Już po przerwie obiadowej zatem rozwinę..
Fakt - pierwszy alfabetycznie, pierwszy na rynku i dla nas chyba też pierwszy. Jedyna gazeta, która szuka tematów związanych z Polonią. Oczywiście wszystko ma typową dla Faktu otoczkę ale na pewno przykuwa uwagę czytających. O sąsiadach równorzędnie.
Gazeta Wyborcza - znów.. Druga, druga i chyba druga.. O Legii więcej
(Rzeźniczak skręcił kostkę i płacze, Rzeźniczak ze smutną miną, Dramat Rzeźniczaka, Rzęźniczak wyzdrowiał!, Magiera zrobił magistra!, Sagan będzie miała dziecko!) i więcej dziennikarzy tam się nią zajmuje ale jedynak piszący o Polonii robi tytaniczną robotę. Bardzo dobrze i dużo o polonijnej koszykówce. Duży minus za Roberta Błońskiego..
Metro - znów więcej o Legii ale i Polonię potrafią pochwalić i wyeksponować. Gdyby nie te stroje rozdających gazetkę parę miesięcy temu..
Metropol - oj, stawiali na Legię jak się da, ale mam wrażenie, że zdycha im dział sportowy? Mylę się?
Nasz Dziennik - ubogo o sporcie, mało komentarzy, najwięcej o drużynach czołówki. Zdarza się, że wkurzają
także działem sportowym. Nie ujawniają wyników sprzedaży. Czy warto się nimi przejmować?
Rzeczpospolita - hmm.. Po śmierci Łozowskiego zostaje tam kibic warszawskiej piłki i Kazimierza Deyny, czasem marudny a czasem strasznie podkręcony p. Stefan Szczepłek. Dużo o Warszawie, ciekawie choć bywa i irytująco (co ciekawe czasem wkurza nas, a innym razem sąsiadów).
Super Express - potrafią o Polonii napisać całkiem pozytywnie. Niektórym dziennikarzom włącza się ekstatyczny stan ducha jak Legia wygrywa mecz. Mam problemy z dostępem do SE ale chyba nie jest źle?
Trybuna - pada, pada, nie chce paść. Sportu mało, dziennikarze (jak donoszą szpiedzy) zieloni ale pisują i o Polonii. Czy nas ta gazeta obchodzi?
Życie Warszawy - matko. Płakać mi się chce nad tym pismem. Półtora roku temu czytywałem regularnie, co drugi dzień pisywali o Polonii. Dziś tego o wiele, wiele mniej. Wielka dysproporcja artykułów o nas i Legii, niebywały ton tekstów o sąsiadach.. Dziennikarstwo sportowe jest w tym kraju na dnie dopóki pracuje w prasie codziennej ktoś taki jak Rowiński. Permanentny onanizm. Bardziej zasługują na miano Trybuny Ludu niż Trybuna. Kupuję ŻW w poniedziałki, ale podejrzewam, że po paru meczach wiosny pożegnam się definitywnie z tym dziennikiem. (PS też ograniczyłem do poniedziałków i piątków, potem tylko poniedziałków, teraz od 5 lat nie czytam). Pisanie o Polonii koszykarskiej niewiele mi tu poprawia humor. Czy Białek dostał jakiś szlaban na większe teksty?
______________________________________________________
Skoro jest okazja..
Grzesiu Wędzyński w rozmowie z Rowińskim i niejakim Lechem (czyli jak sądzę cytat to wspólny twór całej trójki): "O grze w Legii marzy każdy piłkarz", "Nie ma piłkarza, który nie chciałby grać w Legii". Fiu fiu. Ricardo Zamora chciał grać w Legii i Jaromir Wieprzęć. Neeskens chciał i Kempes. Antonin Panenka i Roch Nastula. Smoliński, Błochin i Garrincha. Smoliński zrealizował nawet swoje marzenie. Przy okazji wczorajszego meczu w LM usłyszałem ambitny wierszyk: "Buffon - chociaż kawał buca w bramce zmienić chce Boruca". Wszyscy. Udenkwor podobno nie chciał ale co to za piłkarz?
_______________________________________________________
Pomijając sprawę fatalnej niemocy klubu w sprawach medialnych. Są jednak gazety, które o Polonii chcą i potrafią napisać. Co można zrobić, żeby Życie Warszawy znów stało się strawne? Czy SE i Metro mogłyby być bardziej przychylne gdyby pomógł im w tym dajmy na to rzecznik Skorupka? Czy Szczepłkowi powinniśmy przed meczem podsuwać lecytynę i biosteron? Potrzebujemy na Polonii Trybuny i Naszego Dziennika? Jak dopieścić Fakt? Dlaczego Robert Błoński ma na nosie coraz większą brodawkę i czy jest to związane z jego coraz większym, legijnym szowinizmem? WARTO ROZMAWIAĆ