to był syfilis a nie mecz. Janas zamiast zacząc spotkanie w skłazie takim jak w Austrii z uporem wstawiał swoich pupilków.
Włodarczyk - totalna porażka, może w Legjuni jest on ok, w kadrze jest żałosny;
Bąk - porażka, wolny i schematyczny;
Kałużny - poza rozbitą dyńką nic nie pokazał - niewidoczny
Kosowski - żenada, beznadziejne dryblingi i częste straty piłek
Szymkowiak - "szkiełko" wystarczyło pierdnąć i leżał na trawie.
Na duże słowa uznania zasłużył "Mały Franek", 8 Mila, Żurawinka (lekko mało widoczny ale skuteczny) i Dudi,
Krzynio jak zwykle czyli powyżej krajowej,
Hajto ok (myślałem, że zapakuje któremuś Walijczykowi ale sie deko zawiodłem)
Rząsa poza podaniem na 1:0 grał nieźle,
Baszczyński tak sobie (zajebiste wybicie piłki na róg z połowy boiska

- gratulacje ).
Janas beznadziejny - znów mu się udało jak ślepemu psu poru.......ć