
W związku z wprowadzeniem certyfikatu SSL mogą wystąpić problemy z logowaniem na naszym forum. W większości przypadków zalecamy wyczyszczenie pamięci podręcznej (cache) przeglądarki i usunięcie "ciasteczek" w domenie wielkapolonia.pl. Instrukcje dla najpopularniejszych przeglądarek można znaleźć np. na stronie: https://pomoc.poczta.onet.pl/baza-wiedz ... egladarki/.
Dalsze informacje można znaleźć w tym temacie: viewtopic.php?f=16&t=16541&start=25#p687325
Dalsze informacje można znaleźć w tym temacie: viewtopic.php?f=16&t=16541&start=25#p687325
Polska, ME
Moderatorzy: Bzyczek, Lechislaw, Vlad
Skąd ty człowieku jesteś z Austrii czy z Anglii?Już sam nie wiem, ale ty masz chyba kalkulator zamiast serducha.Czarnych Koszul Fan pisze:Nie popełnił błędu, mógł gwizdnąć i gwizdnął i myślę, że Ty jak i inni sfrustrowani Polacy mogą mu skoczyć. Cieszcie się, że po 20 minutach nie było 2-0 a nie kręcicie aferę.
-
- Posty: 15944
- Rejestracja: wt kwie 01, 2003 15:19
"Skąd ty człowieku jesteś z Austrii czy z Anglii?Już sam nie wiem, ale ty masz chyba kalkulator zamiast serducha."
Nie ma znaczenia skąd jestem. Widać potrafię ocenić obiektywnie. Lewandowski ściągał w dół Austryjackiego piłkarze przy próbie wyskoku. Sorry Panowie karny. Oczywiście nie jest to sytuacja tak czysta jak wycinka w polu karnym ale gdyby się to zdarzyło nam to wtedy lamentowalibyście, że sędzie fe bo nie gwizdnął karnego. Nie zawsze tak musi być, że serce przysłania rozum.
Nie ma znaczenia skąd jestem. Widać potrafię ocenić obiektywnie. Lewandowski ściągał w dół Austryjackiego piłkarze przy próbie wyskoku. Sorry Panowie karny. Oczywiście nie jest to sytuacja tak czysta jak wycinka w polu karnym ale gdyby się to zdarzyło nam to wtedy lamentowalibyście, że sędzie fe bo nie gwizdnął karnego. Nie zawsze tak musi być, że serce przysłania rozum.
może i nie było. ale Roger [od razu mówię: nieważne co zrobi, jest to dla mnie wielkie piłkarskie zero, za sposób w jaki pojechał na Euro, nic nie robiąc wcześniej dla Kadry] strzelil bramkę ze spalonego, więc tak czy siak byłby remis i nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem. o fakcie spalonego jakoś łatwo zapomnieliście. tej bramki też nie powinno być. tak samo jak karnego więc w zasadzie sędzia postąpił bardzo sprawiedliwie.
sorry, ale Bąk jest doświadczonym piłkarzem, i powinien wiedzieć czym ew. może grozić takie zachowanie.
pakujemy walizki i wracamy do domu. jak zwykle. z Chorwacją będzie 2:0 w plecy. Polacy jakoś od dobrych 6 lat nie umieją grać w turniejach i to jest problem. cieszy fakt że są w stanie zagrać dwa niezłe mecze w ciągu 4 dni, ale zobaczymy ile będą mieli sil z Chorwacją. jak zagrają na takim samym poziomie co z Austrią to dobrze to wróży na WC 2010.
sorry, ale Bąk jest doświadczonym piłkarzem, i powinien wiedzieć czym ew. może grozić takie zachowanie.
pakujemy walizki i wracamy do domu. jak zwykle. z Chorwacją będzie 2:0 w plecy. Polacy jakoś od dobrych 6 lat nie umieją grać w turniejach i to jest problem. cieszy fakt że są w stanie zagrać dwa niezłe mecze w ciągu 4 dni, ale zobaczymy ile będą mieli sil z Chorwacją. jak zagrają na takim samym poziomie co z Austrią to dobrze to wróży na WC 2010.
No to zaczynaja się spokojne mistrzostwa: Holandia, Hiszpania, Portugalia jest w kim wybierać. Polacy zagrali jak na siebie przyzwoicie. Leo wykrzesał z nich tyle ile było można. Mam nadzieje, ze zostanie z drużyną i stworzy coś lepszego na MŚ i ME. Pod warunkiem, że Tomaszewski, Lato i spółka go nie wykopią. Oraz, że nikt go nie podkupi.
Co do meczu mam takie przemyślenie: Klątwa Beenhakera: wielkie światowe imprezy - zero wygranego meczu chodzi mi o rozgrywki reprezentacyjne
To tak, żeby dodać smaczku dyskusji nt Howarda Webba ślepego psa z Sheffield 
Na koniec, skoro sędzia był tak dokładny skąd nasz spalony i wiele wiele sytacji puszczonych Austriakom w II połowie ?? Telefon od Platiniego czy Blattera ?? Gospodarz nie może się zbłaźnić.
Polacy poniekąd sami sobie sa winni w takich meczach nie liczy się na sędziego. PONIEKĄD...
Co do meczu mam takie przemyślenie: Klątwa Beenhakera: wielkie światowe imprezy - zero wygranego meczu chodzi mi o rozgrywki reprezentacyjne


Na koniec, skoro sędzia był tak dokładny skąd nasz spalony i wiele wiele sytacji puszczonych Austriakom w II połowie ?? Telefon od Platiniego czy Blattera ?? Gospodarz nie może się zbłaźnić.
Polacy poniekąd sami sobie sa winni w takich meczach nie liczy się na sędziego. PONIEKĄD...
nie umieli sie zakwalifikować...w końcu zaczęliśmy się kwalifikować i teraz uczymy się grać na turniejach. proste. w 2010 powinno być lepiej, w końcu będzie już jakieś doświadczenie, byle Leo został. swoją drogą ma niesamowitego pecha do tego typu rozgrywek. może wynajdzie jakieś rodzynki w polskiej lidze, bo raczej na ten skład nie możemy w dużej części liczyć na WC 2010: Krzynówek, Bąk, Żurawski, kto tam jeszcze osiągnie zaawansowany wiek?Peter pisze:Taaaa, a przez poprzednie 16 lat umielitommy pisze:Polacy jakoś od dobrych 6 lat nie umieją grać w turniejach i to jest problem.
tak czy siak nawet jak wygramy z Chorwacją to nie wychodzimy z grupy, ja bym dał w tym meczu szansę zmiennikom, niech zdobywają doświadczenie.
-
- Posty: 15944
- Rejestracja: wt kwie 01, 2003 15:19
Panowie nie ma co płakać szczególnie, że w kontekście awansu te 1-0 to i tak to samo co 1-1. Trzeba liczyć na postawę Austryjaków i na to, że Polska wygra 3 bramkami z Chorwacją. Ale szanse na to są mizerne skoro nie umie się wygrać z tak mierną drużyną jak gospodarze. Cokolwiek dawało nam zwycięstwo 2-3 bramkami. Zwycięstwo 1 bramkę nic oprócz histroycznego wpisu do kroniki.
No, zupełnie nie. Tak, czy owak musielibyśmy wygrać z Chorwacją min. 2-0. Gdybyśmy wygrali z Austrią, to mamy 6 pkt i awansujemy niezależnie od wyniku Austrii z Niemcami. Ponieważ nie wygraliśmy, to trzeba liczyć, że Austria wygra z Niemcami najwyżej jedną bramką - czyli zamiast jednego cudu potrzebujemy dwóch...
-
- Posty: 15944
- Rejestracja: wt kwie 01, 2003 15:19
Dlaczego? No chyba, że wszyscy zakładacie, że Niemcy nie wygrają z Austrią ale to trochę śmieszne założenie.No ale liczmy co by było gdyby:
Polska wygrywa te 1-0 z Austrią i 1-0 z Chorwacją. Dla prostoty przyjmijmy, że Niemcy też wygrywają 1-0. Wtedy:
Polska 6 2-2
Niemcy 6 4-2
Chorwacja 6 3-2
Zatem Kolego szanowny musiałbyś wygrać co najmniej 2 bramkami z Chorwatami. A jak chciałbyś tego dokonać skoro nie byliśmy w stanie lub w tej symulacji ledwie wygraliśmy z Austrią? W tym wariancie Chorwacja nie grałaby o pietruchę i nie wystawiła 3 składu.
Polska wygrywa te 1-0 z Austrią i 1-0 z Chorwacją. Dla prostoty przyjmijmy, że Niemcy też wygrywają 1-0. Wtedy:
Polska 6 2-2
Niemcy 6 4-2
Chorwacja 6 3-2
Zatem Kolego szanowny musiałbyś wygrać co najmniej 2 bramkami z Chorwatami. A jak chciałbyś tego dokonać skoro nie byliśmy w stanie lub w tej symulacji ledwie wygraliśmy z Austrią? W tym wariancie Chorwacja nie grałaby o pietruchę i nie wystawiła 3 składu.
Powinno być:Czarnych Koszul Fan pisze:Polska wygrywa te 1-0 z Austrią i 1-0 z Chorwacją. Dla prostoty przyjmijmy, że Niemcy też wygrywają 1-0. Wtedy:
Polska 6 2-2
Niemcy 6 4-2
Chorwacja 6 3-2
Niemcy 6 3-2
Chorwacja 6 2-2
Polska 6 1-2
Wyniki z Austrią nie liczą się w małej tabelce. Rozmiar ewentualnego zwycięstwa wczoraj nie miał żadnego znaczenia. Z Chorwacją i tak trzebaby było wygrać przynajniej dwiema bramkami.
Przy równej ilości punktów liczy się bilans wzajemnych gier, czyli wysokość wygranej nad Austrią nie ma znaczenia.
Gdybyśmy wygrali, to pozostałoby nam tylko wygranie z Chorwacją 2-0 (b. mało możliwe) i mamy awans. Mecz Austria-Niemcy nie ma dla nas znaczenia (no, o tyle czy zajmiemy 1 czy 2 miejsce).
Skoro zremisowaliśmy, to pozostaje nam wygranie z Chorwacją 2-0 (bardziej prawdopodobne, niż w poprzednim wariancie, bo Chorwaci już mają 1 miejsce zapewnione) oraz czekanie na Austriaków, że wygrają, ale nie więcej niż 1-0 (prawie niemożliwe).
Taka jest właśnie różnica między wczorajszym 1-0 a 1-1: trzeba czynić śmieszne założenia...
Gdybyśmy wygrali, to pozostałoby nam tylko wygranie z Chorwacją 2-0 (b. mało możliwe) i mamy awans. Mecz Austria-Niemcy nie ma dla nas znaczenia (no, o tyle czy zajmiemy 1 czy 2 miejsce).
Skoro zremisowaliśmy, to pozostaje nam wygranie z Chorwacją 2-0 (bardziej prawdopodobne, niż w poprzednim wariancie, bo Chorwaci już mają 1 miejsce zapewnione) oraz czekanie na Austriaków, że wygrają, ale nie więcej niż 1-0 (prawie niemożliwe).
Taka jest właśnie różnica między wczorajszym 1-0 a 1-1: trzeba czynić śmieszne założenia...
przy 'teoretycznym' wyniku 1:0 z Chorwacja wystarczalby nam remis lub wygrana Austrii w meczu z Niemcami. teraz Austria musi wygrac, a my wygrac wyzej niz oni, co jest bardzo watpliwe, bo dwa zdazenia o niskim prawdopodobienstwie musza nastapic rownoczesnie.
chociaz swoja droga nie jestem pewien bo to ciagle zmieniaja w przepisach: czy jak 3 druzyny maja rowna liczbe puntkow to nie liczy sie przypadkiem mala tabela? jezeli tak to wysokosc zwyciestwa z Austria w zadnym wypadku nie mialaby znaczenia.
Ale tak czy inaczej bardzo wazne bylo zeby wygrac wczoraj.
chociaz swoja droga nie jestem pewien bo to ciagle zmieniaja w przepisach: czy jak 3 druzyny maja rowna liczbe puntkow to nie liczy sie przypadkiem mala tabela? jezeli tak to wysokosc zwyciestwa z Austria w zadnym wypadku nie mialaby znaczenia.
Ale tak czy inaczej bardzo wazne bylo zeby wygrac wczoraj.
-
- Posty: 15944
- Rejestracja: wt kwie 01, 2003 15:19
"Przy równej ilości punktów liczy się bilans wzajemnych gier, czyli wysokość wygranej nad Austrią nie ma znaczenia."
Tu faktycznie mój błąd myślałem, że będą liczyć całą tabelę. Tak czy siak mimo zwycięstwa trzeba byłoby liczyć na Austryjaków a to chyba niezbyt rozsądne. To już teraz chyba jest lepsza sytuacja bo jak dobrze rozumuję Austria zachowała szanse na awans a Chorwacja gra o pietruchę. Zatem paradoksalnie ten remis może być dla nas lepszym rozwiązanie. No ale są 2 ale:
Austria musi wygrać
My też i to chyba różnicą 3 bramek najlepiej.
Tu faktycznie mój błąd myślałem, że będą liczyć całą tabelę. Tak czy siak mimo zwycięstwa trzeba byłoby liczyć na Austryjaków a to chyba niezbyt rozsądne. To już teraz chyba jest lepsza sytuacja bo jak dobrze rozumuję Austria zachowała szanse na awans a Chorwacja gra o pietruchę. Zatem paradoksalnie ten remis może być dla nas lepszym rozwiązanie. No ale są 2 ale:
Austria musi wygrać
My też i to chyba różnicą 3 bramek najlepiej.
-
- Posty: 287
- Rejestracja: czw maja 17, 2007 10:47
- Lokalizacja: Dziewczyna z Mokotowa, Chłopak z Żoliborza-Komety
Ja bym karnego gwizdnął bo na normalnym tempie a nie na powtórce zwolnionej - wyglądało jakby był pociągnięty na dół.kozlorf pisze: Jeżeli miałeś okazję widzieć powtórkę, to tam doskonale widać, że nasz trzymał za koszulkę, ale nie robił nic, co mogło mieć cokolwiek wspólnego z faulem. Nie ściągnał Austriaka do parteru, nie trzymał, gdy tamten chciał uciekać. Austriak po prostu sam postanowił się położyć na ziemi, wtedy nasz tę koszulkę z niego prawie sciągnął - bo ją trzymał. Ale Austriak kładł się sam. Faulu nie ma. Takich łapań za koszulkę w każdym meczu jest kilkanaście.
Ogólnie mecz kopaniną był straszną. A Brazylijczyk kilka razy zamiast podawać to k... show robił jakby chciał sie pokazać łowcą talentów, co
on myśli że do Realu Madryt go wezmą?
Czarnych Koszul Fan pisze:Nie popel/nil/ bl/edu, mogl/ gwizdnac i gwizdnal/ i mysle, ze Ty jak i inni sfrustrowani Polacy moga mu skoczyc. Cieszcie sie, ze po 20 minutach nie byl/o 2-0 a nie krecicie afere.
Skoro wg ciebie takie karne sie gwizdze to podaj mi kilka przykladow karnych w analogicznych sytuacjach.
Nie powinienes miec problemu bo podobnych starc w polu karnym jest podczas meczu mnostwo.
Zeby nie byc wymagajacym podaj trzy przyklady.
Generalnie to ja sie nie zgadzam z toba w jednym - z tym karnym.
Bo cala reszte popieram. Grali beznadziejnie, na wygrana nie zasluzyli.
Jardel pisze:Poniekad sami jestesmy temu winni. W drugiej pol/owie powinnismy dobic Austriakow, niestety zeby to zrobic wypadal/oby miec napastnikow a my na tym EURO takich nie mielismy. Ebi mial/ udzial/ przy bramce, ale poza tym tak jak z Niemcami zero. Na takiego rywala jak Austria lepszy byl/by Rasiak (pod warunkiem, ze w formie).
Ja powiem szczerze ze dopiero teraz docenilem Rasiaka.
Smolarek najwiecej goli strzela wtedy gdy teoretycznie napastnikiem nie jest, gdy ktos inny skupia na sobie uwage a on wbiega z glebi pola i jakos sprytnie pyknie brameczke.
Jelen to wg mnie nasz najlepszy napastnik obecnie.
Polska grała do dupy, najgorszy mecz jaki widziałem na Euro, 98 drużyna w kwalifikacji FIFA pierwsze 20 minut nas zmiażdżyła, gol po szarpanej akcji ze spalonego, druga polowa nieco lepiej ale też bez pomyślunku, napieranie z daleka Jacka "Belmondo" Krzynówka i bezsensowne tańce Smolarka w narożniku,toporny,brzydki pozbawiony finezji futbol, sędzia popełnił duży błąd ale nie róbmy z niego kozła ofiarnego, zwycięstwo nam sie nie należało.
Lineker pisze:Polska gral/a do dupy, najgorszy mecz jaki widzial/em na Euro, 98 druzyna w kwalifikacji FIFA pierwsze 20 minut nas zmiazdzyl/a, gol po szarpanej akcji ze spalonego, druga polowa nieco lepiej ale tez bez pomyslunku, napieranie z daleka Jacka "Belmondo" Krzynowka i bezsensowne tance Smolarka w narozniku,toporny,brzydki pozbawiony finezji futbol, sedzia popel/nil/ duzy bl/ad ale nie robmy z niego kozl/a ofiarnego, zwyciestwo nam sie nie nalezal/o.
I to jest prawda.
Mnie tylko martwi jedno:
Zobaczcie, Austriacy maja mocniejsze lige od nas. Maja pikne obiekty ktorymi my sie podniecamy.
A reprezentacje maja cienka jak sikanie komara. Powoluja kolesi z 3 ligi niemieckiej i 2 norweskiej. Graja padline.
Czemu? Czyz to nie paradoks? Przeciez lige maja w miare mocna..
No tak. Ale u nich w lidze graja: Czesi, Slowacy, Chorwaci, Jugole, Polacy, Brazylijczycy.
U nas buduje sie obecnie boiska, wreszcie bedzie gdzie szkolic mlodziez.
Trzeba jednak juz teraz sie ogarnac, wprowadzic obowiazek szkolenia mlodziezy, wprowadzic jakies limity obcokrajowcow.
Bo obecnie to struktura polskiej pilki przypomina piramidke do gory nogami. Seniorow jest wiecej niz juniorow. To chore. Powinno byc dokladnie odwrotnie.
Madroscia jest uczenie sie na bledach innych.