W związku z wprowadzeniem certyfikatu SSL mogą wystąpić problemy z logowaniem na naszym forum. W większości przypadków zalecamy wyczyszczenie pamięci podręcznej (cache) przeglądarki i usunięcie "ciasteczek" w domenie wielkapolonia.pl. Instrukcje dla najpopularniejszych przeglądarek można znaleźć np. na stronie: https://pomoc.poczta.onet.pl/baza-wiedz ... egladarki/.

Dalsze informacje można znaleźć w tym temacie: viewtopic.php?f=16&t=16541&start=25#p687325

słaby wynik na MŚ 2006 to skutek

Wszystko co związane ze sportem w Polsce i na świecie, a co nie dotyczy Polonii

Moderatorzy: Bzyczek, Lechislaw, Vlad

słaby wynik na MŚ 2006 to skutek

braku zainteresowania władz różnych = brak boisk infrastuktury i wszustkiego
10
32%
kiepskich działaczy, trenerów i innych okolic futbolu
5
16%
układów i korupcji
3
10%
pracy trenera Janasa oraz gry zawodników
13
42%
 
Liczba głosów: 31

Piotr WW
Emeriten Gang
Posty: 3124
Rejestracja: wt kwie 01, 2003 8:05
Lokalizacja: Grochów

słaby wynik na MŚ 2006 to skutek

Post autor: Piotr WW » pn lip 03, 2006 14:03

tak sobie pytam, tendencyjnie oczywiście

ale jestem ciekaw waszych opinii

:) oraz komentarzy :wink:

Anty_legionista
Posty: 114
Rejestracja: sob mar 18, 2006 14:55
Lokalizacja: Muranow

Post autor: Anty_legionista » pn lip 03, 2006 16:46

Wszystkiego co wymieniles.

Awatar użytkownika
lew
IFC POLONI@
Posty: 2826
Rejestracja: pt mar 28, 2003 12:54

Post autor: lew » pn lip 03, 2006 17:56

A dlaczego nie ma nic o beznadziejnych kopaczach ?

pk
Posty: 4164
Rejestracja: ndz mar 21, 2004 19:49
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: pk » pn lip 03, 2006 19:17

Temat rzeka...
Glownym powodem jest to, ze u nas malo ludzi ma okazje uprawiac sport. Jest u nas malo klubow do ktorych trudno sie dostac. Osrodkow profesjonalnie pracujacych z mlodzieza jest moze 5: Szamotuly, Wronki, SMS Lodz, Kosa Konstancin, cos jest w Gdansku - cala reszta to amatorka. Lacznie z nasza Polonia, bo to, ze rocznik 87 trenowal na ladnych murawach to zasluga obrotnego trenera i hojnych a nie klubu.
To ze nie ma profesjonalnych klubow to pol biedy. Najgorsze jest to, ze tych klubow jest malo. A do tych ktore sa wcale nie tak latwo sie dostac. Moj brat gral troche w Varsovii, ale ktos pobil trenera i druzyne rozwiazano. Probowal w Hutniku, ale tam nie bylo druzyny z jego rocznika. Byl nana castingu Legii ale tam lista przyjetych byla juz gotowa a dzieciakom kazali biegac na 100m po to by zachowac pozory.
Nie ma SKSow, nie ma osiedlowych klubikow. Za to zeby pograc w jakiejsc amatorskiej lidze trzeba placic. Nie ma warunkow na rozwoj sportu. W Stanach w kazdej szkole stawia sie na ruch i dzieciaki cos robia, graja w hokeja, kosza, football; plywaja, biegaja, cwicza.. U nas takie szkoly gdzie dzieciaki maja mozliwosc (powiedzmy sobie uczciwie, ze zazwyczaj) rekreacyjnie uprawiac sport nazywane sa szkolami sportowymi a takich szkol jest niewiele.. w Warszawie moze 10?
Talenty sa. Ja na boisku niedaleko mojego bloku widze kilku utalentowanych chlopakow ktorzy maja i kondycje i warunki i zdolnosci do gry w pilke. Ale nie maja gdzie trenowac. W Warszawie dzieci nie maja gdzie trenowac.. A pomoslcie sobie co jest na prowincji..

Popatrzmy na nasza reprezentacje. Zurawski - syn bylego pilkarza, Mila to samo, Dudka - syn jakiegos dzialacza czy kogos takiego, Szymkowiak tez dostal sie jako dzieciak do klubiku po znajomosci.. Nie znam zyciorysow wszystkich, ale jestem pewien ze takich jest wiecej..
I nie chce przez to sugerowac ze powoluje sie do repry po znajomosci. Po prostu w naszej lidze wielu pilkarzy zostalo wkreconych do biznesu po znajomosci.

To jest zarys problemu globalnego. Uwazam, ze jak na kraj gdzie: srednio na stadion przychodzi 2000 ludzi, gdzie do niedawna byly 2 obiekty z podgrzewana murawa, gdzie co 5 uczen nie cwiczy na wfie po jest zwolniony, gdzie nie ma boisk a klubow jest malo to i tak odnieslimy wielki sukces awansujac do MS.

adeekk1989
Posty: 1061
Rejestracja: pn paź 04, 2004 20:56
Lokalizacja: PP

Post autor: adeekk1989 » pn lip 03, 2006 23:13

Takze na moim osiedlu jest kilku utalentowanych chlopakow. Gdyby tylko mieli gdzie grac ;/
Ja sam majac 12 lat gralem na Targowku i troche sie tam nauczylem mimo ze to byl tylko rok. Ale pozniej na AWF gralem z takimi pilkarzami ze az sie grac chcialo zawodowo. Niestety teraz gdy mam 17 lat juz nikt nie bedzie mnie chcial. Trudno.
Co do repry to wszystko co napisal pk jest w 100% prawda.

Obelix
Posty: 6898
Rejestracja: pn maja 16, 2005 18:41

Post autor: Obelix » wt lip 04, 2006 4:56

Pamiętam, że kilkanaście lat temu proporcje były takie: Holandia - 13 milionów ludzi - milion piłkarzy. Polska - 38 milionów ludzi - 300 tysięcy piłkarzy. Teraz w Holandii jest już 17(?) milionów ludzi, ale w proporcjach na pewno nic się nie zmieniło. Zatem - nie mam więcej pytań.

Raz na 40 lat mamy irracjonalny wysyp talentów. Wtedy wymiatamy. Pierwszą wielką drużynę zabrała nam II wojna światowa (5 goli strzelonych Brazylii w jednym meczu na mundialu, ot, taki mały sukcesik...). Ówcześni Klose i Podolski, czyli Scherfke i Wilimowski na szczęście zdążyli trochę dla nas pograć, zanim zostali Niemcami. Drugi wysyp udało się wykorzystać (2x3 miejsce na świecie). Jeśli te "wysypy" są regularne, to by wypadało, że właśnie wchodzi TO pokolenie (urodzeni w 2 połowie lat 80, a zaraz po nich w 1 połowie lat 90). Tylko nie wiem, czy to będzie OK, bo znowu nasi działacze uznają, że są wyniki, więc nie ma sensu nic zmieniać...

Awatar użytkownika
Oiolosse
Posty: 4121
Rejestracja: sob maja 31, 2003 23:13
Lokalizacja: Bielany | Marymont | Ruda
Kontakt:

Post autor: Oiolosse » wt lip 04, 2006 6:45

Zgadzam sie z PK.
W Polsce nie ma odpowiedniego szkolenia mlodziezy, boisk treningowych itp. No dobra, ale ktos zapyta: A co z Ghana? Co z Ukraina, Wybrzezem Kosci Sloniowej, Nigeria czy Togo? Przeciez tam tez nie ma pieknych trawiastych boisk, a (w czesci z tych panstw) dzieciaki grywaja boso. I tu tez odpowiedz jest prosta - w Ghanie czy Trynidadzie gra w pilke to jedna z niewielu uciech na jakie moga sobie pozwolic dzieciaki. Coby nie mowic: Gospodarczo Polska stoi o wiele lepiej, PKB jest wyzsze, wiec 13-14 letni dzieciak ma wybor - albo gra w pilke, albo siada przed TV, albo gra na kompie, albo idzie pic wino z kumplami. W biedniejszych krajach nie ma tak dobrze: tylko gra w pilke jest odskocznia, pozwala wyrwac sie z sennego zycia. Wiec graja wszyscy. Nic dziwnego, ze sposrod tych setek tysiecy kopiacych dzieciakow mozna znalezc talenty.
Szkolenie we Wloszech czy Anglii wyglada nieco inaczej. Tam MUSI byc dobra baza treningowa, bo jaki dzieciak bedzie chcial grac na klepisku? Sa wiec trawiaste boiska, jest odpowiedni poziom, zeby dzieciaki sie zainteresowaly i niekoniecznie siadaly przed playstation. Niestety - nasza infrastruktura to 3 swiat...
Mimo wszystko: lepiej, zeby rzad sie nie zorientowal w czym problem. Znajac ich wpadna na rewolucyjny pomysl w rodzaju "Podwyzszyc podatki na gry komputerowe, kino i alkohol to gowniarze zaczna kopac pilke z nudow" :>

_Rydz
Posty: 1814
Rejestracja: sob lut 05, 2005 18:45
Lokalizacja: zza krzaka

Post autor: _Rydz » wt lip 04, 2006 7:24

Oiolosse pisze: A co z Ghana? Co z Ukraina, Wybrzezem Kosci Sloniowej, Nigeria czy Togo? Przeciez tam tez nie ma pieknych trawiastych boisk,
A zdziwiłbyś się...

Piotr WW
Emeriten Gang
Posty: 3124
Rejestracja: wt kwie 01, 2003 8:05
Lokalizacja: Grochów

Post autor: Piotr WW » wt lip 04, 2006 9:35

boisk jak boisk, W Afryce jest nieco inaczej
ale atmosfera dla piłki jest :)

dareksp
Emeriten Gang
Posty: 2020
Rejestracja: pn paź 20, 2003 13:44
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: dareksp » wt lip 04, 2006 13:34

Pewien "polski Kanadyjczyk" powiedział mi niedawno, że w Edmonton (milionowym mieście) narodowy sport, hokej, uprawia kilkanaście tysięcy dzieciaków (chyba cos koło 15) a piłkę nożną..........30 tys.! (wszystkie dane na odpowiedzialność Kanadyjczyka).

I co z tego wynika dla zawodowej piłki kanadyjskiej? Nic.
Reprezentantów wybiera się spośród kilkudziesieciu, ale nie tysięcy, zawodników :wink:
Powszechne uprawianie sportu potrzebne jest do podniesienia ogólnego poziomu zdrowia społeczeństwa, do popularyzacji sportu jako takiego, natomiast do samej gry na wysokim poziomie aż tylu uprawiajacych sport nie potrzeba. Dobrym przykładem z polskiego podwórka jest hokej (ten na lodzie a jeszcze lepiej ten na trawie). Nie mówie, że jestesmy mistrzami, ale co jakis czas hokeisci emocji dostarczają. Podobne jest z siatkówką. Założe się, że trenujacych piłke jest wiecej niz hokeistów i siatkarzy razem wzietych.
Pewien stary piłkarz (grał zaraz po wojnie w Warszawie, w jakim klubie nie pomnę) powiedział mi, że po wojnie co ambitniejsi działacze klubowi biegali po podwórkach i wyławiali utalentowanych chłopaków. Może to jest jakis sposób?
Ciekawa rzecz powiedział kiedys Boniek, porównując obedcne szkolenie do czasów, gdy on zaczynał grac w piłkę. Jak stwierdził, to on na trening przychodził po co najmniej godzinie kopania piłki na podwórku. Dzisiaj na trening chłopcy sa przywożeni samochodem zaraz po odejsciu od komputera. I jak oni maja miec technike czy kondycję?

A co do ankiety, to zawalił Janas :evil:

Obelix
Posty: 6898
Rejestracja: pn maja 16, 2005 18:41

Post autor: Obelix » wt lip 04, 2006 15:47

Wiesz, ale komputery są wszędzie. Wszędzie dzieciaki są przywożone samochodem po odejściu od komputera, w Niemczech, Portugalii, Francji i Włoszech tym bardziej. Może w Ghanie dzisiaj żyją jak Boniek kiedyś, znaczy się kopią, bo nie ma co robić. I co? I nic. W Kanadzie ponadto (jak i w USA) większość grających soccer to dziewczynki, bo oni ciągle uważają, że to sport dla gejów i panienek. Pamiętam, jak nagle, przed mundialem w USA, wydłużyły się piłkarzom spodenki (porównajcie z mundialem 78). Wszystko po to, żeby Amerykanie się nie śmiali, że przyjechały pedały. Uważam, że sport wyczynowy MUSI mieć właśnie taką podstawę - jak piramida. BAAAAARDZOOOO DUUUUUŻOOOO ludzi bawiących się amatorsko (jak w Edmonton), nieco mniej zawodowo, plus niewielka grupa prawdziwych wyczynowców. U nas, niestety, nie ma piramidy. Jest sześcian, czy cuś w tym stylu. No i NIE MA SYSTEMU SZKOLENIA!!! NIE MA BOISK!!! Nie ma Libichów!!! Są trenerzy, którzy zajeżdżają kondycyjnie dziewięciolatków, bo to daje WYNIK (na krótką metę). Ech, gadać by i gadać... :(

Jasiu
Posty: 2017
Rejestracja: ndz mar 13, 2005 11:29
Lokalizacja: z mamusi
Kontakt:

Post autor: Jasiu » wt lip 04, 2006 18:38

Polacy obwiniają za klęskę w mistrzostwach świata nie piłkarzy, ale trenera Pawła Janasa i PZPN - wynika z sondażu przeprowadzonego przez Instytut Badawczy ARC Rynek i Opinia.

Według sondażu 70,2 proc. Polaków uważa, że winę za porażki na mundialu ponosi selekcjoner, 46,8 proc. - że PZPN, a tylko 38,2 proc. - że winni są zawodnicy.

Występy polskich piłkarzy źle ocenia niemal 70 proc. badanych Polaków (z czego aż 40 proc. bardzo źle). Mecze polskiej reprezentacji podobały się zaledwie 5 proc. Polaków.

"To, że zdaniem Polaków winę za klęskę naszej reprezentacji ponosi trener Paweł Janas, wynika z kilku czynników - mówi wiceprezes Instytutu Badawczego ARC Rynek i Opinia, dr Adam Czarnecki. - Po pierwsze, za klęskę armii zawsze odpowiada generał. Po drugie, Paweł Janas popełnił ewidentne błędy w komunikacji z mediami i, co za tym idzie, z kibicami. Po trzecie zaś, nie powołując znanych i cenionych przez opinię publiczną piłkarzy, wziął niejako odpowiedzialność za grę reprezentacji na siebie. I tak, cała wina za klęskę polskich piłkarzy na MŚ, spada w opinii Polaków właśnie na trenera Janasa".

Badanie przeprowadzono metodą wspomaganych komputerowo wywiadów telefonicznych w dniach 20-28 czerwca wśród 613 Polaków w wieku 15- 65 lat. Struktura próby była reprezentatywna ze względu na płeć, wiek i wielkość miejscowości zamieszkania oraz wykształcenie.


źródło: wp.pl

Metoh
Posty: 727
Rejestracja: pn mar 29, 2004 13:04
Lokalizacja: Muranów
Kontakt:

Post autor: Metoh » śr lip 05, 2006 11:40

wyniki.. piłkarze poza nielicznymi wyjątkami dali dupy.. nie zasłuzyli na zaszczyt noszenia barw i orzełka na koszulce.. gwiazdy takie jak Zuraw ktory pojechal tam ze swoja nowa dupą na wakacje itp.. moim skromnym zdaniem jak wygrywają to powinni byc noszeni na rękach ale żeby była symetria jak dają dupy to powinni dostać wpier...dol po powrocie.. gnoje bez honoru.. takie jest moje skromne zdanie..

El Torrero
Posty: 1546
Rejestracja: wt kwie 01, 2003 10:51
Lokalizacja: z daleka

Post autor: El Torrero » czw lip 06, 2006 7:39

bardzo proste : nie ma kasy na sport młodziezowy, szkolenie, trenerów
nie ma kasy na obiekty, zaplecze i co tam jeszcze

pytanie kto ma ją dać :?:

oraz kompletny brak zainteresowania problemem ze strony władz miast, rządu, polityków

bo zatroskanie raz na 4 lata to nie jest zainteresowanie :twisted:

Obelix
Posty: 6898
Rejestracja: pn maja 16, 2005 18:41

Post autor: Obelix » czw lip 06, 2006 9:35

Libich fajnie kiedyś opisał idiotyzm polskich lig dziecięcych. To, że dzieci od 9 roku życia grają co tydzień, jak dorośli, mecz ligowy. Co to daje? Ano to, że w tygodniu jest tak naprawdę 1 normalny trening, zamiast 3. Bo w poniedziałek trzeba lekko, taki większy rozruch po ciężkim meczu, w środę normalny trening, a w sobotę znowu tylko rozruch, bo jutro ciężki mecz... I tak w kółko, bo mecz i wynik w nim są NAJWAŻNIEJSZE. Te same dzieciaki np w Holandii nie mają żadnej ligi, tylko normalne, spokojne treningi, za to - raz na miesiąc - grają turnieje (kilka meczów dzień po dniu w parę dni). I to daje czas na normalne szkolenie, np techniki. I stąd u nich wziął się np Smolerek, a u nas Krzysio Bąk, żeby daleko nie szukać. Gdyby mieszkali odwrotnie (ten w Hol, a ten w Pol), to pewnie Bączek dzisiaj grałby na mundialu, a Ebi byłby jednym z tych polonijnych "piłkarzy saharyjskich" typu "kopnij i biegnij, a potem się zobaczy".

Piotr WW
Emeriten Gang
Posty: 3124
Rejestracja: wt kwie 01, 2003 8:05
Lokalizacja: Grochów

Post autor: Piotr WW » śr lip 12, 2006 7:16

pytanie jakie wnioski wysnuje PZPN :?:

Specjalista
Posty: 756
Rejestracja: czw mar 25, 2004 9:33
Lokalizacja: Wiadoma rzecz - Stolica

Post autor: Specjalista » śr lip 12, 2006 8:33

Piotr WW pisze:pytanie jakie wnioski wysnuje PZPN :?:
Wniosek nr 1 - mamy dużo pracy do zrobienia Wniosek nr 2 - siedzimy w piłce tak długo, że szkoda byłoby naszego doświadczenia Wniosek nr 3 - musimy podjąć się tego niewdzięcznego zadania przywrócenia polskiej piłce chwały Wniosek nr 4 - pełne poparcxie dla dotychczasowych władz i naszego kochanego prezesa.

Arekchylonia
Posty: 657
Rejestracja: pn lip 19, 2004 10:33
Lokalizacja: Gdynia od jakiegos czasu Wawa
Kontakt:

Post autor: Arekchylonia » czw lip 27, 2006 22:48

Po pierwsze brak infrastuktury
po drugie brak scoutingu (wyszukiwania talentów)

powiem tak niedawno wróciłem z Turcji kraj rownie biedny i zacofany w porownaniu do zachodu co Polska
jednak tam chłopcy maja gdzie grac (co kilka kilometrow boisko ze sztuczna murawa w Alanii miescie wielkosci Słupska około70 tysiecynaliczyłem takich pięc a widziałem tylko kawałek tego miasta) i dzieki temu turcy z chłopców do bicia (do połowy lat 90)
stali sie trzecia druzyna swiata na mistrzostwach w azji na obecny mundial co prawda nie awansowali (odpadli w barazach)jednak sadze iz beda w nich startowac regularnie tak samo zreszta jak w mistrzostwach europy
ich kluby graja co roku w lidze mistrzow a ze trzy lata temu Galatasaray zdobył puchar UEFA
w poruwnaniu z Polską hmmm mieszkam w Warszawie od lat trzech i nie widziałem jeszcze boiska ze sztuczna murawa mistrz polski wczoraj meczył sie w kwalifikacjach do LM z kelnerami z islandii wyszukiwanie talentow lezy po całosci panowie działacze nie maja ochoty ruszyc 4 liter z cieplego stołka na pobliskie wsie gdzie tysiace polskich chłopcow kopie w piłke powiem tak pokolenie obecnych Żurawskich wychowało sie na sukcesach kadry Piechniczka i dlatego ganiali za piłką chłopcy ktorzy dzis ogladaja kadre Engela czy Janasa nie beda miali takiego przykładu co za tym idzie checi do kopania w gałe
Co nam zostaje?
czekac az dorosnie pokolenie wychowane na Małyszu i przezucic sie na sporty zimowe?
ja nie chce nie lubie jak mi tyłek marznie wiec proponuje panowie działacze i politycy znajdzcie kaske na boiska i czas na ruszenie tłustego dupska na prowincje celem znalezienia chłopaków dla ktorych Żuraw czy Franek sa wystarczającym przykładem aby poswiecic swe zycie piłce.

jacek_hc
Posty: 937
Rejestracja: pt sty 16, 2004 12:48
Lokalizacja: Ipswich

Post autor: jacek_hc » pt lip 28, 2006 16:35

dobrze gada, dac mu Fostera :wink:

tak a propos ilosci boisk szkolenia i infrastruktury, w Anglii, w ktorej to juz jakis czas spedzam, do niedawna min z szanownym przedmowca, tez narzekaja ze maja za malo boisk, sa kiepskie nie ma szkolenia mlodziezy... a akurat infrastruktury i szkolenia mlodziezy mozna tylko pozadroscic

ODPOWIEDZ