POLONIA WARSZAWA

Rewolucja w ekstraklasie koszykarzy: ostatnie miejsce nie musi oznaczać spadku, a wygranie I ligi awansu.

1,5 mln zł budżetu, hala na półtora tysiąca widzów i brak długów - to warunki, które będą musiały spełnić kluby, aby grać w Era Basket Lidze. Ma być jak w NBA - miejsce w niej trzeba kupić.

http://www.zw.com.pl/apps/a/tekst.jsp?p ... s_id=57783

Na pierwszy rzut oka: kompletny idiotyzm.

Kaminero pisze:Na pierwszy rzut oka: kompletny idiotyzm.

Dlaczego?

Istotą rywalizacji ligowej jest to, że ktoś spada z ligi i ktoś wchodzi. Jeśli z tego rezygnujemy to większość drużyn będzie grała o pietruszkę.

Po pierwsze, dlatego, że drużyna będąca w czołówce tu patrz Polonia, która obecnie jest III drużyną ekstraklasy koszykarskiej, może zostać usunięta z ligi za brak posiadania hali na 1,5 tysiąca kibiców.

Po drugie, drużyna, w której powstaną ewentualne zawirowania np. ze zmianą sponsora czy inwestora, również może zostać odsunięta.

Po trzecie chyba rywalizacja ta ma na celu wyłonić Mistrza Polski, czyli najlepszego, a nie najbogatszego. Od zarania dziejów, żeby wejść do ligi wyższej trzeba było wygrać ligę niższą. Inny sposób awansu, czy też niedopuszczania po mimo zwycięstw zaburza rytm rozgrywek i stawia pod znakiem zapytania ich sens.

Po czwarte o ile dobrze kojarze podobny pomysł pojawił się w piłce nożnej. Swego czasu z Ligi Mistrzów chciano zrobić zamknięto ligę najbogatszych klubów. Na szczęście pomysł upadł.

Kaminero pisze:Istotą rywalizacji ligowej jest to, że ktoś spada z ligi i ktoś wchodzi. Jeśli z tego rezygnujemy to większość drużyn będzie grała o pietruszkę.

Czyli większość drużyn z - na przykład - NBA gra o pietruszkę?

Enbiejem się nie interesuję, więc nie wiem.

Nawiązuję do tradycji rozgrywek ligowych w Europie, do której jestem przywiązany.

zurm pisze:Po pierwsze, dlatego, że drużyna będąca w czołówce tu patrz Polonia, która obecnie jest III drużyną ekstraklasy koszykarskiej, może zostać usunięta z ligi za brak posiadania hali na 1,5 tysiąca kibiców.

Po drugie, drużyna, w której powstaną ewentualne zawirowania np. ze zmianą sponsora czy inwestora, również może zostać odsunięta.

Po trzecie chyba rywalizacja ta ma na celu wyłonić Mistrza Polski, czyli najlepszego, a nie najbogatszego. Od zarania dziejów, żeby wejść do ligi wyższej trzeba było wygrać ligę niższą. Inny sposób awansu, czy też niedopuszczania po mimo zwycięstw zaburza rytm rozgrywek i stawia pod znakiem zapytania ich sens.

Po czwarte o ile dobrze kojarze podobny pomysł pojawił się w piłce nożnej. Swego czasu z Ligi Mistrzów chciano zrobić zamknięto ligę najbogatszych klubów. Na szczęście pomysł upadł.

Nie rozumiem trochę... To można grać dobrze i nie mieć pieniędzy?

A tak w ogóle, to przepraszam, że tak wszedłem bez pytania.

Mam 15 lat i mój dziadek zabrał mnie na ten ostatni mecz ze Śląskiem. Strasznie mi się spodobało i chyba zaczne chodzić na wszystkie mecze Polonii, może nawet na piłkę nożną.

Nie interesowałem się wcześniej sportem poza NBA, wiec troche nie rozumiem o co w tym wszystkim chodzi i jak będę zadawał głupie pytania, to się nie śmiejcie, tylko mi to wyjaśniajćie, OK?

Spox. Wal śmiało.

Kaminero pisze:Enbiejem się nie interesuję, więc nie wiem.

Nawiązuję do tradycji rozgrywek ligowych w Europie, do której jestem przywiązany.

Czyli nie chodzi o to, że projekt jest bez sensu, tylko o to że nie nawiązuje do tradycji, tak?

Setarkos pisze:A tak w ogóle, to przepraszam, że tak wszedłem bez pytania.

Mam 15 lat i mój dziadek zabrał mnie na ten ostatni mecz ze Śląskiem. Strasznie mi się spodobało i chyba zaczne chodzić na wszystkie mecze Polonii, może nawet na piłkę nożną.

Nie interesowałem się wcześniej sportem poza NBA, wiec troche nie rozumiem o co w tym wszystkim chodzi i jak będę zadawał głupie pytania, to się nie śmiejcie, tylko mi to wyjaśniajćie, OK?

Oj kochana młodzieży Naoglądacie się tych enbijejów enejdżelów, a potem nie rozumiecie,że liga ma to do siebie,że słaba drużyna spada niżej, a w jej miejsce wchodzi inna(może lepsza),Jeśli chodzi o tę amerykańską ligę to zauważ,że tam nie ma 2, 3 ligi więc kto ma spaść jak nie byłoby nikogo w ich miejsce?Durna liga z najlepszymi zawodnikami i tyle .Gdybyś chodził na Polonię w zeszłym sezonie to byś się dowiedział jak wielką radością wybuchła publika na wieść o tym,że nie spadamy!Gdyby nikt nie spadał to by kogo obchodził mecz Polonii z Górnikiem oraz transmisja radiowa Świtu z Polkowicami!Ach to były dopiero nerwy!!

Nie. Chodzi o to, że premiowana jest pełna sakwa, a nie współzawodnictwo. Np. Prokom jest teraz super, ale wpada w dołek finansowy. Zaciąga dług i pomimo świetnej formy koszykarskiej czysto sportowej może zostać wykluczony z rozgrywek. Polonia wynajmuje hale, ale nie posiada swojej własnej i w myśl nowych zasad groziłoby jej to samo.

Cześć Setarkos,
Mecz ze Śląskiem był super - zabrałem na niego kolegę, który Łazienkowską znał tylko od strony stadionu piłkarskiego.
Wiem, ze będzie przychodził teraz na Torwar, skakał jak dziecko kiedy Polonia odskoczyła w ostatniej minucie meczu :)

KJUS pisze:
Oj kochana młodzieży Naoglądacie się tych enbijejów enejdżelów, a potem nie rozumiecie,że liga ma to do siebie,że słaba drużyna spada niżej, a w jej miejsce wchodzi inna(może lepsza),Jeśli chodzi o tę amerykańską ligę to zauważ,że tam nie ma 2, 3 ligi więc kto ma spaść jak nie byłoby nikogo w ich miejsce?Durna liga z najlepszymi zawodnikami i tyle .Gdybyś chodził na Polonię w zeszłym sezonie to byś się dowiedział jak wielką radością wybuchła publika na wieść o tym,że nie spadamy!Gdyby nikt nie spadał to by kogo obchodził mecz Polonii z Górnikiem oraz transmisja radiowa Świtu z Polkowicami!Ach to były dopiero nerwy!!

A czy to nie jest tak, że jak się gra dobrze to są pieniądze, a jak się gra żle to tych pieniędzy nie ma? Przecież jakby Polonia była bogata, to nikt nie cieszyłby się z tego, że nie spadła, tylko cieszyłby się z tego że wygra z jakimś silnym przeciwnikiem, no nie? To chyba też by ludzi interesowało?

Sęk w tym, że najpierw musisz skołować kasę, żeby zbudować silną drużynę. Potem silny team faktycznie w jakimś stopniu zarabia sam na siebie, ale najpierw trzeba zainwestować sporo kasy. A o inwestorów w naszym sporcie trudno.

A mi się wydaje, że niekoniecznie musi być dużo kasy żeby zbudować mistrzowską drużynę. Zobacz, że na początku sezonu 1999/2000 nikt nie dawał Polonii szansy na mistrzostwo, a tu taka niespodzianka. Podobnie było z ŁKSem w 1998. A jeśli chodzi o koszykówkę to jeszcze niedawno Polonia grała w I lidze. Potrzebny jest czas i praca, stały dopływ gotówki i cierpliwość, żeby uzyskać zyski i stabilność finansową.

A co do wymogów to popatrz na to co dzieje się w piłce nożnej. PZPN wymyślił kryteria na licencje w ekstraklasie, a poziom sportowy widowisk podniósł się?

Setarkos pisze:

KJUS pisze:
Oj kochana młodzieży Naoglądacie się tych enbijejów enejdżelów, a potem nie rozumiecie,że liga ma to do siebie,że słaba drużyna spada niżej, a w jej miejsce wchodzi inna(może lepsza),Jeśli chodzi o tę amerykańską ligę to zauważ,że tam nie ma 2, 3 ligi więc kto ma spaść jak nie byłoby nikogo w ich miejsce?Durna liga z najlepszymi zawodnikami i tyle .Gdybyś chodził na Polonię w zeszłym sezonie to byś się dowiedział jak wielką radością wybuchła publika na wieść o tym,że nie spadamy!Gdyby nikt nie spadał to by kogo obchodził mecz Polonii z Górnikiem oraz transmisja radiowa Świtu z Polkowicami!Ach to były dopiero nerwy!!

A czy to nie jest tak, że jak się gra dobrze to są pieniądze, a jak się gra żle to tych pieniędzy nie ma? Przecież jakby Polonia była bogata, to nikt nie cieszyłby się z tego, że nie spadła, tylko cieszyłby się z tego że wygra z jakimś silnym przeciwnikiem, no nie? To chyba też by ludzi interesowało?

Pewnie,żeby to ludzi cieszyło!Ale jak się nie ma co się lubi, to się lubi co się ma! A i emocje nie mniejsze Poza tym mieszkamy w Polsce, a tu jakoś mało kto się kwapi,żeby wydawać jakiś pokaźny grosz na tę zabawę

Kaminero pisze:Sęk w tym, że najpierw musisz skołować kasę, żeby zbudować silną drużynę. Potem silny team faktycznie w jakimś stopniu zarabia sam na siebie, ale najpierw trzeba zainwestować sporo kasy. A o inwestorów w naszym sporcie trudno.

A jak masz skołować kasę, skoro nie wiesz czy spadniesz czy nie?

Ktoś kto podpisuje kontrakt sponsorski zawsze ryzykuje, że drużyna może spaść z ligi. Tak jest w każdej lidze.

Poza tym kontrakt reklamowy czy sponsorski możesz podpisać na rok, na początku sezonu. Wtedy sponsor ma pewność, że przez ten rok będzie promował się poprzez I-ligową drużynę (czy np. II-ligową, jeśli związał się z druzyną z tej klasy rozgrywkowej).

Kaminero pisze:Ktoś kto podpisuje kontrakt sponsorski zawsze ryzykuje, że drużyna może spaść z ligi. Tak jest w każdej lidze.

Poza tym kontrakt reklamowy czy sponsorski możesz podpisać na rok, na początku sezonu. Wtedy sponsor ma pewność, że przez ten rok będzie promował się poprzez I-ligową drużynę (czy np. II-ligową, jeśli związał się z druzyną z tej klasy rozgrywkowej).

Ale czy właśnie nie to ryzyko spadku i krótkie terminu umów ze sponsorami są głównymi powodami dla których te słabsze kluby mają problemy z pieniędzmi?

Raczej nie to jest przyczyną, ale to temat rzeka.

Dotykasz samej istoty nędzy sportu zawodowego w Polsce.

W koszykowce jest tak ze jak nie ma kasy to nie ma gry.Przyklad Slaska

Liga zamknięta nie ma sensu!

Kaminero pisze:Raczej nie to jest przyczyną, ale to temat rzeka.

Dotykasz samej istoty nędzy sportu zawodowego w Polsce.

No ale czy w takim razie zawodowa liga z której się nie spada nie jest próbą wyjścia z tej nędzy zawodowego sportu w Polsce? Przecież kto jak kto, ale Amerykanie wiedzą jak się robi biznes ze sportu i to oni wpadli na ten pomysł, no tak?