W związku z wprowadzeniem certyfikatu SSL mogą wystąpić problemy z logowaniem na naszym forum. W większości przypadków zalecamy wyczyszczenie pamięci podręcznej (cache) przeglądarki i usunięcie "ciasteczek" w domenie wielkapolonia.pl. Instrukcje dla najpopularniejszych przeglądarek można znaleźć np. na stronie: https://pomoc.poczta.onet.pl/baza-wiedz ... egladarki/.
Dalsze informacje można znaleźć w tym temacie: viewtopic.php?f=16&t=16541&start=25#p687325
Dalsze informacje można znaleźć w tym temacie: viewtopic.php?f=16&t=16541&start=25#p687325
USA-Polska
Moderatorzy: Bzyczek, Lechislaw, Vlad
USA-Polska
czy polscy kibice lecą na mecz reprezentacji w USA?
Jak się kojarzy Polska w Portugalii? Dziwnie, bardzo dziwnie. Na pewno nie tak, jak byśmy chcieli. Scena po meczu Holandia - Łotwa w Bradze.
Jeden z włoskich fotoreporterów słysząc, w jakim języku rozmawiam z kolegą, uznał nas za Czechów. Gdy przecząco pokręciłem głową, natychmiast wypalił. - Czekaj, czekaj, nie mów! Sam zgadnę - zaczął po angielsku. - Łotwa" Nie" No to może Litwa. Też nie? Ukraina? Rosja? - dopytywał z coraz większą ciekawością.
W końcu powiedziałem, że jestem z Polski. Na twarzy Włocha pojawił się szczery uśmiech. Sądziłem, że teraz zacznie mówić o Zbigniewie Bońku albo produkcji fiatów. Gdzie tam! Najpierw palnął: kur..., zresztą świetną polszczyzną. Potem zaczął wymieniać - również w naszym języku - kolejne części kobiecego ciała.
Znajomy polski dziennikarz opowiadał mi, jak przed meczem w Aveiro spotkał grupę czeskich kibiców (ich piłkarze grali wówczas z Łotwą). Gdy usłyszeli, skąd pochodzi, wyraźnie się ożywili i zaczęli skandować świetną polszczyzną: Zawsze i wszędzie, policja jeb..a będzie. Krótko mówiąc, znali ulubioną pieśń szalikowców znad Wisły.
Dobrze przynajmniej, że inaczej na polskie pochodzenie zareagował oficer prasowy, pilnujący wejścia do tzw. strefy mieszanej (gdzie przeprowadza się wywiady z piłkarzami) po meczu Holendrów z Łotyszami. - Poland" To prawie jak Holand! Wchodź pan - powiedział do mnie z sympatią.
Czekałem tylko, kiedy za moimi plecami krzyknie soczyście: kur... Na szczęście tylko się uśmiechał. A może po prostu nie miał wcześniej do czynienia z polskimi kibicami?
Jeden z włoskich fotoreporterów słysząc, w jakim języku rozmawiam z kolegą, uznał nas za Czechów. Gdy przecząco pokręciłem głową, natychmiast wypalił. - Czekaj, czekaj, nie mów! Sam zgadnę - zaczął po angielsku. - Łotwa" Nie" No to może Litwa. Też nie? Ukraina? Rosja? - dopytywał z coraz większą ciekawością.
W końcu powiedziałem, że jestem z Polski. Na twarzy Włocha pojawił się szczery uśmiech. Sądziłem, że teraz zacznie mówić o Zbigniewie Bońku albo produkcji fiatów. Gdzie tam! Najpierw palnął: kur..., zresztą świetną polszczyzną. Potem zaczął wymieniać - również w naszym języku - kolejne części kobiecego ciała.
Znajomy polski dziennikarz opowiadał mi, jak przed meczem w Aveiro spotkał grupę czeskich kibiców (ich piłkarze grali wówczas z Łotwą). Gdy usłyszeli, skąd pochodzi, wyraźnie się ożywili i zaczęli skandować świetną polszczyzną: Zawsze i wszędzie, policja jeb..a będzie. Krótko mówiąc, znali ulubioną pieśń szalikowców znad Wisły.
Dobrze przynajmniej, że inaczej na polskie pochodzenie zareagował oficer prasowy, pilnujący wejścia do tzw. strefy mieszanej (gdzie przeprowadza się wywiady z piłkarzami) po meczu Holendrów z Łotyszami. - Poland" To prawie jak Holand! Wchodź pan - powiedział do mnie z sympatią.
Czekałem tylko, kiedy za moimi plecami krzyknie soczyście: kur... Na szczęście tylko się uśmiechał. A może po prostu nie miał wcześniej do czynienia z polskimi kibicami?
-
- (P)ierwsza Drużyna
- Posty: 821
- Rejestracja: wt kwie 01, 2003 9:05
Mecz to bedzie niezła jazda. Bywalem kilkakrotnie na tym stadionie na meczah FIRE i mogę przypuszczać ze zjedzie sie konkretnie ludzisk z Polakowa.males66 pisze:mecz jest w terminie nie oficjalnym UEFA czy jakos tak to sie nazywa i nikogo z zagranicy nie powolywal bo klub mogl by swobodnie odmowic i zawodnika nie puscic bez zadnych kosekwencji
Central-Belmont -Camberland !
Nasi nie mogą dupy dać !
Bialystok-Krakow-Nowy Sacz !
Jankesów ostro trzeba zlać zlać !
MRSCKO
-
- Posty: 1556
- Rejestracja: wt kwie 01, 2003 10:51
- Lokalizacja: z daleka
-
- Posty: 1556
- Rejestracja: wt kwie 01, 2003 10:51
- Lokalizacja: z daleka
Ale Mowlik ładnie Donovana zatrzymał!!!!
Jak patrzę na Boruca to alergii zielono-telewizyjnej dostaję...
Fajnie by było gdybyśmy pojechali USA takim składem- u nas wakacje, w Stanach pełnia sezonu-niezły by był to prztyczek w nos,nie ma co...
Żle nie jest,choć taktycznie jesteśmy chyba w innej epoce... Wstecz oczywiscie. Czy repr.A ,czy B to i tak biegają jak stado baranów bez składu i ładu
Podsumuję swój post,gdyz moze sie okazać srednio czytelny-mam mieszane uczucia odnosnie dyspozycji Janasówki B.
Jak patrzę na Boruca to alergii zielono-telewizyjnej dostaję...
Fajnie by było gdybyśmy pojechali USA takim składem- u nas wakacje, w Stanach pełnia sezonu-niezły by był to prztyczek w nos,nie ma co...
Żle nie jest,choć taktycznie jesteśmy chyba w innej epoce... Wstecz oczywiscie. Czy repr.A ,czy B to i tak biegają jak stado baranów bez składu i ładu

Podsumuję swój post,gdyz moze sie okazać srednio czytelny-mam mieszane uczucia odnosnie dyspozycji Janasówki B.
-
- Posty: 2396
- Rejestracja: pn lut 09, 2004 17:02
- Lokalizacja: Warszawa - Wilanów
Jaka sensacja? Widać było,że nie było kadrowych dominatorów Kłosa, Dudka, Hajty, Bąka!! Dlatego też młodzi nie grali jak spętani, tylko walczyli ile sił w nogach!! Jeśli marzymy o jakichś sukcesach w eliminacjach to do tych chłopców co grali powinni dołączyć Krzynówek, Zuraw, Oli, Niedzielan, Kosowski, Głowacki i byłoby dobrze. Wiem co mówię,bo znam całą historię pod tytułem POLSKA W Korei. Wyżej wymienieni gracze+ ich koledzy dziennikarze(Borek, Kołtoń) cały czas wmawiają nam kibicom,że Dudki i Hajty są niezbędni w tej kadrze, a jest to gówno prawda. Oni tylko psują atmosferę i nie dopuszczają młodych do głosu. Wiem co mówię!!
Ja bym się tak nie entuzjazmował występem "Polski B". Co tu dużo mówić: nasz styl był kiepski, a z przebiegu gry remis jest wynikiem zupełnie niezasłużonym. Amerykanie sami chyba nie wiedzą, jak to się stało, że nie wykorzystali tak wielu świetnych sytuacji podbramkowych (łącznie z rzutem karnym). Piłkarsko byli na pewno lepsi. Za to wyraźnie brakowało im koncentracji - zwłaszcza w wykończeniu akcji. Niewykluczone, ze trochę zlekceważyli ten mecz, wiedząc, że jest środek wakacji, a Polacy przyjeżdżają w rezerwowym składzie. Dopiero jak przegrywali, to ruszyli z większym zaangażowaniem do przodu.
Nie oszukujmy się. Reprezentacja w takim składzie nie jest w stanie powalczyć z żadnym mocnym przeciwnikiem w jakimkolwiek poważnym meczu. A przynajmniej jeszcze nie w eliminacjach MŚ 2006. Jeśli nawet Hajto czy Kłos nadają się tylko do odstrzału, to jednak przynajmniej pół tego składu, który grał w Chicago, również należałoby wymienić. Boruc bronił bardzo dobrze i może już chyba z powodzeniem zastępować Dudka, ale reszta drużyny wypadła co najwyżej przeciętnie.
Nie oszukujmy się. Reprezentacja w takim składzie nie jest w stanie powalczyć z żadnym mocnym przeciwnikiem w jakimkolwiek poważnym meczu. A przynajmniej jeszcze nie w eliminacjach MŚ 2006. Jeśli nawet Hajto czy Kłos nadają się tylko do odstrzału, to jednak przynajmniej pół tego składu, który grał w Chicago, również należałoby wymienić. Boruc bronił bardzo dobrze i może już chyba z powodzeniem zastępować Dudka, ale reszta drużyny wypadła co najwyżej przeciętnie.
-
- Posty: 2396
- Rejestracja: pn lut 09, 2004 17:02
- Lokalizacja: Warszawa - Wilanów