![Obrazek](http://www.ehgp.com/aeropic/photo_database/aeropic_20050607_gay_meadow_4a_w640.jpg)
Oto i Gay Meadow. W staroangielskim oznacza nic innego jak piękna łąka. Czasy jednak się zmieniają i coraz bardziej ten stadion kojarzy się z pedałami. Jak na ironię, miasto Shrewsbury od lat jest w rękach konserwatystów i tym samym owe pedały za dobrze tam się nie mają.
Łódka przeszła do historii - wyławiacz raz z niej wypadł i o mały włos się nie utopił.
Stadion,jak widać, w samym centrum miasta, nieopodal najstarsza katedra w hrabstwie (XI wiek), zamek i więzienie. Także Safeway w którym dostępna była kiełbsa żywiecka ,a także delikatesy z krówkami z Milanówka!
Mały niebieski barak przy głównej trybunie z 3 róznymi dachami to klubowy sklepik ,gdzie za samo przyznanie się,ze jestem kibicem Polonii dostałem klubowy znaczek wart całego funta. Za szalik sam już zapłaciłem. Poza tym miła pani oferowała mi 5 funtową zniżkę na klubową koszulkę,jednak dopłacenie 30 funtów to juz przegięcie.
Rzeczywiście ,nie lubią Wrexham (jak i wszystkich walijskich), Walsall, Chester i AFC Telford. Ostatnio podczas meczu w Chester doszło do drobnej zadymy. Prowaokatorów wyłapano i zamknięto.
Piłkarsko cienizna, chociaż niedawno młodego bramkarza pogonili do Manchesteru City za 900 tys. funtów.
Od 2008 roku przenoszą sie na obrzeża miasta na obiekt the New Meadow (jak widać już bez dodatku płciowego). Atrakcyjny teren koło rzeki Severn zostanie sprzedany pod luksusowe apartamenty.
Shakers to Bury FC. Nie lubią pewnie Oldhamu i Rochdale. Nie jestem pewien, geografią się kieruję jedynie.