W związku z wprowadzeniem certyfikatu SSL mogą wystąpić problemy z logowaniem na naszym forum. W większości przypadków zalecamy wyczyszczenie pamięci podręcznej (cache) przeglądarki i usunięcie "ciasteczek" w domenie wielkapolonia.pl. Instrukcje dla najpopularniejszych przeglądarek można znaleźć np. na stronie: https://pomoc.poczta.onet.pl/baza-wiedz ... egladarki/.

Dalsze informacje można znaleźć w tym temacie: viewtopic.php?f=16&t=16541&start=25#p687325

EURO 2012

Wszystko co związane ze sportem w Polsce i na świecie, a co nie dotyczy Polonii

Moderatorzy: Bzyczek, Lechislaw, Vlad

Awatar użytkownika
elektryk
Posty: 29093
Rejestracja: pt gru 02, 2005 13:22
Lokalizacja: od cioci

Re: EURO 2012

Post autor: elektryk » sob cze 02, 2012 22:44

A po c... ci taki autograf? W ramkę sobie oprawisz i na ścianie powiesisz? Kilka lat temu Lewy siedział sobie na Kamiennej tydzień przed meczem Polonia- Znicz. Wtedy trzeba było sobie wziąć autograf ;). Jak chcesz to Ci załatwię :). Tylko za jakiś czas, bo pewnie teraz bez szans by mu dupę zawrócić. Na żywo sobie sobie zobaczyć jakiegoś kopacza? Ja to chyba za stary już jestem dlatego pewnie tego nie rozumiem. Człowiek jak człowiek. Inaczej wygląda niż w telewizorze? Tak samo. Stać pół nocy? Chyba musiałbym się z chujem na łby pozamieniać 8)

Awatar użytkownika
Pan Cyga
Posty: 4184
Rejestracja: śr sty 14, 2009 21:36
Lokalizacja: Pruszków, się wie

Re: EURO 2012

Post autor: Pan Cyga » sob cze 02, 2012 23:41

elektryk pisze:http://wiadomosci.onet.pl/regionalne/kr ... omosc.html

Naprawdę trzeba mieć nasrane w głowie, żeby stać w kolejce pół nocy po to, żeby zobaczyć jak kilkunastu ludzi porozciąga się, porobi kilka gimnastycznych ćwiczeń i kilkanaście razy kopnie piłkę. Ci ludzie mają jakieś wyobrażenie co to jest trening otwarty czy po prostu już tak zostali ogłupieni tym EURO, że lecą byle gdzie i c... wie po co tam gdzie jest jakikolwiek spęd z tym związany?
Większość kolejkowiczów to zapewne osoby, które na co dzień nie mają nic wspólnego z piłką nożną. O zgrozo, w pracy mam taką jedną dziewczynę. Ostatnio toczę z nią zaciekłe boje, że na powołanie do repry zasłużył bardziej Piech aniżeli łamaga i beztalencie Kucharczyk bądź iż na ME zagra PZPN, a nie reprezentacja Polski.

PS: Oby to Euro jak najszybciej zakończyło się. Na szczęście już w połowie sierpnia gramy Puchar Polski :choragiewka:

siedem

Re: EURO 2012

Post autor: siedem » pn cze 04, 2012 7:11

Przyznam, że coraz bardziej zbliżam się do podejścia "Avanta". Pewnie jakiś wpływ ma na to ogólna gorączka i sentyment dla Reprezentacji ale chyba głównie wszystkie te inicjatywy "Fuck Euro". No niedobrze mi się robi i nie mogę uniknąć skojarzeń z "ITI spierdalaj".

Awatar użytkownika
Peter
Posty: 3645
Rejestracja: pt mar 19, 2004 20:35

Re: EURO 2012

Post autor: Peter » pn cze 04, 2012 10:49

Bo hasło Fuck Euro jest po prostu denne. W l. 90-tych kiedy zacząłem się interesować piłką, to marzyłem, jakaś impreza piłkarska dotarła nad Wisłę. Czytałem historię Mistrzostw Świata i Europy i takie Chile czy Szwajcaria potrafiły się zapisać w historii światowego futbolu, a u nas wtedy liga za dnia grała, bo sztucznego oświetlenia prawie nigdzie nie było, boiska jak pastwiska, na trybunach bez dachu deszcz zawsze lał się na głowę, a naszą główną międzynarodową areną był ten syf na Łazienkowskiej.
Niech symbolem ówczesnej beznadziei będą zachwyty jednego z naszych kibiców, jaki to na Ł3 mają super stadion, podczas gdy wystarczyło w TV spojrzeć, by wiedzieć jaki to wstyd, że tam np. Angoli przyjmujemy.
A teraz zapisujemy się w historii futbolu, a dla kibiców zwycięskiej drużyny na zawsze będziemy się super kojarzyć jako miejsce, gdzie ich drużyna szła po tytuł.
I nie ważne ile Surkis sypnął do kieszeni UEFA za przyznanie nam organizacji, bo wszyscy sypią,inaczej to po prostu nie działa (USA - IO w Salt Lake City, Włochy - IO w Turynie, Katar i Rosja - MŚ) - mamy ten turniej i naprawdę wypada się cieszyć.
Oczywiście razi mnie granie pod publiczkę rządu (walka z kibicami, zamiatanie innych spraw pod dywan) i to, że nasza kadra to raczej drużyna Reszty Świata (bardziej będę kibicował [standardowo] Czechom i Szwedom niż smudoludkom), ale to o czym nawet wstyd pomyśleć było paręnaście lat temu staje się teraz faktem i historia futbolu będzie się za chwilę dziać u nas.
Dlatego hasło Fuck Euro i olanie turnieju, cokolwiek by przyświecało inicjatorom, jest denne. Z resztą - kto chce, to niech sobie olewa, bo ci, co faktycznie mają bilety i tak na mecze pójdą, więc nikt tego Fuck Euro podczas turnieju nawet nie zauważy.

siedem

Re: EURO 2012

Post autor: siedem » wt cze 05, 2012 10:21

W mojej głowie dzieje się coś dziwnego. Flagi na samochodach, kilka tysięcy ludzi na treningu kadry na Konwiktorskiej, ogromna piłka na Rondzie De Gaulle'a - to wszystko sprawia, że zaczynam wciągać się w tę grę, w świat wykreowany przez media i reklamodawców. I wcale nie chcę się opierać. Przyjmuję to. Jest mi z tym dobrze. Mało tego - zaczynam zamieniać się w prawdziwego Polaka. Typowego "sępa okoliczności". Takiego, który poruszony jest tragedią, ale też poniesiony euforią. Płynę.

Ci z Was, którzy czytają mojego bloga od dawna, wiedzą doskonale, że z kadrą Smudy nigdy nie było mi po drodze. Byłem święcie przekonany, że Euro będzie mi obojętne. Że - może nie tak jak Janek Tomaszewski, ale jednak - będę tej drużynie życzył porażek, bo ona nie budzi moich emocji. Bo się z nią nie umiem utożsamić. A jednak teraz tego nie czuję. Nie mam w sobie złości do selekcjonera. Przeszło mi. Nie obrażam się na rozdane paszporty. Mój mózg to wyparł. Owszem, w strefach wywiadów, jakoś podświadomie unikam tych, którzy po polsku dukają, a brak znajomości polskiego przez Obraniaka uważam za wielką żenadę, ale wyznam tak zupełnie szczerze - mam to gdzieś. Parę razy przez moją głowę przeszła taka wizja - ludzie w Warszawie wyszli na ulice. Szampany. Sztuczne ognie. Mamy medal na Euro. Muszę się bardzo kontrolować, żeby nie uznać samego siebie za wariata.

Porównałbym to do zaćmienia umysłu. Ja nie mogę tak naprawdę myśleć. Pewnie zaraz mi przejdzie. Może to oczekiwanie na pierwszy mecz i nadmiar pracy sprawiły, że wariuję? Co gorsza - uwierzyłem w sukces tej drużyny. Nie wiem zupełnie, na jakiej opieram to podstawie. Zwycięstwie z Andorą? Pokonaniu Łotwy? Zmęczeniu Słowacji? Nie, nie mam żadnych prawdziwych przesłanek. Żadnych argumentów. Mam tylko przeczucia, a one przecież nic nie znaczą.

Pewnie nie powtórzy się już bezsenność przed pierwszym meczem turnieju, jak 10 lat temu w Korei. Nie będę umierał ze stresu, kiedy Polacy wyjdą na boisko 8 czerwca, ale naprawdę skłamałbym, gdybym powiedział: jest mi obojętne, co stanie się z tą drużyną.

Paru piłkarzy Smudy darzę naprawdę wielką sympatią. Dlaczego miałbym im życzyć porażki? Byłoby to głupie. Nie lubię czegoś robić na przekór sobie.

Andrzej Iwan dzwoni i mówi: - Ty, Przemek, widziałeś co się dzieje na konferencjach? Przecież wszyscy na kolana klękają przed Smudą! A jaki on spokojny! Jak się ten spokój udzieli drużynie, to oni jeszcze zrobią wynik!

Jeśli Andrzej mówi, że zrobią wynik, to trochę przestaję się martwić o siebie, serio.

Ten spokój ma w sobie nie tylko Smuda. Ma go też Jakub Błaszczykowski. Kapitan. Wydaje mi się, że to było lata świetlne temu. Zapytałem Smudy, czy jest pewien, że kapitanem reprezentacji powinien być Kuba Błaszczykowski. Ten syknął, jęknął, zaczerwienił się, aż wreszcie wypalił, że tak, że przemyślał, że wie, co robi. Wydawało mi się, że po popełnia błąd i z tego co wiem, nie byłem odosobniony w tej kwestii. Zawsze wydawało mi się, że kapitan to powinien być ktoś, kto groźnie wygląda, ma tatuaże i budzi strach u reszty kolegów (za każdym razem, gdy o tym myślę, widzę Marcina Wasilewskiego). Myliłem się. Uważam, że Smuda wybrał idealnie.

Ubzdurałem sobie przez lata, że kapitan powinien być raptusem, który wydziera się na kolegów, a w kryzysowych sytuacjach na boisku "podłącza ich do prądu". Kapitan bez wątpienia ma być charyzmatyczny, ale czy charyzmę zdobywa się okrzykiem, czy może jednak czymś innym? Kapitan to ktoś ponad resztą, co oznacza, że powinien budzić szacunek u pozostałych. Powinien mieć autorytet, ale oparty na umiejętnościach. Czasem kapitanem może być ktoś wyjątkowo spokojny, to pomaga, bo w nerwowych momentach przełoży swój spokój na drużynę.

Piszę o tym wszystkim, bo przypomniałem sobie, że kapitanem ostatniej polskiej drużyny piłkarskiej, która zdobyła medal na poważnym turnieju był Jerzy Brzęczek, czyli wujek Kuby Błaszczykowskiego. To niesamowita historia rodzinna - siedmioletni w 1992 roku chłopak, dwadzieścia lat później ma poprowadzić do sukcesu reprezentację seniorską na najważniejszej imprezie piłkarskiej w historii kraju.

Mój stosunek do Kuby się zmienił. Kiedyś uważałem go za nudziarza, skrytego za podwójnym pancerzem i aż trudno było mi uwierzyć, że ten zawodnik przemienia się na boisku w kogoś innego. Że w ten sposób potrafi wyrazić siebie.

Kuba przeszedł w życiu dużo złego. Z takimi wspomnieniami trudno się żyje - nie chcę nawet wiedzieć, jak trudno. Ale też z pewnością człowiek dojrzewa szybciej od innych. Musi.

Dzisiaj Błaszczykowski jest inny. Pomyślałem, że ta opaska była mu potrzebna. Ona go wzmocniła. Może to złudzenie, może Błaszczykowski po prostu wszedł w rolę, kogoś kim nie jest, ale w takim razie ja się na to nabieram.

Ani Kuba, ani Robert Lewandowski, ani Łukasz Piszczek, ani Wojciech Szczęsny nie wygrają jednak tego turnieju sami. Myślę, że dzisiaj polscy kibice popadli w pętlę błędnego myślenia. Presja na tych kilku chłopakach jest ogromna, chyba nie są w stanie tego nawet ogarnąć i lepiej, żeby się nad tym nie zastanawiali.

Sądzę, że czasem nie zastanawiamy się nad tym, jak duże obciążenia psychiczne towarzyszą tym ludziom. Mało wymagamy od siebie, od innych jest łatwiej. "Nie strzelił gola w dwóch meczach z rzędu - hahahaha! Co za baran! Nie wykorzystał karnego! Moja babcia by to strzeliła!". Ferujemy wyroki. Ciągle tylko kogoś oceniamy - jasne, jako dziennikarz muszę to robić, ale myślę, że wiele razy przekraczałem granice.
Rudzki. Cholera, jakby siedział w mojej głowie :)

Awatar użytkownika
elektryk
Posty: 29093
Rejestracja: pt gru 02, 2005 13:22
Lokalizacja: od cioci

Re: EURO 2012

Post autor: elektryk » wt cze 05, 2012 18:10

Po pierwszej porażce 90% tych "kibiców" stanie się zajadłym wrogami i krytykantami wszystkiego co jest związane z tą kadrą. Od Lato przez Smudę, Kubę kończąc na Lewandowskim (jeśli ten nie strzeli żadnego gola). Przeżyłem to właśnie w czasie mistrzostw w Korei (kto pamięta gorące kubki? Przed MŚ nikomu to nie przeszkadzało, po MŚ wszystkim). To samo było za Janasa i Leo.
Zresztą byłem w Austrii i wychodząc z meczu Austria-Polska uświadomiełm sobie, że kadra PZPN-u mi chyba jednak zwisa, bo nawet specjalnie zdenerwowany ze stadionu nie wychodziłem mimo, że na całą eskapadę wraz z biletem wydałem tyle ile przez kilka lat (o ile nie kilkanaście) na Polonię. Nawet nie miałem pretensji jak wszelkiej maści znawcy, że nas oszukał Weeb, bo ja widziałem, że oszukał, ale Austriaków uznając gola ze spalonego Rogera. Co innego Polonia. Ich gra i wyniki powodują u mnie palpitację serca i ciśnienie 200/100 jeśli coś się nie udaje, a ekstazę gdy wygrywają w derbach czy innych ważnych meczach. Mecz kadry nawet w połowie nie wywołuje u mnie podobnych emocji od wielu lat

Destro
Posty: 1453
Rejestracja: wt mar 01, 2011 15:33

Re: EURO 2012

Post autor: Destro » wt cze 05, 2012 22:19

Ja się bardzo cieszę z Euro w Polsce. Wiele się przy tym zrobiło i wybudowało. Ponadto jeszcze niedawno taka impreza u nas, to było marzenie. Mamy szansę, wielką. Jeśli przyjmiemy dobrze tych, którzy tu przyjadą, to oni do nas wrócą, a do siebie zawiozą inne zdanie o Polsce, miejmy nadzieję lepsze.


Jeśli chodzi o Smudę i naszą drużynę, to ja niedawny krytykant dziś trzymam za nich mocno kciuki, bo to nasza drużyna. Co z tego, że dwóch jest z Niemiec, dwóch z Francji ? Oni mają Polską krew, to są Polacy. Wielu naszych rodaków wiatry historii rzuciły na obczyznę, to nie znaczy wcale, że oni i ich dzieci nie czują zapachu tych pagórków leśnych, łąk zielonych, pól malowanych zbożem rozmaitem. To nasi chłopcy. Niech żyje Rzeczpospolita !

Awatar użytkownika
DEADLY SIN
Posty: 9771
Rejestracja: pt lip 30, 2004 13:21

Re: EURO 2012

Post autor: DEADLY SIN » wt cze 05, 2012 23:23

Do EURO podchodzę bardzo spokojnie, bo wiem, że w meczu otwarcia każdy wynik jest możliwy. Natomiast nie tylko optymiści wśród Polaków, ale również wielu obcokrajowców stawia, że Polska wyjdzie z grupy. W związku z tym nie podniecam się, gdyż polski piłkarz potrafi przegrać wygrany mecz. ;)

Fajnie, że EURO odbywa się w Polsce. Może w tej chwili - oprócz Polaków i Ukraińców - Europejczycy nie przeżywają tak turnieju, ale od piątku to się zmieni. :)

Awatar użytkownika
elektryk
Posty: 29093
Rejestracja: pt gru 02, 2005 13:22
Lokalizacja: od cioci

Re: EURO 2012

Post autor: elektryk » wt cze 05, 2012 23:28

Destro pisze:Ja się bardzo cieszę z Euro w Polsce. Wiele się przy tym zrobiło i wybudowało. Ponadto jeszcze niedawno taka impreza u nas, to było marzenie. Mamy szansę, wielką. Jeśli przyjmiemy dobrze tych, którzy tu przyjadą, to oni do nas wrócą, a do siebie zawiozą inne zdanie o Polsce, miejmy nadzieję lepsze.


Jeśli chodzi o Smudę i naszą drużynę, to ja niedawny krytykant dziś trzymam za nich mocno kciuki, bo to nasza drużyna. Co z tego, że dwóch jest z Niemiec, dwóch z Francji ? Oni mają Polską krew, to są Polacy. Wielu naszych rodaków wiatry historii rzuciły na obczyznę, to nie znaczy wcale, że oni i ich dzieci nie czują zapachu tych pagórków leśnych, łąk zielonych, pól malowanych zbożem rozmaitem. To nasi chłopcy. Niech żyje Rzeczpospolita !

Szczególnie ci co jeszcze 1,5 roku temu nie byli zainteresowani grą w polskiej kadrze (Polanski, Perquins), a dodatkowo jeden z nich zapowiedział, że w meczu Polska-Niemcy kibicowałby Niemcom... Potrafi ludziom telewizja zrobić sieczkę z mózgu. Oj potrafi...

Awatar użytkownika
DEADLY SIN
Posty: 9771
Rejestracja: pt lip 30, 2004 13:21

Re: EURO 2012

Post autor: DEADLY SIN » śr cze 06, 2012 0:07

Zgodzę się Elektryku z tym co napisałeś wcześniej, i dodam od siebie to o czym dawniej mówiłem: jeśli orły przerżną Euro, to ludzie uświadomią sobie, że lepiej przegrać turniej z polskimi chłopakami w japonkach niż taką mieszanką.

Nie będę ukrywał, że udziela mi się atmosfera EURO i w związku z tym boję się, że jeśli kadrze uda się wyjść z grupy, to zapanuje euforia która na dobre przyćmi wiele spraw, związanych głównie z PZPNem, polską polityką czy Polonią.

Destro
Posty: 1453
Rejestracja: wt mar 01, 2011 15:33

Re: EURO 2012

Post autor: Destro » śr cze 06, 2012 0:20

Elektryku, tu nie chodzi o telewizję. Tu chodzi o miłość do Orła w koronie i barw biało-czerwonych. Do Rzeczypospolitej Trojga, a nawet Czworga Narodów.

Piłkarze, których wymieniłeś całe swoje dotychczasowe życie spędzili na obczyźnie, nie dziwota więc, że identyfikują się również z tamtym krajobrazem. Nie oznacza to jednak wcale, że Polska nie jest im bliska i nasz Orzeł nie lata w ich sercach. Przecież oni mają Polską krew. To nie są wcale takie łatwe wybory. Ja w nich wierzę. Niech ich serca biją Mazurkiem Dąbrowskiego.

Bułanow nie miał Rosji w sercu jak grał dla nas ? Może jako "Ruski, Moskal" nie powinien grać dla Polski ? Nie chcę im wypominać. Sądzę, że chłopakom zaczyna naprawdę zależeć, że naprawdę się identyfikują. Dajmy im szansę. To są nasi chłopcy.

Awatar użytkownika
elektryk
Posty: 29093
Rejestracja: pt gru 02, 2005 13:22
Lokalizacja: od cioci

Re: EURO 2012

Post autor: elektryk » śr cze 06, 2012 10:34

Po czym sądzisz, że im zależy. Po wydukaniu kilku słów po pseudopolsku? Bułanow wcześniej zapewniał swoją miłość do Związku Radzieckiego? Nie sądzę. Taka subtelna różnica między nim a OJGENEM (tak, tak. Nie pozwolił się nazywać Gieńkiem tylko OJGENEM).
Żebyście znowu potem nie przepraszali gdy wyjdzie z tego wielka kupa, a Perkinsy i Polańscy będą mieli na kadrę po mistrzostwach wyjebane totalnie. Prawie żadnemu piłkarzykowi nie wierzę. Za dużo ich w życiu poznałem i wiem co kochają najbardziej (kasa, lansik, dziewczynki, fura i komóra). Orzeł Biały? Jasne. Widać było jak im zależy na Orle gdy im PZPN piłkoptaka wjebał na koszulki. Któryś krytykował? Wręcz odwrotnie. Wszyscy byli zachwyceni. Nie ch spierdalają. Życzę 0-3 z każdym z rywalem.

Awatar użytkownika
DEADLY SIN
Posty: 9771
Rejestracja: pt lip 30, 2004 13:21

Re: EURO 2012

Post autor: DEADLY SIN » śr cze 06, 2012 10:50

elektryk pisze:Po czym sądzisz, że im zależy. Po wydukaniu kilku słów po pseudopolsku? Bułanow wcześniej zapewniał swoją miłość do Związku Radzieckiego? Nie sądzę. Taka subtelna różnica między nim a OJGENEM (tak, tak. Nie pozwolił się nazywać Gieńkiem tylko OJGENEM).
Dodam tylko, że urodził się jako Bronisław Eugeniusz. Niemiecki odpowiednik Bronisława nie istnieje, stąd Eugen.
Podejrzewam, że urodził się jako POLAŃSKI, ale na konferencji prasowej mówił, że nazywa się "Polanski" przez "N", a nie "Ń". Wersję z "N" ma zresztą na koszulce.

Nawet gdyby nie chodziło o naszą reprezentację, to trudno czuć sympatię do takiego typa.

Awatar użytkownika
elektryk
Posty: 29093
Rejestracja: pt gru 02, 2005 13:22
Lokalizacja: od cioci

Re: EURO 2012

Post autor: elektryk » śr cze 06, 2012 11:11

DEADLY SIN pisze:
elektryk pisze:Po czym sądzisz, że im zależy. Po wydukaniu kilku słów po pseudopolsku? Bułanow wcześniej zapewniał swoją miłość do Związku Radzieckiego? Nie sądzę. Taka subtelna różnica między nim a OJGENEM (tak, tak. Nie pozwolił się nazywać Gieńkiem tylko OJGENEM).
Dodam tylko, że urodził się jako Bronisław Eugeniusz. Niemiecki odpowiednik Bronisława nie istnieje, stąd Eugen.
Podejrzewam, że urodził się jako POLAŃSKI, ale na konferencji prasowej mówił, że nazywa się "Polanski" przez "N", a nie "Ń". Wersję z "N" ma zresztą na koszulce.

Nawet gdyby nie chodziło o naszą reprezentację, to trudno czuć sympatię do takiego typa.
No wreszcie. Taki z niego miłośnik Polski jak ze mnie bywalec żylety :lol:


http://www.weszlo.com/news/10690-Ostatn ... imie_czego


Zgadzam się w 100% z całym tym artykułem

Destro
Posty: 1453
Rejestracja: wt mar 01, 2011 15:33

Re: EURO 2012

Post autor: Destro » śr cze 06, 2012 15:11

Elektryku, może się mylę. Może to jest z mojej strony bardziej chciejstwo niż fakt. Może kreślony przez Ciebie scenariusz sprawdzi się. Niemniej jednak cieszę się z tych mistrzostw, a drużynie życzę jak najlepiej. Ich sukces będzie moją radością, ich porażka będzie moim smutkiem. Nie chodzi tu o żadne media, ani pezetpeeny itp.

Eugen ? Mnie się podoba. Facet nie uprawiał zagrywek pod publiczkę. Jest przywiązany do Germanii ? A Podolski jest przywiązany do Polonii i jakoś ani Hanse ani Helgi nie lamentują. Jak chłopak da z siebie wszystko, a po to tu jest, to będzie bardziej znaczące aniżeli te fałszywe geściki pseudo miłości.

Co do dziennikarzy i artykułu, to nie zgadzam się z nim. Niech teraz dziennikarzynki nie udają, że takie to one niezależne. Wszyscy wiemy, że większość jakby mogła to by własną głową zbadała premierowi stan jego prostaty. W tej kwestii popieram premiera i uważam, że dobrze zrobił z tym spotkaniem. Demokracja demokracją, ale czasem trzeba wziąć za mordy. Szczególnie rozbisurmanionych Polaków.

Zaś jeśli chodzi o Bułanowa, to chyba nie powiecie, że nie miłował on swojej mateczki Rosji ? Nie mówię tu o Sowietach, bo przed nimi uciekł do Polski, ale mam tu na myśli Rosję właśnie. Matkę jego Rosję, piękną, wielką, imperialną. Nie miłował jej ? A grał dla Polszy, toż to zdrajca...
Ostatnio zmieniony śr cze 06, 2012 15:14 przez Destro, łącznie zmieniany 1 raz.

PoloniaOle
Posty: 510
Rejestracja: śr sie 16, 2006 16:18

Re: EURO 2012

Post autor: PoloniaOle » śr cze 06, 2012 15:13

ja już dawno leję na wszystko, co jest związane z polską piłką nożną, przyglądam się tylko Polonii, zbieram i archiwizuję wszystko, co jest z nią związane. Ale na Euro będę kibicował Polakom z szacunku do profesjonalistów z Borussii.

Polanski denerwuje Was, że nie ma "ń", a Podolski wkurza Beckenbauera, że nie śpiewa hymnu, a na treningach paraduje przyodziany w różne mniej lub bardziej przaśne, ale zawsze polskie symbole.

Zresztą dajmy pokój już tym Niemcom. To naprawdę w porządku naród. Ten dzisiejszy. Byłem już cztery razy w Niemczech i na hasło "Polska" reagują bardzo dobrze. Raz przysnąłem lekko w tamtejszej "wukadce" po meczu Borussii na Westfallen i jeden z niemieckich kibiców poklepał mnie lekko po ramieniu mówiąc: entschuldigung, herr, nachste station, żebym nie zapomniał wysiąść (wcześniej rozmawialiśmy na peronie, przyznałem się, że jestem z Warszawy, tej ich najcenniejszej zdobyczy wojennej :). W centrum Dortmundu, w sklepiku z pamiątkami wypatrzyłem też szalik polskiej reprezentacji zrobiony przez Niemców z napisem "ORLY DO BOJU" (bez naszego Ł), wszystkie inne wisiały pionowo jak firanki, tylko ten elegancko w poziomie na widocznym honorowym miejscu, wszędzie oznaki sympatii - w Monachium też na hasło "Polen" przechodnie wykręcają języki "czeszcz kolego!", żeby tylko postarać się być uprzejmymi.

Ten cały Polanski to chyba po prostu chce uszanować fakt, że szkolił się w tamtym kraju. Ja bym mu odpuścił.

Dla kontrastu macie braci Moskali, którzy zamierzają paradować z sierpem i młotem po ulicach Warszawy

AvantGarde
Posty: 10553
Rejestracja: wt lut 10, 2009 2:37

Re: EURO 2012

Post autor: AvantGarde » śr cze 06, 2012 15:16

Destro mieszasz pojęcia i mieszasz niestety mentalne podłoże gry w kadrze Bułanowa z Polańskim.
Wręcz nazwę to rzeczą brzydką zestawianie tych dwóch Panów...

Co do kolejnego postu, wszystko fajnie ale jakbym ja miał patrzeć na tego kto może grać w kadrze, po tym jak Cię klepią po częściach ciała, to mielibyśmy w kadrze Meksykankę, Angielkę i Chorwatkę. I miały by w sobie więcej wyklepanej Polskości niż Ojgen :mrgreen:
Ostatnio zmieniony śr cze 06, 2012 15:27 przez AvantGarde, łącznie zmieniany 1 raz.

Destro
Posty: 1453
Rejestracja: wt mar 01, 2011 15:33

Re: EURO 2012

Post autor: Destro » śr cze 06, 2012 15:21

Chodziło mi Avancie o pokazanie trudu wyboru, że różne są losy i to nie zawsze takie proste jest. Ponadto przychylam się do tego, co powiedział PoloniaOle.

AvantGarde
Posty: 10553
Rejestracja: wt lut 10, 2009 2:37

Re: EURO 2012

Post autor: AvantGarde » śr cze 06, 2012 15:27

Klepać się można z każdym, ale do kadry nie powinien mieć każdy wstępu. "różne są ich losy", ależ oczywiście. Ja zawsze pisałem iż nie winię Polańskiego za grę w kadrze, a Smudę i PZPN.

PoloniaOle
Posty: 510
Rejestracja: śr sie 16, 2006 16:18

Re: EURO 2012

Post autor: PoloniaOle » śr cze 06, 2012 15:29

Po częściach ciała nikt mnie klepał, to była zwyczajna oznaka gościnności.

Irlandczycy też czerpią z usług urodzonych w Anglii piłkarzy, których przeciągnęli na swoją stronę, bo jakiś tam jego pradziadek wziął udział w powstaniu wielkanocnym 1916, ale potem uznał, że do Angoli nic nie ma, wżenił się w angielską rodzinę i rozmnożył brytolskie bękarty. Jakoś tam się dogadali, a Irlandczycy jebani byli przez wieki strasznie przez Anglików, do nieludzkich rozmiarów. Dzisiaj grają w ich ligach, rozmawiają w ich języku (Angolom udało się niemal w stu procentach wyplenić język celtycki i zastąpić go swoim, Niemcom i Ruskim to się z Polakami nie udało), żłopią to piwsko i udają, że dalej nie cierpią Anglików przy okazji różnych meczów.

Gdyby Polska utrzymała monarchię i zajęła zamorskie tereny i wyrzekła się Rzymu na rzecz protestantyzmu, a miała taką szansę, inaczej by Was w szkołach uczono i mielibyście teraz inne podejście :D

AvantGarde
Posty: 10553
Rejestracja: wt lut 10, 2009 2:37

Re: EURO 2012

Post autor: AvantGarde » śr cze 06, 2012 15:37

PoloniaOle pisze:Po częściach ciała nikt mnie klepał, to była zwyczajna oznaka gościnności.
Nie miałem na myśli niczego złego, co by Cię obrażało. Zaznaczam.
Inaczej pojmujemy kadrę PO i Destro, inaczej oceniamy fakty. Ja kocham kadrę i za tą kadrą coś tam też pojeździłem i przeżyłem w starych, dobrych czasach. Nie dlatego że była czysto Polska, a dlatego że była kadrą narodową, a nie na prędce zbieraną kadrą pół-narodową. Mi się nie podoba nie sam fakt powołania Ojgena na Euro, a okoliczności w jakich to się odbywa. Można wmawiać, że jest to normalne. Dla mnie nie jest, nie czuje już takiego związania z kadrą narodową i nic tego nie zmieni. Euro oczywiście obejrzę i będe im kibicował, ale zaznaczam:
zostały pogwałcone ideały kadry narodowej. A że zostały one już dawno pogwałcone w innych krajach? Mnie to nie interesuje, ja nie muszę wzorem szwaba Turka w kadrze mieć. Chociaż przypadki nieniemieckich Niemców są i tak o dużo bardziej zrozumiałe niż niepolskich Polaków.

Czym innym jest Obraniak którego bardzo lubię i szanuję, ewentualnie Matuszczyk, a czym innym jest kolejne powołanie dla Ojgena. To jest transfer narodowy,nie wygłupiajcie się i nie szukajcie wytłumaczeń. A tym bardziej z Bułanowem proszę mi go nie mieszać.!

PoloniaOle
Posty: 510
Rejestracja: śr sie 16, 2006 16:18

Re: EURO 2012

Post autor: PoloniaOle » śr cze 06, 2012 16:00

Avant, nie baw się w Don Kiszota, ideały polskiej kadry? jakie ideały? już dawno polska piłka i jej ideały zostały zdeptane przez Englów, Wdowczyków, Fujarczyków, Fryzjerów i im podobnych. Już nic nie zostało, tylko kpiny. Kto się tym wszystkim przejmie poza wiernymi kibicami z krwawiącym sercem (jak Elektryk ;)) i pieprzonymi bandytami, którzy handlują prochami na stadionach i uczą bezmyślne szczeniaki niezdrowych postaw nie mających nic wspólnego z futbolem, dla nakręcenia dobrej koniunktury wokół swojego bandyckiego interesu.

Już ta kadra lepsza z Indianami, ufoludkami i farbowanymi lisami, co najpierw uważają się za Niemców, a potem jednak grają dla Polski. Mówię poważnie. Kogo wolicie Eugena? czy na przykład Boruca? bo ja wolę Ojgena. Niech już gra, niech się stara amen, a dla mnie może rozmawiać z dziennikarzami nawet w języku esperanto, to oni na tym trzepią kasę, że będzie łaskaw im coś powiedzieć, bo zarobią na tych swoich badziewnych tekstach - kibicowi wystarczy przeważnie czysty przekaz, czyli mecz.

I jeszcze co do tej kadry pełnej alienów. To moja Poloniuchna ma tutaj sporo "zbrodni" na sumieniu. Wstrzyknęła Olisadebe, a wynajęty Murzyn załatwił potem Polakom awans na MŚ. Ja go szczerze podziwiałem i chciałem więcej, nie wiem jak Wy. Srałem na ideały, ideały powinny być utrzymywane w życiu publicznym - żeby pedały nie panoszyły się na ulicach, żeby feministki nie zohydzały innym kobietom ochoty do życia, żeby zwyrodnialcy ze swastykami i komunistycznymi znakami nie mieli prawa istnieć, żeby pamiętano o wzniosłych uroczystościach państwowych (tak jak Amerykanie, im nikt nie zarzuca, że tak mocno podkreślają swój patriotyzm, tylko u nas mass-kultura coraz głośniej wyśmiewa, że oddaje się salwy honorowe na grobach bohaterów, a nie w sporcie. Sport to jest miejsce dla różnorodności - w najlepszym tego słowa znaczeniu, tak na boisku, jak i na trybunach, gdzie każdy, kto tylko chce, biały, czy czarny usiądzie sobie na Polonii, czy na Old Trafford i będzie tam czuł się jak u siebie. Nikt go nie przegoni bo nie spełnia jakichś śmiesznych kryteriów narodowych czy pochodzeniowych.

A jeśli chodzi o Bułanowa. To trudno przywoływać tu imię naszej legendy. On gardziłby sportem we współczesnej formie. Boninowi naplułby w twarz, że przyszedł do Polonii żreć 80 tysięcy garściami, jak świnia z koryta, a nic dla klubu nie zrobił.

Awatar użytkownika
elektryk
Posty: 29093
Rejestracja: pt gru 02, 2005 13:22
Lokalizacja: od cioci

Re: EURO 2012

Post autor: elektryk » śr cze 06, 2012 16:27

PoloniaOle pisze:Avant, nie baw się w Don Kiszota, ideały polskiej kadry? jakie ideały? już dawno polska piłka i jej ideały zostały zdeptane przez Englów, Wdowczyków, Fujarczyków, Fryzjerów i im podobnych. Już nic nie zostało, tylko kpiny. Kto się tym wszystkim przejmie poza wiernymi kibicami z krwawiącym sercem (jak Elektryk ;)) i pieprzonymi bandytami, którzy handlują prochami na stadionach i uczą bezmyślne szczeniaki niezdrowych postaw nie mających nic wspólnego z futbolem, dla nakręcenia dobrej koniunktury wokół swojego bandyckiego interesu.

Już ta kadra lepsza z Indianami, ufoludkami i farbowanymi lisami, co najpierw uważają się za Niemców, a potem jednak grają dla Polski. Mówię poważnie. Kogo wolicie Eugena? czy na przykład Boruca? bo ja wolę Ojgena. Niech już gra, niech się stara amen, a dla mnie może rozmawiać z dziennikarzami nawet w języku esperanto, to oni na tym trzepią kasę, że będzie łaskaw im coś powiedzieć, bo zarobią na tych swoich badziewnych tekstach - kibicowi wystarczy przeważnie czysty przekaz, czyli mecz.

I jeszcze co do tej kadry pełnej alienów. To moja Poloniuchna ma tutaj sporo "zbrodni" na sumieniu. Wstrzyknęła Olisadebe, a wynajęty Murzyn załatwił potem Polakom awans na MŚ. Ja go szczerze podziwiałem i chciałem więcej, nie wiem jak Wy. Srałem na ideały, ideały powinny być utrzymywane w życiu publicznym - żeby pedały nie panoszyły się na ulicach, żeby feministki nie zohydzały innym kobietom ochoty do życia, żeby zwyrodnialcy ze swastykami i komunistycznymi znakami nie mieli prawa istnieć, żeby pamiętano o wzniosłych uroczystościach państwowych (tak jak Amerykanie, im nikt nie zarzuca, że tak mocno podkreślają swój patriotyzm, tylko u nas mass-kultura coraz głośniej wyśmiewa, że oddaje się salwy honorowe na grobach bohaterów, a nie w sporcie. Sport to jest miejsce dla różnorodności - w najlepszym tego słowa znaczeniu, tak na boisku, jak i na trybunach, gdzie każdy, kto tylko chce, biały, czy czarny usiądzie sobie na Polonii, czy na Old Trafford i będzie tam czuł się jak u siebie. Nikt go nie przegoni bo nie spełnia jakichś śmiesznych kryteriów narodowych czy pochodzeniowych.

A jeśli chodzi o Bułanowa. To trudno przywoływać tu imię naszej legendy. On gardziłby sportem we współczesnej formie. Boninowi naplułby w twarz, że przyszedł do Polonii żreć 80 tysięcy garściami, jak świnia z koryta, a nic dla klubu nie zrobił.
Ja jednak Boruca mimo, że nie trawię typa tak jak Polanskiego Ojgena. Nikt nikogo nie przekona i każdy będzie robił co zechce. Ja w piątek również otworzę browarka lub coś mocniejszego i pogapię się w telewizor. Ale emocji czy więzi z tą całą szopką nie czuję. Patrzę tylko z litością na ludzi, którzy pojecia nie mają jak nazywają się kopacze z kadry, a wieszają chorągiewki na samochody.

POLSKA- GRECJA 0-0 lub 0-1 taki mój typ na te zawody. Chociaż dobrze życzę Lewemu (którego miałem okazję poznać kilka lat temu osobiście i który NIGDY nie nosił nosa w chmurach). A w kadrze zamiast Polanskiego czy Matuszczyka po stokroć widziałbym Czarka Wilka czy nawet Borysiuka, którzy według mnie nie są słabsi od Niemców.

Awatar użytkownika
Peter
Posty: 3645
Rejestracja: pt mar 19, 2004 20:35

Re: EURO 2012

Post autor: Peter » śr cze 06, 2012 17:04

Jak już jesteśmy przy weszło, to tutaj jest parę pomysłów jak nadać autentyczności swojemu wizerunkowi kibica http://www.weszlo.com/news/10682-EUROGL ... eliscie_co

Lineker
IFC POLONI@
Posty: 4292
Rejestracja: pn lip 05, 2004 11:35
Lokalizacja: >>MURANÓW<<

Re: EURO 2012

Post autor: Lineker » śr cze 06, 2012 21:27

dlatego kocham angielski futbol, szacunek, szacunek i jeszcze raz szacunek dla kibiców...nigdzie indziej nie ma takiego podejścia...

http://www.sport.pl/euro2012/1,127119,1 ... rafy_.html

ODPOWIEDZ