Mistrz Mateusz nie wykorzystał szansy „wbicia się” miedzy Jose Raula Capablancę a czwartego Mistrza Świata w szachach Aleksandra Alechina a szkoda bo nie znam szachisty, który by nie chciał by jego nazwisko pojawiało się w takim towarzystwie.
Choć były czasy i przestrzenie gdzie przyznawanie się do znajomości z Alechinem mogło mieć złe następstwa.
Biografia IV MŚ Aleksandra Alechina mogłaby stanowić źródło inspiracji dla lepszych scenarzystów Holywood.

Aleksander Alechin urodził się 31.X.1892r. w Moskwie mając za Tatusia właściciela ziemskiego a za Mamusię artystkę teatralną. Rodzice mieli podobne charaktery tj. nie lubili przebywać w carskiej Rosji preferując; mama Szwajcarię i tamtejsze lekkie dragi, tato francuską Rivierę i tamtejsze kasyna. Wg. różnych źródeł tatko przepuścił tam od 1 do 1,5 mln rubli. A skąd miał tyle szmalu?...A no był też deputowanym do Dumy, pewne rzeczy nigdy się nie zmieniają...
Ciężar wychowania Aleksandra, jego brata i siostry spoczywał na babci, która jako pierwsza objaśniała rodzeństwu reguły gry królewskiej. Sam Alechin pisał, że szachy poznał mając 7 lat, zainteresował się nimi poważniej gdy miał 12 a w wieku 16 lat gromił już ówczesnych mistrzów szachowych (np. Blumenfelda 4,5 :0,5 w 1908r.) . Równolegle do pracy nad szachami Alechin poświęcał czas na wypełnianie obowiązków narzucanych przez system edukacyjny co zaowocowało ostatecznie tytułem doktora praw (rozprawa doktorska traktowała o chińskim systemie penitencjarnym) oraz biegłą znajomością 6 języków.
To usystematyzowane życie przerwał wybuch I WŚ a Alechin zgłosił się do armii jako ochotnik i został sanitariuszem na galicyjskim froncie. W 1917 r. z kontuzją trafia do szpitala w Odessie i tu zaczyna się hardcorowy

kawałek jego biografii, więzienia, głód i nędza, łapówki za odstąpienie od rozstrzelania go przez Czerwonoarmistów wreszcie zdobycie zaufania Sowietów. Skłonność do poświęceń by osiągnąć cel cechowała Alechina nie tylko na szachowej desce. W 1920r. Alechin żeni się

z lewicującą szwajcarską dziennikarką bywającą na audiencjach u samego Włodzimierza Ilicza. Jeśli ktoś z Was odziedziczył po przodkach dzieła zbiorowe Lenina, to może to sprawdzić w 42 Tomie na str. 555
Dzięki takim koneksjom „Komisariat Narodowy” w 1921r. podpisuje Alechinowi przepustkę na wyjazd turniejowy do Rygi. Stamtąd IV MŚ pryska natychmiast przez Berlin do Paryża.
Capablanca w tym czasie znacznie udoskonalił pomysły Laskera o finansowych zasadach wyzywania na pojedynek o szachową koronę budując tzw. „Wał Londyński”. Pretendent był zobligowany nim do wniesienia 10.000 funciaków co było kwotą astronomiczną na owe czasy. Po ogromnych organizacyjnych perypetiach miasto Buenos Aires i argentyńscy sponsorzy wpłacają tę kasę i 1927r. rozpoczyna się mecz gigantów. W wywiadzie przedmeczowym Alechin mówi dziennikarzowi, że „...co prawda nie wiem jak można wygrać 6 partii z Capablancą (mecz grano do 6 zwycięstw) ale też nie mam pojęcia jak Capablanca miałby wygrać te 6 partii ze mną.” Są to słowa znamienne. Dotychczasowa sława Alechina rosła, gdyż sukcesy szachowe odnosił tworząc fantastyczne kombinacje, atakując i walcząc o inicjatywę w każdej sytuacji, grając barwnie i bezkompromisowo. W meczu z „maszyną szachową Capablanca” niewielu specjalistów dawało mu szanse. Tych specjalistów zaskoczył Alechin grając z Capablancą w stylu rywala: zdrowo, spokojnie, solidnie i „dalekosiężnie”. W mojej ocenie mecz z 1927r. to jedno z najpiękniejszych wydarzeń w całej historii szachów. Wygrywa go 6:3 Alechin przy 25 remisach. Szkoda dla szachów, że IV MŚ nigdy nie dał Kubańczykowi rewanżu grywając z mniej wymagającymi rywalami. Jednemu z nich Holendrowi Maxowi Euwe udaje się nawet w 1935r. na dwa lata odebrać tytuł Rosjaninowi. W okresie tym niewielu widywało Alechina trzeźwym, dodatkowo w czasie meczu 1935r. przeszedł zapalenie okostnej i musiał usunąć kilka zębów. W 1937r. Alechin przyjechał na rewanż z osławioną własną krową, pił tylko mleko i znowu był wielki,

wygrał 10:4.
II Wojna Światowa zastaje Alechina na Olimpiadzie (znów Buenos) gdzie reprezentował Francję. Mistrz natychmiast przerywa grę, wsiada na statek do Portugalii, wstępuje do francuskiej armii...Ach co to była za armia...
Po wygranej Hitlera, współpracując z nazistami osiedla się w Pradze regularnie grywając w organizowanych przez Niemców turniejach szachowych. Estończyk Paul Keres reprezentujący po wojnie ZSRR a też grający w tych turniejach pisał, że nigdy nie widział Mistrza trzeźwego a wielokrotnie widywał go też śpiącego na ulicy. Niemcy wydają też podpisany nazwiskiem Alechina artykuł p.t. „Szachy aryjskie i szachy żydowskie” do którego napisania się Rosjanin nigdy nie przyznawał.
Po wojnie świat szachowy i FIDE (której współzałożycielem był nota bene Alechin) bojkotują Mistrza i wszczynają procedurę pozbawienia go tytułu. Sprawę rozwiązuje samotna śmierć Alechina przy szachownicy w 1946r.
Dziedzictwo IV MŚ jest ogromne. Jego partie przypominają dzieła sztuki, kombinacje zachwycają do dziś swą świeżością, energią i inwencją. W nowym dziale poświęconym szachom jaki ma pojawić się niebawem na stronie będzie możliwość zapoznania się z przekomentowanymi autorsko partiami Mistrza Świata a Obronie Alechina pisałem już gdzieś wyżej.