W związku z wprowadzeniem certyfikatu SSL mogą wystąpić problemy z logowaniem na naszym forum. W większości przypadków zalecamy wyczyszczenie pamięci podręcznej (cache) przeglądarki i usunięcie "ciasteczek" w domenie wielkapolonia.pl. Instrukcje dla najpopularniejszych przeglądarek można znaleźć np. na stronie: https://pomoc.poczta.onet.pl/baza-wiedz ... egladarki/.
Dalsze informacje można znaleźć w tym temacie: viewtopic.php?f=16&t=16541&start=25#p687325
Dalsze informacje można znaleźć w tym temacie: viewtopic.php?f=16&t=16541&start=25#p687325
NBA
Moderatorzy: Bzyczek, Lechislaw, Vlad
Re: NBA
Linsanity. To co wyprawia ten dzieciak z Harvardu przechodzi ludzkie pojęcie. Czyżby Knicks mieli w końcu zacząć odgrywać jakąś bardziej znaczącą rolę na wschodzie niż bycie tylko chłopcem do bicia?
Re: NBA
Hmm... Zobaczymy co dalej pokaże. Wcześniej miał sporo luzu i podejrzewam, że teraz na nim będą się skupiać rywale i podejrzewam, że będzie miał o wieeeellleeee trudniej grać tak jak do tej pory. Fajnie by było gdyby Knicks w końcu mieli gwiazdę z prawdziwego zdarzenia (ostatnia taką gwiazdą to był chyba Patrick Ewing)
-
- Posty: 2534
- Rejestracja: czw maja 31, 2007 11:35
Re: NBA
w derbach Miasta Aniołów 1:1
4 kwietnia w Staples Center rozstrzygające derby sezonu zasadniczego
każdy chyba wie komu powinno się kibicować
4 kwietnia w Staples Center rozstrzygające derby sezonu zasadniczego
każdy chyba wie komu powinno się kibicować
Co do Clipsów to jak dojdzie JR Smith to będzie można robić oddzielny wewnątrz drużyny slam dunk contest dla nich na ASG A zwycięstwo cenniejsze niż w takim zwyczajnym. Szkoda tylko Billupsa, bo grał dobry sezon, ale i tak perspektywy nie są złe, i wbrew moim obawom przedsezonowym bardzo szybko zatrybiło w zacniejszym teamie z LA
A co do Nix to Melo i Amare to nie są gwiazdy z prawdziwego zdarzenia? Mimo wszystko jednak Linowi daleko do tej marki jaką oni mają już wyrobioną, kurcze to tylko 5 meczów, a ci gracze, szczególnie ofensywnie to top 10-15 ligi... Inna sprawa, że drużynowo im nie szło. Choć w fantasy jako szczęśliwy posiadacz Lina wziętego już po pierwszym dobrym meczu rzecz jasna nie narzekam. BTW gra ktoś w fantasy? można by w przyszłym sezonie zrobić polonijną ligę, nad kanałkiem mają swoją , nie możemy być gorsi
A co do Nix to Melo i Amare to nie są gwiazdy z prawdziwego zdarzenia? Mimo wszystko jednak Linowi daleko do tej marki jaką oni mają już wyrobioną, kurcze to tylko 5 meczów, a ci gracze, szczególnie ofensywnie to top 10-15 ligi... Inna sprawa, że drużynowo im nie szło. Choć w fantasy jako szczęśliwy posiadacz Lina wziętego już po pierwszym dobrym meczu rzecz jasna nie narzekam. BTW gra ktoś w fantasy? można by w przyszłym sezonie zrobić polonijną ligę, nad kanałkiem mają swoją , nie możemy być gorsi
-
- Posty: 2534
- Rejestracja: czw maja 31, 2007 11:35
Re: NBA
foto z dzisiejszej nocy dla jeszcze niezdecydowanych komu w LA kibicować
Re: NBA
Jeżeli faktycznie do tego dojdzie, wielu forumowiczów się ucieszy
http://www.zczuba.pl/zczuba/1,90957,130 ... a____.html
http://www.zczuba.pl/zczuba/1,90957,130 ... a____.html
Re: NBA
chodzą słuchy że Sacramento ma się przenieść do Seattle i grac pod znaną i lubiana marka Supersonics od przyszłego sezonu.
Moja ulubiona drużyna zachodu za dzieciaka. Gary Payton, Shawn Kemp i Detlef Schrempf. to były czasy...
Moja ulubiona drużyna zachodu za dzieciaka. Gary Payton, Shawn Kemp i Detlef Schrempf. to były czasy...
Re: NBA
i rzecz sie dopelnia
ciekawa dyskusja
http://espn.go.com/nba/story/_/page/5-o ... -news-mean
dyskusja czy zakupienie licencji by wprowadzic klub do ligi jest ok i dobre, cos jak u nas
ciekawa dyskusja
http://espn.go.com/nba/story/_/page/5-o ... -news-mean
dyskusja czy zakupienie licencji by wprowadzic klub do ligi jest ok i dobre, cos jak u nas
-
- Posty: 636
- Rejestracja: wt cze 05, 2012 10:20
Re: NBA
Sonics 2.0 będą posiadać prawa do barw, loga i historii Sonics 1.0?
Re: NBA
Szkoda Kings, na początku poprzedniej dekady mieli naprawdę mocny zespół, gdyby nie przekręty w półfinale konfederacji w 2002 może i zdobyliby mistrzostwo. A o ile dobrze kojarzę, to kibice z Sacramento wspierali fanów Sonics w roku 2008, kiedy zespół przenoszono do Oklahoma City.
Fajnie że SuperSonics wracają, ale lepiej gdyby odbyło się to w drodze powiększenia ligi, a nie kupna licencji.
A w ogóle to ciekawe, gdyby NBA podzielić na 2/3 dywizje, po 20 zespołów, i w pierwszej byłyby najlepsze zespoły. Pewnie chętni by się znaleźli, a system spadków mógłby zwiększyć emocje w przypadku drużyn z miejsc ostatnich, niemających szans na grę w PO. Tylko pytanie co w takiej sytuacji zrobić z systemem Draftów...
Fajnie że SuperSonics wracają, ale lepiej gdyby odbyło się to w drodze powiększenia ligi, a nie kupna licencji.
A w ogóle to ciekawe, gdyby NBA podzielić na 2/3 dywizje, po 20 zespołów, i w pierwszej byłyby najlepsze zespoły. Pewnie chętni by się znaleźli, a system spadków mógłby zwiększyć emocje w przypadku drużyn z miejsc ostatnich, niemających szans na grę w PO. Tylko pytanie co w takiej sytuacji zrobić z systemem Draftów...
Re: NBA
e tam to sa ligi zawodowe, zadne spadki czy awanse. dlatego handel licencjami tez nie razi tak jak u nas
ten sezon w ogole moze byc pod znakiem powrotow, bo właśnie Nowy Orlean porzucił nazwę Hornets żeby się przemianować na Pelicans. Gdzieś czytałem że Bobcats w tej sytuacji są zainteresowani podjęciem nazwy Hornets i wróceniem do barw i nazwy klubu któremu sie za dzieciaka kibicowało na wschodzie: Alonso Mourning, Larry Johnson, Mougsy Bogues 159 cm wzrostu
crazy?
ten sezon w ogole moze byc pod znakiem powrotow, bo właśnie Nowy Orlean porzucił nazwę Hornets żeby się przemianować na Pelicans. Gdzieś czytałem że Bobcats w tej sytuacji są zainteresowani podjęciem nazwy Hornets i wróceniem do barw i nazwy klubu któremu sie za dzieciaka kibicowało na wschodzie: Alonso Mourning, Larry Johnson, Mougsy Bogues 159 cm wzrostu
crazy?
Re: NBA
Niedawno zaczęły się play-offy: jak na razie bez większych niespodzianek, faworyci prowadzą w swoich parach, no może wyjąwszy parę Nuggets-Wariors, gdzie na razie mamy remis i dość wyrównaną rywalizację między Bullsami i New Jer... tfu, Brooklyn Nets .
Skomplikowała się również sytuacja z przenosinami Kings, protesty władz Sacramento (ichniejszy burmistrz, Kevin Johnson, to świetny koszykarz m.in. Phoenix Suns sprzed lat) sprawiły, że nie jest to takie oczywiste, a jako że powiększenie ligi raczej nie wchodzi w grę, możliwe że fani Sonics będą musieli jeszcze trochę poczekać na reaktywację drużyny.
Skomplikowała się również sytuacja z przenosinami Kings, protesty władz Sacramento (ichniejszy burmistrz, Kevin Johnson, to świetny koszykarz m.in. Phoenix Suns sprzed lat) sprawiły, że nie jest to takie oczywiste, a jako że powiększenie ligi raczej nie wchodzi w grę, możliwe że fani Sonics będą musieli jeszcze trochę poczekać na reaktywację drużyny.
Re: NBA
Dzisiaj z środy na czwartek o 02:50 na Canal+ Sport decydujące starcie . Myślę że San Antonio wygra całą rywalizację.K@mil pisze:I po niesamowitym, zakończonym dogrywką meczu, czeka nas siódme, decydujące spotkanie o mistrzostwo NBA między Miami Heat a San Antonio Spurs!
Re: NBA
Tymczasem moje ukochane Chicago odnioslo piate zwyciestwo z rzedu Niby fajnie, ale w Bullsach nie dzieje sie najlepiej. Pozbycie sie Denga to bardzo dobry ruch, bo tak chimerycznego gracza nie ma chyba w całej NBA. Niech sprzedadza Boozera i dadzą do pierwszej piątki Gibsona, jego miejsce jest tam już od co najmniej dwóch sezonów. Najgorsze jest to, że na gruntowną przemianę nie ma co liczyć, bo wejdą do play offów i osiądą na laurach. W tym sezonie konferencja wschodnia jest cienka jak barszcz i trzeba się na prawdę postarać żeby nie wejść do play off.
-
- Posty: 694
- Rejestracja: ndz gru 01, 2013 11:48
Re: NBA
Byki to oglądało się przyjemnie jak w dawnych czasach był tam Jordan i Rodman. To było coś. teraz Jordan - dziadek emeryt a "Robak" wielki przyjaciel Korei PŁn. Się porobiło...
Re: NBA
Hej hej, tu NBA.
Z Dengiem się zgadzam - oddali gościa z gwarantowanym kontraktem, który się zaraz kończy za wybory w drafcie, a następny rok podobny ma być "GRUUUBY" jeśli chodzi o pierwszą rundę.
Co do Chicago - ostatnio, po transferze Denga, czytałem analizę, że to świetny transfer dla Bullsów, którzy powinni zacząć grać "w dół" właśnie z racji faktu, że draft ma być świetnie obsadzony, a im zależy na dobrych wyborach wobec braku szans w play-off po kolejnej kontuzji "Di Rołza". Tyle, że na wschodzie wygląda jakby wszyscy poza EL HEAT i PACERS grali pod draft i "lottery"
BTW, od lat kibicuję Bullets, tfu... Wizards. Dodanie Gortata na 1 sezon traktowałem jako fajny akcent i szansę żeby częściej go oglądać. I przyznam się Wam, że zęby bolą. Podejrzewam, że przed końcem sezonu gość zostanie wysiudany z pierwszej piątki przez Seraphina - typ ma sporo przewag nad naszym rodzynkiem - młodszy, szybszy i dynamiczniejszy w ruchach podkoszowych, do tego dużo silniejszy i... jest czarny
Podejrzewam, że nasz center podpisze jeszcze jeden kontrakt w NBA ale za cholerę nie wiem gdzie może trafić - rok temu obsadzałbym go tylko w rolach pierwszopiątkowych w klubach o wyniku poniżej 50%. Po tym jak wujowo gra teraz gość spada mi na rezerwowego w klubie z aspiracjami i dominującym centrem - akuratni wzrost, doświadczenie i umiejętność zbierania. Jak dostatnie 15 min gry w meczu to będzie już dużo.
pzdr,
Z Dengiem się zgadzam - oddali gościa z gwarantowanym kontraktem, który się zaraz kończy za wybory w drafcie, a następny rok podobny ma być "GRUUUBY" jeśli chodzi o pierwszą rundę.
Co do Chicago - ostatnio, po transferze Denga, czytałem analizę, że to świetny transfer dla Bullsów, którzy powinni zacząć grać "w dół" właśnie z racji faktu, że draft ma być świetnie obsadzony, a im zależy na dobrych wyborach wobec braku szans w play-off po kolejnej kontuzji "Di Rołza". Tyle, że na wschodzie wygląda jakby wszyscy poza EL HEAT i PACERS grali pod draft i "lottery"
BTW, od lat kibicuję Bullets, tfu... Wizards. Dodanie Gortata na 1 sezon traktowałem jako fajny akcent i szansę żeby częściej go oglądać. I przyznam się Wam, że zęby bolą. Podejrzewam, że przed końcem sezonu gość zostanie wysiudany z pierwszej piątki przez Seraphina - typ ma sporo przewag nad naszym rodzynkiem - młodszy, szybszy i dynamiczniejszy w ruchach podkoszowych, do tego dużo silniejszy i... jest czarny
Podejrzewam, że nasz center podpisze jeszcze jeden kontrakt w NBA ale za cholerę nie wiem gdzie może trafić - rok temu obsadzałbym go tylko w rolach pierwszopiątkowych w klubach o wyniku poniżej 50%. Po tym jak wujowo gra teraz gość spada mi na rezerwowego w klubie z aspiracjami i dominującym centrem - akuratni wzrost, doświadczenie i umiejętność zbierania. Jak dostatnie 15 min gry w meczu to będzie już dużo.
pzdr,
Re: NBA
Dlaczego tak słabo oceniasz Gortata w Wizards? Oglądałem kilka meczy z jego udziałem I robił tam dobrą robotę. Przede wszystkim świetnie robi zasłony, co dla Walla jest idealne. Gortat wciąż świetnie zbiera (prawie 10 zbiórek na mecz) i blokuje, więc dla drużyny jest przydatny. Serpaphin jest jeszcze młody, na miejsce w piątce musi zasłużyć dobrą grą z ławki. Poza tym może grać na PF, niekonieczna na C. Gortat nie jest tam od zdobywania punktów, od tego są Wall i Beal, on jest od czarnej roboty, (chociaż jest biały )
Drużyna dopiero się dociera w tym składzie, Gortat jest tam nowy, a spójrz na miejsce w konferencji - dawno nie byli tak wysoko.
Drużyna dopiero się dociera w tym składzie, Gortat jest tam nowy, a spójrz na miejsce w konferencji - dawno nie byli tak wysoko.
Re: NBA
Zgodzę się połowicznie, bo i Twój wywód, choć słuszny i celny, to jednak trochę jakby "obok"
Why? Otóż: po pierwsze primo - Gortat owszem, stawia zasłony dla Walla. Ale i bez Gortata miałby je kto ustawiać bo to, przyznasz, kwestia tylko i wyłącznie gabarytu i znajomości poszczególnych zagrywek żeby wiedzieć gdzie stać, kogo obić i skąd nadbiegnie Wall (Beal to typowy shooter, nie korzysta z zasłon przy wejściach bo... prawie ich nie wykonuje, a i jego szybkość i zdolność omijania przeszkód nie taka co u Reggiego Millera).
Po drugie primo - owszem, zbieranie i bloki Gortat zapewnia, ale przyznasz chyba, że akurat w zespole, który gra stale trzema obwodowymi - bo Ariza też raczej rzutowy niż dwutaktowy, to podobną ilość REB powinien tam łapać byle który wysoki.
Po trzecie primo - jakby jego statystyki zestawić z innymi wysokimi z Wizards to nie są one w przeliczeniu na 36 lub 48 min gry zbytnio porywające. Ot, przeciętny center z pierwszej piątki, która nie gra "twin towers" powinien takie mieć.
Co do moich Bullets - fajnie, że walczą o play-offy ale zauważ, że na wschodzie praktycznie każdy o nie walczy bo ujemny bilans to już od czwartego miejsca w dół. Więc wygrywanie 1 na 2-3 mecze już daje spore szanse. Dawno wschód nie był już tak słaby czego efektem będzie potężny łomot w meczu gwiazd Owszem, Bullets mogą zająć najwyższe od czasów trio: Webber-Howard-Strickland i pojedynków z Bulls miejsce (jeszcze z Jordanem u szczytu i z kompletem opuszek u palców ) Ale to miejsce nie będzie wynikiem ich dobrej gry tylko coraz gorszego poziomu konferencji wschodniej.
Swoją drogą - zauważacie coraz większe dysproporcje między silnymi a słabymi drużynami? Kiedyś mecze, poza Bulls Jordana, były trudne do obstawiania. Teraz w ciemno można dodawać do bukmacherskich kuponów mecze Pacers czy TrailBlazers nie martwiąc się, że przypadkiem nie wpadnie. Liga robi się coraz słabsza i to mnie boli. Poza tym wyrazistość młodych gwiazd nie jest taka jak kiedyś - Davis z NOP jest wyjebisty, będzie wybitny ale zupełnie nie czuję aby mógł dominować jak kiedyś Shaq, Hakeem czy David Robinson. Baaa, on nawet w połowie nie osiągnie statusu gwiazdy jakie mieli centrzy z lat 90-tych. Podobnie z D. Howardem - miał być nowy Shaq a jest... center w drużynie rządzonej przez Hardena i Lina.
pzdr,
Why? Otóż: po pierwsze primo - Gortat owszem, stawia zasłony dla Walla. Ale i bez Gortata miałby je kto ustawiać bo to, przyznasz, kwestia tylko i wyłącznie gabarytu i znajomości poszczególnych zagrywek żeby wiedzieć gdzie stać, kogo obić i skąd nadbiegnie Wall (Beal to typowy shooter, nie korzysta z zasłon przy wejściach bo... prawie ich nie wykonuje, a i jego szybkość i zdolność omijania przeszkód nie taka co u Reggiego Millera).
Po drugie primo - owszem, zbieranie i bloki Gortat zapewnia, ale przyznasz chyba, że akurat w zespole, który gra stale trzema obwodowymi - bo Ariza też raczej rzutowy niż dwutaktowy, to podobną ilość REB powinien tam łapać byle który wysoki.
Po trzecie primo - jakby jego statystyki zestawić z innymi wysokimi z Wizards to nie są one w przeliczeniu na 36 lub 48 min gry zbytnio porywające. Ot, przeciętny center z pierwszej piątki, która nie gra "twin towers" powinien takie mieć.
Co do moich Bullets - fajnie, że walczą o play-offy ale zauważ, że na wschodzie praktycznie każdy o nie walczy bo ujemny bilans to już od czwartego miejsca w dół. Więc wygrywanie 1 na 2-3 mecze już daje spore szanse. Dawno wschód nie był już tak słaby czego efektem będzie potężny łomot w meczu gwiazd Owszem, Bullets mogą zająć najwyższe od czasów trio: Webber-Howard-Strickland i pojedynków z Bulls miejsce (jeszcze z Jordanem u szczytu i z kompletem opuszek u palców ) Ale to miejsce nie będzie wynikiem ich dobrej gry tylko coraz gorszego poziomu konferencji wschodniej.
Swoją drogą - zauważacie coraz większe dysproporcje między silnymi a słabymi drużynami? Kiedyś mecze, poza Bulls Jordana, były trudne do obstawiania. Teraz w ciemno można dodawać do bukmacherskich kuponów mecze Pacers czy TrailBlazers nie martwiąc się, że przypadkiem nie wpadnie. Liga robi się coraz słabsza i to mnie boli. Poza tym wyrazistość młodych gwiazd nie jest taka jak kiedyś - Davis z NOP jest wyjebisty, będzie wybitny ale zupełnie nie czuję aby mógł dominować jak kiedyś Shaq, Hakeem czy David Robinson. Baaa, on nawet w połowie nie osiągnie statusu gwiazdy jakie mieli centrzy z lat 90-tych. Podobnie z D. Howardem - miał być nowy Shaq a jest... center w drużynie rządzonej przez Hardena i Lina.
pzdr,
Re: NBA
Co do pierwszego primo, to nie zgodze się. Zasłony nie każdy potrafi stawiać tak, jak robi to Gortat. Zwróć uwagę, że po jego zasłonach Wall wchodzi w obronę jak nóż w masło, a obrońca w tym czasie zeskrobuje się z Gortata. Wtedy to Wall ma dogodną sytuację żeby, zaatakować kosz lub dograć do kogokolwiek akurat wolnego. Ponadto Gortat robi zasłony często i chętnie, w porównaniu do innych podkoszowych, którzy zanim ruszą się z pod koszu już mija z kilkanaście sekund. Może nie jestem obiektywny w ocenie zasłon Polaka, ale gdy patrze na zasłony innych, to obrońca często mija tego, który zasłania I wraca do gry jeden na jeden.
Co do drugiego primo, w zasadzie już secundo No właśnie każdy powinien zbierać, a jak zbierają? Nene jest leniwy w obronie, zbiórki na poziomie około 6, liczbę minut na parkiecie ma trochę mniejszą, bo teraz wchodzi z ławki, ale wcześniej grał w pierwszej piątce z Gortatem. Na Gortata korzyść jest także to, że robi mniej strat, niż Nene I lepiej rzuca wolne. To tyle ze statystyk.
Mam nadzieję, że Polak wpasuje się w tę drużynę i dłużej w niej pogra. Wizards będę szli w górę, nie tylko awansują do play-off, ale zrobią to z dobrego miejsca (4,5,6). Tak mi się wydaję. Bo rzeczywiście rywale na wschodzi słabi (I tu się zgadzamy), głównie przez kontuzje Rose, Lopez, Horford, Rondo...
Co do drugiego primo, w zasadzie już secundo No właśnie każdy powinien zbierać, a jak zbierają? Nene jest leniwy w obronie, zbiórki na poziomie około 6, liczbę minut na parkiecie ma trochę mniejszą, bo teraz wchodzi z ławki, ale wcześniej grał w pierwszej piątce z Gortatem. Na Gortata korzyść jest także to, że robi mniej strat, niż Nene I lepiej rzuca wolne. To tyle ze statystyk.
Mam nadzieję, że Polak wpasuje się w tę drużynę i dłużej w niej pogra. Wizards będę szli w górę, nie tylko awansują do play-off, ale zrobią to z dobrego miejsca (4,5,6). Tak mi się wydaję. Bo rzeczywiście rywale na wschodzi słabi (I tu się zgadzamy), głównie przez kontuzje Rose, Lopez, Horford, Rondo...
Re: NBA
Na dzień dzisiejszy Bullsi w play offie trafiają na LA Clippers. Jeżeli to się utrzyma, nie będą mieli najmniejszych szans. Nigdy nie zrozumiem pozbycia się Robinsona... Przecież tylko dzięki niemu w zeszłym roku w play offach pojechali Brooklyn.