POLONIA WARSZAWA

Jak myślicie? Jakieś szanse? Dla mnie to będzie dobry test wartości polskiej ligi. Poprzedni, w wykonaniu Amiki, był nieporozumieniem. Wronki trafiły do fazy grupowej przypadkowo - i takie też miały wyniki. Tu co innego. Bardzo jestem ciekaw jak spisze się najlepszy polski klub na tle zachodnich średniaków.

Blackburn poza zasięgiem, Nancy raczej też, z Feyenoordem i Basel można powalczyć.

Moim zdaniem wszyscy przeciwnicy na podobnym poziomie. Mogą z nimi powalczyć (a raczej muszą...). A jeśli chodzi o ścisłość to chyba największą furorę w pucharach w ostatnich latach robił Basel - więc raczej odwróciłbym powyższą kolejność. A propos - dlaczego właśnie Blackburn jest poza zasięgiem? Bo z Anglii?
Pozdrowionka

Nie - bo moim zdaniem ma najmocniejszy skład.

Jersy pisze:Nie - bo moim zdaniem ma najmocniejszy skład.

E, tam...
A poważnie - to wszystko zweryfikuje boisko. Jednakże nie przeceniałbym wartości... Blackburn Bo jeśli Wisła chce wyjść (a pewnie tak) to przede wszytkim musi wygrać mecze "u siebie". Bo na wyjazdach wszystko się może zdarzyć.

Feyenoordu nie przejdzie, Blackburn tyż, może remis z Basel, wygrana z Nancy. żeby wyjść z grupy powinni zdobyć 7pkt a to będzie trudne.

w tej grupie Feyenoord cieszy się moją większą sympatią niż Wisła, i dlatego znowu zachowam sie niepatriotycznie i będę kibicować Dokerom.

Feyenoord jest w tym sezonie raczej słaby, w lidze są za takim Groningen, ich największą gwiazdą nadal jest Van Hooijdonk. A Nancy ma wyrównaną i solidną ekipę i myślę, że z nimi będzie znacznie trudniej. Ale boisko pokaże...

ja tam w tej grupie sympatyzuje z Nancy

A ja z moja kochana Wisełką

Gdyby nie kontuzje u naszej kochanej Wisełki to kto wie może i by powalczyli a tak to raczej ostatnie miejsce.

Wiem, że jestem pewnie w mniejszości, ale mi szkoda Remis byłby dobry i niewiele do niego brakowało. Gdyby nie ten Dudka, on zawsze coś musi zawalić w końcówce( Niemcy – Polska na MŚ) Poza tym piękny stadion powstaje w Krakowie, mi się te boczne trybuny znacznie bardzie podobają niż te w Kielcach i są bardziej praktyczne.

Też mi trochę szkoda pałek, no ale wynik, niestety, sprawiedliwy. Aczkolwiek w końcówce wydawało się, że to Wisła jest bliżej zwycięstwa, w każdym razie nieźle grali do przodu. No ale skończyło się tak, jak musiało. Nie ten poziom jednak. Szkoda. A było blisko...

Rzadko się zdarza aby wynik tak dobrze odzwierciedlał to co się działo na boisku. Mimo wszystko jednak szkoda bo Wisła pokazała parę przebłysków...

Ciekaw jestem, czy juz ktoś sprzątnął Dudkę z boiska?

Chyba czas podbić temat. Dzisiaj okaże się, jak ma się liga polska do francuskiej. Wietrzę masakrę...

Obelix pisze:Chyba czas podbić temat. Dzisiaj okaże się, jak ma się liga polska do francuskiej. Wietrzę masakrę...

Bardzo ładny mecz, taki jak lubię dużo walki troche strzałów, nie spodziewałem się że Petrescu zrobi z wiślaków takich twardzieli.
Raczej odpadną chociaż dopóki piłka w grze...
Gra w UEFA zaprocentuje w OrangeE.A zdobyte punkty - jeśli będą - pomogą w rozstawieniu i może w końcu zobaczymy polski klub w Lidze Mistrzów.

FAjnie wymiatał Błaszczykowski, a gdyby ten Twaite strzelił prostą piłkę w 90 minucie byłoby OK.

No cóż, z przebiegu gry to była masakra, powinno być ze 4:1 co najmniej. Ale skoro już francuscy frajerzy tak pudłowali, to Wisła mogła i powinna była to zremisować!!! Bo farta mieli od groma (w defensywie). Zabrakło farta w ataku, czyli wykorzystania jeszcze jednej sytuacji. A parę ich było. Tylko futbol może być tak "niesprawiedliwy", że drużyna ewidentnie słabsza może (powinna!) taki mecz np. zremisować. Za to kochamy piłkę.

A to, jak się ten Błaszczykowski odwrócił z obrońcą na plecach i dograł Brożkowi, no to stadiony świata! Chyba mu cena skoczyła całkiem sporo po tym zagraniu...

maciekl pisze: gdyby ten Twaite strzelił prostą piłkę w 90 minucie byłoby OK.

ale nie strzelił bo jest za cienki. A nawet gdyby wiatr skierował jednak te piłke do bramki, to Nancy pewnie strzeliłoby bramke w 91 minucie. Bo po prostu było w tym meczu o klase lepsze.
Oglądajac takich zawodników jak Twaite czy Vargas zastanawiam się, jakie kryteria obowiazuja przy przyjmowaniu takich drewniaków do druzyny, której prezesi deklarują, ze walczy o europejskie puchary.

Wg. mnie Nancy wygrało absolutnie zasłużenie, bo siedli na Wiśle i nie puszczali, a Wisła miała chyba z 4 czy 5 strzałów w ogóle. Podczas gdy w Nancy piłka wędrowała od nogi do nogi pod polem karnym TS-u, to akcje Wisły to było kopnąć środkiem do Brożka i się zobaczy. Tyle, że nie widzieli, że obrona Nancy była na tyle dobra (wg. mnie bardzo dobra), że te podania cały czas przechwytywała. A jak już Wisła grała w 10, to po przejęciu piłki na swojej połowie luka między pomocą, a Brożkiem to z 30 metrów było, a i tak ciągle kopali piłkę do niego środkiem boiska. No zobaczymy co Nancy zdziała w tym roku w pucharze UEFA, bo powiem, że mi się ich gra naprawdę podobała.

No cóż, smutna prawda jest taka: za mej młodości (lata 70-te) ta przepaść między Zachodem a nami była mniejsza. Mimo że komuna i te sprawy...

AS górą

No proszę! Jednak polska piłka klubowa nie jest jeszcze GORSZA od szwajcarskiej. Dobre i to. Podobno kibole Feyenoordu znowu przerwali mecz (tym razem z Nantes). Wie ktoś coś?

[quote="Obelix"]Podobno kibole Feyenoordu znowu przerwali mecz (tym razem z Nantes).quote]

Nie żebym się czepiał, ale grali z Nancy

Zastanawiam się jak słabe musi być to Basel i ile by poległo z ŁKS i Bełchatowem (one tam wygrały 2:1 i 4:2...)