Undermine pisze:United 2:1 Liverpool
Tragiczna pierwsza połowa, przeciętna druga, karnego chyba nie było, czerwona też kontrowersyjna... Sporo szczęścia miało United.
Z całym szacunkiem, ale to nie ja pisałem o "fantastycznych alternatywnych" strojach Celtiku, a że liga szkocka mnie nie fascynuje to nie muszę znać wszystkich strojów każdej tam występującej drużyny. Jako fan The Citizens zauważyłem na stronie Umbro koszulki Rangersów i stąd moje spotrzeżenie.
Re: PREMIERSHIP i okolice
: ndz wrz 23, 2012 17:09
autor: DEADLY SIN
W tym wypadku nie mialem wiekszego wplywu na to w jaki sposob zinterpretowales moje slowa.
Zabrales glos, wiec ja Ci odpowiedzialem. Nie rozumiem co wspolnego ma z tym Twoj ulubiony klub badz strony, ktore odwiedzasz.
Re: PREMIERSHIP i okolice
: pn wrz 24, 2012 18:20
autor: Michał Hamburger
Kontynuując wątek szkocki.
Podczas przedsezonowego sparingu z Norwich City kibice Celticu zaprezentowali poniższy transparent:
Co to był za mecz! St Mirren prowadziło 4-2, goście zdołali doprowadzić do remisu, ale w doliczonym czasie Steven Thompson strzałem z przewrotki dał drużynie z Paisley zwycięstwo.
To druga z rzędu porażka County.
Re: PREMIERSHIP i okolice
: ndz wrz 30, 2012 22:55
autor: DEADLY SIN
Inverness CT - Dundee Utd 4-0:
Kolejny ciekawy mecz z ładnymi bramkami. Mam wrażenie, że Cierzniak mocno obniżył loty, a jego zachowanie po trzeciej bramce pozostawiam bez komentarza.
Re: PREMIERSHIP i okolice
: sob paź 06, 2012 15:18
autor: DEADLY SIN
3-1 we wczorajszych derby Highlands pomiedzy Inverness Caley Thistle a Ross County. Jak na derby przystalo, stadion byl pelen, kibice obejrzeli emocjonujacy mecz, a takze piekne bramki, zwlaszcza ta na 3-1 autorstwa Aarona Dorana z ICT. Miodzio:
Manchester przegrywał 2-0 jednak bodajże w 86 minucie Chicharito strzela gola przy Villa Park na 2-3! Warto zanotować ,że chwilę wcześniej Van Persie 2 razy obstrzelał poprzeczkę.Glory Glory Manchester United!
Re: PREMIERSHIP i okolice
: śr lis 21, 2012 22:45
autor: czajak
Rafael Benitez tymczasowym managerem Chelsea. Mam mieszane uczucia... Rafa dostał czego chciał czyli młodą, a zarazem doświadczoną drużynę, zdolną do walki o mistrza. Z drugiej strony, podczas swojej kilkuletniej przygody z Liverpoolem, zdobył FA Cup i Ligę Mistrzów czyli dokładnie tyle samo ile Di Matteo w Chelsea w jeden sezon. Wiadomym jest, że w 4 dni nie da się ułożyć drużyny wedle własnej koncepcji, dlatego już szykuję się na ostry wpierdol od City i koniec marzeń o mistrzu. Niech się skupi na Klubowych Mistrzostwach Świata, Lidze Europy i krajowych pucharach. Są jeszcze 4 trofea do zdobycia, więc nie ma się co załamywać. Piszę o Lidze Europy już teraz, bo nie wierzę, żeby tym chujkom z Szachtaru się chciało wygrać z Juventusem. Będą grali na 0-0 i tak to się skończy. Przy takim układzie, Chelsea może wygrać z Duńczykami i 10-0 i gówno to da. Tak więc Rafa, powodzenia i do zobaczenia w niedzielę!
Chciałbym, żeby Leeds wrócili do Premiership. Ich mecze z reguły były ciekawe (czy to ze względu na brutalność, czy grę do ostatniego gwizdka). Do tego grają taką typową angielską piłkę (premiership zaczyna mi się nudzić bo coraz bardziej przypomina ligę hiszpańską, którą średnio lubię).
Chciałbym, żeby Leeds wrócili do Premiership. Ich mecze z reguły były ciekawe (czy to ze względu na brutalność, czy grę do ostatniego gwizdka). Do tego grają taką typową angielską piłkę (premiership zaczyna mi się nudzić bo coraz bardziej przypomina ligę hiszpańską, którą średnio lubię).
Za czasów Viduki pomieszali w LM. Jak dla mnie Angielska piłka klubowa jest najciekawsza dla oka w TV ciągle akcja i od bramki do bramki, szkoda że nie podają porównań ile przebiegł w ciągu 90 min średnio gracz premier league a ile gracz naszej wspaniałej ekstraklasy
Re: PREMIERSHIP i okolice
: ndz lis 25, 2012 19:30
autor: Artur88
Hit kolejki niestety bez bramek Chelsea 0:0 Man City szkoda bo mecz ciekawy miło było popatrzeć 90 min na dobrą piłkę
Re: PREMIERSHIP i okolice
: ndz lis 25, 2012 21:20
autor: czajak
A ja w środę ruszam na Everton!!
Re: PREMIERSHIP i okolice
: czw lis 29, 2012 13:52
autor: xkubax
To już chyba wróciłeś Napisz jak było. Klimat stadionowy itp.?
Re: PREMIERSHIP i okolice
: czw lis 29, 2012 14:31
autor: czajak
Frekwencja 37 kafli, kompletu nie bylo pewnie dlatego, ze sroda. Klimat super, widac, ze Everton to prawdziwy "People's club", bo na mecze przychodza Liverpoolczycy z krwi i kosci. Po wczesnej bramce dla Arsenalu, przez 20 minut na stadionie panowala konsternacja, dopiero jak Everton przycisnal, to troche sie ozywilo. W drugiej polowie, kiedy Szczesny uratowal kilka razy Kanonierom dupe, na stadionie wrzalo. Zauwazylem, tez wieksze cisnienie przy stalych fragmentach, ale to pewnie dlatego, ze Everton ma relatywnie wysoki sklad i sa zabojczo grozni. Na stadionie bylem juz wczesniej (Goodison Tour) dlatego nie zrobil na mnie jakiegos szczegolnego wrazenia za drugim razem, ale zdecydownie warto tam zajrzec. Dopoki sytuacja na Chelsea sie nie znormalizuje, pochodze sobie na Tofikow.
Re: PREMIERSHIP i okolice
: czw lis 29, 2012 15:40
autor: xkubax
Super. Ja robiłem jakieś liche zakusy żeby w tym roku śmignąć do Londynu na jakiś mecz mniejszej ekipy np. Crystal Palace, Leyton Orient czy Wimbledon ale niestety nic z tego nie wyszło.
Everton to prawdziwy "People's club", bo na mecze przychodza Liverpoolczycy z krwi i kosci
Dlatego zawsze wolałem te nieco mniej popularne (o ile można tak mówić o klubach pokroju Evertonu) ekipy niż firmy grające co rok w LM czy (kiedyś) pucharze UEFA
Re: PREMIERSHIP i okolice
: pt lis 30, 2012 17:39
autor: Pan Cyga
czajak pisze:Frekwencja 37 kafli, kompletu nie bylo pewnie dlatego, ze sroda. Klimat super, widac, ze Everton to prawdziwy "People's club", bo na mecze przychodza Liverpoolczycy z krwi i kosci. Po wczesnej bramce dla Arsenalu, przez 20 minut na stadionie panowala konsternacja, dopiero jak Everton przycisnal, to troche sie ozywilo. W drugiej polowie, kiedy Szczesny uratowal kilka razy Kanonierom dupe, na stadionie wrzalo. Zauwazylem, tez wieksze cisnienie przy stalych fragmentach, ale to pewnie dlatego, ze Everton ma relatywnie wysoki sklad i sa zabojczo grozni. Na stadionie bylem juz wczesniej (Goodison Tour) dlatego nie zrobil na mnie jakiegos szczegolnego wrazenia za drugim razem, ale zdecydownie warto tam zajrzec. Dopoki sytuacja na Chelsea sie nie znormalizuje, pochodze sobie na Tofikow.