POLONIA WARSZAWA

Prezydent FIFA Sepp Blatter zaproponował Polsce udział w niezwykłym eksperymencie: wprowadzenie do meczu drugiego głównego arbitra - czytamy w "Przeglądzie Sportowym".

Eksperyment miałby polegać na prowadzeniu meczów przez dwóch sędziów głównych, każdy z nich byłby odpowiedzialny za jedną połowę boiska. Wspomagaliby ich dwaj asystenci.

"Godzimy się na tę próbę. Tym bardziej, że Blatter obiecał, iż FIFA pokryje wszelkie koszty związane z testowaniem nowatorskiego systemu" - powiedział Michał Listkiewicz, prezes PZPN.

Jego zdaniem dwóch sędziów głównych mogłoby prowadzić mecze w decydującej fazie Pucharu Polski oraz niektóre spotkania ligowe.

Ten pomysł ostro krytykuje jeden z najzdolniejszych polskich sędziów młodego pokolenia, Hubert Siejewicz.

"Jestem przeciwny wszelkim zmianom. Wiem, że nawet Pierlugi Collina narzekał na ten eksperyment. Przecież każdy arbiter, to różny charakter, temperament" - powiedział.


za: http://sport.onet.pl/1114622,wiadomosci.html

No i robią z nas króliczków doświadczalnych, a co my w zamian mamy? Pomysł dla mnie dziwny, ma swoje plusy i minusy, co z tego wyjdzie to zobaczymy.
PS. Śmieszanie by było jak by jednego sędziego przekupiła jedna drużyna, a drugiego ta druga.

Jakoś w hokeju lata po lodzie trzech sędziów, każdy ma inny temperament i seksualne preferencje, a dają radę. Tu by chyba też można. Chyba chodzi o to, żeby sędzia nie decydował z 30 metrów, czy był karny, czy nie...

Dla mnie to niewykonalne. Jestem za wprowadzeniem jakiś pomocy dla sędziego, typu możliwość sprawdzenia w kamerze starcia przez np. sędziego technicznego, który będzie sygnalizował niczym liniowy jakieś sytuacje...

Pomysł może nie idealny (wolałbym sędziego technicznego oglądajacego mecz na monitorze lub sędziów pola karnego), ale jest to jakiś krok do przodu. Bo obecny model sędziowania, przy dużej szybkości rozgrywania akcji (nie mówię o polskiej lidze ), udawaniu fauli itd. nie sprawdza się.

w hokeju i koszu jest po paru sedziów i dają radę,

a możliwości zobaczenia powtórki na video to druga sprawa,
oczywiście jedno drugiego nie wyklucza

Z powtorkami wideo jest ten problem, ze jak jakis zawodnik padnie w polu karnym, sedzia nie bedzie pewny czy dac karnego i pojdzie obejzec powtorke, to najpierw musi sie skonczyc akcja, bo co jezeli bedzie kontra i padnie bramka, a okaze sie ze byl faul, albo zatrzyma akcje i uniemoliwi wyprowadzenie skutecznej kontru a faulu nie bylo ?

brednie, skad my wezmiemy tylu sedziow zeby bylo po 2 na kazdy mecz??? A co do glosow aproppos video, to...panowie, czy wy chcecie zeby mecz pilki noznej niczym sie nie odrozniaj od partii szachow? Czy nie cieszy was bardziej bramka zdobyta przez waszych pupili zaraz po tym jak wczesniej sedzia podyktowal nieuczciwie karnego przeciw nim???(tylko taki przyklad )

Gdyby do gry miało wejść wideo, to by trzeba zmienić zasadę liczenia czasu. Musiało by być jak w koszu i hokeju - sam efektywny czas gry, czyli mecze np 2x30 minut. Co faul i aut to "czas - stop"! Może to jest jakiś pomysł? Reklamodawcy by się pewnie ucieszyli...

Najlepsze są komentarze w stylu:

"Wreszcie będzie uczciwie - Jeden drukuje dla gości, drugi dla gospodarzy"

albo

"Kluby zbankrutują! 2 głównych, 2 liniowych, obserwator, super-obserwator..."

Wreszcie będzie uczciwie - Jeden drukuje dla gości, drugi dla gospodarzy

Dokładnie to samo próbowałem sobie wyobrazić

expertymentów ciąg dalszy:

Czerwona kartka za zdziwioną minę?
Od nowego sezonu zawodnicy nie mają prawa posądzać sędziego o nieuczciwość - zakazuje im tego specjalna uchwała PZPN. Jeśli ich słowo, gest, a nawet mina nie spodobają się arbitrowi, natychmiast zostaną ukarani czerwoną kartką..

reszta artykułu dostepna na stronie sport.gazeta.pl

pozwole sobie skopiowac jeden fragment..

Z uchwały PZPN nr 16/99 z 18 lipca 2005 roku
(...) Wszelkie przejawy wyrażania posądzeń o charakterze korupcyjnym w stosunku do uczestników zawodów będą surowo karane przez PZPN. Zobowiązuje się sędziów do kwalifikowania takich sytuacji jako wybitnie niesportowych (...). W przypadku niewłaściwego zachowania w tym zakresie przez zawodników i zawodników rezerwowych - sędziowie zobowiązani są zastosować karę wykluczenia (czerwona kartka), natomiast w przypadku pozostałych osób przebywających w strefie technicznej do usunięcia ich na trybuny. Wyżej wymienione okoliczności, jak również inne zdarzenia - sędziowie, obserwatorzy i delegaci zobowiązani są do szczegółowego opisania w swoim sprawozdaniu z zawodów..

ciekawe jak nasi kochani sędziowie będą teraz często do kieszonek po karteczki zaglądać (?)

Z tymi minami to dobre - Kryszałowicz ze swoją niecodzienną facjatą ma przesrane. A tak w ogóle, skoro dwóch sędziów to lepiej niż jeden, to czemu nie wprowadzić czterech, osmiu, a w najważniejszych maeczach sezonu szesnastu? Wtedy to dopiero trudno by było przekupić taką gromadę. ALbo jeszcze lepiej - proponuję, żeby przy każdym zawodniku biegał jeden sędzia - będzie patrzeć, czy nie dotknął ręką, czy nie pociągnął za koszulkę, czy nie przeklnął, czy nie zrobił zdziwionej miny, a przy okazji ochroni.

A kiedy w końcu wprowadzą kary cielesne?