Wielbladek25 pisze: 0 - Tylko nie wiem co to ma do rzeczy. (...) Nie zmienia to faktu że poza samozadowoleniem kibiców kosza te całe socios nie przyniosło żadnej wartości dodanej.
Gdyby u Olczaka po sezonie kasa by się zgadzała też byliby sponsorzy i tłumy na stadionie. Bez socios.
Piszesz, że bez socios byłby tłum jakby kasa się zgadzała. Po tym, jak zachowano się wobec trenerów, piłkarzy, kibiców, to jakieś przejęzyczenie czy naprawdę tak uważasz?
Co do tej wartości dodanej - jestem zwykłym oglądaczem, ale ponieważ nie znalazłeś chwili, żeby wpaść na jakiś mecz koszykarek - to tak z 10 innych niż wynik sportowy powodów, dla których taki prosty kibic jak ja z przyjemnością chodził na babskiego kosza nawet jak dziewczyny przegrywały:
- działacze - kibice, jedna wybitna persona zakłada opaski, inna lata po trybunie - krótko mówiąc - upadek autorytetów
,
- zawodniczki - dziewczyny jedne grają lepiej, inne jeszcze muszą sporo potrenować, ale starają się jak mogą, co widać nawet jak się nie zna na koszykówce,
- kibice - kto normalny przychodzi na polonijną koszykówkę kobiet, jak mamy w Warszawie taką światową potęgę jak CWKS i jeszcze siatkówkę w pluslidze. Chyba tylko sami wariaci
- z tego, co zauważyłem, bardzo sympatyczne towarzystwo,
- doping - przez cały mecz, co robi różnicę z tym co było na meczu z Wartą...
- oprawy - treść i wykonanie możesz zobaczyć z ostatniego meczu z ŁKS-em,
- kultura - nie śpiewa się zarówno o przeciwniczkach nieobecnych, jak i obecnych, skupiając się na swojej drużynie,
- trenerzy - trenerka jest nie tylko mistrzynią Europy, ale i Polonistką, o czym się pamięta i przypomina z trybun,
- szacunek - dla wygranych i przegranych, po meczu z ŁKS-em oklaski dla dziewczyn z Łodzi, które mimo ambicji nic nie mogły zdziałać i schodziły ze zwieszonymi głowami,
- historia - ta bliższa taka, jak to kiedyś bywało, bez czyjegoś poświęcenia nie byłoby tej drużyny, ta dalsza jest obecna w każdej przerwie (a jak ktoś chce się sprawdzić może wygrać piłkę z podpisami dziewczyn),
- pożegnanie po meczu - dziewczyny nie idą ot tak do szatni, a my nie schodzimy ot tak z trybun.
Oczywiście możesz uważać, że w przypadku piłkarskiej Polonii poczucie więzi z klubem ma mniejsze znaczenie, a nowi kibice zaczną chodzić na mecze tylko po to, żeby oglądać gwiazdy środka tabeli I (II, III) ligi, cóż, każdy może mieć swoje zdanie.