W związku z wprowadzeniem certyfikatu SSL mogą wystąpić problemy z logowaniem na naszym forum. W większości przypadków zalecamy wyczyszczenie pamięci podręcznej (cache) przeglądarki i usunięcie "ciasteczek" w domenie wielkapolonia.pl. Instrukcje dla najpopularniejszych przeglądarek można znaleźć np. na stronie: https://pomoc.poczta.onet.pl/baza-wiedz ... egladarki/.

Dalsze informacje można znaleźć w tym temacie: viewtopic.php?f=16&t=16541&start=25#p687325

Janas dalej swoje. Irlandia, Anglia

Wszystko co związane ze sportem w Polsce i na świecie, a co nie dotyczy Polonii

Moderatorzy: Bzyczek, Lechislaw, Vlad

Jorge Colmenares
Posty: 863
Rejestracja: śr kwie 28, 2004 16:00

Post autor: Jorge Colmenares » śr wrz 01, 2004 13:18

Bronson pisze:(odpowiadałem oczywiście na tego posta co zdązyłeś skasować)
Spoko, skasowalem, gdyz nie zauwazylem, ze dyskusja tak bardzo poszla do przodu, a zrobilem to 20 sekund po wpisaniu, wiec jestes szybszy niz wiatr. Pozdrawiam Charles.

Bronson

Post autor: Bronson » śr wrz 01, 2004 13:33

KJUS pisze:Żur z Frankiem. Znają się na...
Kurcze co wszyscy się tak uparli na tego Frankoskiego, to że strzela dużo bramek, nie świadczy wcale o jego umiejętnościach, a pod tym względem "Franek" ustępuje wszystkim powołanym napastnikom (możę z wyjątkiem Rasiaka, ale tylko przez wzgląd na formę). A poza tym jak napastnicy nie będą się rozumieli za dobrze to jeszcze pół biedy, gorzej, że obrona jest fatalnie niezgrana. W meczu z Danią Janas wystawił taką linię, że nie wiem czy pamiętali swoje imiona (tylko Żewłakow z Bąkiem, mogli by się jeszcze pamiętać z dawnych czasów).

SKJ
Posty: 2361
Rejestracja: pn mar 29, 2004 10:36
Lokalizacja: z nikąd

Post autor: SKJ » śr wrz 01, 2004 18:05

Bronson pisze:
KJUS pisze:Żur z Frankiem. Znają się na...
Kurcze co wszyscy się tak uparli na tego Frankoskiego, to że strzela dużo bramek, nie świadczy wcale o jego umiejętnościach, a pod tym względem "Franek" ustępuje wszystkim powołanym napastnikom (możę z wyjątkiem Rasiaka, ale tylko przez wzgląd na formę). A poza tym jak napastnicy nie będą się rozumieli za dobrze to jeszcze pół biedy, gorzej, że obrona jest fatalnie niezgrana. W meczu z Danią Janas wystawił taką linię, że nie wiem czy pamiętali swoje imiona (tylko Żewłakow z Bąkiem, mogli by się jeszcze pamiętać z dawnych czasów).

Sorry, ale Ty chyba w piłkę nigdy nie grałeś i nie rozumiesz co znaczy zgranie dwóch napastników. Dla przypomnienia(Jusko,Wojtuś), (Niedzielan, Rasiak w Dyskobolii), czy nawet Miki z Bąkiem w 98 roku lub Oli z Kryszałem w el.do mś. 2002. Żur z Frankiem, bo: obaj strzelają w tej chwili masę goli(inni powołani nie grają lub marnują kilka setek w meczu tzn. Kryszał iWłodarczyk. Rasiak jest bez formy, a i tak będzie grał. Nie obrażaj się na mnie w razie czeg, bo nie mam na myśli obrażanie :D . Pozdrawiam

Bronson

Post autor: Bronson » śr wrz 01, 2004 19:21

KJUS pisze:Sorry, ale Ty chyba w piłkę nigdy nie grałeś i nie rozumiesz co znaczy zgranie dwóch napastników.
Napewno nie na światowym (reprezentacyjnym) poziomie. Nie mam też zamiaru się obrażać, nawet przyznam ci racje, co chyba niezbyt wyraźnie uczyniłem w poprzednim poście. Cały dowcip polega na tym, że poza zgraniem z Żurawskim to "Franek" był by mało pożyteczny na boisku. Nie jest wcale mocny w odbiorze piłki, w rozegraniu i w kiwce, co w sytuacji w której słabo funkcjonuje linia pomocy, a przeciwnik jest niczego sobie może mieć spore znaczenie. Poza tym Wisła gra dużo środkiem podczas gdy reprezentacja gra więcej skrzydłami i w tym systemie gry niski Tomasz Frankowski mógłby się nie odnaleźć... przynajmniej tak mi się wydaje, co i tak nie ma znaczenia, bo Janas zawsze coś wymyśli, żeby zaskoczyć rywali i kibiców przy okazji.
Szkoda, że po sukcesie z Włochami i z SCG Janas nie zgrywał taktyki która się wtedy sprawdziła, dwóch defensywnych pomocników rozgrywających na skrzydła mogło być lekarstwem na chroniczny brak rozgrywającego ofensywnego pomocnika w kadrze.

SKJ
Posty: 2361
Rejestracja: pn mar 29, 2004 10:36
Lokalizacja: z nikąd

Post autor: SKJ » śr wrz 01, 2004 20:39

Oni umieją dobrze grać w piłkę. Wygrane z Serbami i Włochami o tym świadczą. Jest tylko jedno małe ale....Pytanie dlaczego Polska repra dobre mecze rozgrywa jesienią? Ano dlatego,że niektórym kończą się kontrakty i można się wypromować lub podbić stawkę w starym klubie!!Wiosną zaś trzeba walczyć o miejsce w składzie(dotyczy zagraniczniaków), a kadra jest tylko miłym miejscem spotkań towarzyskich. Kto ma z nich głowę jeszcze grać w meczach i się narażać na ewentualne kontuzje? Niestety nie są to moje domniemania tylko fakt.Oczywiście w meczach o stawkę jeszcze się jakoś próbują zmobilizować, ale wcześniejsze imprezy dają znać o sobie w kluczowych momentach spotkania.Orzełek na piersi nie jest dla nich nobilitacją, jest tylko miłym dodatkiem do wypromowania się na zachód.Powinni grać tylko ci, którym zależy na honorze, a nie tylko na kasie. Ba tylko ilu takich jest w naszej kadrze. Na pewno Mila. Kto jeszcze? Tego nie wiem, aż tak bliskich kontaktów nie miałem.Pamiętacie mój typ z USA? Tylko ja mówiłem,że nie przegrają. Skąd to wiedziałem? PROSTE. NIE BYŁO WYJADACZY tylko młodzi, którzy chcieli walczyć, a nie imprezować. Umiejętności może brakować, ale braku ambicji nie wybaczam .Hajto może i jest ambitny, tylko szkoda,że podczas meczu, a nie podczas CAŁEGO zgrupowania.

ODPOWIEDZ