W związku z wprowadzeniem certyfikatu SSL mogą wystąpić problemy z logowaniem na naszym forum. W większości przypadków zalecamy wyczyszczenie pamięci podręcznej (cache) przeglądarki i usunięcie "ciasteczek" w domenie wielkapolonia.pl. Instrukcje dla najpopularniejszych przeglądarek można znaleźć np. na stronie: https://pomoc.poczta.onet.pl/baza-wiedz ... egladarki/.

Dalsze informacje można znaleźć w tym temacie: viewtopic.php?f=16&t=16541&start=25#p687325

Powrót Nastuli (?)

Wszystko co związane ze sportem w Polsce i na świecie, a co nie dotyczy Polonii

Moderatorzy: Bzyczek, Lechislaw, Vlad

zurm

Powrót Nastuli (?)

Post autor: zurm » pt lut 18, 2005 13:56

Mistrz twardy do bólu

Paweł Nastula będzie brał udział w ekstremalnie niebezpiecznych walkach w Kraju Kwitnącej Wiśni

Sensacyjny powrót Pawła Nastuli! Mistrz olimpijski w judo dziś w Japonii podpisuje kontrakt na ekstremalne walki organizowane przez federację Pride.

W czerwcu w Tokio wezmę udział w walkach organizacji Pride (ang. - duma). Najprawdopodobniej dziś podpiszę umowę na półtora roku. Zobowiązuje mnie ona do pięciu pojedynków - mówi nam mistrz olimpijski w judo z Atlanty.

Wszystko dozwolone

Czym jest Pride? To federacja organizująca walki, w których niemal wszystko jest dozwolone. Wywodzi się z valetudo, czyli starć w klatkach. "Minimalne restrykcje regulaminowe są gwarancją, że zawsze zwycięży najlepszy. Stawką jest ludzka duma? - reklamują swoje gale organizatorzy. Zabronione są jednak ciosy głową, w krocze i oczy, oraz dźwignie na kręgosłup. Nie ma także podziału na kategorie wagowe.

Ten slogan przyciąga tłumy. Turniej "Shockwave 2002" na stadionie w Tokio obserwowało ponad 91 tysięcy widzów. Gale transmitowane są w formule "pay per view" (nadawca za obejrzenie audycji żąda dodatkowej opłaty) do blisko 50 krajów na całym świecie. Jedną z nich obserwowało ponad 30 milionów osób w Kraju Kwitnącej Wiśni. W Polsce fani ekstremalnych sportów muszą się zadowolić kasetami wideo (od 60 do 100 zł) z największymi gwiazdami Pride.

Życie z walką

- Negocjacje z Japończykami prowadziłem od dwóch miesięcy. Aby dostać się do Pride, trzeba być popularną postacią w Japonii, a tamtejsi kibice pamiętają moje sukcesy w judo i triumf w prestiżowym turnieju Jigoro Kano Cup - mówi Paweł Nastula wielokrotny mistrz świata, Europy i zdobywca najważniejszych trofeów w judo.

W Japonii i USA Pride już przebił konkurencyjne K1, gdzie nie walczy się w parterze, a wygrywają głównie kickbokserzy i bokserzy. Na ringach "mieszanych sztuk walki" startują największe gwiazdy sportów kontaktowych. Przed dwoma miesiącami Amerykanin Rulon Gardner pokonał Japończyka Hidehiko Yoshidę. Gardner to pogromca legendy zapasów Rosjanina Aleksandra Karelina. Hidehiko Yoshida to z kolei mistrz olimpijski w judo z Barcelony.

Walki Pride wyglądają na okrutne i krwawe. - Nie boję się. Całe życie walczyłem. Teraz na szali nie leżą medale, ale duże pieniądze. Trudno odrzucać taką propozycję - przyznaje Nastula. Szczegółów finansowych swojego kontraktu Nastula nie chce ujawniać. Według nieoficjalnych szacunków jego kontrakt przekracza sto tysięcy dolarów.

Dusi i łamie

Nastula do stolicy Japonii wyleciał w czwartek przed południem. Już w niedzielę zostanie oficjalnie przedstawiony podczas gali Pride w Tokio. Zgodnie z kontraktem ma udzielić kilku wywiadów. W połowie przyszłego tygodnia wraca do Warszawy. Jego główną bazą treningową będzie własny klub przy ulicy Wspólnej. Od miesiąca pobiera także lekcje boksu w Legii pod okiem Krzysztofa Kosedowskiego. - Podstawą moich walk będzie oczywiście judo - tłumaczy "Nastek".

Jego najgroźniejsza broń to dźwignie i duszenia - techniki dozwolone w sporcie olimpijskim. Podczas swojej kariery wielokrotnie kończył walki zmuszając oponentów do poddania się. Przeciwnicy na całym świecie mieli "kompleks Nastuli" (tak psychologowie sportu nazwali paraliżujący rywali strach przed chłopakiem z Bielan).

- Teraz będę występował w ringu, a to dla mnie nowe wyzwanie. Ja jednak kocham rywalizację. Najlepsi zawodnicy z całego świata zabiegają o kontrakt z federacją Pride i te walki będą dla mnie wyróżnieniem - wyjaśnia Paweł Nastula.

za: http://www.zw.com.pl/apps/a/tekst.jsp?p ... s_id=57967

ODPOWIEDZ