Ale "nasz" zawodnik skorzystał z tego, że był na pozycji spalonej. Bo niewątpliwie tak było, prawda?Czarnych Koszul Fan pisze:Wiem, że się przyznał. Ale sytuacja jest bardzo zawiła. Saganowski strzelał a nie podawał. Roger nie absorbował uwagi bramkarza zatem nie jest to jasne.
W związku z wprowadzeniem certyfikatu SSL mogą wystąpić problemy z logowaniem na naszym forum. W większości przypadków zalecamy wyczyszczenie pamięci podręcznej (cache) przeglądarki i usunięcie "ciasteczek" w domenie wielkapolonia.pl. Instrukcje dla najpopularniejszych przeglądarek można znaleźć np. na stronie: https://pomoc.poczta.onet.pl/baza-wiedz ... egladarki/.
Dalsze informacje można znaleźć w tym temacie: viewtopic.php?f=16&t=16541&start=25#p687325
Dalsze informacje można znaleźć w tym temacie: viewtopic.php?f=16&t=16541&start=25#p687325
Polska, ME
Moderatorzy: Bzyczek, Lechislaw, Vlad
-
- Posty: 15944
- Rejestracja: wt kwie 01, 2003 15:19
Sabek tak to prawda.
"Natomiast uważam, że już najwyższy czas podnieść larum co do twardogłowości władz FIFA/UEFA co do wprowadzania nowinek technicznych do pracy sędziów, począwszy od wykorzystania zapisów video."
A ja podpisuję się obiema rękami i nogami pod protestem. To także piękno tego sportu, które odróżnia go od innych. Czasem właśnie jeden nawet niech będzie to błąd decyduje. Sorka ale dobra drużyna nie dopuszcza aby o być albo nie być decydowała jedna sytuacja. Nie wyobrażam sobie kompletnie, że sędzie będzie schodził z boiska i patrzył na nagrania a my kibice będziemy oczekiwali na jego decyzję. To zabije ten sport!!! Jest on najpopularniejszy na świecie nawet mimo pewnych ułomności i ręce precz przed naprawianiem czegoś co świetnie działa!!!!
"Natomiast uważam, że już najwyższy czas podnieść larum co do twardogłowości władz FIFA/UEFA co do wprowadzania nowinek technicznych do pracy sędziów, począwszy od wykorzystania zapisów video."
A ja podpisuję się obiema rękami i nogami pod protestem. To także piękno tego sportu, które odróżnia go od innych. Czasem właśnie jeden nawet niech będzie to błąd decyduje. Sorka ale dobra drużyna nie dopuszcza aby o być albo nie być decydowała jedna sytuacja. Nie wyobrażam sobie kompletnie, że sędzie będzie schodził z boiska i patrzył na nagrania a my kibice będziemy oczekiwali na jego decyzję. To zabije ten sport!!! Jest on najpopularniejszy na świecie nawet mimo pewnych ułomności i ręce precz przed naprawianiem czegoś co świetnie działa!!!!
Ale przecież działa do dupy?Czarnych Koszul Fan pisze:Jest on najpopularniejszy na świecie nawet mimo pewnych ułomności i ręce precz przed naprawianiem czegoś co świetnie działa!!!!
Tak na prawdę to mecz z Austrią mógł spokojnie skończyć się wynikiem 1:0 dla nas, jak i 1:0 dla Austrii (tak np. powinno być w/g Ciebie), jeżeli patrzeć na wątpliwe decyzje sędziego, który coś tam zobaczył, a czegoś nie zobaczył.
Poza tym jak na razie sędziowie na Mistrzostwach Europy (!) przyznali się już do dwóch błędów, a jeszcze się faza grupowa nie skończyła.
Jeżeli CKF chcesz mieć "piękno piłki nożnej" w postaci sedziego, od którego wszystko zależy, to i tak długo to będziesz jeszcze miał w II lidze polskiej. Natomiast to właśnie turnieje, które odbywają się co ileś lat, przez który to czas wszystko idzie cholernie do przodu powinny być miejscami, gdzie oficjalnie wprowadza się wszelakie możliwe udogodnienia dla pracy sędziów.
Zdecydowanie zgadzam się z CKF. Na szczęście wprowadzenie powtórek jest moim zdaniem nierealne, w tenisie czy futbolu amerykańskim jest to możliwe bo gra jest rwana i przerwy można wykorzystać na taką analizę. W piłce nie ma na coś takiego miejsca. Poza tym nawet oglądając powtórki często nie można być pewnym czy był spalony czy nie (bramki Podolskiego i Smolarka w 1 meczu) czy był faul, ręka itp. Przykładem może być właśnie faul (?) Lewandowskiego. Dlatego wprowadzenie powtórek poprawi niewiele a całkowicie rozbije mecze. Poza tym chciałbym aby piłka nożna w B-klasie i finale MŚ miała takie same zasady. Żadnych kamer, chipów i innych zabawek dla bogatych. Nie zabijajmy tej gry!!! Takie przepisy głównie chcą wprowadzać ludzie, którzy futbol znają tylko z trybun albo telewizora!
Jeżeli jakaś drużyna gra w sezonie 30 meczów to nie ma szans, żeby błędy sędziów wpłynęły na jej pozycję w tabeli, zakładając że nie mamy do czynienia z błędami celowymi. Nawet jeżeli sędziowie są sierotami ale uczciwymi to przy takiej długości trwania sezonu wartość pomyłek sędziowskich na korzyść i niekorzyść dąży do zera!
Jeżeli jakaś drużyna gra w sezonie 30 meczów to nie ma szans, żeby błędy sędziów wpłynęły na jej pozycję w tabeli, zakładając że nie mamy do czynienia z błędami celowymi. Nawet jeżeli sędziowie są sierotami ale uczciwymi to przy takiej długości trwania sezonu wartość pomyłek sędziowskich na korzyść i niekorzyść dąży do zera!
W takim razie, skoro równamy w dół, to finał MŚ powinien być rozgrywany na kartoflisku.Jersy pisze:Poza tym chciałbym aby piłka nożna w B-klasie i finale MŚ miała takie same zasady. Żadnych kamer, chipów i innych zabawek dla bogatych.
Poza tym wydaje mi się, że nie ma absolutnie żadnych argumentów za tym, żeby piłka nożna była wszędzie taka sama. Wręcz przeciwnie, uważam, że rozgrywki lokalne (cokolwiek to nie znaczy) powinny być przeprowadzane w sposób tradycyjny, natomiast rozgrywki "elitarne" w sposób jak najbardziej nowoczesny.
No więc właśnie dlatego liga może pozostać bez zmian. Natomiast w meczach pucharowych, albo w krótkich turniejach szczególnie tych, które sa dla telewizji, a nie dla widza na miejscu, błędy sędziów mogą mieć olbrzymie znaczenie.Jersy pisze:Jeżeli jakaś drużyna gra w sezonie 30 meczów to nie ma szans, żeby błędy sędziów wpłynęły na jej pozycję w tabeli, zakładając że nie mamy do czynienia z błędami celowymi. Nawet jeżeli sędziowie są sierotami ale uczciwymi to przy takiej długości trwania sezonu wartość pomyłek sędziowskich na korzyść i niekorzyść dąży do zera!
Nie mówiąc o tym, że w przypadku błędów joby zbierają sędziowie, podczas gdy błąd tak na prawdę jest wynikiem stresu, nieprzyjaznej atmosfery, itd. Wszelkie zdjęcie odpowiedzialności z sędziów tylko pomoże.
Nie mówiąc o tym, że hasło "piłka nożna wszedzie taka sama" jest bez sensu i dawno nieaktualne. W ligach juniorskich często w ogóle nie ma liniowych, amerykanie grają oficjalne rozgrywki 3x30 minut, a sędzia główny wywala Zidana w finale MŚ na podstawie powtórki video, którą widział techniczny.
Nie mówiąc już o korupcji, pomaganiu gospodarzom i wszelkiemu nieobiektywizmowi, który jest i będzie.
Poza tym powtórki video miałyby znaczenie tylko przy akcjach które i tak są przerywane: nieuznanie gola bo był spalony (najczęstsza metoda wypaczania wyniku), niesłuszne kartkowanie gdy nie ma faulu oraz brak kartek przy waleniu w morde kiedy sędzia nie widzi, karne z kapelusza przy stałych fragmentach. I tak główny często podbiega do liniowego, żeby się o coś spytać, równie dobrze może zapytać o info przez słuchawki.
A co do chipów: wykrywanie spalonych już teraz doskonale działa automatycznie - jak pisałem do tego liniowych w ogóle już nie trzeba. Nie mówiąc o stwierdzaniu, czy piłka przekroczyła linię.
-
- Posty: 15944
- Rejestracja: wt kwie 01, 2003 15:19
I to jest właśnie piękne, że do dzisiaj trwają dyskusję czy w 66 była bramka czy nie. Czy Liverpool strzelił czy nie. Nawet to, że się przekomarzamy na forum. Bez tego ten sport straci to coś i już będzie sztuczny. Sport jest dla ludzi a ludzie są omylni i pomyłka to także część tego sportu. Łapy precz od piłki nożnej!!!
PS:k.... napijmy się nie możemy osiągnąć przewagi w starciu z Chorwacją B. Panowie z czym do ludzi
PS:k.... napijmy się nie możemy osiągnąć przewagi w starciu z Chorwacją B. Panowie z czym do ludzi

Nie chce mi się już na to patrzeć
Lewandowskiego nic nie nauczył mecz z Austrią, ciekawe czy dotrwa do końca. To samo się tyczy Wasilewskiego, faulują bez opamiętania.
To co gra Krzynówek to jest masakra. Każde dośrodkowanie w trybuny, a z kolei z drugiej strony wszystko traci Łobodziński.
To co w Polonii - nie ma drugiej linii. Podania na pałę lecą w stronę Saganowskiego, ale do niego nie docierają. Murawski niewidoczny a Roger bardziej się skupia na trikach niż na efektywności.
Chorwaci za to odbierają nam piłkę CZYSTO i od razu serią dokładnych podań zmierzają skutecznie w kierunku naszej bramki.
Z czym do ludzi, spytajmy się szczerze? Nie mamy piłkarzy, w grze widać pełno analogii do drugoligowej Polonii, a jak się wszystko skończyło każdy wie.

Lewandowskiego nic nie nauczył mecz z Austrią, ciekawe czy dotrwa do końca. To samo się tyczy Wasilewskiego, faulują bez opamiętania.
To co gra Krzynówek to jest masakra. Każde dośrodkowanie w trybuny, a z kolei z drugiej strony wszystko traci Łobodziński.
To co w Polonii - nie ma drugiej linii. Podania na pałę lecą w stronę Saganowskiego, ale do niego nie docierają. Murawski niewidoczny a Roger bardziej się skupia na trikach niż na efektywności.
Chorwaci za to odbierają nam piłkę CZYSTO i od razu serią dokładnych podań zmierzają skutecznie w kierunku naszej bramki.
Z czym do ludzi, spytajmy się szczerze? Nie mamy piłkarzy, w grze widać pełno analogii do drugoligowej Polonii, a jak się wszystko skończyło każdy wie.
-
- Posty: 15944
- Rejestracja: wt kwie 01, 2003 15:19
Jest jeszcze jedno pytanie:
Na kogo tym razem zwalić winę? Z Austrią wychylił się sędzia, na niego spadł gniew całego narodu, piłkarze to wykorzystali i nie dostało im się nic a nic za ten przechu*** mecz z Austrią.
Może, że kibice z Chorwacji są głośniejsi? Przecież nie są przyzwyczajeni, że kibice innej drużyny przebijają naszych.
Na kogo tym razem zwalić winę? Z Austrią wychylił się sędzia, na niego spadł gniew całego narodu, piłkarze to wykorzystali i nie dostało im się nic a nic za ten przechu*** mecz z Austrią.
Może, że kibice z Chorwacji są głośniejsi? Przecież nie są przyzwyczajeni, że kibice innej drużyny przebijają naszych.
-
- Posty: 15944
- Rejestracja: wt kwie 01, 2003 15:19
Jakby Bąka wzięli na to euro to nie wypadłby gorzej niż Krzynówek "ołów w nogach" czy Łobodziński "co ja tutaj robię". Niech im rezerwy wjebią jeszcze ze dwie...
. Mecz o życie a ci człapią po boisku. Zazdrość bierze jak się przypomni Turków co przy 0-2 krew w oczach i jazda na Czechów 
Ile jeszcze czasu będzie ta jałopa Krzynówek jeszcze nas męczył swoją kopaniną?


Ile jeszcze czasu będzie ta jałopa Krzynówek jeszcze nas męczył swoją kopaniną?
-
- Posty: 15944
- Rejestracja: wt kwie 01, 2003 15:19
Też się zastanawiam ale to chyba taka sama sytuacja jak u nas z Krzychem. Ten Krzynówek nic nie gra, bardziej przeszkadza czasami coś mu wyjdzie ostatni raz z Portugalią nawet przez przyzwoitość nie sprawdzam kiedy był mecz ale gra. To tak jak u nas Bąk jemu też wyszło z Ruchem w Chorzowie na przykład i to jakieś 1,5 roku temu albo coś około. Świeża sprawa 

-
- Posty: 1425
- Rejestracja: śr lut 02, 2005 20:45
- Lokalizacja: Kraków / Stara Dzielnica Ochota
W kwestii dyskusji o sędziowaniu itd. przypomnę, że Krzynówek miał idealną sytuację sam na sam, tylko liniowemu się ubzdurało, że był spalony.
Nie, żeby miało to coś zmienić. Ale generalnie mi się średnio chce to oglądać nie tylko dlatego, że nasi grają kiepsko, ale też dlatego, ze tak na prawdę jako całość nie ma to sensu.
Piękno piłki nożnej tkwi w czym innym, a nie w tym, że sędziowie się mylą. Co za bzdura w ogóle?
Nie, żeby miało to coś zmienić. Ale generalnie mi się średnio chce to oglądać nie tylko dlatego, że nasi grają kiepsko, ale też dlatego, ze tak na prawdę jako całość nie ma to sensu.
Piękno piłki nożnej tkwi w czym innym, a nie w tym, że sędziowie się mylą. Co za bzdura w ogóle?
-
- Posty: 15944
- Rejestracja: wt kwie 01, 2003 15:19
"Chyba "For fun" powinno byc"
Powinno byłoby bardziej gramatycznie ale nie byłoby dobrego brzmienia
"Ale popatrzcie na takiego Ryśka Guerriero - niby Polak, a gra jak Brazylijczyk."
No oni też tam czasem grają bez sensu ale Ci dobrzy Brazylijczycy nawet jak grają bez sensu to coś z tego jednak się rodzi.
Powinno byłoby bardziej gramatycznie ale nie byłoby dobrego brzmienia

"Ale popatrzcie na takiego Ryśka Guerriero - niby Polak, a gra jak Brazylijczyk."
No oni też tam czasem grają bez sensu ale Ci dobrzy Brazylijczycy nawet jak grają bez sensu to coś z tego jednak się rodzi.
-
- Posty: 15944
- Rejestracja: wt kwie 01, 2003 15:19
Myślę, że nikt nie będzie krzyczał. Ja także chcę aby Leo został. Po prostu na chwilę obecną z tych nieudaczników nie da się wycisnąć więcej. Będzie nauczka na przyszłość. To takie typowo polskie jeszcze nic nie osiągnął a już był Bogiem. Teraz przyszedł kubeł zimnej wody na łeb i trzeba pracować dalej.
PS:Właśnie ten fakt rośnięcia ego z byle gówna może być główną przyczyną odpowiadającą na pytanie co się dzieje, że młodych mamy dobrych a seniorów słabych. Po prostu byle gówno i już sukces, sodówa do łba i koniec.
PS:Właśnie ten fakt rośnięcia ego z byle gówna może być główną przyczyną odpowiadającą na pytanie co się dzieje, że młodych mamy dobrych a seniorów słabych. Po prostu byle gówno i już sukces, sodówa do łba i koniec.
Jeszcze się wstrzymajmy z oceną słabości tej naszej grupy. Jako stary dziad znowu muszę przypomnieć rok 1982 - wtedy też nasza grupa była podobno najsłabsza (tak twierdzono po ostatnim meczu grupowym). A potem się okazało, że był w niej mistrz świata i trzecia drużyna planety.kostek pisze: naprawdę - grupa była słaba, a my w niej najsłabsi.
Prawdę mówiąc już tylko taka wiara nam pozostała: że nasi potykali się o własne nogi, bo gra się tak jak przeciwnik pozwala, a przeciwnik był zajebisty nawet w składzie rezerwowym. Oczywiście sam w to nie wierzę, ale co tam
