W związku z wprowadzeniem certyfikatu SSL mogą wystąpić problemy z logowaniem na naszym forum. W większości przypadków zalecamy wyczyszczenie pamięci podręcznej (cache) przeglądarki i usunięcie "ciasteczek" w domenie wielkapolonia.pl. Instrukcje dla najpopularniejszych przeglądarek można znaleźć np. na stronie: https://pomoc.poczta.onet.pl/baza-wiedz ... egladarki/.
Dalsze informacje można znaleźć w tym temacie: viewtopic.php?f=16&t=16541&start=25#p687325
Dalsze informacje można znaleźć w tym temacie: viewtopic.php?f=16&t=16541&start=25#p687325
Liverpool-Man.Utd.- piłkarski klasyk na Wyspach juz w sobote
Moderatorzy: Bzyczek, Lechislaw, Vlad
Lew masz racje...grali bez pomyslu, zwlaszcza z przodu...jeden z gorszych wystepow Gerrarda jaki widzialem, niestety, jedynym zapierdalajacym na tym meczu byl Barros, ale sam meczu w stanie nie jest wygrac. bramka dla MU...no coz nie ma co ukrywac ze blad Dudka byl, na Sky McAllister probowal go troche bronic ze skozlowalo, ze mocny strzal ze moze nie widzial...ale bramkarzowi klubu tej klasy takie szmaty nie maja prawa sie zdazac. z tym ze oprocz bramkarza jest jeszcze 10 zawodnikow ktorych zadaniem jest strzelanie bramek, a oni dzis tego nie umieli zrobic
1. Chelsea 58
2. Arsenal 48
3. Manchester United 47
4. Everton 43
5. Liverpool 37
6. Middlesbrough 35
7. Charlton Athletic 34
8. Tottenham Hotspur 33
9. Manchester City 31
10. Aston Villa 31
11. Bolton Wanderers 30
12. Newcastle United 29
13. Portsmouth 27
14. Birmingham City 26
15. Blackburn Rovers 25
16. Fulham 22
17. Crystal Palace 18
18. Norwich City 16
19. Southampton 15
20. West Bromwich Albion 13
Chyba juz majstra nie bedzie.Ale miejsce drugie w zasiegu dobrze ze Arsenal przegrał.
2. Arsenal 48
3. Manchester United 47
4. Everton 43
5. Liverpool 37
6. Middlesbrough 35
7. Charlton Athletic 34
8. Tottenham Hotspur 33
9. Manchester City 31
10. Aston Villa 31
11. Bolton Wanderers 30
12. Newcastle United 29
13. Portsmouth 27
14. Birmingham City 26
15. Blackburn Rovers 25
16. Fulham 22
17. Crystal Palace 18
18. Norwich City 16
19. Southampton 15
20. West Bromwich Albion 13
Chyba juz majstra nie bedzie.Ale miejsce drugie w zasiegu dobrze ze Arsenal przegrał.

Arsenal Londyn przegrał z Manchesterem United 2:4 i szanse Kanonierów na obronę mistrzowskiego tytułu stopniały niemal do zera. Gospodarze dwukrotnie obejmowali prowadzenie, ale to grające od 70. minuty w dziesiątkę Czerwone Diabły, udowodniły po raz kolejny, że mają patent na Londyńczyków.
Mecz, tak jak poprzednie pojedynki tych zespołów był zacięty, widowiskowy i emocjonujący. Tak jak poprzednie pojedynki był ostry, pełen fauli i przepychanek. Tak jak poprzednie w końcu wygrał go Manchester.
Pojedynek trenerski Fergusson – Wenger, który był niewątpliwie dodatkowym smaczkiem tego meczu znów rozstrzygnięty został na korzyść Szkota. Arsene Wenger może czuć się podwójnie pokonany, ponieważ ta porażka, oznacza w zasadzie koniec szans jego zespołu na tytuł mistrza Anglii.
Po pierwszej połowie jednak, to kibice gospodarzy mieli zdecydowanie lepsze humory. Kanonierzy prowadzili 2:1 i sprawiali wrażenie drużyny lepszej. Bohaterem Manchesteru okazał się mocno ostatnio krytykowany Cristiano Ronaldo. Chimeryczny Portugalczyk w ciągu trzech minut zdobył na Highbury dwie bramki i wyprowadził swój zespół na prowadzenie. Gwoździem do trumny Londyńczyków, był przepiękny gol Johna O'Shea.
Z wygranej Czerwonych Diabłów szczególnie cieszyć się może... Francuz Michael Silvestre, to on bowiem po głupim faulu zobaczył czerwoną kartkę i przy stanie 3:2 osłabił swój zespół na ostatnie 20 minut meczu. To nie pierwszy taki wybryk tego piłkarza, dość przypomnieć jego występy w reprezentacji trójkolorowych na Euro 2004. Gdyby Kanonierzy zdołali odwrócić losy tego meczu na jego głowę z pewnością spadły by gromy, a tak zdobią ją teraz laury...
JESTEŚMY NAJLEPSI !!
Mecz, tak jak poprzednie pojedynki tych zespołów był zacięty, widowiskowy i emocjonujący. Tak jak poprzednie pojedynki był ostry, pełen fauli i przepychanek. Tak jak poprzednie w końcu wygrał go Manchester.
Pojedynek trenerski Fergusson – Wenger, który był niewątpliwie dodatkowym smaczkiem tego meczu znów rozstrzygnięty został na korzyść Szkota. Arsene Wenger może czuć się podwójnie pokonany, ponieważ ta porażka, oznacza w zasadzie koniec szans jego zespołu na tytuł mistrza Anglii.
Po pierwszej połowie jednak, to kibice gospodarzy mieli zdecydowanie lepsze humory. Kanonierzy prowadzili 2:1 i sprawiali wrażenie drużyny lepszej. Bohaterem Manchesteru okazał się mocno ostatnio krytykowany Cristiano Ronaldo. Chimeryczny Portugalczyk w ciągu trzech minut zdobył na Highbury dwie bramki i wyprowadził swój zespół na prowadzenie. Gwoździem do trumny Londyńczyków, był przepiękny gol Johna O'Shea.
Z wygranej Czerwonych Diabłów szczególnie cieszyć się może... Francuz Michael Silvestre, to on bowiem po głupim faulu zobaczył czerwoną kartkę i przy stanie 3:2 osłabił swój zespół na ostatnie 20 minut meczu. To nie pierwszy taki wybryk tego piłkarza, dość przypomnieć jego występy w reprezentacji trójkolorowych na Euro 2004. Gdyby Kanonierzy zdołali odwrócić losy tego meczu na jego głowę z pewnością spadły by gromy, a tak zdobią ją teraz laury...
JESTEŚMY NAJLEPSI !!
Może i jesteście, ale (bez obrazy) gracie wyjątkowo chamsko.Masoh pisze:Arsenal Londyn przegrał z Manchesterem United 2:4 i szanse Kanonierów na obronę mistrzowskiego tytułu stopniały niemal do zera. Gospodarze dwukrotnie obejmowali prowadzenie, ale to grające od 70. minuty w dziesiątkę Czerwone Diabły, udowodniły po raz kolejny, że mają patent na Londyńczyków.
JESTEŚMY NAJLEPSI !!
-
- (P)ierwsza Drużyna
- Posty: 2134
- Rejestracja: wt maja 06, 2003 10:21