W związku z wprowadzeniem certyfikatu SSL mogą wystąpić problemy z logowaniem na naszym forum. W większości przypadków zalecamy wyczyszczenie pamięci podręcznej (cache) przeglądarki i usunięcie "ciasteczek" w domenie wielkapolonia.pl. Instrukcje dla najpopularniejszych przeglądarek można znaleźć np. na stronie: https://pomoc.poczta.onet.pl/baza-wiedz ... egladarki/.
Dalsze informacje można znaleźć w tym temacie: viewtopic.php?f=16&t=16541&start=25#p687325
Dalsze informacje można znaleźć w tym temacie: viewtopic.php?f=16&t=16541&start=25#p687325
TENIS
Moderatorzy: Bzyczek, Lechislaw, Vlad
TENIS
Wydaje mi się, że nie ma wątku o tenisie na tym forum. Jeszcze 2-3 lata temu miałby tytuł po prostu "Agnieszka Radwańska" ale na szczęście teraz więcej niż jedno nazwisko coś znaczy w tym fajnym sporcie.
Bezpośrednim przyczynkiem do napisania jest dla mnie błogosławiony moment, w którym zdecydowałem, że jednak obejrzę mecz Radwańska - Azarenko w ćwierćfinale Australian Open ostatniej nocy.
Mecz był NIESAMOWITY nie tylko ze względu na wynik czy wiele bardzo atrakcyjnych i niekowencjonalnych zagrań głównie ze strony Agnieszki. Przede wszystkim był dobrze rozegrany taktycznie. Ciśnienie na samym początku, które zkopsało psychę Azarence. Już wydawało się, że Azarenka odzyskuje kontrolę nad meczem w drugim secie (Agnieszka świetnie wyczuwa kiedy przeciwniczka się spina na maksa i wtedy należy ją przede wszystkim zmęczyć i wkurzyć, nie koniecznie wygrywać), po czym demolka dzięki odważnym zagraniom w trzecim secie.
Agnieszkę lubię oglądać także ze względu na osobę jej trenera, który - podobnie jak ona - wydaje się być wzorem profesjonalisty, oby młodzież i inni trenerzy z różnych dyscyplin brali wzór z tej pary.
Dodatkową atrakcją jest para komentatorów na Eurosporcie, która jest moim #1 jeśli chodzi o polski rynek.
Teraz ciekawostka dla tych którzy nie oglądali. Chłopakiem Azarenki jest ten śmiszny wokalista z tej śmisznej grupy LMFAO (na pewno kojarzycie). Fajnie wygląda gdy się smuci Tutaj dla odmiany radosny:
Bezpośrednim przyczynkiem do napisania jest dla mnie błogosławiony moment, w którym zdecydowałem, że jednak obejrzę mecz Radwańska - Azarenko w ćwierćfinale Australian Open ostatniej nocy.
Mecz był NIESAMOWITY nie tylko ze względu na wynik czy wiele bardzo atrakcyjnych i niekowencjonalnych zagrań głównie ze strony Agnieszki. Przede wszystkim był dobrze rozegrany taktycznie. Ciśnienie na samym początku, które zkopsało psychę Azarence. Już wydawało się, że Azarenka odzyskuje kontrolę nad meczem w drugim secie (Agnieszka świetnie wyczuwa kiedy przeciwniczka się spina na maksa i wtedy należy ją przede wszystkim zmęczyć i wkurzyć, nie koniecznie wygrywać), po czym demolka dzięki odważnym zagraniom w trzecim secie.
Agnieszkę lubię oglądać także ze względu na osobę jej trenera, który - podobnie jak ona - wydaje się być wzorem profesjonalisty, oby młodzież i inni trenerzy z różnych dyscyplin brali wzór z tej pary.
Dodatkową atrakcją jest para komentatorów na Eurosporcie, która jest moim #1 jeśli chodzi o polski rynek.
Teraz ciekawostka dla tych którzy nie oglądali. Chłopakiem Azarenki jest ten śmiszny wokalista z tej śmisznej grupy LMFAO (na pewno kojarzycie). Fajnie wygląda gdy się smuci Tutaj dla odmiany radosny:
Re: TENIS
Dobrze Szybszy, że założyłeś ten temat!
Sam nosiłem się z zamiarem, ale żem nie godzien takiego zaszczytu, zaniechałem.
To co zrobiła Radwańska to absolutne zaskoczenie, porównywalne chyba nawet z meczem szczypiornistów. Dotychczas przecież Azarenka nie miała większych problemów z pokonywaniem Isi. A tu proszę. Ostatni set nawet do 0.
Po raz kolejny można było przekonać się, że Radwańska ma spory potencjał. Nie do końca chyba przez nią wykorzystywany.
Sam nosiłem się z zamiarem, ale żem nie godzien takiego zaszczytu, zaniechałem.
To co zrobiła Radwańska to absolutne zaskoczenie, porównywalne chyba nawet z meczem szczypiornistów. Dotychczas przecież Azarenka nie miała większych problemów z pokonywaniem Isi. A tu proszę. Ostatni set nawet do 0.
Po raz kolejny można było przekonać się, że Radwańska ma spory potencjał. Nie do końca chyba przez nią wykorzystywany.
Re: TENIS
Meczu nie widziałem niestety, a teraz jak wynik jest już znany, to nie mam większej ochoty tego oglądać. Stąd nie będę wypowiadał się w szczegółach o tym meczu. Jednak trudno się zgodzić z tym, że Radwańska nie do końca wykorzystuje swój potencjał. Ona właśnie jest już na szczycie swoich możliwości, lepiej chyba grać już nie będzie. Taktykę I technikę ma opanowaną do perfekcji, warunków fizycznych nie zmieni, a jak już to tylko w minimalnym stopniu, żeby nie rozregulować swojej techniki. Słowem Isia jest w swoim prime. Od kilku lat w ścisłej czołówce WTA, w Wielkich Szlemach zachodzi zawsze daleko. Potrafi wygrywać z każdą, z wyjątkiem wielkiej trójki: Williams, Sharapova, Azarenka (do teraz ). Teraz kiedy tej trójki nie ma w turnieju, droga do pierwszego tytułu w Wielkim Szlemie jest bliska jak nigdy.
Jej zachowanie poza kortem także można polubić. Daleka jest od mainsteamu medialnego, dała nawet sobie bana na występy w TVN, po tym jak ci rozpętali kampanie szczucia na nią po jej nieudanym występie na Olimpiadzie w Londynie. Wzięła kiedyś udział w akcji "Jezus", organizowaną przez stow. Piotra Skargi. Potem wszak gdy pokazała swoje wdzięki dla magazynu w USA, rozpętała się znowu kampania przeciwko niej, tym razem przez purytańskich katolików, i chyba wyautowali Isie z tej akcji “kocham Jezusa” czy coś takiego. Radwańska to sportowiec i osoba z najwyższej pułki. Dlatego gratulacje dla niej i życzenia zdobycia Australian Open.
Jej zachowanie poza kortem także można polubić. Daleka jest od mainsteamu medialnego, dała nawet sobie bana na występy w TVN, po tym jak ci rozpętali kampanie szczucia na nią po jej nieudanym występie na Olimpiadzie w Londynie. Wzięła kiedyś udział w akcji "Jezus", organizowaną przez stow. Piotra Skargi. Potem wszak gdy pokazała swoje wdzięki dla magazynu w USA, rozpętała się znowu kampania przeciwko niej, tym razem przez purytańskich katolików, i chyba wyautowali Isie z tej akcji “kocham Jezusa” czy coś takiego. Radwańska to sportowiec i osoba z najwyższej pułki. Dlatego gratulacje dla niej i życzenia zdobycia Australian Open.
- DEADLY SIN
- Posty: 9772
- Rejestracja: pt lip 30, 2004 13:21
Re: TENIS
Kampania 'purytanskich katolikow' byla o wiele cichsza od wrzasku oburzonych mowiacych: "patrzcie, taka z niej pisowska katolka, a dla Jankesow sie rozbiera". Szyderstw nie bylo konca. Ale to tak na marginesie.giaur pisze:Potem wszak gdy pokazała swoje wdzięki dla magazynu w USA, rozpętała się znowu kampania przeciwko niej, tym razem przez purytańskich katolików, i chyba wyautowali Isie z tej akcji “kocham Jezusa” czy coś takiego. Radwańska to sportowiec i osoba z najwyższej pułki. Dlatego gratulacje dla niej i życzenia zdobycia Australian Open.
Re: TENIS
Nie wiem dokładnie kto się oburzył na Radwańską, jeżeli były to media mainstreamu, a nie te katolickie, to rzeczywiście mogła to być okazja dla nich do wbicia szpili w znienawidzoną przez nich Isie. Potem gawiedź podchwyciła i poszydziła sobie z dziewczyny. Jeżeli tak było, to sorry za wprowadzenie w błąd.
Na marginesie tyle wątków można dodać do tej zawodniczki, choćby to, co mówił Bohdan Tomaszewski (co to samego Tyrmanda znał ), o tym, że dziadek Radwańskich sprzedał obraz Kossaka, żeby dziewczyny miała warunki finansowe do treningów...
Na marginesie tyle wątków można dodać do tej zawodniczki, choćby to, co mówił Bohdan Tomaszewski (co to samego Tyrmanda znał ), o tym, że dziadek Radwańskich sprzedał obraz Kossaka, żeby dziewczyny miała warunki finansowe do treningów...
Re: TENIS
Jeśli chodzi o wykorzystywanie możliwości to chyba obaj macie to samo na myśli - dopiero od sezonu osiąga pełnię swoich możliwości bo, abstrahując od umiejętności, to jest ten wiek kiedy maksimum ma szansę osiągnąć siła fizyczna jak i psychiczna.
Giaur, obejrzyj chociaż ostatniego gema.
P.S. Giaur - "półki" nie "pułki"
Giaur, obejrzyj chociaż ostatniego gema.
P.S. Giaur - "półki" nie "pułki"
Re: TENIS
Jak będzie gdzieś powtórka, to pewnie obejrzę mecz, ale na dziś mam dość tenisa, po tym jak ten buc Federer wygrał z Murrayem...
Sorry za błąd ortograficzny na polonijnym forum, ale po głowie chodził mi pułkownik, może stąd ten błąd
Sorry za błąd ortograficzny na polonijnym forum, ale po głowie chodził mi pułkownik, może stąd ten błąd
Re: TENIS
Mecz FANTASTYCZNY. Gra Isi FANTASTYCZNA. Nie ma chyba lepszej technicznie tenisistki na świecie. Do tego wyglądającej jak kobieta a nie babochłop. Przed półfinałami Wimbledonu 2013 też już mówiło się, że teraz albo nigdy. Jestem umiarkowanym optymistą. Oglądałem mecz z Cibulkową w jakimś tam finale turnieju gdzie było 6-0, 6-0 i Słowaczka ze łzami w oczach schodziła z kortu, ale oglądałem również kolejny finał (czy tam półfinał) gdzie Słowaczce wychodziło wszystko (tak jak teraz w Australii) i to Aga nie zipnęła. A nawet jeśli to w finale czeka pewnie kolejna niewygodna dla nie Chinka...
Teoretycznie Wimbledon 2013 był łatwiejszy do wygrania, ale kto wie. Dziś trzeba wstać skoro świt (gdyby to było lato a nie ta zasrana zima to byłby świt) i kibicować.
Do tego trzeba jeszcze dodać półfinał debla w którym znalazł się Kubot z jakimś oldbojem ze Szwecji.
Szczerze to wolę oglądać żeński tenis (jedyna dyscyplina, którą wolę w wydaniu kobiecym), bo jest więcej wymian. U facetów przeważnie dominuje siła razy gwałt. A i patrzenie na tenis przez 3-4 godziny mnie męczy. Pamiętam ze 2 lata finał Nadala z Djokovicem gdzie grali pół dnia. Mecz był kapitalny (chyba, bo oglądałem parę gemów co godzinę ). Gladiatorzy to fakt, ale te 5 setów to trochę jednak za długo.
Tu też nieźle jest
Jest gdzieś kilka podobnych akcji w necie, ale nie ma tych co najbardziej wkurwiały babochłopa. Lobiki w linię i pogoń za uciekającą piłeczką . Gdybym mnie tak ktoś przetargał po korcie to bym na rakiecie wywiesił od razu białą flagę lub rzucił ręcznik
Teoretycznie Wimbledon 2013 był łatwiejszy do wygrania, ale kto wie. Dziś trzeba wstać skoro świt (gdyby to było lato a nie ta zasrana zima to byłby świt) i kibicować.
Do tego trzeba jeszcze dodać półfinał debla w którym znalazł się Kubot z jakimś oldbojem ze Szwecji.
Szczerze to wolę oglądać żeński tenis (jedyna dyscyplina, którą wolę w wydaniu kobiecym), bo jest więcej wymian. U facetów przeważnie dominuje siła razy gwałt. A i patrzenie na tenis przez 3-4 godziny mnie męczy. Pamiętam ze 2 lata finał Nadala z Djokovicem gdzie grali pół dnia. Mecz był kapitalny (chyba, bo oglądałem parę gemów co godzinę ). Gladiatorzy to fakt, ale te 5 setów to trochę jednak za długo.
Tu też nieźle jest
Jest gdzieś kilka podobnych akcji w necie, ale nie ma tych co najbardziej wkurwiały babochłopa. Lobiki w linię i pogoń za uciekającą piłeczką . Gdybym mnie tak ktoś przetargał po korcie to bym na rakiecie wywiesił od razu białą flagę lub rzucił ręcznik
Re: TENIS
Po tych dwóch akcjach co wrzuciliście, to żałuję, że nie zarwałem nocy...
Co do meczu z Cibulkową, gdzie było 6-0 6-0, to mecz odbył się chyba rok temu w Sydney. Oprócz Cibulkowej do łez na korcie Isia też doprowadziła "naszą" Sabinę Lisicki, gdzieś na turnieju u Arabów. Przy stanie 6-0 5-0 w czasie przerwy, na ławce siedząca Sabina rozmawiała ze swoją mamą po polsku (jej mama była jej coachem), mówiła ze łzami w oczach, że nie chce przegrać 6-0 6-0. W końcu wygrała swój serwis na 5-1 i cieszyła się jakby wygrała mecz.
Co do meczu z Cibulkową, gdzie było 6-0 6-0, to mecz odbył się chyba rok temu w Sydney. Oprócz Cibulkowej do łez na korcie Isia też doprowadziła "naszą" Sabinę Lisicki, gdzieś na turnieju u Arabów. Przy stanie 6-0 5-0 w czasie przerwy, na ławce siedząca Sabina rozmawiała ze swoją mamą po polsku (jej mama była jej coachem), mówiła ze łzami w oczach, że nie chce przegrać 6-0 6-0. W końcu wygrała swój serwis na 5-1 i cieszyła się jakby wygrała mecz.
Re: TENIS
No właśnie... Lisicka cieszyła się z gema a na Wimledonie z wygranego półfinału. Oby nie powtórzyła tego za parę godzin Cebulowa, bo oglądałem jej mecze w tym turnieju i gra naprawdę ciekawy tenis.giaur pisze:Po tych dwóch akcjach co wrzuciliście, to żałuję, że nie zarwałem nocy...
Co do meczu z Cibulkową, gdzie było 6-0 6-0, to mecz odbył się chyba rok temu w Sydney. Oprócz Cibulkowej do łez na korcie Isia też doprowadziła "naszą" Sabinę Lisicki, gdzieś na turnieju u Arabów. Przy stanie 6-0 5-0 w czasie przerwy, na ławce siedząca Sabina rozmawiała ze swoją mamą po polsku (jej mama była jej coachem), mówiła ze łzami w oczach, że nie chce przegrać 6-0 6-0. W końcu wygrała swój serwis na 5-1 i cieszyła się jakby wygrała mecz.
http://www.ausopen.com/en_AU/video/A0OG ... IqQr6dxUxU
Jeszcze sobie popatrz co straciłeś . Mistrzostwo świata. Tylko gdzie są te dwa hiper loby gdzie panna z Białorusi biegła za uciekającą piłką?
Re: TENIS
k.... mać... Z nieba do piekła. I jak tu nie wierzyć w przysłowie, że kobieta zmienną jest. NIC. ZERO GRY. Jakby na kort wyszła jakaś obsrana juniorka... Szkoda słów. 2 dni temu euforia, bo Szwedzi obskakują wpierdol, a Radwańska goni Azarenkę. Dzień później znowu zostaliśmy ściągnięci za ryj do parteru. Jak zawsze...
-
- Posty: 694
- Rejestracja: ndz gru 01, 2013 11:48
Re: TENIS
Nie znam się na tenisie ale ten kurs mnie korci:
8,60
Gabric, Anna Honcova, Michaela 1,01
https://www.totolotek.pl/SportsBook.aspx?DS=Tenis
Warto czy odpuścić sobie?
8,60
Gabric, Anna Honcova, Michaela 1,01
https://www.totolotek.pl/SportsBook.aspx?DS=Tenis
Warto czy odpuścić sobie?
-
- Posty: 11335
- Rejestracja: pn gru 01, 2008 23:29
Re: TENIS
Dwa słowa: Iga Świątek.
Re: TENIS
Cztery słowa: podziemne korty pod Polonią
-
- Posty: 11335
- Rejestracja: pn gru 01, 2008 23:29
Re: TENIS
Od nich nie od nich-poza Lewandowskim, Dudkiem i Kubicą oraz Diablo Włodarczykiem to żaden Polak niczego nie wygrał w prawdziwym sporcie zawodowym. No, niech nie zapeszę...
edit. Radwańska była w w finale Wimbledonu, wygrała Mastersa,ale to nie było tak, jak może być teraz...
edit. Radwańska była w w finale Wimbledonu, wygrała Mastersa,ale to nie było tak, jak może być teraz...
-
- Posty: 11335
- Rejestracja: pn gru 01, 2008 23:29
Re: TENIS
No więc jest! Największy indywidualny sukces polskiego sportowca w sporcie zawodowym. Kubica wygrał, bo reszta nie dojechała do mety, Fragomeni był w sumie leszczem, to Diablo go spokojnie zrobił. Tu przypadku nie ma. Turniej szlema wygrany po wyeliminowaniu światowej 1-Halep oraz pokonaniu 6-tki. Każda nawierzchnia jest inna, sezon jest ciężki. Gra się i podróżuje tak intensywnie,że o regularne sukcesy będzie bardzo trudno.
Powiem szczerze-dziewczyna ma 19 lat i musi wybrać specjalizację...
A grać będzie wszędzie-bo ranking i mam nadzieję kontrakty reklamowe.
Brawoooo!
Powiem szczerze-dziewczyna ma 19 lat i musi wybrać specjalizację...
A grać będzie wszędzie-bo ranking i mam nadzieję kontrakty reklamowe.
Brawoooo!