
Z kolei Hiszpanie mogą jak zwykle zawieść. Choć oni zawsze uchodzą za faworytów, to jednak nigdy nie wygrywają wielkich imprez.
Ja mam wrażenie, że głównym problemem Francuzów jest trener. To jest zupełnie niekompetentny gość, który na dodatek nie ma posłuchu w drużynie. Zresztą wszyscy wiedzą, że to Zidane uratował mu skórę, gdy w zeszłym roku niespodziewanie postanowił wrócić do reprezentacji. Gdyby nie to, Francji nie byłoby pewnie na mistrzostwach, a Domenecha na ławce. I nie chodzi tu nawet o boiskową formę Zidane'a tylko o jego legendę i autorytet.