadziewicz (K-9) ;) jest drugi na bloku; na przyjęciu i w obronie raczej lipnie, ale to ze względu na zmianę na pozycji libero podczas rozgrywek...

Nawet przy dwóch porażkach w Argentynie i dwóch zwycięstwach Grecji w Belgradzie najprawdopodobniej awansujemy ze względu na lepszy stosunek setów, ale przynajmniej jedno zwycięstwo nie zaszkodzi :)

To teraz wszyscy razem.... W steeeeepie szeroookim, którego okiem, nawet sokooooolim nie zmieeerzysz WSTAŃ unieś głowę, wsłuchaj się w słowa Pieśni o Małym Rycerzu :)

Awatar użytkownika
Zbyniu
Posty: 1908
Rejestracja: pt maja 07, 2004 13:34
Lokalizacja: z bródnej dzielnicy ;)

Post autor: Zbyniu » pn cze 27, 2005 13:25

Anu zgadzam się z całej rozciągłości, ale słowa piosenki to "Stań unieś głowę" a nie "wstań" :lol:
A jeśli chodzi o siatkę - nie dość, że skutecznie wypełnia mi lukę po piłce to jeszcze stała się naprawdę interesująca. Ze względu na treneiro Lozano rzecz jasna. Naprawdę widać, że jego praca powoli zaczyna przynosić efekty, ale do ideału jeszcze daaaleko...
Ale trening (ponoć) czyni mistrza
Pozdrowionka

Awatar użytkownika
ALF
Posty: 3131
Rejestracja: wt sie 24, 2004 13:50

Post autor: ALF » pt lip 01, 2005 20:15

dzisiaj (a w zasadzie jutro) o 2:00 zaczyna sie mecz w ktorym mozemy sobie zapewnic awans :D Wszyscy maja ogaldac nie ma ze spac sie chce :D

Awatar użytkownika
Lechu579
Posty: 1527
Rejestracja: sob kwie 03, 2004 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post autor: Lechu579 » pt lip 01, 2005 20:50

ALF pisze:dzisiaj (a w zasadzie jutro) o 2:00 zaczyna sie mecz w ktorym mozemy sobie zapewnic awans :D Wszyscy maja ogaldac nie ma ze spac sie chce :D
Ten mecz już nie ma żadnego zdarzenia. Awans już jest, bo właśnie Grecy umoczyli z Serbamii i nie mają szans nawet się z nami zrównać.

Awatar użytkownika
ALF
Posty: 3131
Rejestracja: wt sie 24, 2004 13:50

Post autor: ALF » sob lip 02, 2005 1:49

1:0 dla nas :)

Awatar użytkownika
Masoh
Posty: 2786
Rejestracja: pn mar 31, 2003 22:01
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Masoh » sob lip 02, 2005 7:05

Reprezentacja Polski pokonała w Rosario Argentynę 3:0 w przedostatnim spotkaniu fazy grupowej Ligi Światowej. Polacy, którzy już przed tym meczem mieli zapewniony udział w wielkim finale, wygrali rywalizację w grupie C.

Ostatnie spotkanie w fazie grupowej "biało-czerwoni" rozegrają w niedzielę.

Argentyna - Polska 0:3 (21:25, 19:25, 20:25)

Argentyna: Hernan Ferraro, Gustavo Porporatto, Gabriel Arroyo, Santiago Darraidou, Javier Filardi, Gaston Giani, Alexis Gonzalez (libero) oraz Ignacio Bernasconi, Marcos Dominguez, Leonardo Patti, Pablo Peralta;

Polska: Paweł Zagumny, Wojciech Grzyb, Łukasz Kadziewicz, Grzegorz Szymański, Piotr Gruszka, Dawid Murek, Krzysztof Ignaczak (libero) oraz Sebastian Świderski.

Sędziowali: Antonow (Bułgaria) i Nava Abarcas (Meksyk).

Brawo Polacy :!:

Awatar użytkownika
ALF
Posty: 3131
Rejestracja: wt sie 24, 2004 13:50

Post autor: ALF » sob lip 02, 2005 11:58

Dzisiaj mecz o 23, wiec troche wczesniej :))

Awatar użytkownika
ALF
Posty: 3131
Rejestracja: wt sie 24, 2004 13:50

Post autor: ALF » sob lip 02, 2005 22:02

Pomylka :oops: :oops: Jutro o 23 :D

Awatar użytkownika
Masoh
Posty: 2786
Rejestracja: pn mar 31, 2003 22:01
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Masoh » pn lip 04, 2005 5:08

http://sport.wp.pl/kat,11751,wid,755962 ... 9&ticaid=1

Argentyna - Polska 2:3
(23:25, 23:25, 25:21, 25:20, 10:15)

Argentyna: Ferraro, Darraidou, Porporatto Peralta, Patti, Giani, Gonzalez (libero) oraz Filardi, Bernasconi, Dominguez.

Polska: Stelmach, Szymański, Grzyb, Kadziewicz, Winiarski, Świderski, Ignaczak (libero) oraz Murek, Wlazły, Zagumny, Gruszka, Kadziewicz.

Brawo Polacy.

Awatar użytkownika
Kwik
Posty: 7428
Rejestracja: pn maja 05, 2003 9:24
Lokalizacja: Pilzno
Kontakt:

Post autor: Kwik » pn lip 04, 2005 6:29

Jedwabiście... jesteści najlepsi :!:

Teraz powalczyć o podium :wink:

Anu
IFC POLONI@
Posty: 198
Rejestracja: czw maja 13, 2004 19:09
Lokalizacja: a czy to ważne?

Post autor: Anu » pn lip 04, 2005 7:56

W piątek o 17 gramy z Kubą o rozstawienie (:?:), przegrany gra z wygranym drugiego meczu (Brazylia - Serbia i Czarnogóra) i to będą półfinały (w sobotę). Mecz o trzecie miejsce i finał w niedzielę. Jak na mój gust prawdopodobne jest, że niedzielne mecze będą miały ten sam skład co piątkowe. Kuba jest do ogrania i mam nadzieję, że się tak stanie, bo w drugim meczu jako zwycięzcę przewiduję Brazylię a z nimi szanse mamy cokolwiek nikłe... Tak czy inaczej finał finałem - gra jest tylko o kasę (no dobra 13.4 mln dolarów to nie jakaś tam kasa ;) tylko niezła kasa a pula jest na całą LŚ)i jakieś tam punkty do rankingu, ale najważniejszy jest turniej eliminacyjny w Rzeszowie.

....... stań unieś głowę ..... ;)

Awatar użytkownika
Masoh
Posty: 2786
Rejestracja: pn mar 31, 2003 22:01
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Masoh » pt lip 08, 2005 20:16

Polska wygrała w Belgradzie z Kubą 3:2 (23:25, 26:24, 25:16, 22:25, 15:13) w pierwszym meczu turnieju finałowego Ligi Światowej siatkarzy.

Polska: Zagumny, Szymański, Grzyb, Kadziewicz, Gruszka, Murek, Ignaczak (libero) oraz Wlazły, Winiarski, Świderski

Kuba: Diaz, Portuondo, Poey, Pimienta, Dominico, Juantorena, Mendez (libero) oraz Aldazabal, Camejo, Bell

Awatar użytkownika
ALF
Posty: 3131
Rejestracja: wt sie 24, 2004 13:50

Post autor: ALF » pt lip 08, 2005 20:18

a zna ktos moze wynik Brazylii :?:

Awatar użytkownika
Masoh
Posty: 2786
Rejestracja: pn mar 31, 2003 22:01
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Masoh » pt lip 08, 2005 20:21

Serbien/Mont-Brasilien 1:1
21
25

25
23

Trwa 3 set.

Awatar użytkownika
ALF
Posty: 3131
Rejestracja: wt sie 24, 2004 13:50

Post autor: ALF » pt lip 08, 2005 21:47

Brazylia pokonala Serbie 3;1 8) Gramy z Serbia :D

u
Posty: 747
Rejestracja: wt gru 28, 2004 15:48

Post autor: u » sob lip 09, 2005 9:47

A kiedy gramy z Serbią? Wg mnie lepiej jednak z gospodarzami, bo z Brazylią to małe szanse byłyby na wejście do finału.

Awatar użytkownika
ALF
Posty: 3131
Rejestracja: wt sie 24, 2004 13:50

Post autor: ALF » sob lip 09, 2005 10:24

Dzisiaj o 20:00

Lechislaw
IFC POLONI@
Posty: 2644
Rejestracja: pn mar 31, 2003 21:08
Lokalizacja: Ursynów

Post autor: Lechislaw » sob lip 09, 2005 13:19

Hihihi a mówiła Anu że w pt i w niedzielę składy meczów będą te same ;)

ODPOWIEDZ