Strona 1 z 1

San Marino - Liechtenstein 1:0 (1:0)

: czw kwie 29, 2004 12:06
autor: Piroman
Uwielbiam takie mecze.
Zakochany w reprezentacji Wysp Owczych kibicuję wszystkim europejskim kopciuszkom.

Wczoraj (28.04) w Serravalle San Marino odniosło PIERWSZE ZWYCIĘSTWO W HISTORII SWYCH MIĘDZYNARODOWYCH MECZÓW!

San Marino-Liechtenstein 1:0 (1:0)
1:0 Andy Selva (5 min)

Obrazek

Andy Selva jest piłkarzem Spal,dobrym piłkarzem jest też bramkarz Gasperoni z Urbino Calcio,w szerokiej kadrze SMA jest dwóch jego braci.Selva jest graczem który ma największą liczbę goli w reprezentacji ze wszystkich zawodników (4).W Liechtensteinie jest dwóch równorzędnych golkiperów - Martin Heeb,ogrodnik z Eschen-Mauren i młodziutki Peter Jehle z Grasshopper Club.Gwiazdą reprezentacji jest Mario Frick grający w Serie B w Ternanie (46 A-5 goli).

: czw kwie 29, 2004 12:14
autor: Altze
Frick grał też w serie A-w Hellas Verona. W Championship Managerze wygląda jak rakieta...

San Marino miało kiedys niezłego gracza,grał przez wiele lat w Bolonii-teraz to głównie(tylko?) amatorzy.
Co do Wysp Owczych pamiętam ich historyczne zwycięstwo nad Austrią 1-0,to był chyba ich 1 mecz w rozgrywkach pod patronatem UEFY. No i oczywiscie legendarny bramkarz w czapce :).

: czw kwie 29, 2004 12:22
autor: Piroman
Ten gracz z Bologny to był Bonini,notabene dobrym znajomek Bońka.Bonini grał m.in w meczu Polska-San Marino 1:0 w Łodzi,który wygraliśmy po ręce Jasia Furtoka.Już wtedy (był to jakiś 95 rok) był stary (rocznik bodajże 1960).

A bramkarz Wysp Owczych w czapce to Jens Martin Knudsen,co ciekawe w lutym 2004 (ostatnio) gdy Polska łoiła graczy Foroyaru na zgrupowaniu w Hiszpanii stał na budzie.Przestał grać w czapce w czasach gdy trenerem został jakiś znany Duńczyk (nie pamiętam nazwiska-Aronson?) który powiedział mu: "Martin wybieraj:albo reprezentacja albo pajacowanie."

: czw kwie 29, 2004 13:52
autor: Krzyc(H)u
Fajnie bylo ogladac mecze w Oceanii gdzie Australi grala z Wyspami Salomona czy Kiwi(gwiazda byl rekordzista na 100m,uczestnik olimpiady ale z piłka nie mający wiele wspólnego)chociaz bylo smiesznie kedy grali na czas przy 12:0...

: czw kwie 29, 2004 14:05
autor: Piroman
Rekordem jest mecz z eliminacji Mundialu 2000.
Australia-Samoa Amerykańskie 31:0.
Co ciekawe do 13 minuty był bezbramkowy remis...
Przed tym meczem federacja australijska zafundowała graczom rywala komplet korków bo ci nie byli świadomi że istnieje OBOWIĄZEK gry w butach.

: ndz maja 02, 2004 0:09
autor: skibi
Czesc Pan Pizza :twisted:

Masz racje, ale Samoa Amerykanskie podobno wystawily w tym meczu synow swoich dyplomatow stacjonujacych w Australii! Podobno brakowalo im graczy z pola. Taka info uslyszalem w Telexpresie dzien po tym historycznym meczu. Pzdr.