W związku z wprowadzeniem certyfikatu SSL mogą wystąpić problemy z logowaniem na naszym forum. W większości przypadków zalecamy wyczyszczenie pamięci podręcznej (cache) przeglądarki i usunięcie "ciasteczek" w domenie wielkapolonia.pl. Instrukcje dla najpopularniejszych przeglądarek można znaleźć np. na stronie: https://pomoc.poczta.onet.pl/baza-wiedz ... egladarki/.
Nie mam ŻADNEJ wyrozumiałości dla działaczy . Gamonie na stołkach
Ludzie, ja chodzę na kosza i na piłkę na Polonię od lat 70-tych. Czy ktoś myśli, że w tamtych czasach były mecz kosza i piłki o tej samej porze Bo niewielka grupa bywa w obu miejscach To była oczywista oczywistość, że mecze NIE MOGĄ sie nakładać I JUŻ A w tym sezonie to już trzecia wtopa na 5 meczy
Nie chce mi się gadać
Ja będę na K6. Koszykarzom życzę powodzenia, a balkonowi skutecznego dopingu.
No tak, może za duży skrót myślowy...
Po kolei:
1) wpisałem się do tematu Polonia - Czarni Słupsk, bo właśnie z Czarnymi Słupsk gramy na Obozowej w sobotę 22 listopada 2008 r. o godz. 18:00 (a nie chciałem zakładać nowego tematu);
2) Piłkarze grają z Górnikiem w ten sam dzień o godz. 18:15
No i z tego wynika punkt 3, czyli mój poprzedni wpis
dodam do tego, że z wyjaśnień jakie dostałem w klubie wynika, że żaden inny termin nie pasował gościom. W niedzielę nie, bo wyjeżdżają potem do Hiszpanii na puchary (to mnie nawet przekonuje), w sobotę o 20 nie, bo by wrócili o 6 rano do domu, w sobotę o 16 nie, bo by musieli mieć wcześnie rano trening. Bardzo to ładnie, że jesteśmy tak uprzejmi wobec gości. Ciekawe czy jak my wyjeżdżamy to też podajemy tak trudne warunki gospodarzom i czy są one przyjmowane równie uprzejmie?
pawel61 pisze:dodam do tego, że z wyjaśnień jakie dostałem w klubie wynika, że żaden inny termin nie pasował gościom. W niedzielę nie, bo wyjeżdżają potem do Hiszpanii na puchary (to mnie nawet przekonuje), w sobotę o 20 nie, bo by wrócili o 6 rano do domu, w sobotę o 16 nie, bo by musieli mieć wcześnie rano trening. Bardzo to ładnie, że jesteśmy tak uprzejmi wobec gości. Ciekawe czy jak my wyjeżdżamy to też podajemy tak trudne warunki gospodarzom i czy są one przyjmowane równie uprzejmie?
Widać koszykarze mają tyle kasy, że już im nie zależy na dodatkowym dochodzie w postaci mamony za bilety od kibiców, którzy chcieli by wpaść, ale wybiorą tego dnia mecz na K6... więc jak widzicie trzeba się radować jaki to bogaty klub mamy
Adame pisze:a ile przyszło by kibiców na koszykówkę więcej? 5. przy meczu o 17? Wtedy fakt Kozak jest w plecy na 50 zł....
A Ty co? Z Łazienkowskiej, że takie teksty rzucasz? Osobiście znam przynajmniej z 5 osób, które by chętnie przyszły, ale wolą iść na piłę na K6. Więc myślę, że dużo więcej niż 5... myślę, że z 205... a to już ponad 2.000 tys. zł grubo, więc jakiś pieniądz zawsze jest, nie mówiąc już, że przynajmniej cześć z tych 205 osób chętnie by się włączyło do dopingu co mogło by się przełożyć pozytywnie na grę naszych koszykarzy. Tzw. "efekt motyla", bądź "reakcja łańcuchowa"
I nie o 17 mecz powinien być (tak jak to napisałeś), ale przynajmniej 2h w jedną bądź w drugą stronę od godziny spotkania na K6, czyli 18:15.
przypuszczam, że faktycznie nie bardzo dużo osób by poszło na kosza takich co chodzi na piłke 25-30, może 50 osób? Więc finanse nie są tu tak istotne, jakieś kilkaset złotych. Natomiast na doping mogłoby to wpłynąć bardzo mocno i martwi mnie, że to zdaje się klubu za bardzo nie interesować. Bo już pomijam przykrość sprawioną tym najwierniejszym
Ten sam dzień rozgrywania meczów przez drużynę koszykarską i piłkarską Polonii to głupota. Jeżeli dodatkowo pokrywają się godziny to należałoby kogoś wyrzucić z Klubu za sabotaż. I tyle w temacie.
W tym roku obchodzimy okrągłą 10 rocznicę zamordowania przez "stróżów prawa" 13 letniego Przemka Czaję, który na pewnym forum biegowym został ochrzczony mianem "młodego Chuligana". Widać wolno walić pałą jako przedłużeniem męskości ludzi po głowach, tylko dlatego, że przechodzili przez czerwone światło. Tak dla przypomnienia:
Alex pisze:
A Ty co? Z Łazienkowskiej, że takie teksty rzucasz? Osobiście znam przynajmniej z 5 osób, które by chętnie przyszły, ale wolą iść na piłę na K6. Więc myślę, że dużo więcej niż 5... myślę, że z 205... a to już ponad 2.000 tys. zł grubo, więc jakiś pieniądz zawsze jest, nie mówiąc już, że przynajmniej cześć z tych 205 osób chętnie by się włączyło do dopingu co mogło by się przełożyć pozytywnie na grę naszych koszykarzy. Tzw. "efekt motyla", bądź "reakcja łańcuchowa"
I nie o 17 mecz powinien być (tak jak to napisałeś), ale przynajmniej 2h w jedną bądź w drugą stronę od godziny spotkania na K6, czyli 18:15.
Ty mnie od razu wyzywasz od tamtych Jeżeli twoim zdaniem na kosza przychodzi 200 osób z piłki to chyba mówisz o meczach na torwarze. I tamtych czasach.
Inaczej - ilu osobom przyzwyczajonym, że Kosz jest wieczorem będzie chciało się przyjść w ciągu dnia, zamiast iść do Arkadii.
Alex pisze:
A Ty co? Z Łazienkowskiej, że takie teksty rzucasz? Osobiście znam przynajmniej z 5 osób, które by chętnie przyszły, ale wolą iść na piłę na K6. Więc myślę, że dużo więcej niż 5... myślę, że z 205... a to już ponad 2.000 tys. zł grubo, więc jakiś pieniądz zawsze jest, nie mówiąc już, że przynajmniej cześć z tych 205 osób chętnie by się włączyło do dopingu co mogło by się przełożyć pozytywnie na grę naszych koszykarzy. Tzw. "efekt motyla", bądź "reakcja łańcuchowa"
I nie o 17 mecz powinien być (tak jak to napisałeś), ale przynajmniej 2h w jedną bądź w drugą stronę od godziny spotkania na K6, czyli 18:15.
Ty mnie od razu wyzywasz od tamtych Jeżeli twoim zdaniem na kosza przychodzi 200 osób z piłki to chyba mówisz o meczach na torwarze. I tamtych czasach.
Inaczej - ilu osobom przyzwyczajonym, że Kosz jest wieczorem będzie chciało się przyjść w ciągu dnia, zamiast iść do Arkadii.
Dokładnie. Na koszu po za mną na kosza na balkon uczęszcza jedynie kilkanaście równie młodych (nawet młodszych o kilka lat) głów, które prowadziły doping zimą m.in na meczu ze Śląskiem.
Ostatnio młyn w większych i to znacznie rozmiarach był notowany na meczu z Prokomem we wrześniu ur, kiedy bardzo konkretnie zdarłem sobie gardło.
Ja mniej wiecej od 3 lat jestem na kazdym meczu kosza - z wyjatkiem spotkan ktore pokrywaja sie z piłką.Takich osob moze jest mało,jak napisał przedmowca kilkanascie,ale z drugiej strony kilkanascie osob w młynku na obozowej to juz tłum.Poza tym ludzie z balkonu na kosza moze nie wszyscy regularnie pojawiaja sie na k6 ale duza czesc wpada od czasu do czasu a mecz z Gornikiem (przyznacie ze rywal ciekawy m.in ze wzgledu na tradycje - ale to nie temat o tym) napewno skusiłby sporą grupke koszykarskich kibicow do przyjscia na k6.
Dla mnie chorym jest takie ustawianie meczy,rozumiem gdyby bylo to podyktowane transmisjami telewizyjnymi jak to mialo miejsce całkiem nie dawno,ale w takiej w sytuacji jaką bedziemy mieli w sobote jest to dla mnie poprostu skandal i ktos z dzialaczy koszykarskiej Polonii powinien za to odpowiedziec.
Zwłaszcza ze koszykarze bardzo podkreslaja jak wazny jest dla nich doping a wiadomo ze wiekszosc osob z kamiennej udają sie na kosza wlasnie dopingowac.
Mam nadzieje ze to ostatni raz musze wybierac kosz czy piłka,choc przed ostatnim meczem pisałem to samo...
Do dziś żałuję, że derby '05 pokrywały się z meczem o 3 m-ce koszykarzy, gdzie chłopaki przyszli właśnie na balkon przybijając piątki. Bylem wtedy oczywiście na koszu, jak i inni piłkarscy kibice, którzy wówczas tłumnie chodzili na piłkę. Aż się prosi, by znów zaczęły chodzić jak na nasze możliwości tłumy jak chociażby podczas meczów z Anwilem wiosną 2005 roku, lub z Prokomem rok temu. Mimo, iż Kaminero na Czarnych Koszulach robi dobrą reklamę, to niestety ni jak nie przekłada się to jak w przypadku Bodziacha i Legii LIVE! Mam nadzieję, że dobra gra koszykarzy jeszcze w tym sezonie przyniesie jakieś 1/3, 1/4 młyna z meczu z Prokomem.
Wiem, ze osoby z piłki znacząco podwyższają jakość dopingu. Ale bądźmy szczerzy, to są w zdecydowanej większości różne grupy kibiców. Czy to dobrze czy źle? Dlaczego tak jest - to są już pytania na długą dyskusję.
Wygląda, że klub nie był w łatwej sytuacji - jednak mecze w kosza o powiedzmy 15 byłby ewenementem. Nie pamiętam w ciągu ostatnich 4 lat takiego spotkania. Z drugiej strony paru moich znajomych powidziało, że jak spotkanie ma się skończyć w sobotę o 22 to oni dziękują za urywanie sobie imprez A tak pewnie byłoby przy meczu o 20 - i tak kolidującym dla kibiców z K6
Dla mnie jest jedno ważne - żeby wygrali, a jutro nie ośmieszyli się w Sopocie.
Myślę, że sporo jest takich osób które chodzą i na piłkę i na kosza, ale niewielu takich które robią to tego samego dnia. Powód jest prozaiczny- każdy ma jakieś inne zajęcia, rodziny, hobby i niewielu może sobie pozwolić na cały dzień "wolnego" od codziennych zajęć.
Z tego powody organizacja zawodów tego samego dnia to TOTALNA GŁUPOTA.
Jako koszykarski kibic sukcesu (choć pojawiałem się na meczach z rumunami i Śląskiem), chętnie bym się wybrał na Obozową, ale piłka dla mnie jest priorytetem. Gdyby mecz był jutro...
a kumaci donoszą, że ze Słupska ma dojechać ok. 60 osób. Ech... a ja też będę na piłce... jak Słupszczanie zdominują doping to specjalne "podziękowania" dla naszych organizatorów meczu