Strona 1 z 2

Skandynawski szwindel?

: wt cze 22, 2004 22:33
autor: fraDiavolo
Jak oceniacie mecz Dania-Szwecja? Był ustawiony na 2:2, żeby wyeliminować Włochów, czy nie?

Ja myślę, że to jednak było ustalone. Już pomijając sąsiedzkie sympatie obu krajów, wydaje mi się jednak, że mecz wyglądał dość dziwnie. W stylu: oni strzelą nam, to potem my strzelimy im.
Takie "cuda" jak odbicie piłki przez Soerensena (to naprawdę świetny bramkarz!) wprost pod nogi szwedzkiego zawodnika na 1 minutę przed końcem nie powinny chyba się zdarzać na tym poziomie rozgrywek. Zresztą inne bramki też padały przy zdumiewającej wprost nieporadności obrońców (Tommasson w obu sytuacjach był zostawiony sam sobie). Obie skandynawskie drużyny zagrały jednak zupełnie inaczej, dużo twardziej i bardziej konsekwentnie w meczach przeciw Włochom, niż w pojedynku między sobą. A ostatnia minuta mecu i ta farsa z czekaniem na końcowy gwizdek mówi wszystko. W tym czasie Włosi jeszcze rozpaczliwie atakowali, by zdobyć zwycięską bramkę w 94. minucie.

Coś mi się wydaje, że Włosi wcale nie przegrali tych mistrzostw na boisku. Szkoda. Ale mam nadzieję, że Czesi i Holendrzy (oby nie Niemcy!) ich pomszczą.

: wt cze 22, 2004 22:39
autor: SKJ
Nie no co ty!! Mecz był czyściutki :wink: :wink: . Taki jak przegrana Szwedów z Łotyszami :evil: :evil: Jutro Niemcy wygrywają z Czechami!!(Rosicky, Koller) grają w Dortmundzie, więc się dogadają. Coraz mniej podoba mi się ten cały sport :evil: :evil: Chyba przerzucę się na wędkowanie :wink: :wink:

: wt cze 22, 2004 22:51
autor: pk
A ja sie skandynawom nie dziwie. Nadstawialibyscie glowy za kolesi co na was pluli?

: wt cze 22, 2004 23:44
autor: Oiolosse
Dokladnie... Wlosi mogli wygrac z Dania, mogli wygrac ze Szwecja... Nawet z Bulgaria meczyli sie do ostatnich chwil. Poprostu byli slabsi... Marudzenie o "skandynawskim ukladzie" mialoby jakis sens, gdyby Wlosi grali dobrze. A nie grali.

: śr cze 23, 2004 0:15
autor: er_dzej
wszystko przez Zydow i masonow

: śr cze 23, 2004 7:55
autor: MARJOS
Czesi ograja Niemcow ztego co pisza to Rosicky i Koller siedza na lawie,a zreszta druga druzyna Czech spokojnie pokona zalosnych Niemcow.

: śr cze 23, 2004 8:49
autor: PLASTIK
Do dupy z takimi "mistrzostwami układów" :!: :!: :!:

: śr cze 23, 2004 9:01
autor: michalkord
I bardzo dobrze że Makaroniarze odpadli :D
Oni zabijają futbol, tylko się bronią, symulują faule i ciągle chcą karnego.

Brawo Szwecja i Dania. Mecz raczej był czysty.

: śr cze 23, 2004 9:07
autor: MICHAL KSP
Polecam ogladanie meczy w niemieckiej ARD. Tam pokazuje jednoczesnie sytuacje na dwoch stadionach.
Nie podoba mi sie wynik Szwedow ale... oni strzelili wyrownujacego gola mniej wiecej 1 minute przed tym kiedy Wlosi strzelili swoja zwycieska bramke.
Zal mi Wlochow - powinni byli wygrac ze Szwecja lub Dania.

: śr cze 23, 2004 9:10
autor: Mordor
Proste, że mecz był ustawiony :!: jak całe mistrzowstwa, które wygra Grecja :!: :twisted:

: śr cze 23, 2004 9:36
autor: Oiolosse
Ustawiony... ehh... ustawiony by byl, gdyby Wlochy zaslugiwaly na awans... a nie zasluguja :>

: śr cze 23, 2004 10:10
autor: Jorge Colmenares
W 1934 roku Benito Musolini pilnowal zeby Wlosi wygrali Mistrzostwa Swiata... i wygrali. Pewnie za to powiesili go do góry nogami. W 1968 szwajcarski sedzia Gottfried Dienst przekrecil Misrzistwa europy i wygrali Wlosi. Powinni Jugoslawianie.
Czyz historia nie jest sprawiedliwa? Jeszcze kilka antywloskich spisków i uznam ze tak. :D :D :) :o :lol:

: śr cze 23, 2004 11:19
autor: Natter
Nie ma co gadac o ukladach i szukac winnych tylko grac i strzelac bramko. Jak nie to wlasnie takie dziadowskie gadanie o niespełnionych nadziejach zostanie. Układ moze i był ale obie druzyny były lepsze od Włochów takie sa smutne fakty.

Swój ze swoim trzyma.

: śr cze 23, 2004 13:08
autor: Parazauroloff
Niesmak po tym remisie zostanie bo sukcesy sportowe Szwedów przeplatają się z sukcesami dyplomatycznymi (Łotwa). Ale wierzę, że Holandia ukarze ich w ćwierćfinale :wink: , podobnie jak Czesi odeślą duńskich biznesmenów z Półwyspu Iberyjskiego na Jutlandzki :wink:
Co do Italii to powinna zorganizować turniej pocieszenia w pluciu: na odległość i do celu. Są w tym dwuboju moim faworytem :? Szkoda mi tylko włoskich fryzjerów bo dzięki Tottiemu, Bufonowi, Vieriemu mogli zaprezentować swą klasę... :?

: śr cze 23, 2004 14:03
autor: fraDiavolo
Oiolosse pisze:Dokladnie... Wlosi mogli wygrac z Dania, mogli wygrac ze Szwecja... Nawet z Bulgaria meczyli sie do ostatnich chwil. Poprostu byli slabsi... Marudzenie o "skandynawskim ukladzie" mialoby jakis sens, gdyby Wlosi grali dobrze. A nie grali.
Nie mów, że Włosi grali słabo, bo to wcale nie jest takie oczywiste. Przecież zgromadzili tyle samo punktów, co Szwedzi i Duńczycy, i z nikim nie przegrali, a odpadli tylko przez gorszy bilans bramkowy. W meczu ze Szwedami Włosi byli nawet drużyną lepszą, ale dość pechowo zremisowali.

Poza tym, jeśli nawet Włosi nie grali nadzywczajnie, to i tak o awansie powinna przesądzać czysta gra na boisku, a nie układy. Niech nawet awansują słabsi, ale po grze fair, a nie dzięki oszustwu. Więc ten argument o słabości Włochów jest po prostu niedorzeczny.

: śr cze 23, 2004 14:29
autor: Altze
A tam ustawiony....
Makaronom dobrze tak za ich marudzenie. Osobiście cieszę sie ,ze nie będę musiał oglądać ani jednej jojczacej gęby. Ledwo poradzili sobie z Bułgarami ...
Grali gorzej, dlatego odpadli -nic innego.

: śr cze 23, 2004 15:24
autor: Oiolosse
fraDiavolo pisze:Nie mów, że Włosi grali słabo, bo to wcale nie jest takie oczywiste.
Hiszpanie tez nie grali slabo... i Chorwaci... ale na tym polega sport, ze odpada druzyna, ktora jest gorsza. Szwecja, Dania i Wlochy wygraly po jednym meczu. Szwedzi wygrali 5:0, Dunczycy 2:0, Wlosi 2:1. Ktora z tych druzyn jest najgorsza? Gdyby Wlochom nalezal sie awans to wygraliby z Dania lub Szwecja...
Przecież zgromadzili tyle samo punktów, co Szwedzi i Duńczycy, i z nikim nie przegrali, a odpadli tylko przez gorszy bilans bramkowy.
Ten gorszy bilans bramkowy jest decydujacy. Widocznie nie byli na tyle dobrzy, azeby grac dalej...
Poza tym, jeśli nawet Włosi nie grali nadzywczajnie, to i tak o awansie powinna przesądzać czysta gra na boisku, a nie układy. Niech nawet awansują słabsi, ale po grze fair, a nie dzięki oszustwu. Więc ten argument o słabości Włochów jest po prostu niedorzeczny.
Widziales wczoraj, jak na polu karnym lezal Bulgar, a Wlosi grali dalej? Jakos w okolicy 80 minuty... Jakis Bulgar zderzyl sie z Del Pierro [bodajze] i padl w rogu pola karnego. Bulgarzy wybili pilke "na oslep", przed siebie. Wlosi ja przejeli i... jak gdyby nigdy nic konstruowali akcje, pomimo tego, ze kazdy Bulgar pokazywal tego lezacego... oto i "gra fair" :P

: śr cze 23, 2004 16:14
autor: Piotr WW
spiskowa teoria dziejów znowu w akcji :lol:

: śr cze 23, 2004 18:09
autor: towot.ksp
A mnie gówno obchodzi czy Duńczycy i Szwedzi grali czysto.
Najważniejsze, że oni grają dalej a włoskie pedały i symulanci jadą jeść spaghetti i pizze w domach:lol:
Włosi grają jak dla mnie beznadziejny football i cieszyłem sie po wczorajszych meczach, jak na razie najbardziej podczas tych mistrzostw.
A oprócz tego jestem zdania, że samemu powinno się załatwić "swoje" na boisku, a nie oglądać się na innych i lamętować, że ktoś grał nie fair.

: śr cze 23, 2004 19:17
autor: fraDiavolo
towot.ksp pisze:A mnie gówno obchodzi czy Duńczycy i Szwedzi grali czysto.
Najważniejsze, że oni grają dalej a włoskie pedały i symulanci jadą jeść spaghetti i pizze w domach:lol:
Nie musisz lubić Włochów, tym bardziej, że na tych mistrzostwach faktycznie niczym wielkim się nie popisali. Ale sport oparty na oszustwie jest po prostu bez sensu.

: śr cze 23, 2004 19:20
autor: lew
Wlosi sami sie wyeliminowali. Trzeba bylo wygrac wszystkie mecze - proste ja strzala.

: śr cze 23, 2004 19:36
autor: feemp
lipa i tyle :x

: śr cze 23, 2004 21:55
autor: PAULIN
Ja sie ciesze, trzeba bylo grac, a nie pluc !!!!!!

Re: Skandynawski szwindel?

: czw cze 24, 2004 11:37
autor: Metoh
fraDiavolo pisze: Jak oceniacie mecz Dania-Szwecja? Był ustawiony na 2:2, żeby wyeliminować Włochów, czy nie?
to można by rozpatrzeć w kategoriach teorii gier, to chyba, jeśli dobrze pamiętam nazywa się paradoksem więznia..

grupa C przed ostatnimi meczami
Szw 4 pkt (bramki 6-1)
Dan 4 pkt (barmki 2-0)
Wło 2 pkt (bramki 1-0)
Buł 0 pkt (bramki 0-7) jadą do domu

Szw i Dan musieli zakładać że wygrają Włochy czyli żeby przejść trzeba było wygrać albo zremiować z odpowiednim wynikiem.. Na początku meczu obie drużyny nawet gdyby były jakieś wcześniejsze ustalenia, nie mogły być pewne, że druga strona będzie ich przestrzegać..

Podobnie jak dwóch podejrzanych o przestępstwo przesłuchuje się równolegle w oddzielnych pokojach. Teoretycznie obaj mogą iść w zaparte, nie przyznać się i wyjść po 48 godz.. Bez kontaktu jednak żaden z nich nie wie czy koleś w sąsiednim pokoju nie pęknie i nie przyzna sie do winy + zwali na drugiego winę uzyskując złagodzenie wyroku.. Rozważając to zazwyczaj goście pękają, nie chcą brać ryzyka drugiej strony.. (chyba że są wytrawnymi graczami :wink: )

Podobny mechanizm musiał zadziałać tutaj, po mojemu grali na maksa 0-0 1-0 1-1 2-1 Ostatnia bramka, zgadzam się, MOGŁA być "koleżeńskim" gestem ale akurat pozwoliły na to warunki.. Myślę że gdyby było 2-2 i kwadrans do końca to oba zespoły grałyby na maksa bo nie były by do końca pewne czy druga strona ich nie "wyroluje" nawet w przypadku wcześniejszych ustaleń i nie wsadzi na koniec dodatkowego gola.. :wink:

tak że ustawienie jest raczej niemożliwe..

ale namąciłem... :?

Re: Skandynawski szwindel?

: czw cze 24, 2004 12:17
autor: fraDiavolo
Metoh pisze:
fraDiavolo pisze: Jak oceniacie mecz Dania-Szwecja? Był ustawiony na 2:2, żeby wyeliminować Włochów, czy nie?
to można by rozpatrzeć w kategoriach teorii gier, to chyba, jeśli dobrze pamiętam nazywa się paradoksem więznia..

grupa C przed ostatnimi meczami
Szw 4 pkt (bramki 6-1)
Dan 4 pkt (barmki 2-0)
Wło 2 pkt (bramki 1-0)
Buł 0 pkt (bramki 0-7) jadą do domu

Szw i Dan musieli zakładać że wygrają Włochy czyli żeby przejść trzeba było wygrać albo zremiować z odpowiednim wynikiem.. Na początku meczu obie drużyny nawet gdyby były jakieś wcześniejsze ustalenia, nie mogły być pewne, że druga strona będzie ich przestrzegać..

Podobnie jak dwóch podejrzanych o przestępstwo przesłuchuje się równolegle w oddzielnych pokojach. Teoretycznie obaj mogą iść w zaparte, nie przyznać się i wyjść po 48 godz.. Bez kontaktu jednak żaden z nich nie wie czy koleś w sąsiednim pokoju nie pęknie i nie przyzna sie do winy + zwali na drugiego winę uzyskując złagodzenie wyroku.. Rozważając to zazwyczaj goście pękają, nie chcą brać ryzyka drugiej strony.. (chyba że są wytrawnymi graczami :wink: )

Podobny mechanizm musiał zadziałać tutaj, po mojemu grali na maksa 0-0 1-0 1-1 2-1 Ostatnia bramka, zgadzam się, MOGŁA być "koleżeńskim" gestem ale akurat pozwoliły na to warunki.. Myślę że gdyby było 2-2 i kwadrans do końca to oba zespoły grałyby na maksa bo nie były by do końca pewne czy druga strona ich nie "wyroluje" nawet w przypadku wcześniejszych ustaleń i nie wsadzi na koniec dodatkowego gola.. :wink:

tak że ustawienie jest raczej niemożliwe..

ale namąciłem... :?

Ciekawe uwagi i być może nawet trafne. Zimbardo nadal w modzie jak widzę... :))))