Strona 4 z 4

Re: IO LONDYN

: pt sie 17, 2012 8:57
autor: lew
Korzeniowski

Re: IO LONDYN

: pt sie 17, 2012 9:08
autor: PoloniaWilno
Szkoda tylko, że każdy liczy medale a nie patrzy głębiej.

Srebrna medalistka w rzucie młotem mocno pojechała po PZLA gdzie okazuje się, że ludzie zbytnią inteligencją nie grzeszą a gdy tylko złapiesz kontuzję to zapomnij o pomocy.

Wioślarze opowidzieli troszkę o zapleczu. Pełna amatorka, poziom Afryki Środkowej. Powtarzając za klasykiem nie było niczego. Tyle, że pieniądze były ale znając życie pewnie się gdzieś w związku zagubiły.

Re: IO LONDYN

: pt sie 17, 2012 10:38
autor: hardypiknik
A tak na serio, to po kiego grzyba komu te medale? Sport profesjonalny w ogóle nie powinien być finansowany z budżetu, bo niczego wymiernego społeczeństwu nie daje. A jak ktoś ma ochotę popodziwiać sobie cyborgów rzucających kulą, młotem, czy jeżdżących na rowerze niech płaci za bilet i w ten sposób finansuje ich przygotowania.

Jedynie sport amatorski, rekreacyjny powinien być silnie dotowany z budżetu państwa, bo im bardziej wysportowane społeczeństwo, tym zdrowsze, szczęśliwsze, i tym mniej trza łożyć na służbę zdrowia. Poza tym dotowanie sportu rekreacyjnego to zwrot jakiegoś tam ułamka pieniędzy podatnikom, a nie dotowanie cyborgów z ich wszystkimi środkami przeciwbólowymi i innymi blokadami.

Re: IO LONDYN

: pt sie 17, 2012 11:58
autor: Wujcio
hardypiknik pisze:(...) im bardziej wysportowane społeczeństwo, tym zdrowsze, szczęśliwsze, i tym mniej trza łożyć na służbę zdrowia. (...)
No nie wiem - a kontuzje, złamania, stłuczenia? ;)

Tak się uczepiłem tylko, bo generalnie się zgadzam. Szkoda, że nikt nie publikuje zestawień, ile każdy zdobyty medal kosztował średnio podatnika (w różnych krajach); podejrzewam, że w takim ujęciu nasze bogate państwo byłby daaaaaleko za 30. miejscem.

Re: IO LONDYN

: pt sie 17, 2012 12:58
autor: PoloniaWilno
Myślę, że mimo wszystko w skali karju wypadłoby może po 2 zł na głowę.

Prawdziwy rabunek jest gdzie indziej :)

Re: IO LONDYN

: sob sie 18, 2012 9:27
autor: Czarnych Koszul Fan
Nie chcę się mądrzyć ale według wyliczeń mądrych głów z firm doradczych z USA 1 złotówka wydana na sport = 6 złotym zaoszczędzonym w służbie zdrowia. Tu nie będę Cię przekonywał bo nie wiem, nie ja robiłem wyliczenia. Mogę Ci jednak powiedzieć na swoim przykładzie. Koledzy palili zioło i pili alpagi. Ja biegałem za piłką i choć było to tylko na poziomie młodzieżowym to zabawa w sport uchroniła mnie przed "patologią bloków". Osiągnąłem nieporównywalnie wyższy status społeczny niż koledzy. Każdy z nich pracuje fizycznie albo nie pracuje w ogóle. Z punktu widzenia finansowego mój podatek dochodowy jest o niebo wyższy niż ich. Dlaczego tak się stało przecież tą samą szkołę kończyliśmy ? Ano właśnie dlatego, że ja miałem sport i on zajmował mi czas i wytrącał energię dając jej upust w rywalizacji na boisku a nie w rzucaniu butelkami na przykład. Dlatego, że zawsze będę twierdził, iż inwestycja w sport opłaca się z punktu widzenia finansów Państwa.

Polonia Wilno patrz a trener jednej z wioślarek (nazwiska niestety nie pamiętam) zapytany o zaplecze odpowiedział mniej więcej tak: kiedyś to nie mieliśmy nic teraz wszystko co potrzeba już jest i nic tylko trenować...........dziwne nie ?

Nie jak to jest organizowane ale tu bym im nie wierzył szczególnie tym przegranym. Ośrodki w Polsce są i na pewno nie mogą narzekać. Może na poziomie jakiś tam niszowych klubów nie ma odpowiedniego sprzętu ale to chyba czas na centralizację i niech na przykład siedzą w Cetniewie tam warunki są zajebiste. Wiem byłem nie zapodaję na podstawie informacji medialnych. Oprócz Cetniewa parę innych jeszcze by się znalazło więc do wyboru do koloru. Większość z nich przegrywa psychiką, taki naród niestety.

Re: IO LONDYN

: sob sie 18, 2012 17:44
autor: Wujcio
Może i te wyliczenia są prawdziwe (chociaż wątpię, żeby jakiekolwiek wyliczenia odnośnie naszej "służby zdrowia" były sensowne, skoro cały system jest chory), ale jednak nie przeceniałbym tego; o tych kontuzjach pisałem pół-żartem, zasadniczo uważam, że jeśli już państwo miałoby finansować jakiś sport, to najprędzej młodzieżowy/amatorski, a nie zawodowy/związkowy. Na pewno i te skutki "społeczne", które przedstawiłeś na własnym przykładzie, są wtedy bardziej pozytywne, niż w przypadku finansowania "zawodowca" (i podwiązanych podeń działaczy) zajmującego 68. miejsce na Igrzyskach.

PoloniaWilno - nie można bagatelizować, że "to tylko 2 złote" na głowę podatnika kosztowało, bo Amerykanie przywieźli (tradycyjnie) worek medali, a ichniego podatnika kosztowało to max parę centów (nie, nie wiem tego, ale tak podejrzewam). To nawet nie jest rabunek, tylko zwykłe marnotrawstwo. Ale Polska jest bogatym krajem, stać nas.

Re: IO LONDYN

: ndz sie 19, 2012 10:40
autor: Czarnych Koszul Fan
No ale przecież wiadomo, że chodzi o finansowanie sportu na wczesnych etapach. Tylko to jest koło zamachowe. Lepsze finansowanie amatorów to potem więcej zawodowców. Wyniki zawodowców to i zainteresowanie sponsorów itd.

Re: IO LONDYN

: ndz sie 19, 2012 21:33
autor: PoloniaWilno
Czrnych koszul fan chodziło mi nie ośrodki w Polsce tylko o zaplecze w smym Londynie, które było na poziomie Afryki Środkowej.

Wujcio Ameryka to inny świat. Widziałem program o przygotowaniach pływaków, jakby Phelps nie pływał to pomyślałbym, że to NASA jakąś misję szykuje :shock:

A to Polska właśnie:

http://www.rp.pl/artykul/182403,925937- ... piade.html