Zapraszam wszystkich do lektury mojego najnowszego felietonu i ewentualnego ustosunkowania się do niego. Z góry serdecznie dziękuje. Pozdrawiam.
Mistrzostwa po Polsku
Krajobraz polskiej piłki nożnej na przestrzeni ostatnich lat jest powszechnie dobrze znany. Mizerny wizerunek sportowych osiągnięć naszych eksportowych jedenastek na arenie międzynarodowej, brak ich jakichkolwiek poważniejszych osiągnięć laurów i zaszczytów, kompletny brak prawdziwych gwiazd murawy, przyciągających niczym magnez na stadiony piłkarskie prawdziwych kibiców, wreszcie opustoszałe w większości i szare obiekty sportowe, na których nie w tak przecież zamierzchłych czasach działo się mnóstwo interesujących rzeczy. Prawda jest taka, że dziś na najwyższą frekwencję zasługują szlachetne, wspaniałe, charytatywne gry towarzyskie z udziałem przedstawicieli skoczni narciarskiej czy sceny artystycznej, skutecznie odbierając prawdziwych miłośników tej dyscypliny, piłce nazwijmy to poważniejszej, którzy w wielu przypadkach po prostu skutecznie zostali wypłoszeni przez szerzący się niestety stadionowy bandytyzm. Czy zatem dziwić może bieda polskich klubów w sytuacji gdy najpoważniejszy ich sponsor czyli przeciętny zwykły kibic szerokim łukiem omija stadion w trosce o bezpieczeństwo? Jakże więc absurdalne i śmieszne wydają się starania grupki zapaleńców wysuwających wbrew zdrowej logice aspiracje naszego kraju wespół z Ukrainą do miana kandydata na organizatora ogromnej imprezy futbolowej jakimi są Mistrzostwa Europy. Oczywiste i naturalne jest, że możemy i nawet potrzebujemy cieszyć się faktem, iż wśród całego naszego kochanego piekiełka, potrafią znaleźć się ludzie udzielający reszcie swego rodzaju zastrzyku optymizmu. Jednak prawda jest bolesna i zgodnie z tym starym porzekadłem czy tego chcemy czy nie, przytaknąć musimy tym, którzy sprowadzają nas na ziemię, odważnie twierdzącym o braku szans czy w ogóle nadziei na ewentualny wybór naszego kraju do tego zaszczytnego i spektakularnego wydarzenia jakimi bez wątpienia są ME. Historia pokazała i tym samym nauczyła że zarówno FIFA jak i UEFA, przy wskazaniu najpoważniejszych kandydatów, kieruje się dosłownie wszystkimi kryteriami, począwszy od polityczno- ekonomicznej stabilności danego kraju po jak najbardziej rozwiniętą sieć sklepów z pamiątkami. Najważniejsze są tutaj jednak tematu całej infrastruktury przystadionowej tej bliższej i dalszej oraz samo bezpieczeństwo i komfort oglądających zawody sportowe w tym wypadku piłkarskie. Głęboko analizując i zastanawiając się w którym aspekcie moglibyśmy spełniać choćby połowę gwarancji poprawności czy stwarzać nawet perspektywiczne warunki na przyszłość wychodzi nam, że raczej nigdzie! Wszechogarniająca bieda w kraju w którym miliony ludzi nie może znaleźć pracy, automatycznie spycha co słuszne zresztą piłkę na daleki margines ich życia, gdy dodamy wspomniane już wcześniej a powracające jak bumerang stadionowe wulgaryzmy zmieszane na przemian z niekiedy wręcz istnym terrorem, pomijając temat bazy i całego zaplecza, psuje i burzy to całkowity obraz dyscypliny, która powinna przynosić dużą radość. Doprawdy blado to wszystko wypada na naszym gruncie i znajdując kogoś twierdzącego inaczej...wychodzi że jest inaczej! Kompletnie nie na miejscu jest także porównanie nas do któregoś z innych gospodarzy w przeszłości przygotowującego podobną imprezę na światową przecież skale, dopisując, iż owa organizacja takich zawodów pomogła wydźwignąć się z kryzysu, chaosu czy stagnacji. Mianowicie w większości państwa te na początek spełniały choćby podstawową kwestie posiadania odpowiednich przepięknie nie raz wbudowanych w codzienność wielotysięcznych obiektów, na których co zresztą łatwo zaobserwować swoich ulubieńców oklaskują całe rodziny. Rozluźniając nieco atmosferę wydaje się, że gdyby nawet poczciwy Święty Mikołaj zechciał nam sprezentować kilka najwspanialszych futbolowych Świątyń, to zawsze będzie ktoś chcący storpedować mu jego wspaniałe plany, czyniąc po drodze problemy nie do przebrnięcia. Delikatnie sobie należy uzmysłowić, że nie jesteśmy póki co przygotowani na przeprowadzenie podobnych imprez masowych, nawet mniejszego kalibru. Żeby nie zakończyć jednak całego wywodu w czarnych kolorach i powiedzmy sobie otwarcie, że dawka optymizmu i marzeń o jakiej było na wstępie każe nam zacząć proces realizacji odbudowy naszej piłki kopanej praktycznie od podstaw. Marzenia jednak choć są cudowne i piękne potrzebują poparcia w realizacji. Marzyć warto, ponieważ marzenia czasem się spełniają ale obok drugim torem tym samym tempem musi biec praca, czy chęć do nauki...a wszystko to podpowiada zająć się na wstępie cierpiącą ligą, by powrócili i przekonali się do niej znów ludzie oklaskujący bohaterów zielonej murawy. To na początek, ponieważ bez ludzi patrzących przychylnym okiem, to wszystko po prostu nie ma sensu.
W związku z wprowadzeniem certyfikatu SSL mogą wystąpić problemy z logowaniem na naszym forum. W większości przypadków zalecamy wyczyszczenie pamięci podręcznej (cache) przeglądarki i usunięcie "ciasteczek" w domenie wielkapolonia.pl. Instrukcje dla najpopularniejszych przeglądarek można znaleźć np. na stronie: https://pomoc.poczta.onet.pl/baza-wiedz ... egladarki/.
Dalsze informacje można znaleźć w tym temacie: viewtopic.php?f=16&t=16541&start=25#p687325
Dalsze informacje można znaleźć w tym temacie: viewtopic.php?f=16&t=16541&start=25#p687325
Mój felieton- Mistrzostwa po Polsku
Moderatorzy: Bzyczek, Lechislaw, Vlad