W związku z wprowadzeniem certyfikatu SSL mogą wystąpić problemy z logowaniem na naszym forum. W większości przypadków zalecamy wyczyszczenie pamięci podręcznej (cache) przeglądarki i usunięcie "ciasteczek" w domenie wielkapolonia.pl. Instrukcje dla najpopularniejszych przeglądarek można znaleźć np. na stronie: https://pomoc.poczta.onet.pl/baza-wiedz ... egladarki/.

Dalsze informacje można znaleźć w tym temacie: viewtopic.php?f=16&t=16541&start=25#p687325

Radomski i spolka czyli jedziemy po majstra

Wszystko co związane ze sportem w Polsce i na świecie, a co nie dotyczy Polonii

Moderatorzy: Bzyczek, Lechislaw, Vlad

El Sisiorro
Posty: 942
Rejestracja: pt kwie 01, 2005 18:10
Lokalizacja: z tunelu czasoprzestrzennego

Post autor: El Sisiorro » pt cze 09, 2006 12:41

Ja bym się nie zgodził z Mirosławem Trzeciakiem. :) Jeśli uważa, że Rasiak radzi sobie w Anglii - polecam skróty Tottenhamu, bądź z meczu Anglia-Polska.

PS - Ile bramek zdobył Rasiak w eliminacjach i ile asyst zaliczył ten zawodnik mający ponoć świetną grę głową? (jeszcze jej nie widziałem)

przybysz
Posty: 508
Rejestracja: śr kwie 02, 2003 13:26
Kontakt:

Post autor: przybysz » pt cze 09, 2006 16:21

Polska - Ekwador 1:1

Obelix
Posty: 6898
Rejestracja: pn maja 16, 2005 18:41

Post autor: Obelix » pt cze 09, 2006 16:46

Jeżeli mamy nie wygrać z Equadorem, to to wszystko nie ma sensu. Stawiam na 4:1. To są tylko prości Indianie...

Awatar użytkownika
Oiolosse
Posty: 4121
Rejestracja: sob maja 31, 2003 23:13
Lokalizacja: Bielany | Marymont | Ruda
Kontakt:

Post autor: Oiolosse » pt cze 09, 2006 18:04

Indianie? No ja nie wiem. Zrobilem risercz na temat Ekwadoru, teraz jestem madrzejszy od Janasa:

Obrazek
Obrazek
Obrazek

pk
Posty: 4164
Rejestracja: ndz mar 21, 2004 19:49
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: pk » pt cze 09, 2006 18:10

El Sisiorro pisze:...majacy ponoc swietna gre glowa? (jeszcze jej nie widzialem)
W meczu towarzyskim na Ukrainie raz cudnie zgral glowa.

pk
Posty: 4164
Rejestracja: ndz mar 21, 2004 19:49
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: pk » pt cze 09, 2006 22:42

1. Pierwszy raz widzialem, zeby rzut z autu byl dla druzyny kara. To ma byc przywilej! z tego maja plynac korzysci! A my nie potrafilismy wywalczyc pilki po wlasnym aucie!
2. Boruc pierwsza bramke moglby wyciagnac gdyby nie fakt, ze ma gruba dupe i jest ociezaly. Ale wieksza czesc winy za tego gola ponosza nasi stoperzy. Grali fatalnie. A nalezy pamietac, ze mieli przed soba 2 czyszczacy pole defensywnych pomocnikow.
3. Zurawski - gral zle. Zawsze uwazalem, ze jest to ofensywny pomocnik. To nie jest typowy egzekutor. On poda, przetrzyma pilke, wrzuci.. Lubi wbiegac ze srodka pola. ma wszelkie atrybuty ofensywnego pomocnika. A dzis w ogole mu nie szlo.
4. Smolarek - zagral bardzo dobrze. Duzo biegal. No wlasnie - biegal, wystawial sie na pozycje. Kwintesencja byla postawa Kosowskiego we koncowce. Biegnie z pilka - gestykuluje, rozklada rece "nie mam komu podac". Oddaje pilke do Szymka i co?? i soi i sie patrzy co on z nia dalej zrobi. Sie chlopak zmeczyl po 10 minutach..
5. Rzuty rozne, wolne. Podobno k.... to tak dlugo trenowalismy! zero ruchu. Nie strzeli sie gola z pozycji stojacych! Tutaj przydalyby sie konsultachje z Markiem Motyka..
6. pilkarze Ekwadoru po pewnym czasie zalapali, ze kazda akcja efensywna przechodzi przez Szymkowiaka. No i go pokryli. A nasi nie mieli w tym momencie planu B..
7. NAszym stoperom juz sie oberwalo. Kolej na defensywnych pomocnikow. Zero kreatywnosci z ich strony. To my mielismy zagescic srodek pola, a niestety to przeciwnik opanowal srodkowa strefe.
8. Dlaczego nasi sie slizgali? wg mnie to dziwne, bo bambuchy strzymaly sie na nogach
9. Boczni obroncy powinni podlaczac sie do akcji ofensywnych. Przy tej taktyce tak sie robi. I tu niestety dupa.. Krzynow i Ebi schodzili do srodka, to na bokach nie bylo nikogo do centrowania.
10. Boruc: juz mu sie dostalo. Nie bede sie nad nim pastwil, zreszta nie bronil jakos szczegolnie tragicznie. ALE: wybicia. Wiekszosc niecelnych. To co potrafi Dudek...
11. Moim zdaniem troche pozno Janas zdecydowal sie na zmiany. Nie szlo, trzeba bylo korygowac. A on zwlekal.. Wszedl Jelen: przez 5 minut zrobil wiecej szumu co wczesniej cala sdruzyna. Brozek mnie zaskoczyl. Tez troszke namieszal
12. Nie podoba mi sie ta kadra. Nie idzie atak. Trzeba cos zmienic. Kto na lawce? Na skrzydlo jeden Kosowski. Prawdziwy napastnik: tylko Jelen. Bo Brozek i Rasiak nie sa szczegolnie skuteczni. Mnostwo obroncow + Mila, Giza..

Bronson.

Post autor: Bronson. » pt cze 09, 2006 22:50

El Sisiorro pisze:Ja bym się nie zgodził z Mirosławem Trzeciakiem. :) Jeśli uważa, że Rasiak radzi sobie w Anglii - polecam skróty Tottenhamu, bądź z meczu Anglia-Polska.

PS - Ile bramek zdobył Rasiak w eliminacjach i ile asyst zaliczył ten zawodnik mający ponoć świetną grę głową? (jeszcze jej nie widziałem)
Nie dowiemy się czy Trzeciak miał rację co do Rasiaka, ale napewno miał rację co do całej reszty... naprawdę polecam ten wywiad, gość wiedział dlaczego przegraliśmy z Ekwadorem jeszcze przed meczem:

http://sport.gazeta.pl/sport/1,65025,3405246.html

Szczególnie fragmenty:

"Polska ma dwie drogi do grania z Ekwadorem - "łapie" ich i próbuje nie dać grać od początku albo cofa się na własną połowę i skraca odległości między formacjami."
(Polacy oczywiście nie zrobli ani jednego ani drugiego - strasznie rozciągnęli formacje, na co zwracał w studiu uwagę Engel)

"Ekwadorczycy zagrają defensywnie i ciężko nam będzie podaniami Mirka "uruchomić" Żurawskiego, bo nie będzie miał miejsca."
(no i Żurawski był niewidoczny)

Co do tego, że nigdy nie widziałeś bramek Rasiaka w Kadrze czy w Tottenhamie to akurat mnie nie dziwi. Bo w obydwu tych drużynach ten napastnik nie dostaje tylu dobrych dośrodkowań ile dostawał w Grodzisku (kapitalny Lumir Sedlaćek, Zającowi też casem coś wyszło) czy w Derby (Idakiez i Bisgard). W Kadrze porządne dośrodkowanie ma tylko "Kosa". Krzynówek w sumie też potrafi dośrodkować, ale w Kadrze co drugą akcję schodzi do środka i totalnie olewa bocznego obrońcę. Smolarek przez pół sezonu grał w ataku i już nie pamięta jak się robi wrzutki.
A na Ekwadorczyków przydał by się ktoś, kto fizycznie górował by z przodu, bo niestety ani Żurawski ani Smolarek nie byli w stanie zastawić piłki i rozegrać jej krótko do partnerów z ataku, a o tym, że pare razy próbowaliśmy zagrać coś górą i trzeba było wygrać główkę nie wspomnę.

Anty_legionista
Posty: 114
Rejestracja: sob mar 18, 2006 14:55
Lokalizacja: Muranow

Post autor: Anty_legionista » pt cze 09, 2006 23:19

Powiem krótko Żuraw, Szymkowiak i Janas :arrow: Totalne DNO

Bronson.

Post autor: Bronson. » pt cze 09, 2006 23:31

Mirosław Trzeciak pisze:Uważam, że mecz był wyrównany (w tle słychać szyderczy śmiech - przyp. red). Ekwador niczego specjalnego nie pokazał, ale świetnie nas rozpracował. Rywale uważali na najlepszego w naszym zespole Smolarka, a grę Żurawskiego rozpracować bardzo łatwo, bo ciągle zbiegał w tę samą stronę. Ale wielkiej przewagi Ekwadoru nie widziałem. Po strzeleniu gola przez 50 minut grali cofnięci, a przecież na początku drugiej połowy to my ciągle graliśmy na ich połowie. Brakowało otwierającego podania, bo mamy słabą drugą linię - moim zdaniem Szymkowiak w takiej formie w ogóle nie powinien grać. Radomski i Sobolewski też wypadli bardzo źle. Bardzo brakowało mi Rasiaka, który potrafiłby nawiązać fizyczną walkę w powietrzu i strącać piłkę głową do Żurawskiego, Smolarka lub Krzynówka.

Fizyczna dominacja Ekwadoru? Sędzia pozwalał na wiele, a u nas nie grali najmocniejsi fizycznie, tylko najszybsi. Spodziewałem się, że będziemy od rywali silniejsi, bo widziałem jak Ekwador nie wytrzymał fizycznie meczu z Macedonią.

Co dalej?... Na mundialu liczą się gole, a my nie potrafimy ich strzelić.

Awatar użytkownika
Zbyniu
Posty: 1900
Rejestracja: pt maja 07, 2004 13:34
Lokalizacja: z bródnej dzielnicy ;)

Post autor: Zbyniu » sob cze 10, 2006 6:46

W skrócie - kompromitacja. Zgadzam się z wcześniejszymi analizami. Czekałem tyle czasu i... już nie czekam. NIe mam zamiaru oglądać tej pseudoreprezentacji z pseudotrenerem Janasem w następnych meczach - chyba po raz pierwszy w życiu... A z Niemcami to będzie tak na oko 0-4 , potem jakieś 1-0 na pocieszenie z Kostaryką i do domu. A potem przywitanie na Okęciu 8) .
Pozdrowionka

keeper
Posty: 1747
Rejestracja: czw sie 05, 2004 11:22
Lokalizacja: b. ładna
Kontakt:

Post autor: keeper » sob cze 10, 2006 8:50

Moim zdaniem największą winę za to wszystko ponosi Janas i z chęcią posłał bym go spowrotem do lasu...

Zagraliśmy 4-5-1 z wysuniętym Żurawskim który do tej roli się nie nadaje , co pokazał już choćby w meczu z Chorwacją.

Dwóch defensywnych pomocników prawie w ogóle nie podłączało się do akcji ofensywnych.

Za mało wiatru robili boczni obrońcy. Co nie jest nowością ( wszyscy wiedza , że Żewłakow nie gra zbyt dobrze w ofensywie)

Nasi zawodnicy nie wychodzilki do piłek. Nie było ruchu.

Stałe fragmenty gry - DNO Niby ku*#^ ćwiczyli to każdego dnia , nie wpuszczali kibiców na treningi i co z tego wyszło ? G....

Tak jak mówił Engel - rozciągneli za bardzo formacje...

Dlaczego nie zagrał Rasiak :?: :wink:

Nie potrafię zrozumieć jak można zmienić system gry na mecz przed mundialem ? :roll: :evil:

Jak dla mnie Boruc nie ponosi winy przy żadnej z bramek. Z zawodników nie zawiódł mnie tylko Ebi.

_Rydz
Posty: 1814
Rejestracja: sob lut 05, 2005 18:45
Lokalizacja: zza krzaka

Post autor: _Rydz » sob cze 10, 2006 9:36

keeper pisze:Moim zdaniem największą winę za to wszystko ponosi Janas i z chęcią posłał bym go spowrotem do lasu...

Zagraliśmy 4-5-1 z wysuniętym Żurawskim który do tej roli się nie nadaje , co pokazał już choćby w meczu z Chorwacją.
Jeśli juz gramy tym 4-5-1, to Żurawski powinien grać na środku pomocy jako ofensywny pomocnik, a na ataku Jeleń. I bez gadania, Panie Janasie!



Jak Janas naszych trenuje, to ja nas nie widzę w 1/8 finału... :(

Awatar użytkownika
Zbyniu
Posty: 1900
Rejestracja: pt maja 07, 2004 13:34
Lokalizacja: z bródnej dzielnicy ;)

Post autor: Zbyniu » sob cze 10, 2006 11:06

O jednym zapomniałem. Będę oczywiście trzymał kciuki za Ekwador w meczu z Anglią lub Szwecją.

Marianesco
(P)ierwsza Drużyna
Posty: 821
Rejestracja: wt kwie 01, 2003 9:05

Post autor: Marianesco » sob cze 10, 2006 11:11

MARJOS pisze:Do Rydz i Marianesco
1.widzialem Go w paru meczach kadry{wczesniej w Legii} i to wystarczy .
2.Nie rozumiem kompletnie o co chodzi ze skladami ligi rosyjskiej,to ze gra 10 Ronaldow to nie znaczy ze bramkarz jest zly
odp1. Kiedy ostatnio Kowalewski zagrał w Legii ?! Już chyba na żylecie nie pamietają, jeżeli ty pamietasz to brawo. Liczy sie obecna forma i dyspozycja.
odp2. Nie rozumiem kompletnie co chciałeś powiedziec :)

pozdr
Marianesco





Marianesco

Marianesco
(P)ierwsza Drużyna
Posty: 821
Rejestracja: wt kwie 01, 2003 9:05

Post autor: Marianesco » sob cze 10, 2006 11:22

O jaki Rasiak popularny ! przecież Ekwadorczycy przerobili by go na parkiet :)

ale Serio
Beznadziejna gra, beznadziejne błedy przy straconych bramkach,za późno dokonane zmiany. Mam wrażenie że jakby wyszła Wisła Płock to by wygrała z Ekwadorem - sprawialiśmy wrażenie zupełnie zagubionych ---- pierwszy strzał po 80 minucie ! żenada
Na drugą połowe powinny być dokonane zmiany, Szymkowiak out, żurawski out.
Ekwadorczycy zagrali z nami po profesorsku, wiedzieli po co dawać dzień wolny od pracy w swoim kraju

MRSCKO





Marianesco[/quote]

Obelix
Posty: 6898
Rejestracja: pn maja 16, 2005 18:41

Post autor: Obelix » sob cze 10, 2006 12:42

Sytuacja jest jasna: jeśli chcemy wziąć sprawy w swoje ręce musimy, he, he - wygrać z NIemcami. Przy remisie trzeba będzie oglądać się na innych. Przy porażce - tym bardziej (wtedy trzeba wygrać z Kostaryką, a Kostaryka i Niemcy muszą wygrać z Ekwadorem - mamy po 3 punkty z Kostaryką i Ekwadorem i liczy się bilans bramkowy - na razie sajens fikszyn).

Oczywiście przy TAKIEJ grze to se możemy... Nawet Kostaryki nie pykniemy. Wrócić do 4-4-2. Szymek na ławę. Atak Brożek i Jeleń. Żuraw rozgrywa. Co to pomoże? Pewnie nic. Ale trzeba szukać, czepiać się każdego cienia szansy...

Awatar użytkownika
Peter
Posty: 3645
Rejestracja: pt mar 19, 2004 20:35

Post autor: Peter » sob cze 10, 2006 13:34

Właśnie. Zmienić skład i ustawienie już teraz, a nie popełniać błąd jak Engel 4 lata temu, że dobry skład wystawił jak już po ptokach było.

kostek
Posty: 2412
Rejestracja: ndz mar 12, 2006 17:52
Lokalizacja: z kosmosu

Post autor: kostek » sob cze 10, 2006 13:40

Polonia znaczy Polska. Gra również identyczna, bo:

1) Przed meczem: "GRAMY O WSZYSTKO, będzie dobrze, strzelę Ekwadorczykom 20 bramek".
2) Ustawienie ofensywne 4-5-1
3) Początek dobry. Ambitna gra, niezły pressing, ale bez rezultatów. ZERO STRZAŁÓW, za dużo 'klepania'
4) Drewniany napastnik. W tym wypadku Żurawski.
5) Nic nie grający przeciwnik w pierwszej akcji strzela bramkę, niby nie jest to wina Simun..., Boruca ale jednak......
6) Atakujemy do przodu zapominając o technice, pokazując brak umiejętności
7) Druga bramka na dobicie

Nie wiem jak Wy, ale ja wczoraj czułem się jak na K6.

Awatar użytkownika
Peter
Posty: 3645
Rejestracja: pt mar 19, 2004 20:35

Post autor: Peter » sob cze 10, 2006 13:52

Ja nie, bo na K6 nigdy nie siedzę :)

NESSUNO

Post autor: NESSUNO » sob cze 10, 2006 14:00

Szanse awansu jeszcze są (oczywiście iluzoryczne, ale dopóki piłka w grze...).

Jest tylko jeden warunek. Głębokie zmiany w składzie.
Jak dla mnie na grę w kolejnych meczach nie zasługują absolutnie: Jop, Radomski, Szymkowiak, Żurawski i Kosowski (chyba, żeby mieli wejść na zmiany w końcówkach). Co do Boruca, mam wątpliwości. Niby nic rażąco nie zawalił, bo oba gole to "zasługa" obrońców, ale jednak wydawał mi się trochę stremowany i "miękki" na nogach.

Jeleń, który jako jedyny wczoraj pokazał szybkość, powinien grać od początku. Zwłaszcza z Niemcami, którzy mają wysokich, powolnych i mało zwrotnych obrońców. Wanchope obnażył wczoraj ich braki głównie dzięki szybkości, może Jeleniowi też się uda.

Oczywiście same zmiany w składzie niczego nie gwarantują, ale to jedyna szansa. Bo zestawienie takie wczoraj to gwarancja klęski. I to nie tylko z Niemcami, ale też z Kostaryką (zwłaszcza, gdyby Kostaryka zremisowała z Ekwadorem i walczyła w meczu z nami o awans). Jeśli Janas chce uniknąć trzech porażek, to zmiany są konieczne.

Tylko czy Leśniczego na to stać? Wątpię. Jak można przez prawie 70 minut nie zrobić żadnej zmiany, gdy drużyna przegrywa i nawet nie oddaje strzałów na bramkę? Janas pokazał wczoraj, że brakuje mu wyczucia i odwagi. Wybrał schemat, który przypadkowo sprawdził się w meczu z Chorwacją i trwał przy nim uparcie, a całkiem bez sensu. Trener Gmoch już po zwycięstwie z Chorwatami mówił, że ten wariant 4-5-1 nie sprawdzi się w meczach z Południowcami. Ale Janas takich rzeczy nie wie... :evil:

Obelix
Posty: 6898
Rejestracja: pn maja 16, 2005 18:41

Post autor: Obelix » sob cze 10, 2006 16:09

Teoretycznie 4-5-1 powinno być bardzo ofensywne (przechodzić miękko w 4-3-3). Teoretycznie...

pk
Posty: 4164
Rejestracja: ndz mar 21, 2004 19:49
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: pk » sob cze 10, 2006 22:07

_Rydz pisze:
Jesli juz gramy tym 4-5-1, to Zurawski powinien grac na srodku pomocy jako ofensywny pomocnik, a na ataku Jelen.
Boczni obroncy u nas nie spelniaja swojej roli. wiec w ogole po co taka instysucja jak boczny obronca?
Ja bym sobie zyczyl 3-5-2

3 najsolidniejszych obroncow
Sobolewskie Radomski
Szymkowiak Zyrawski Krzynowek
Smolarek Jelen

Defensywni pomocnicy czyszcza pole,
Rywale juz sie nauczyli, ze Szymkowiak u nas rezyserue gre. Wystarczy go zaplastrowac i nasi sie gubia. Z tad pomysl na Zyrawskiego jako ofensywnego pomocnika. Zur. i Szym. - jeden na prawej drugi w srodku - wymieniaja sie pozycjami przez caly mecz.
Smolarka troche szkoda na odbiory i bieganine.
Jelen - Instynkt.
Moim zdaniem taki wariant moglby byc dosc skuteczny.

Ewentualnie klasyczne 4-4-2
Gancarczyk ? ? Baszczynski
Zurawski Szymkowiak Sobolewski Krzynowek
Smolarek Jelen

I znow rotacja w pomocy miedzy Szymkowiakiem i Zurawskim.

-----

Mamy kiepskich obroncow.. Bak i Jop sa strasznie przecietni. i specjalnie nie widac dla nich alternatywy. A zatrwazajace jest to, ze nie widac jakichkolwiek rokujacych pilkarzy w mlodszym pokoleniu.. Kiedys slynelismy z urodzaju obroncow.. (Byl Waldoch, Hajto, Klos, Bak, Zielinski, Lapinski.. i wielu klasy Jopa.. Mozna bylo przebierac w nazwiskach.. )
Kto bedzie gral w reprezentacji na obronie za te kilka lat?
Rzezniczak? Lukasiewicz? Stasiak? Gancarczyk? Kus?
o rany...

Dzis w gazecie wyczytalem, ze ten wariany Ekwadoru z wrzutem z autu stosowany jest dosc czesto.. A Jacek Bak powinien o tym doskonale wiedziec, bo w lidze Kataru wiceliderem strzelcow jest niejaki Tenorio, ktory podobno costam strzelil wlasnie w podobny sposob po aucie..

Ja mimo wszystko jestem optymista. Do srody jest kupe czasu.
Przeciez jak trwaly eliminacje to4 dni to byla kupa czasu i dlugie zgryupowanie przedmeczowe. Przez taki okres mozna sporo zmienic, duzo popracowac..
Ostatnio zmieniony sob cze 10, 2006 22:16 przez pk, łącznie zmieniany 1 raz.

Bronson.

Post autor: Bronson. » sob cze 10, 2006 22:15

Southampton fan pisze:I reckon the Polish Coach f*cked that one up royally.

Poor choice of formation...
and that game was just crying out for Rasiak to come on...

_Rydz
Posty: 1814
Rejestracja: sob lut 05, 2005 18:45
Lokalizacja: zza krzaka

Post autor: _Rydz » ndz cze 11, 2006 6:55

pk pisze:
Mamy kiepskich obroncow.. Bak i Jop sa strasznie przecietni. i specjalnie nie widac dla nich alternatywy. A zatrwazajace jest to, ze nie widac jakichkolwiek rokujacych pilkarzy w mlodszym pokoleniu.. Kiedys slynelismy z urodzaju obroncow.. (Byl Waldoch, Hajto, Klos, Bak, Zielinski, Lapinski.. i wielu klasy Jopa.. Mozna bylo przebierac w nazwiskach.. )
Kto bedzie gral w reprezentacji na obronie za te kilka lat?
Rzezniczak? Lukasiewicz? Stasiak? Gancarczyk? Kus?
o rany...
A ja będę nudny i napiszę kolejny raz, że brakuje mi tu Łągiewki. Wziąć go zamiast Żewłakowa. W Szinniku to on dowodził obroną. Był nawet najlepszym zawodnikiem tego klubu. Ale jeden Łągiewka nam nie wystarczy... :/

Obelix
Posty: 6898
Rejestracja: pn maja 16, 2005 18:41

Post autor: Obelix » ndz cze 11, 2006 7:04

To weźmy go z bratem!!! :)

ODPOWIEDZ