Strona 3 z 4

Re: IO LONDYN

: śr sie 08, 2012 21:00
autor: Czarnych Koszul Fan
No i w siatkówkę 0-3 i teraz na Okęciu im zaśpiewają nic się nie stało. k.... stało się przejebali życiową szansę ze sprzedawcami popcornu na plażach z Australii.

Re: IO LONDYN

: śr sie 08, 2012 21:01
autor: ZduneKSP
PoloniaWilno pisze:Najciekawszym spotkaniem dziś był chyba ćwierćfinał Islandia-Węgry. Szkoda mi skandynawów. 300 tyś mieszkańców a taka reprezentacja.

Naszych siatkarzy lepiej przemilczeć :evil:
Jebane cioty, przecież oni ten mecz przegrali jeszcze przed wyjściem na parkiet. Niby tacy wspaniali ci siatkarze, a palą się przed każdym ważnym meczem. Zero walki dziś.

Re: IO LONDYN

: śr sie 08, 2012 21:03
autor: malpus91
ZduneKSP pisze:
PoloniaWilno pisze:Najciekawszym spotkaniem dziś był chyba ćwierćfinał Islandia-Węgry. Szkoda mi skandynawów. 300 tyś mieszkańców a taka reprezentacja.

Naszych siatkarzy lepiej przemilczeć :evil:
Jebane cioty, przecież oni ten mecz przegrali jeszcze przed wyjściem na parkiet. Niby tacy wspaniali ci siatkarze, a palą się przed każdym ważnym meczem. Zero walki dziś.
Walka może i była, ale tylko czasami i krótkotrwale. Cóż, zachciało się przegrywać z Australią to tak jest...

Re: IO LONDYN

: śr sie 08, 2012 21:03
autor: PoloniaWilno
ZduneKSP pisze:
PoloniaWilno pisze:Najciekawszym spotkaniem dziś był chyba ćwierćfinał Islandia-Węgry. Szkoda mi skandynawów. 300 tyś mieszkańców a taka reprezentacja.

Naszych siatkarzy lepiej przemilczeć :evil:
Jebane cioty, przecież oni ten mecz przegrali jeszcze przed wyjściem na parkiet. Niby tacy wspaniali ci siatkarze, a palą się przed każdym ważnym meczem. Zero walki dziś.

Nie tylko dziś, byli słabi na całej olimpiadzie, to ich 3 porażka.

Re: IO LONDYN

: śr sie 08, 2012 21:05
autor: ZduneKSP
malpus91 pisze:
ZduneKSP pisze:
PoloniaWilno pisze:Najciekawszym spotkaniem dziś był chyba ćwierćfinał Islandia-Węgry. Szkoda mi skandynawów. 300 tyś mieszkańców a taka reprezentacja.

Naszych siatkarzy lepiej przemilczeć :evil:
Jebane cioty, przecież oni ten mecz przegrali jeszcze przed wyjściem na parkiet. Niby tacy wspaniali ci siatkarze, a palą się przed każdym ważnym meczem. Zero walki dziś.
Walka może i była, ale tylko czasami i krótkotrwale. Cóż, zachciało się przegrywać z Australią to tak jest...
"była, ale tylko czasami i krótkotrwale" znaczy, że nie było. W najważniejszym meczu życia powinni zapierdalać jakby w dupie mieli motorek. Frajerzy i tyle.

Re: IO LONDYN

: śr sie 08, 2012 22:36
autor: PoloniaWilno
Masz 100% racji ale nasi dziennikarze i wychawalani w mediach "kibice" siatkówki założyli im już na szyje złote medale IO po wyrganiu LŚ :|

Re: IO LONDYN

: śr sie 08, 2012 22:40
autor: malpus91
PoloniaWilno pisze:Masz 100% racji ale nasi dziennikarze i wychawalani w mediach "kibice" siatkówki założyli im już na szyje złote medale IO po wyrganiu LŚ :|
Ale to nie powinniśmy się już cieszyć samą obecnością na IO, ani ćwierćfinałem? ;) Przecież to też ludzie, a nie roboty. Jak w ogóle możemy na nich narzekać? ;)

Re: IO LONDYN

: śr sie 08, 2012 22:44
autor: PoloniaWilno
Jest spora różnica. Każdy z nich zarabia bardzo dobrze ma dobre warunki do treningu itd.

Poza tym i ćwierćfinał dobra sprawa. Skurokopy nigdy takiego poziomu nie osiągną :)

Re: IO LONDYN

: śr sie 08, 2012 23:03
autor: kapusta
a mnie cieszy porażka tych pizd siatkarzy. wkurwia mnie ciężko spuszczanie się nad tym jacy oni wspaniali, jakich mamy cudownych kibiców itd. a wyszło szydło z worka, że cipy bez charakteru i tyle. zresztą mnie te igrzyska nie interesują, oglądałem trochę więcej pływania, bo synowi się podobało. a dla siebie to mecz kosza USA-Litwa i było na co popatrzeć.

Re: IO LONDYN

: czw sie 09, 2012 0:07
autor: elektryk
Zawiedli mnie cholernie. Nie znam się na tym tak jak na piłce (chyba), ale po tej lidze światowej myślałem, że to już jest to. Że już mają jaja i wyrobiony charakter. Że taki Bartman będzie gryzł a nawet jak będzie trzeba to jebnie rywalowi z liścia (przesadzam oczywiście). A tu pojechały zalęknione pizdeczki na IO... Kurek, Winiarski... Cipy i tyle. Dałem się nabrać, że to mężczyźni.

Re: IO LONDYN

: czw sie 09, 2012 9:04
autor: El_Cycunio!
Gdy wygrywają to "och ach jacy zajebiści" gdy przegrywają to już psy na nich wieszacie... :roll:

Co z was za kibice...

Re: IO LONDYN

: czw sie 09, 2012 11:02
autor: malpus91
Zostawmy siatkarzy. Mamy kolejny medal ! Ledwo, bo ledwo (finisz), ale jest :) Brązowy w kajakarstwie kobiecej dwójki.

Re: IO LONDYN

: czw sie 09, 2012 12:01
autor: elektryk
El_Cycunio! pisze:Gdy wygrywają to "och ach jacy zajebiści" gdy przegrywają to już psy na nich wieszacie... :roll:

Co z was za kibice...
No... Straszne. Lepiej pokrzyczeć "nic się nie stało" lub "czy wygrywasz czy nie". Szczególnie po porażkach z ogórkami typu Australia.

Re: IO LONDYN

: czw sie 09, 2012 12:07
autor: malpus91
Ciekawy felieton i w zasadzie trudno się z nim nie zgodzić: http://www.weszlo.com/news/11389-Feliet ... _nie_stalo Ja się tylko zastanawiam nad jednym - co myśli ta duża rzesza kibiców, która da sobie wmawiać takie brednie?

Re: IO LONDYN

: czw sie 09, 2012 12:23
autor: PoloniaWilno
Felieton raczej poniżej poziomu, podórkowy. Anonimowy autor wylał swoje żale pokazując przy okazji, że większego pojęcia ani o tenisie ani wiosłach nie ma. Nie bornię sportowców ale miejmy pewien dystans. Kajakarki, które zajęły 4 miejsce są do niczego ale jakby miały brąz czyli popłynęłu 0,207 sekundy! to byłyby świetne. 4,5, czy 6 miejsce to też osiągnięcie, w końcu rywalizują najlepsi i nie jest tak, że tylko nasi pojechali po medale a reszta miała się przyglądać.

Żal siatkarzy ale już awans na olimpiadę to bycie w najlepszej 12 (gdy piłkarze awansują gdziekolwiek to już święto narodowe). Ćwierćfinał to najlepsza 8. Gdyby nie zawalili meczu z Austalią pewnie wczoraj ograliby Niemców i wciąż noszono by ich na rękach.

P.S.
W skoku o tyczce pań prowadzi reprezentantka Uzbekistanu Swietłana Radziwił :) czyżby dziadek z idąc a armią Andersa został w Azji Środkowej?

Re: IO LONDYN

: czw sie 09, 2012 12:28
autor: El_Cycunio!
elektryk pisze:
El_Cycunio! pisze:Gdy wygrywają to "och ach jacy zajebiści" gdy przegrywają to już psy na nich wieszacie... :roll:

Co z was za kibice...
No... Straszne. Lepiej pokrzyczeć "nic się nie stało" lub "czy wygrywasz czy nie". Szczególnie po porażkach z ogórkami typu Australia.

Jestem z nimi na dobre i złe i tak dali nam dużo radości. Wole być taki, niż być taką chorągiewką jak Ty...

Re: IO LONDYN

: czw sie 09, 2012 12:51
autor: Destro
Tu nie chodzi o bycie z nimi na dobre i na złe, czy o bycie chorągiewką. Można być za nimi i z nimi, ale po czymś takim co oni zrobili należą im się ciężkie i mocne słowa. Mieli taką szansę na finał, że to NIEWYOBRAŻALNE i przegrali ją tak po frajersku i tak niegodnie, że powinni z tego Londynu wracać na piechotę. Nie mówię tu o meczu z Rosją, bo to była zwykła i naturalna konsekwencja tego, co zrobili wcześniej.

Nasi przegrali igrzyska meczem z beznadziejnie słabą Australią. To tak jakby piłkarska drużyna Niemiec przegrała z Litwą u siebie. To niewyobrażalne, niedopuszczalne i po prostu niegodne. Tym bardziej, że zwycięzca tego meczu trafiał na słabiznę w ćwierćfinale ( Bułgaria - Niemcy 3:0; 20, 16, 14). Tym samym pasterze z Bułgarii, drużyna absolutnie w naszym zasięgu, osłabiona brakiem kluczowych zawodników i trenera, zagra w półfinale. Dzięki nam. Dzięki naszej głupocie, dzięki naszemu frajerstwu i dzięki naszej beznadziei.

Mogą się oczywiście trafić wahania formy, gorsze mecze, ale zawodnicy z ikrą (czyt. Włosi) pokazali jak to ma wyglądać, z taką Australią się męczyli, ale wygrali. Nasi niestety po wygraniu Ligi Światowej udali się na kompleksową depilację i widocznie po tej depilacji ubyło im nie tylko owłosienie ale i coś jeszcze.

Na koniec dodam, że bardzo dobrze, iż Rosja wczoraj zlała nas jak moskiewski alfons swoją zauralską dziwkę. Po tym co nasi pokazali z Australią, nie zasłużyli na żadne sukcesy w tym turnieju. Mówienie, że nic się nie stało itp, to robienie im krzywdy. Dobry ojciec to ten, który wymaga, a nie taki, co głaszcze po główce jak dzieciak coś wywinie.

Inna sprawa, że nasi przegrali ten mecz już w pierwszym secie. Wystarczyło spojrzeć na waleczne ruskie facjaty, zadziorne i zawzięte a nasze ? Nasze biedne, wystraszone zlęknione, jak stadko surykatek, w które wycelowano armaty. Ruski jak coś spie$%#ł, to widać było chęć zemsty, walki a nasz ? Na kolanach przed siatką i załamka. To był obraz nędzy i rozpaczy.

Re: IO LONDYN

: czw sie 09, 2012 13:04
autor: Wachu
Co tu dużo mówić oczekiwania co do niektórych były spore, wczorajszy mecz siatkarzy normalnie traaagedia. Pojechało ich tam do Londynu ponad 200 osób spora cześć przegrała sama ze sobą (jak dla mnie coś jak nasze gwiazdki w minionym sezonie(ach) ) niektórym nie wyszło mimo ze sie starali, niektórzy minimaliści więcej nie byli w stanie wykrzesać byli lepsi, lepiej dysponowanych przeciwników w tym jednym dniu też nie dało się pokonać ale żeby tak hurtem wracać do domu ehh. Oczywiście że im kibicuje trzymam kciuki za każdym razem przy każdym starcie, co nie zmienia faktu ze po każdym przegranym secie, zepsutym starcie leci w ich stronę klasyczne ku**a znowu ? .

Re: IO LONDYN

: czw sie 09, 2012 22:45
autor: elektryk
El_Cycunio! pisze:
elektryk pisze:
El_Cycunio! pisze:Gdy wygrywają to "och ach jacy zajebiści" gdy przegrywają to już psy na nich wieszacie... :roll:

Co z was za kibice...
No... Straszne. Lepiej pokrzyczeć "nic się nie stało" lub "czy wygrywasz czy nie". Szczególnie po porażkach z ogórkami typu Australia.

Jestem z nimi na dobre i złe i tak dali nam dużo radości. Wole być taki, niż być taką chorągiewką jak Ty...
Każdego szkoda. Wal na lotnisko im podziękować 8)

Re: IO LONDYN

: ndz sie 12, 2012 9:55
autor: PoloniaWilno
pechowe srebro z rzucie młotem widzieliście :?:

Re: IO LONDYN

: pn sie 13, 2012 17:41
autor: Wachu
No i po olimpiadzie.
na prawdę dobra impreza poza paroma wybrykami sędziów.

Ostatni dzień igrzysk świetny sportowo mecze koszykówki mężczyzn klaaaasa szkoda że w tym samym czasie grała Polonia chyba w Anglii nie wiedzieli ze mecz będzie trzeba było podzielić uwagę wyrównany zacięty finał na jaki liczyłem znów NBA na czele !!!! koszykarki stanów też na topie.
Nasz Henryk Szczot 9 miejsce a jednak najlepszym europejczykiem jest !!.

Szkoda tych wszystkich co by nie mówić przegranych szans wielu reprezentantów z tej grupy 221 jechało tam po co by nie mówić medale. Niestety większość szybko wracała (i tu mam przed oczami tekst o Sadkowskiej która powalczyła 90-pare sekund i do domu przynajmniej imprezę otwarcia obejrzała), nie wiem dla ilu z naszych olimpijczyków którzy mieli dla nas zdobywać medale były to ostatnie IO (z powodu wieku)i nawet nie będą mogli powalczyć ponownie (bo powiedzmy im nie wyszło czy nie trafili z formą), a następców nie widać.

Finał bardzo dobry świetna ceremonia zamknięcia, jak dla mnie level niżej niż impreza otwarcie IO ale poziom wysoki, świetna aranżacja i piosenki nawet spice girls :D.

Re: IO LONDYN

: pn sie 13, 2012 17:46
autor: malpus91
Moim zdaniem, z punktu widzenia sportowego, mimo wszystko IO na minus dla Polski.

Re: IO LONDYN

: wt sie 14, 2012 9:18
autor: Wujcio
Biorąc pod uwagę również kolor medali, ostatni raz tak słabo było w 1956 w Melbourne: 1 zł, 4 sr, 4 br... ;)

Re: IO LONDYN

: wt sie 14, 2012 9:58
autor: Wachu
Wujcio pisze:Biorąc pod uwagę również kolor medali, ostatni raz tak słabo było w 1956 w Melbourne: 1 zł, 4 sr, 4 br... ;)
jak by szukać pozytywów to zajęliśmy 30 miejsce wśród narodów świata i jakieś 170(parę) państw jest za nami co innego że miejsce dzielimy egzequo z Azerbejdżanem :/.

Re: IO LONDYN

: pt sie 17, 2012 7:52
autor: Czarnych Koszul Fan
Apropo polskich sportowców to dobry kawał słyszałem.

Facet chciał wystawić psa na wyścigach ale był biedny nie stać go było na charta więc poszedł i wziął ze schroniska buldoga.
Mówi mu zatem buldog słuchaj za miesiąc jest wyścig i ja Cię chcę tam wystawić dasz radę ?
Buldog kiwa łbem i gada tak oczywiście nie ma sprawy.
Facet przyprowadza buldoga do domu, wskazuje mu miejsce, budę, itd.
Czas mija do wyścigu trzy tygodnie facet idzie na tor i patrzy a tam charty trenują,
idzie do swojego pupila patrzy a buldog leży pod budą.
Ty buldog za trzy tygodnie wyścig może być potrenował trochę ?
Nie szefie nie trzeba dobrze jest damy radę, no to facet odpuszcza.
Mija kolejny czas i tydzień do wyścigu a sytuacja się powtarza charty trenują a buldog leży i zapewnia szefa, że ma plan, dobrze będzie.
No wreszcie nadszedł czas wyścigu, bomba poszła w górę. Oczywiście buldog przybiegł ostatni i charty wyprzedziły go o kilka długości toru. No to zdenerwowany facet leci do buldoga i go pyta co jest buldog miało być tak pięknie a tu jesteś ostatni z taką stratą.
Buldog szczerze rozkłada łapy i mówi........k.... szefie nie wiem.

PS: W sumie lepsza jest odpowiedź buldoga niż jednego z naszych pływaków, który zapytany co się stało odpowiedział mniej więcej tak "pierwszy raz w życiu zgoliłem włosy na plecach i nie miałem czucia wody". Tym samym przeszedł do historii debilnych wypowiedzi. Nie pamiętam tylko nazwiska, który to był z tych miszczów.