W związku z wprowadzeniem certyfikatu SSL mogą wystąpić problemy z logowaniem na naszym forum. W większości przypadków zalecamy wyczyszczenie pamięci podręcznej (cache) przeglądarki i usunięcie "ciasteczek" w domenie wielkapolonia.pl. Instrukcje dla najpopularniejszych przeglądarek można znaleźć np. na stronie: https://pomoc.poczta.onet.pl/baza-wiedz ... egladarki/.

Dalsze informacje można znaleźć w tym temacie: viewtopic.php?f=16&t=16541&start=25#p687325

Polska - Łotwa

Wszystko co związane ze sportem w Polsce i na świecie, a co nie dotyczy Polonii

Moderatorzy: Bzyczek, Lechislaw, Vlad

Syriusz
Posty: 3588
Rejestracja: pn mar 01, 2004 18:21
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Polska - Łotwa

Post autor: Syriusz » śr sie 16, 2006 14:54

Dziś, 17:15 w TVP3, od 17:30 na Konwiktorskiej 6.

Ceny biletów - 10, 15 zł główna, na Kamienną nie znam cen.

Zapraszam ;-)

W reprezentacji Polski zagra były Polonista - Grzegorz Kmiecik.

keeper
Posty: 1747
Rejestracja: czw sie 05, 2004 11:22
Lokalizacja: b. ładna
Kontakt:

Post autor: keeper » śr sie 16, 2006 16:39

Eeee ja tam wolę w TV , przynajmniej Gołaszewskiego można posłuchać... 8) :lol: A na serio to za późno sie zorientowałem , że mecz dzisiaj. Aktualnie 1-0 dla Łotwy , nasi nieźle zaczeli :roll: W ogóle to wstyd przyjmować reprezentacje kraju w takich warunkach jak u nas , miasto powinno coś z tym zrobić :!:

Obelix
Posty: 6898
Rejestracja: pn maja 16, 2005 18:41

Post autor: Obelix » śr sie 16, 2006 21:11

Kurde, po raz kolejny się zastanawiam: na c... komu reprezentacje młodzieżowe? Dla kibiców? Widzieliśmy te tłumy na K6. Dla rozwoju piłkarzy? Niby w jaki sposób rozwinęli się dzisiaj Fabiański, Błaszczykowski i Szałachowski? Kurde, oni powinni być dzisiaj w Odense, a nie na naszym pięknym, wiejsko-miejskim estadio!!!

Jedyne co może dzisiaj zrobić kibic, któremu NAPRAWDĘ zależy na rozwoju naszej piłki, to ściskać kciuki za PORAŻKĘ naszych z Portugalią i rozwiązanie tej śmiesznej i nieistotnej drużyny.

Niech najlepszych bierze Beenhakker, a zarówno ci najlepsi, jak i gorsi niech łapią się do jak najlepszych zachodnich klubów - i tam promują.

Przypominam, że jedyne gwiazdki naszej repry to Dudek, Krzynówek i Smolarek. Wydaje mi się, że żaden nie zagrał w młodzieżówce nawet pół meczu. No, może Smolarek coś tam i zagrał, ale też niepotrzebnie.

Kurwicy dostaję, jak widzę tego pajaca Zamilskiego, który w sławie i chwale prowadzi kolejne armady polskich małolatów do kolejnych NIEISTOTNYCH I NIKOMU NIEPOTRZEBNYCH TRIUMFÓW.

Potem z tych małolatów w dorosłej (znaczącej) piłce nie zostaje NIKT ALBO PRAWIE NIKT!!!

No ale ja mu się nie dziwię, skoro dają mu kasę za wyniki... A przecież jeden, dobrze poprowadzony i wypromowany Błaszczykowski będzie cenniejszy dla polskiej piłki od tych wszystkich kolesiów, co to produkowali się dzisiaj na K6. Rooney, Owen i C. Ronaldo nigdy nie grali w żadnych młodzieżówkach!!!

Chłopaki, przegrajcie z tą Portugalią!!! Jeśli nie chcecie pomóc sobie, to zróbcie to chociaż dla Polski!!!

MICHAL KSP
Posty: 1212
Rejestracja: śr lip 09, 2003 2:18
Lokalizacja: WARSZAWA

Post autor: MICHAL KSP » śr sie 16, 2006 21:14

Niemiecka reprezentacja młodzieżowa jest naturalnym przedmurzem dla pierwszej.
Wczorajszy mecz drużyny młodzieżowej Niemiec z Holendrami (mam nadzieję, że nie mylę roczników) oglądało kilka tysiecy widzów. Widziałem transmisję w DSF.

Obelix
Posty: 6898
Rejestracja: pn maja 16, 2005 18:41

Post autor: Obelix » śr sie 16, 2006 21:18

I co, to "naturalne przedmurze" wygląda tak, jak u nas? Że jest trzech gościów, co powinni grać w pierwszej, ale grają w młodzieżówce, bo trzeba do czegoś awansować??? Nie wierzę!!!

suligus
Posty: 2117
Rejestracja: pn kwie 07, 2003 22:52
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: suligus » śr sie 16, 2006 21:28

Akurat Owen grał i wbijał naszej młodzieżówce brameczki.
Ale faktem jest, że jedyny cel istnienia młodzieżówki to zaplecze dla kadry. Tylko ciekawe co na to Leon???

Obelix
Posty: 6898
Rejestracja: pn maja 16, 2005 18:41

Post autor: Obelix » śr sie 16, 2006 22:42

Może i grał, ale pewnie jak miał 16 lat, bo potem zaczął grać w pierwszej i od razu przestał w młodzieżowej. To akurat pamiętam - miał 18 lat i był gwiazdą pierwszej. Nikomu w głowie nie postała myśl, żeby go wypożyczyć na jakiś mecz do młodzieżówki, bo może uciec jakiś obsrany, nieistotny medal, czy coś. Lampard też nam strzelał gole - a potem zaraz przestał tam grać. A u nas? Ile razy olimpijska gra jakieś idiotyczne eliminacje to zawsze ten sam problem: stary, zwolnij mi Saganowskiego, bo my gramy o punkty, a wy jakiś tam towarzyski mecz o nic, więc sam rozumiesz, drogi trenerze pierwszej...

Saganowski to nazwisko pierwsze z brzegu, przez te wszystkie lata było ich wiele.

Piotr WW
Emeriten Gang
Posty: 3124
Rejestracja: wt kwie 01, 2003 8:05
Lokalizacja: Grochów

Post autor: Piotr WW » czw sie 17, 2006 8:28

MICHAL KSP pisze:Wczorajszy mecz drużyny młodzieżowej Niemiec z Holendrami (mam nadzieję, że nie mylę roczników) oglądało kilka tysiecy widzów.
i to jest ta istotna różnica, tam ktoś chodzi i to ogląda a u nas nie :(

więc potem ich liga ma taką publiczność a nasza taka jaką ma

Awatar użytkownika
Kylu
Posty: 325
Rejestracja: wt kwie 01, 2003 11:51
Lokalizacja: Tarchomin

Post autor: Kylu » czw sie 17, 2006 9:08

Gdyby mecz odbył sie w mieście,gdzie na co dzień nie ma poważnej piłki to na bank przyszłoby te kilka tysiecy widzów.Pamietam mecz młodzieżówki w Ostrołęce i stadion pękał w szwach. A spotkanie o Superpuchar,które graliśmy w Starachowicach? Jeśli mnie pamięć nie myli,było na nim 8 tysięcy kibiców. Rok wcześniej w Płocku góra 2 tysiące...

jacek_hc
Posty: 937
Rejestracja: pt sty 16, 2004 12:48
Lokalizacja: Ipswich

Post autor: jacek_hc » czw sie 17, 2006 11:58

Na angielska mlodziezowke tez przychodzi sporo ludzi, na mecz Anglia-Francja bodajze w grudniu zeszlego roku, na White Hart LAne zjawil sie komplet czyli ponad 32tys ludzi. Mlodziezowka srednio przyciaga tu ok 20tys widzow, na mecze z atrakcyjniejszymi rywalami lub o tzw. stawke przychodzi, tak jak na ta Francje, wiecej ludzi. no i jakichs specjalnych triumfow nie swieci

[j][a][z][z][y]
IFC POLONI@
Posty: 2700
Rejestracja: pn gru 01, 2003 23:37
Lokalizacja: ZooPort

Post autor: [j][a][z][z][y] » czw sie 17, 2006 13:03

jacek_hc pisze:Na angielska mlodziezowke tez przychodzi sporo ludzi, na mecz Anglia-Francja bodajze w grudniu zeszlego roku, na White Hart LAne zjawil sie komplet czyli ponad 32tys ludzi. Mlodziezowka srednio przyciaga tu ok 20tys widzow, na mecze z atrakcyjniejszymi rywalami lub o tzw. stawke przychodzi, tak jak na ta Francje, wiecej ludzi. no i jakichs specjalnych triumfow nie swieci


Sam jednak zapewne już to wiesz i zauważyłeś, że angielski fanatyzmpiłkarski jest na bardzo wysokim poziomie, więc nie ma się czego dziwić. Na wyspach football to nieodłączna część życia dla 90% mieszkańców UK. W Polsce długo tak nie będzie...

jacek_hc
Posty: 937
Rejestracja: pt sty 16, 2004 12:48
Lokalizacja: Ipswich

Post autor: jacek_hc » czw sie 17, 2006 13:52

no co racja to racja, tematami rozmow w 90% sa
1. pilka
2. pilka
3. pilka
ale dlaczego nie czerpac wzorcow z leprzych, generalnie o to mi chodzi prawie w kazdym poscie odnoszacym sie do UK. sporo nas tu obecnie siedzi, widzimy od wewnatrz jak sie sprawy maja, jak funcjonuja jak niektore rzeczy sa zorganizowane, dlaczego tego by nie mozna przeniesc do naszego k..widolka? wiem ze nie wszystko sie da ale choc niewielka czesc zrobilaby u nas ogromna roznice

Obelix
Posty: 6898
Rejestracja: pn maja 16, 2005 18:41

Post autor: Obelix » pt sie 18, 2006 14:54

Prawdę mówiąc ten kraj liczy wyłącznie na Was. Macie tu przenieść WSZYSTKO! W każdej dziedzinie. Może poza integracją muzułmanów. I wtedy damy radę;)

[j][a][z][z][y]
IFC POLONI@
Posty: 2700
Rejestracja: pn gru 01, 2003 23:37
Lokalizacja: ZooPort

Post autor: [j][a][z][z][y] » pt sie 18, 2006 15:57

jacek_hc pisze:no co racja to racja, tematami rozmow w 90% sa
1. pilka
2. pilka
3. pilka
W Walii jest trochę inaczej :lol:
1. piłka
2. piłka
3. rugby

:lol:

Ale przedewszystkim nie mamy pubów. Mamy knajpy i bary i może kilka pubów stylizowanych na brytyjskie, natomiast nie ma pubów z prawdziwego zdarzenia. Najlepsze miejsce na integracje kibiców na codzień.
Poza tym niewiem jak jest w lądku ale tam gdzie ja przebywam, jak spotkasz na ulicy kolesia w koszulce ManU, czy Liverpoolu czy Arsenalu czy czelsi czy innych klubów, to nikt nikomu nic nie robi, nawet uwagi sobie nie zwrócą ani krzywo nie spojrzą. Olewka. Chyba że jesteś ze Swansea i sie lansujesz w Cardiff to raczej przejebane ale tak pozatym, to luzik.

jacek_hc
Posty: 937
Rejestracja: pt sty 16, 2004 12:48
Lokalizacja: Ipswich

Post autor: jacek_hc » pt sie 18, 2006 17:28

Tu jest dokladnie tak samo, za szalik czy koszulke nikt ci w morde nie da. Ci ktorzy okladaja sie po mordach nie nosza barw, prawie w ogole nie chodza na mecze bo przewaznie maja zakazy, maja 'swoj swiat' i innym raczej niewadza, przewaznie firma szuka firmy. Wyjatkiem byl ostatni mecz Chelsea-Celtic gdzie butelki lecialy we wszystkich. No i moze odradzalbym spacery w barwach West Ham w scislych okolicach Millwall.

Z pubami to zupelnie inna historia i na prawde jest czego zalowac ze u nas niestety (przynajmiej na razie) nie zapowiada sie taki klimat. Sam el premieiro w telewizorze mowil (z reszta byl gosciem w jednym z przed meczowych Match of The Day), ze wspolne ogladanie przez brytyjczykow meczow Premieship w pubach uroslo wrecz do rangi narodowego obyczaju. I nikt nikomu nie przeszkadza, stoi ( bo o siedzacych miejscach to mozna pomazyc) nabite ok 200 osob, czesc kibicuje jednym czesc drugim inni trzecim, wszyscy wspolnie pija browar i nikt sie nie leje...oby i u nas cos takiego bylo mozliwe

Lineker
IFC POLONI@
Posty: 4292
Rejestracja: pn lip 05, 2004 11:35
Lokalizacja: >>MURANÓW<<

Post autor: Lineker » pt sie 18, 2006 18:19

U nas długo to nie bedzie możliwe bo ludzie od pokoleń są nauczeni postepwoania wg. zasady jedna partia, jeden klub.

MARJOS
Posty: 1529
Rejestracja: śr kwie 02, 2003 6:31

Post autor: MARJOS » pt sie 18, 2006 21:49

W Irlandii jest bardzo podobnie ,ludzie wygladaja czaemsmiesznie jak ida razem jeden Chelsea,drugi Man,trzeci Liverpool itd.maja tu manie na punkcie piki ,jednego dnia w czasie mistrzostw jakas kobiecina kolo 80 lat zbesztala mnie ze Polska przegrala ,bo jej stary zrobil awantii ze chciala mecz ogladac jak jakies konie biegaly hehehe,i teraz ma porazke i przesrane w domu :):)

MARJOS
Posty: 1529
Rejestracja: śr kwie 02, 2003 6:31

Post autor: MARJOS » pt sie 18, 2006 21:51

Wogole to moj szef jest kibicem Liverpoolu{kumatym ;) }i ciagle sie o kase zakladamy kto wygra w lidze itd.
Najbardziej mnie jednak dziwi nastawienie poskich kibicow do siebiem,gdyz niekiedy nie potrafie wytlumaczyc Irlandczyka dlaczego Polacy rozmawiaja a potem sie bija.{byl Polski dzien w pubie i wszystko bylo oki do czasu az niektorzy [KSZO]nie zaczelo wyzywac [bytomian chyba??] wygrana Polonii.}Wogole jak patrze czasem na tych "naszych-emigracyjnych" kumatych to rece opadaja ,choc jest paru dobrych chlopakow :):).

jacek_hc
Posty: 937
Rejestracja: pt sty 16, 2004 12:48
Lokalizacja: Ipswich

Post autor: jacek_hc » pt sie 18, 2006 22:25

No i wlasnie..tak jak napisal Lineker, u nas dlugo tak jeszcze nie bedzie..
a szkoda bo warto
Ogladalem na wschodnim Londynie czyli terenie WHU final Pucharu Anglii w jednym z pubow (a tam praktycznie wszystkie puby sa niebiesko-bordowe). Miejsce nabite ludzmi w barwach West Ham i..tak tak, Liverpoolu. Byly spiewy byl doping bylo piwo byla radosc (po 3 razy z kazdej strony) po zdobytych bramkach, byly karne, byly zajebiste emocje a przede wszystkim swietny mecz i dobra zabawa. I o to chodzilo. Mecz sie skonczyl, jedni pogratulowali drugim, 'next time', i bylo wspolne swietowanie i picie browaru. Warte podkreslenia jes to, ze ten mecz byl w sobote, a tuz przed nim, bo we wtorek ten sam WHU i ten sam Liverpool spotkaly sie w lidze, i wtedy w okolicach Upton Park ganialy sie 'firmy'. I jakos nikomu to nie przeszkadzalo, ani z jednej ani z drugiej strony, zeby dobrze sie bawic podczas finalu.
Ostatnio zmieniony pt sie 18, 2006 22:40 przez jacek_hc, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Oiolosse
Posty: 4121
Rejestracja: sob maja 31, 2003 23:13
Lokalizacja: Bielany | Marymont | Ruda
Kontakt:

Post autor: Oiolosse » pt sie 18, 2006 22:34

No to jak juz tak odbieblismy od tematu... Huddersfield Town - Bristol City... 3 liga angielska... 10,402 kibicow, w tym 746 wyjazdowiczow z Bristolu. Pewnie autokar im zorganizowali, albo co ;>

jacek_hc
Posty: 937
Rejestracja: pt sty 16, 2004 12:48
Lokalizacja: Ipswich

Post autor: jacek_hc » pt sie 18, 2006 22:43

Oio, bo tak na prawde jest. Amatorzy mocnych wrazen organizuja sie sami, a dla ludzi chcacych obejzec mecz i dopingowac druzyne kluby organizuja autokary. Spora tez czesc jezdzi na wlasna reke

Jersy
Posty: 2948
Rejestracja: pt maja 23, 2003 20:01
Lokalizacja: Piaski

Post autor: Jersy » pt sie 18, 2006 22:58

Oiolosse pisze:No to jak juz tak odbieblismy od tematu... Huddersfield Town - Bristol City... 3 liga angielska... 10,402 kibicow, w tym 746 wyjazdowiczow z Bristolu. Pewnie autokar im zorganizowali, albo co ;>
Pewnie mają inną definicję wyjazdu...

Bronson.

Post autor: Bronson. » sob sie 19, 2006 8:26

jacek_hc pisze:No i wlasnie..tak jak napisal Lineker, u nas dlugo tak jeszcze nie bedzie..
Oj nie będzie, nie będzie, ale wbrew pozorom to nie jest kwestia mentalności kibiców, tylko po prostu tego, że na mecze w UK czy Alemanii chodzi mieszanka kibiców o zupełnie innej specyfice.
U nas niestety na prawie wszystkich stadionach proporcje wyglądają tak, że większość publiki stanowią ultrasi, fani zagorzali, głównie ludzie młodzi, dla których przychodzenie na mecze to nie jest tylko możliwość oglądania i kibicowania swojej drużynie, ale też pewna forma przynależności. U nas (ogólnie w Polsce) typowy kibic piłki nożnej, na stadionie, czy w knajpie to niestety, albo ogolony kark, albo ogolony dzieciak, który w przyszłości chciałby zostać ogolonym karkiem.
Kibice, którzy są bardziej stonowani nie chodzą na mecze w dużych ilościach, z żadka chodzą do knajpy, nie kupują szalików itp... ale gdyby chodzili?
No właśnie, gdyby każdy normalny fan piłki nożnej, mający pracę, rodzinę, zarabiający konkretną forsę i mający już za sobą (albo nigdy nie przechodzący tego etapu) fazę gówniarskiego nastawienia "nienawidzimy tych z zielonej piaskownicy, tylko czarna jest jedyna i słuszna" chciał co sobotę obejrzeć sobie mecz na żywo i były by ku temu warunki w postaci stadionów to wydaje mi się, że bez problemu setki tysięcy normalnych, spokojnych i szanującyh się kibiców wchłąneły by tą żenująco małą grupkę, która przychodzi teraz na Polskie stadiony i mieli byśmy nie tylko pełne trybuny w wielu miastach, ale też i do knajp by ludzie chodzili i nie było by problemu z jakimiś antagonizmami, bo każdy rozsądny ustatkowany człowiek umiał by bez problemu oddzielić futbol od reszty swojego życia.
A, że jest potencjał do tego, żeby zapełnić stadiony to najlepiej pokazały MŚ w Niemczech. Gdyby wszyscy ci ludzie, zaczeli chodzić na ligę, to naprawde dużo by się zmieniło w naszej piłce.
Przedewszystkim priorytetem powinno być zmienienie sytuacji takich jak ta, w której na jednym z większych polskich stadionów, który często stawiany jest za wzór do naśladowania, przchodzi tak dużo ilość szowinistycznych i skrajnie przywiązanych do swej drużyny fanów, że wypełniają prawie połowe stadionu i w zasadzie oni na nim rządzą.
Dopóki normalni ludzie będą bali się, że dostaną od jakiegoś karka w mordę, to w tym kraju nie będzie normalnej piłki.

PACO
IFC POLONI@
Posty: 2320
Rejestracja: wt kwie 01, 2003 19:18
Lokalizacja: WARSZAWSKI MURANÓW

Post autor: PACO » sob sie 19, 2006 10:14

Bronson. pisze:
jacek_hc pisze:No i wlasnie..tak jak napisal Lineker, u nas dlugo tak jeszcze nie bedzie..
Oj nie będzie, nie będzie, ale wbrew pozorom to nie jest kwestia mentalności kibiców, tylko po prostu tego, że na mecze w UK czy Alemanii chodzi mieszanka kibiców o zupełnie innej specyfice.
U nas niestety na prawie wszystkich stadionach proporcje wyglądają tak, że większość publiki stanowią ultrasi, fani zagorzali, głównie ludzie młodzi, dla których przychodzenie na mecze to nie jest tylko możliwość oglądania i kibicowania swojej drużynie, ale też pewna forma przynależności. U nas (ogólnie w Polsce) typowy kibic piłki nożnej, na stadionie, czy w knajpie to niestety, albo ogolony kark, albo ogolony dzieciak, który w przyszłości chciałby zostać ogolonym karkiem.
Kibice, którzy są bardziej stonowani nie chodzą na mecze w dużych ilościach, z żadka chodzą do knajpy, nie kupują szalików itp... ale gdyby chodzili?
No właśnie, gdyby każdy normalny fan piłki nożnej, mający pracę, rodzinę, zarabiający konkretną forsę i mający już za sobą (albo nigdy nie przechodzący tego etapu) fazę gówniarskiego nastawienia "nienawidzimy tych z zielonej piaskownicy, tylko czarna jest jedyna i słuszna" chciał co sobotę obejrzeć sobie mecz na żywo i były by ku temu warunki w postaci stadionów to wydaje mi się, że bez problemu setki tysięcy normalnych, spokojnych i szanującyh się kibiców wchłąneły by tą żenująco małą grupkę, która przychodzi teraz na Polskie stadiony i mieli byśmy nie tylko pełne trybuny w wielu miastach, ale też i do knajp by ludzie chodzili i nie było by problemu z jakimiś antagonizmami, bo każdy rozsądny ustatkowany człowiek umiał by bez problemu oddzielić futbol od reszty swojego życia.
A, że jest potencjał do tego, żeby zapełnić stadiony to najlepiej pokazały MŚ w Niemczech. Gdyby wszyscy ci ludzie, zaczeli chodzić na ligę, to naprawde dużo by się zmieniło w naszej piłce.
Przedewszystkim priorytetem powinno być zmienienie sytuacji takich jak ta, w której na jednym z większych polskich stadionów, który często stawiany jest za wzór do naśladowania, przchodzi tak dużo ilość szowinistycznych i skrajnie przywiązanych do swej drużyny fanów, że wypełniają prawie połowe stadionu i w zasadzie oni na nim rządzą.
Dopóki normalni ludzie będą bali się, że dostaną od jakiegoś karka w mordę, to w tym kraju nie będzie normalnej piłki.

Ładnie napisane. Zupełnie jakby pisał to jakis marny dziennikarzyna co nigdy nie był na stadionie.
Bo Gdzie Ty widzisz samych lysych karkow lub i mlodych nasladowników? No tak Na Wisle 12 tys karkow, Na Legii 10 tys karkow, Na polonii 3 tys karkow i tak k.... jest co mecz. No co za ludzie

Bogdan
Posty: 8
Rejestracja: czw sie 17, 2006 8:04
Lokalizacja: z osiedlowego klubu Spaaaaartaaaaakuuuuus

Post autor: Bogdan » sob sie 19, 2006 10:20

Bronson. pisze:
jacek_hc pisze:No i wlasnie..tak jak napisal Lineker, u nas dlugo tak jeszcze nie bedzie..
Oj nie będzie, nie będzie, ale wbrew pozorom to nie jest kwestia mentalności kibiców, tylko po prostu tego, że na mecze w UK czy Alemanii chodzi mieszanka kibiców o zupełnie innej specyfice.
U nas niestety na prawie wszystkich stadionach proporcje wyglądają tak, że większość publiki stanowią ultrasi, fani zagorzali, głównie ludzie młodzi, dla których przychodzenie na mecze to nie jest tylko możliwość oglądania i kibicowania swojej drużynie, ale też pewna forma przynależności. U nas (ogólnie w Polsce) typowy kibic piłki nożnej, na stadionie, czy w knajpie to niestety, albo ogolony kark, albo ogolony dzieciak, który w przyszłości chciałby zostać ogolonym karkiem.
Kibice, którzy są bardziej stonowani nie chodzą na mecze w dużych ilościach, z żadka chodzą do knajpy, nie kupują szalików itp... ale gdyby chodzili?
No właśnie, gdyby każdy normalny fan piłki nożnej, mający pracę, rodzinę, zarabiający konkretną forsę i mający już za sobą (albo nigdy nie przechodzący tego etapu) fazę gówniarskiego nastawienia "nienawidzimy tych z zielonej piaskownicy, tylko czarna jest jedyna i słuszna" chciał co sobotę obejrzeć sobie mecz na żywo i były by ku temu warunki w postaci stadionów to wydaje mi się, że bez problemu setki tysięcy normalnych, spokojnych i szanującyh się kibiców wchłąneły by tą żenująco małą grupkę, która przychodzi teraz na Polskie stadiony i mieli byśmy nie tylko pełne trybuny w wielu miastach, ale też i do knajp by ludzie chodzili i nie było by problemu z jakimiś antagonizmami, bo każdy rozsądny ustatkowany człowiek umiał by bez problemu oddzielić futbol od reszty swojego życia.
A, że jest potencjał do tego, żeby zapełnić stadiony to najlepiej pokazały MŚ w Niemczech. Gdyby wszyscy ci ludzie, zaczeli chodzić na ligę, to naprawde dużo by się zmieniło w naszej piłce.
Przedewszystkim priorytetem powinno być zmienienie sytuacji takich jak ta, w której na jednym z większych polskich stadionów, który często stawiany jest za wzór do naśladowania, przchodzi tak dużo ilość szowinistycznych i skrajnie przywiązanych do swej drużyny fanów, że wypełniają prawie połowe stadionu i w zasadzie oni na nim rządzą.
Dopóki normalni ludzie będą bali się, że dostaną od jakiegoś karka w mordę, to w tym kraju nie będzie normalnej piłki.
o nieeee. Latkowski udziela sie na naszym forum :lol:

ODPOWIEDZ