W związku z wprowadzeniem certyfikatu SSL mogą wystąpić problemy z logowaniem na naszym forum. W większości przypadków zalecamy wyczyszczenie pamięci podręcznej (cache) przeglądarki i usunięcie "ciasteczek" w domenie wielkapolonia.pl. Instrukcje dla najpopularniejszych przeglądarek można znaleźć np. na stronie: https://pomoc.poczta.onet.pl/baza-wiedz ... egladarki/.

Dalsze informacje można znaleźć w tym temacie: viewtopic.php?f=16&t=16541&start=25#p687325

Mistrzostwa Europy (eliminacje)

Wszystko co związane ze sportem w Polsce i na świecie, a co nie dotyczy Polonii

Moderatorzy: Bzyczek, Lechislaw, Vlad

zwierzak
Posty: 344
Rejestracja: pt wrz 09, 2005 22:32

Post autor: zwierzak » śr paź 11, 2006 20:20

No i chyba maja slaby dzien. Jeszcze niby 45 minut ale na razie nie prezentuja sie zbyt dobrze, a do tego nasi maja chyba swoj dzien

I jeszcze kiedys tam pisalem, ze Lewandowski powinien grac jako stoper. Zupelnie zmieniam zdanie. Niech gra jako defensywny pomocnik.

El Sisiorro
Posty: 942
Rejestracja: pt kwie 01, 2005 18:10
Lokalizacja: z tunelu czasoprzestrzennego

Post autor: El Sisiorro » śr paź 11, 2006 21:40

no to bedziemy to wspominac do 2030 roku !!!!!!!

:D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D

tommy
Posty: 3528
Rejestracja: ndz maja 16, 2004 22:26

Post autor: tommy » śr paź 11, 2006 21:54

kolejne Wembley? za chwilę się w takim razie porzygam...

ale Anglia przegrała :cry: :cry: :cry: :cry: nawet te 2:1 w Chorzowie nie poprawiaja mi humoru.....

Football is a game, and England is its name...

Piotrek_Ursynow
(P)ierwsza Drużyna
Posty: 2134
Rejestracja: wt maja 06, 2003 10:21

Post autor: Piotrek_Ursynow » śr paź 11, 2006 22:19

tommy pisze:
ale Anglia przegrała :cry: :cry: :cry: :cry: nawet te 2:1 w Chorzowie nie poprawiaja mi humoru.....

Football is a game, and England is its name...
chyba zartujesz
j....c wszystkich
tylko POLSKA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

tommy
Posty: 3528
Rejestracja: ndz maja 16, 2004 22:26

Post autor: tommy » śr paź 11, 2006 22:50

"tylko POLSKA" to twoja opinia, nie moja...

"dawno temu gdzieś w Londynie, na świecie jeszcze nie było wielu z nas (...) ktoś krótko ściął włosy, założył ciężkie buty robocze, na własnym sercu wytatuował flagę, wysoko uniósł dwa palce"

Piotrek_Ursynow
(P)ierwsza Drużyna
Posty: 2134
Rejestracja: wt maja 06, 2003 10:21

Post autor: Piotrek_Ursynow » śr paź 11, 2006 22:55

urodziles sie tam
zarabiasz tam
masz tam zone i dzieci??
jak nie do wg mnie jest smieszne ze pierdoli ci zwycistwo Polski nad Portugalia bo Andglia nie wygrala meczu
a te cytaty to mi chujem dzis zwisaja
Polska bialo czerwoni!!
czas chlac dalej

suligus
Posty: 2117
Rejestracja: pn kwie 07, 2003 22:52
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: suligus » śr paź 11, 2006 22:56

tommy pisze:ale Anglia przegrała :cry: :cry: :cry: :cry: nawet te 2:1 w Chorzowie nie poprawiaja mi humoru.....
No i fajnie że przegrała. Zdecydowanie wolę "naszych" Chorwatów od burackich Angoli.
Do boju Chrwacka!

A Polacy dziś pokazali serce i ducha. Nerwy, nerwy - ale jak miło to się ogląda :)
Smolarki katami Portugalii.
Pamietacie wywiad z Włodzimierzem w jednej z pierwszych "Polonii Ole" ???

tommy
Posty: 3528
Rejestracja: ndz maja 16, 2004 22:26

Post autor: tommy » śr paź 11, 2006 23:16

jak powiedziałem- każdy ma swoją opinię, na szczęście nie ma na razie w tym kraju dyktatury i każdy ma prawo do wyrażania publicznie swoich opinii.

nie, nie zarabiam w Anglii, nie mam też żony, ale mam w Anglii rodzinę od dość dawna. zadowolony z odpowiedzi? wystarczy?

Piotrek_Ursynow
(P)ierwsza Drużyna
Posty: 2134
Rejestracja: wt maja 06, 2003 10:21

Post autor: Piotrek_Ursynow » śr paź 11, 2006 23:28

wali mi to
poprostu bedac Polakiem nie wyobrzam sobie by gowe zaprzataly mi jakiekolwiek inne wyniki. tak jak gra Polonia to jebie mi czy wygral Ruch Chorzow
pozdro
Ostatnio zmieniony śr paź 11, 2006 23:34 przez Piotrek_Ursynow, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
elektryk
Posty: 29100
Rejestracja: pt gru 02, 2005 13:22
Lokalizacja: od cioci

Post autor: elektryk » śr paź 11, 2006 23:31

Robinson prawie jak bramkarz :).
A co do naszych to may w końcu bocznych obrońców co nie oddychają rękawami po kilku przebieżkach od własnego pola karnego do połowy boiska. Brawo Golański brawo Bronowicki. Bąk dobrze, ale znowu piłka go minęła. Całe szczęście,że Ronaldo się nie zabrał. Całe szczęscie,że do pomocy ma Radomskiego a nie drewnianego Jopa. Lewy mnie zaskoczył strasznie :). Nie grzał się, grał spokojniutko i z głową. Z boku Błaszczykowski zajebiście z lewej Ebi przekozacko. Maciek Ż znowu miał pecha, ale rozgrywał ekstra. No i Grzegorz R. Bardzo dobre zawody przekreślił podaniem do nikogo...Coś niebywałego,żeby spierdolić taką okazję :(

Obelix
Posty: 7041
Rejestracja: pn maja 16, 2005 18:41

Post autor: Obelix » śr paź 11, 2006 23:54

Kurde, jak ten, za przeproszeniem, "Bronowicki" założył siatę Simao, a potem nim jakoś tak po brazylijsku mieszał, to normalnie oczy przecierałem! Co to się wczoraj wydarzyło?! Oni nie tylko wygrali, ONI BYLI LEPSI!!! Ciekawe, kiedy powtórzą taki wyskok (oby faktycznie nie w 2030). No bo jak chcą awansować, to muszą powtarzać do znudzenia, niestety...

Swoją drogą, jako stary dziad, pamiętam sytuację DOKŁADNIE ODWROTNĄ. Jesień'82, eliminacje do ME - i odwrotnie niż wczoraj - trzecia drużyna świata, Polska, jedzie do Portugalii ogolić frajerów. I jak wygląda mecz? Ano, szybkie 2:0 dla Portugalii i honorowa bramka dla nas bodaj też w ostatniej minucie (Król, ale nie ten pijak). Portugalia wygrała potem tę grupę. Hm...

PAULIN
Posty: 564
Rejestracja: pn paź 27, 2003 23:15
Lokalizacja: Piaseczno

Post autor: PAULIN » czw paź 12, 2006 2:57

Byłem, zobaczyłem :shock: wróciłem i odwarzę się stwierdzić, że nawet mam lekki niedosyt, ale pewnie się czepiam :wink: . To było wspaniałe przeżycie, Panie Panowie gramy dalej !

P.S.
Miło by było wreszcie spotkać, czy też wybrać się z kimś z naszych.

W Belgii też chyba będę.

Lordi
Posty: 4160
Rejestracja: pt sty 30, 2004 14:13
Lokalizacja: STARÓWECZKA

Post autor: Lordi » czw paź 12, 2006 6:10

Paulin do Belgii wybierają się dwie fury ....polonistów,więc może się spotkamy???
Co do meczu to po pierwsze brdzo fajnie ,że wygrali,po drugie bardzo dobrze ,ze wreszcie w jakimś stylu po bardzo dobrej grze,po trzecie żeby nie zdobyli pewności jak za Engela i nie zbierali batów od kelnerów,po czwarte dla mnie objawieniem Bronowicki-drugi mecz w reprezentacji,a wszystko mu wychodziło,rajdy,kiwanie strzały,podania,bardzo dobrze trzy z dwoma!!!!

Awatar użytkownika
Zbyniu
Posty: 1903
Rejestracja: pt maja 07, 2004 13:34
Lokalizacja: z bródnej dzielnicy ;)

Post autor: Zbyniu » czw paź 12, 2006 6:46

Ponieważ już prawie wszystko napisaliście o meczu i grze Polaków (łobuzy :wink: ) to ja dodam od siebie - REWELACJA. Też trochę już naoglądałem się meczy Polaków i przyznam szczerze, że nie pamiętam tak dobrego spotkania w wykonaniu naszych. Wcześniej to chyba tak dobrze ich grających widziałem w Hiszpanii w 82, ale to były przecież czasy innej piłki. Jeżeli to nie jest tylko "wypadek przy pracy" to można śmiało powiedzieć, że to czego nam brakowało przez ostatnie 20 lat to był... trener. Leo odwala kawał naprawdę dobrej roboty. Przy kilku kontuzjach w kadrze - z tego co miał przygotował naprawdę świetną pakę. A tyle się mówiło, że mamy równie dobrych "krajowych" - a prawdę mówiąc to wielkie g... mamy nie trenerów (poza kilka wyjatkami). A mam nadzieję, że to dopiero początek efektów pracy Leo. Nie pamietam naszych zawodników grających takim pressingiem i właściwie przy każdej okazji wyprzedzających Portugalczyków przy dojściu do piłki. Trochę niedosyt pozostał, bo jakby było 5-1 to też Portugalia nie mogłaby mieć pretensji. No może 5-2 :wink: Zaskoczyli mnie całkowicie Bronowicki (super! dobrze, że nie gra tak w Legii :wink: ), Lewandowski (szok) i Zurawski, który był prawdziwym reżyserem gry i zagrał moim zdaniem rewelacyjnie, a pozostała część zespołu tak samo dobrze. O Ebim nie wspominam, bo to chyba jest oczywiste :D - w końcu "siła tradycji" :wink:
Pozdrowionka

dareksp
Emeriten Gang
Posty: 2020
Rejestracja: pn paź 20, 2003 13:44
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: dareksp » czw paź 12, 2006 10:12

Zbyniu pisze: Jeżeli to nie jest tylko "wypadek przy pracy" to można śmiało powiedzieć, że to czego nam brakowało przez ostatnie 20 lat to był... trener. Leo odwala kawał naprawdę dobrej roboty. Przy kilku kontuzjach w kadrze - z tego co miał przygotował naprawdę świetną pakę. A tyle się mówiło, że mamy równie dobrych "krajowych" - a prawdę mówiąc to wielkie g... mamy nie trenerów (poza kilka wyjatkami). A mam nadzieję, że to dopiero początek efektów pracy Leo.
ja powiem więcej - dla mnie najlepszy w tym meczu był Leon :!:

mam o tyle satysfakcję, że Leon jako trener spodobał mi sie już podczas MŚ, gdy ogladałem mecz Trynidadu i Tobago. Pomyslałem sobie wtedy: "Żeby chociaz taki Leon zastapił tego beznadziejnego Janasa". :lol:

zwierzak
Posty: 344
Rejestracja: pt wrz 09, 2005 22:32

Post autor: zwierzak » czw paź 12, 2006 12:40

Jesli cos jeszcze dodac, to swietnie wygladalo jak przy drugiej bramce Ebi jeszcze spojrzal na liniowego, czy przypadkiem nie podniosl choragiewki.

I jeszcze czy mi sie wydawalo, czy kibice na Slaskim pozdrawiali wlodarzy z PZPN ;)

Awatar użytkownika
Jardel
Posty: 4299
Rejestracja: pn cze 07, 2004 23:01
Lokalizacja: Warszawa - Wawer
Kontakt:

Post autor: Jardel » czw paź 12, 2006 14:08

Było zaj-EBI-ście :D Normalnie Polska jak nie Polska, ale spokojnie, bo to jeden mecz. Mówi się, że kiedy grają dwie drużyny o bardzo dużej różnicy w umiejętnościach to na dziesięć meczów tej słabszej jeden się uda wygrać.

Obelix
Posty: 7041
Rejestracja: pn maja 16, 2005 18:41

Post autor: Obelix » czw paź 12, 2006 14:31

zwierzak pisze:Jesli cos jeszcze dodac, to swietnie wygladalo jak przy drugiej bramce Ebi jeszcze spojrzal na liniowego, czy przypadkiem nie podniosl choragiewki.
Co Ty, on tylko zerknął, żeby sprawdzić, która kamera go bierze, żeby wiedzieć, który profil ustawić do strzału! Mogę przysiąc, że jeszcze w mgnieniu oka poprawił grzywkę!

Jardel, nie wybrzydzaj! Twoi przegrali i marudzisz! :D :wink:

A tak poważnie to teraz czekamy na zwycięstwo w meczu o punkty z jakąś prawdziwą potęgą. Już tylko to nam zostało. Na to czekamy bodaj od sierpnia,82 (3:2 w Alicante z Francją), a tak naprawdę to raczej chyba od jesieni'79 i 2:0 z Holandią w Chorzowie. No bo Francja w roku 82 to chyba jeszcze nie była taka znowu potęga. Dopiero stali na progu. Byli w tej fazie, jak dzisiaj Portugalia (mniej więcej).

Fanom potęgi portugalskiej przypomnę tylko, że Polska była 7 razy na mundialu, a Portugalia 4...

Roboczo przyjmuję założenie, że Wielkich Potęg jest (dzisiaj) 7
1.Brazylia
2.Włochy
3.Argentyna
4.Niemcy
5.Francja
6.Holandia
7.Anglia

W poczekalni są
8.Urugwaj
9.Hiszpania

Piętro niżej telepią się zasię
10.Czechy
11.Portugalia
12.Szwecja
13.Dania

I jeszcze, przez szacunek dla historii:
(-).Węgry (bez numerka "14", no bo jak się przegrywa już nawet z Maltą...)

Oczywiście tak to sobie wymyśliłem roboczo, może o kimś zapomniałem. Można się czepiać, czemu potęgą jest Holandia (0 tytułów mistrza), a w poczekalni dwukrotny mistrz Urugwaj - etc. Nie wiem, wymyśliłem se to "na nosa", jako kompilację dawnej chwały i obecnej klasy.

dareksp
Emeriten Gang
Posty: 2020
Rejestracja: pn paź 20, 2003 13:44
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: dareksp » czw paź 12, 2006 15:02

Obelix pisze: od jesieni'79 i 2:0 z Holandią w Chorzowie. No bo Francja w roku 82 to chyba jeszcze nie była taka znowu potęga. Dopiero stali na progu. Byli w tej fazie, jak dzisiaj Portugalia (mniej więcej).
Z Holandią było chyba 4:1?

Mimo wszystko wyzej cenie obecne zwyciestwo niz to z '82 z Francją. Odniosłem wtedy wrażenie, ze Francja była mocno "wypalona" po przegranej walce o finał.

Obelix
Posty: 7041
Rejestracja: pn maja 16, 2005 18:41

Post autor: Obelix » czw paź 12, 2006 20:06

Z Holandią było również 4:1, ale w 75-tym. Kogo jeszcze mamy na rozkładzie? Anglię w 73, Brazylię, Włochy i Argentynę w 74. I to by było na tyle - jeżeli chodzi o mecze o punkty z Wielką Siódemką...
(o Francji już było)
Niby wszystkich poza Niemcami, ale cosik mało tego...

suligus
Posty: 2117
Rejestracja: pn kwie 07, 2003 22:52
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: suligus » pt paź 13, 2006 1:56

Portugalia w latach 80-tych to nie była tak silna drużyna jak teraz. Francja też wtedy niewiele znaczyła. O ile pamietam to w meczy z nami nie grał Platini - bo nie chciało mu się "o pietruszkę". Przecież Niemców mieli wtedy "na widelcu".
A i my, gdyby nie załatwiona przez Włochów "żółta kartka" dla Bońka w meczy z Sowietami (za nic - za zbyt wolno ustawiający sie mur) to moglibysmy się z Żabojadami spotkac w FINALE!

Ale to wszystko gadanie. Wczoraj przed meczem chciałem tylko, zeby nasi zagrali ładnie. I zagrali... super :) W takim stylu niech se wygrywają z kim chcą...
Z drugiej strony dośc już kompleksów. Szkoci opykali Francuzów, Anglików Chorwaci, my Portugalczyków. Jak powalczą to wygrają!

Obelix
Posty: 7041
Rejestracja: pn maja 16, 2005 18:41

Post autor: Obelix » pt paź 13, 2006 17:44

suligus pisze:Portugalia w latach 80-tych to nie była tak silna drużyna jak teraz. Francja też wtedy niewiele znaczyła. O ile pamietam to w meczy z nami nie grał Platini - bo nie chciało mu się "o pietruszkę". Przecież Niemców mieli wtedy "na widelcu".
A i my, gdyby nie załatwiona przez Włochów "żółta kartka" dla Bońka w meczy z Sowietami (za nic - za zbyt wolno ustawiający sie mur) to moglibysmy się z Żabojadami spotkac w FINALE!

1. Boniek dostał tę "murową żółtą" w 1 meczu z Włochami. Fakt, że za nic.
2. Z Bońkiem czy bez Bońka - w półfinale z Włochami było ZERO szans. Przekonała się o tym Brazylia. Przekonali się Niemcy.
3. Z resztą się zgadzam.

suligus
Posty: 2117
Rejestracja: pn kwie 07, 2003 22:52
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: suligus » sob paź 14, 2006 1:58

Obelix pisze:2. Z Bońkiem czy bez Bońka - w półfinale z Włochami było ZERO szans. Przekonała się o tym Brazylia. Przekonali się Niemcy.
.
E tam - sam wygrał mecz z Belgią (z Ruskimi nie wolno było) to i z niewielka pomocą by opykał Włochów. A Belgowie wówczas to nie byli jak dziś (w meczu otwarcia wygrali z Argentyną - obrońcami MŚ, a cztery lata później grali w "małym finale")!

Co do żółtej murowej - coś mi się nie wydaje że w pierwszym meczu. Ja pamiętam że dostał z Ruskimi za nic. Nasi próbowali się wtedy odwoływać (oczywiście bezskutecznie). A za nic to była chyba "murowa"....
Swoją drogą, jako stary dziad, pamiętam sytuację DOKŁADNIE ODWROTNĄ. Jesień'82, eliminacje do ME - i odwrotnie niż wczoraj - trzecia drużyna świata, Polska, jedzie do Portugalii ogolić frajerów. I jak wygląda mecz? Ano, szybkie 2:0 dla Portugalii i honorowa bramka dla nas bodaj też w ostatniej minucie (Król, ale nie ten pijak). Portugalia wygrała potem tę grupę. Hm...
Dodajmy, że w 82 roku w półfinałach MŚ zagrały jedynie drużyny europejskie. Niemcy, Francja, Włochy i Polska. Potem zawsze w pierwszej czwórce były drużyny z różnych kontynentów, aż do 2006... Skład czwórki podobny - ale zamiast Polski - Portugalia...
Ciekawe...

Obelix
Posty: 7041
Rejestracja: pn maja 16, 2005 18:41

Post autor: Obelix » ndz paź 15, 2006 17:39

Po pierwsze Boniek nie opykał Belgów sam, tylko w parze z Latą. 2 z tych 3 goli podawał Gregor, a poza tym wykonał nieprawdopodobną po prostu robotę w polu. Harował za czterech, jak maratończyk - żeby Zibi mógł błyszczeć. Oczywiście nikt (poza mną i Bońkiem) o tym nie pamięta, bo Boniek miał hattrika i to przyćmiło inne wspomnienia. Tak samo mało kto pamięta, że w tym meczu grali głównie Belgowie, a nasi strzelali gole.

Po drugie - Włosi opykali nas w tak niebywale łatwy sposób, że każdy rozsądny człek widział, że gdyby w tym meczu wystąpili Boniek i Szarmach to też by było 2:0, jeno by się makaroniarze musieli trochę więcej spocić - i wtedy w finale wygrali by pewnie tylko 2:1. No ale my patrzymy na ten mecz patriotycznie. Realistycznie - NIKT WTEDY NIE MÓGŁ POWSTRZYMAĆ WŁOCHÓW. Socrates i Zico nie dali rady, Rummenigge i Breitner też, Maradona i Pasarella tudzież. Boniek z Szarmachem? Bez przesady...

Po trzecie: kartka za mur 100% pierwszy mecz z Włochami. Druga była za faul na Bałtaczy. Uwierz, Suligus, starcy już tak mają. NIe pamiętam, gdzie położyłem sztuczną szczękę, ale pamiętam, który z Niemców, w której minucie i w jakiej sytuacji pierwszy dotknął piłkę w finale WM'74...

Awatar użytkownika
Kwik
Posty: 7387
Rejestracja: pn maja 05, 2003 9:24
Lokalizacja: Pilzno
Kontakt:

Post autor: Kwik » czw paź 19, 2006 5:02

Brawo Polska! Siedząc i oglądając mecz przecierałem oczy ze zdumienia... oby tak dalej :!:

ODPOWIEDZ