W związku z wprowadzeniem certyfikatu SSL mogą wystąpić problemy z logowaniem na naszym forum. W większości przypadków zalecamy wyczyszczenie pamięci podręcznej (cache) przeglądarki i usunięcie "ciasteczek" w domenie wielkapolonia.pl. Instrukcje dla najpopularniejszych przeglądarek można znaleźć np. na stronie: https://pomoc.poczta.onet.pl/baza-wiedz ... egladarki/.

Dalsze informacje można znaleźć w tym temacie: viewtopic.php?f=16&t=16541&start=25#p687325

Prawda o Engelu czyli rysa na pomniku

Wszystko co związane ze sportem w Polsce i na świecie, a co nie dotyczy Polonii

Moderatorzy: Bzyczek, Lechislaw, Vlad

kubik
Posty: 1219
Rejestracja: wt paź 19, 2004 20:31
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: kubik » sob paź 29, 2005 18:06


Lineker
IFC POLONI@
Posty: 4292
Rejestracja: pn lip 05, 2004 11:35
Lokalizacja: >>MURANÓW<<

Post autor: Lineker » pn lut 06, 2006 15:10

Artykuł z SE:

Co było w tej walizce?
Były selekcjoner wplątany w aferę na Cyprze

Szok na Wyspie Afrodyty! Jerzy Engel (53 l.) przewoził środki dopingujące czy też padł ofiarą prowokacji? Reputacja byłego selekcjonera reprezentacji Polski wisi na włosku!

Aż trudno uwierzyć w to, o czym donoszą cypryjskie media. Ich zdaniem Jerzy Engel kilka dni temu został zatrzymany na lotnisku w Larnace, bo znaleziono przy nim środki dopingujące.

Gazeta "Phileleftheros" doniosła, że "w walizce Engela były anaboliki". Sprawę podchwyciły wszystkie media. Wczoraj program na ten temat wyemitowała telewizja, a i radio donosiło raz po raz o sprawie polskiego trenera.
Pracownik klubu APOEL miał dać cynk na lotnisko

Wersji jest wiele, ale dwie najważniejsze - wersja mediów i wersja Engela.

Jerzy Engel: - Całą sprawę rozdmuchał dziennikarz radiowy przed meczem z Apollonem. Zadzwonił do niego kibic w trakcie audycji i powiedział, że Apollon nie ma żadnych szans, ponieważÉ rzekomo przywiozłem doping dla moich piłkarzy. A ja tylko wracałem z pogrzebu mojej mamy, z Polski. Szczerze mówiąc, śmieję się z tego wszystkiego. To zwykłe podgrzanie atmosfery przed ważnym dla nas meczem.

Media: - Engel został zatrzymany do czasu zabezpieczenia dowodów, a potem wypuszczony. Grozi mu ekstradycja. W jego bagażu były środki dopingujące. Celnicy najpierw sprawdzali, czy nie są to zwykłe lekarstwa, ale okazało się, że nie - to anaboliki. W dodatku nogę podstawił Engelowi ktoś z klubu. To rzekomo pracownik APOEL-u miał dać cynk oficerom na lotnisku, że polski szkoleniowiec przewozi doping.
Gdzie się podziały próbki antydopingowe

- Sprawa była na sto procent. Jestem celnikiem. Akurat wtedy na lotnisku nie miałem dyżuru, ale koledzy mówili mi o sprawie - powiedział nam wczoraj Cypryjczyk pracujący w tamtejszej służbie celnej.

- To były zwykłe plotki. Dwa dni temu policja wydała oświadczenie, że nic takiego nie miało miejsca - stwierdził z kolei cypryjski dziennikarz telewizji LTV. Jego wersję nieoficjalnie potwierdzili nam policjanci z komendy miejskiej w Larnace.

Chociaż jest jeszcze trzecia wersja. - Moim zdaniem tym razem to akurat plotka, chociaż generalnie coś w sprawie dopingu się dzieje. Kilka miesięcy temu przeprowadzono badania antydopingowe u piętnastu piłkarzy, w tym pięciu z APOEL-u. W zagadkowych okolicznościach wszystkie próbki zginęły. Podejrzenie padło od razu na klub z Nikozji - powiedział nam wczoraj inny cypryjski dziennikarz.
Tutaj każdy siedzi na bombie

Gdy wczoraj powiedzieliśmy Engelowi, iż pojawiła się informacja, że grozi mu ekstradycja, wybuchnął śmiechem: - Wiele bzdur słyszałem na swój temat, ale tak wielkiej jeszcze nigdy!

Faktem jest jednak, że zebrały się nad nim ciemne chmury. Nawet jeśli (oby!) informacje Cypryjczyków były wyssane z palca, to z kraju może wydalić go nie policja, aleÉ prezes APOEL-u. Posada polskiego szkoleniowca jest mocno zagrożona. Wczoraj tylko zremisował z Apollonem 1:1, a tydzień wcześniej przegrał z Paralimni. - Tutaj każdy siedzi na bombie, nikt nie wie, co się wydarzy - kwituje Bartłomiej Jamróz, podopieczny Engela z APOEL-u. Wydaje się, że czas pana Jurka na wyspie Afrodyty dobiega końca...

kubik
Posty: 1219
Rejestracja: wt paź 19, 2004 20:31
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: kubik » wt lut 07, 2006 14:05

A to z Życia Warszawy:
Wymyślona afera Jerzego Engela

Jerzy Engel przemytnikiem narkotyków, a może środków dopingujących. Takiej bzdury już dawno nie wymyślono.


Nie samochód, tylko rower. Nie kupił, tylko mu ukradli. I nie w Paryżu, tylko w Moskwie. Reszta się zgadza. Posługując się starym dowcipem, można opisać aferę, jaka wybuchła w niedzielę późnym wieczorem, a dotyczyła byłego trenera polskiej reprezentacji, a obecnie Apoelu Nikozja, Jerzego Engela. Wersji było kilka.

Wedle jednej z nich, były dyrektor sportowy Legii i Polonii wiózł narkotyki swoim samochodem po niedzielnym meczu w Limassol z Apollonem. Sęk w tym, że Engel wracał do Nikozji autokarem, razem ze wszystkimi trenowanymi przez siebie piłkarzami Apoelu.

Druga wersja mówi o tym, że Engel został zatrzymany na lotnisku w Larnace za próbę wwiezienia na Cypr niedozwolonych środków wspomagających. Miało to się stać w ubiegły wtorek. Engel leciał tym samym samolotem, co piłkarze Legii, którzy przebywają teraz na Cyprze. I tym razem to kompletna bzdura. Wysłannicy Życia Warszawy na własne oczy widzieli, jak trener po opuszczeniu budynku portu lotniczego wsiadł z małżonką do nissana i odjechał. Nikt go nie zatrzymał.

Sam Engel zaśmiewał się z tych rewelacji już w niedzielę. – To chyba jakiś dowcip. Większych głupot już dawno nie słyszałem – powiedział nam w telefonicznej rozmowie.

Na Cyprze rzeczywiście od dłuższego czasu krążą plotki, jakoby piłkarze Apoelu przyjmowali środki wspomagające, dzięki czemu są na boisku agresywniejsi, mają większą wydolność i szybciej biegają. Te informacje rozsiewają jednak kibice Apollonu Limassol, odwiecznego rywala Apoelu.

Skąd więc całe zamieszanie? W cypryjskich mediach przed niedzielnym spotkaniem Apollonu z Apoelem ukazała się informacja, że policja przejęła paczkę z Niemiec adresowaną do klubu z Nikozji. Miały się w niej znajdować zakazane anaboliki, a także normalne odżywki dla sportowców. W artykułach nie pojawiły się żadne nazwiska. Nikomu nie postawiono zarzutów.

ODPOWIEDZ