Robert Dados nie żyje
: wt mar 30, 2004 13:49
Przegląd Żużlowy/PAP/TK/30 marca 2004 11:15
Robert Dados nie żyje
We wtorek w godzinach porannych zmarł w szpitalu w Lublinie Robert Dados, mistrz świata juniorów na żużlu sprzed sześciu lat.
Robert Dados 15 lutego skończył 27 lat. Był wychowankiem Motoru Lublin, a po spadku tej drużyny z ekstraklasy, w 1995 roku, przeszedł do GKM Grudziądz. W 1998 roku wywalczył w Pile mistrzostwo świata juniorów. W ostatnich sezonach reprezentował barwy Atlasu Wrocław, skąd na początku bieżącego roku został wypożyczony do TŻ Sipma Lublin, by pomóc tej drużynie wywalczyć awans do ekstraligi.
Na początku marca z kolegami z lubelskiej drużyny przebywał na zgrupowaniu we włoskim Lonigo, prezentując dobrą formę.
W ubiegłym roku, we Wrocławiu, dwukrotnie podejmował próby samobójcze, dlatego w powrocie do rodzinnych stron upatrywano szansę odbudowy psychicznej zawodnika, którego stany depresyjne kojarzone były z poważnym wypadkiem motocyklowym sprzed trzech lat.
Przed tygodniem podjął trzecią próbę samobójczą. Mimo natychmiastowej pomocy i wysiłków lekarzy lubelskiego szpitala nie zdołano utrzymać go przy życiu.
Robert Dados nie żyje
We wtorek w godzinach porannych zmarł w szpitalu w Lublinie Robert Dados, mistrz świata juniorów na żużlu sprzed sześciu lat.
Robert Dados 15 lutego skończył 27 lat. Był wychowankiem Motoru Lublin, a po spadku tej drużyny z ekstraklasy, w 1995 roku, przeszedł do GKM Grudziądz. W 1998 roku wywalczył w Pile mistrzostwo świata juniorów. W ostatnich sezonach reprezentował barwy Atlasu Wrocław, skąd na początku bieżącego roku został wypożyczony do TŻ Sipma Lublin, by pomóc tej drużynie wywalczyć awans do ekstraligi.
Na początku marca z kolegami z lubelskiej drużyny przebywał na zgrupowaniu we włoskim Lonigo, prezentując dobrą formę.
W ubiegłym roku, we Wrocławiu, dwukrotnie podejmował próby samobójcze, dlatego w powrocie do rodzinnych stron upatrywano szansę odbudowy psychicznej zawodnika, którego stany depresyjne kojarzone były z poważnym wypadkiem motocyklowym sprzed trzech lat.
Przed tygodniem podjął trzecią próbę samobójczą. Mimo natychmiastowej pomocy i wysiłków lekarzy lubelskiego szpitala nie zdołano utrzymać go przy życiu.