W związku z wprowadzeniem certyfikatu SSL mogą wystąpić problemy z logowaniem na naszym forum. W większości przypadków zalecamy wyczyszczenie pamięci podręcznej (cache) przeglądarki i usunięcie "ciasteczek" w domenie wielkapolonia.pl. Instrukcje dla najpopularniejszych przeglądarek można znaleźć np. na stronie: https://pomoc.poczta.onet.pl/baza-wiedz ... egladarki/.

Dalsze informacje można znaleźć w tym temacie: viewtopic.php?f=16&t=16541&start=25#p687325

Radomski i spolka czyli jedziemy po majstra

Wszystko co związane ze sportem w Polsce i na świecie, a co nie dotyczy Polonii

Moderatorzy: Bzyczek, Lechislaw, Vlad

Bronson.

Post autor: Bronson. » ndz cze 11, 2006 8:58

Żarty, żartami a tu trzeba jakieś zmiany przed Niemcami.

Ja bym postawił mimo wszystk na Jelenia i Brożka w ataku i to nie dlatego, że obydwaj trafili w aluminium w meczu z Ekwadorem, tylko dlatego że są bardzo szybcy podczas gdy środek niemieckej obrony jest wolny i mało zwrotny. Dla Szymkowiaka nie ma dużej alternatywy (chociaż jak ktoś wyliczył koleś ma tylko 5 asyst i 3 gole w reprezentacji z tego większość w meczach towarzyskich i z kelnerami pokroju San Marino - już chyba Roger ma lepsze statytstyki) więc niech gra Żurawski. Jak by Mila był w lepszej formie to na miejscu Janasa nie bał bym się go wystawić.
Na obronie Lewnadihno, który jest podobno w niezłym gazie a i liga Ukraińska bardziej mnie przekonuje niż Katarska. Jopa można zostawić, bo może nie błyszczał z Ekwadorem ale też nie zagrał jakiejś padliny. Basczyński zdecydowanie out. Zawalił obydwie bramki, widać że jest przestraszony i brakuje mu odwagi.

Tak więc mój skład na ten mecz to:

-----------------Kuszczak----------------------
Żewłakow---Jop----Lewandowski---Gancarczyk
Smolarek--Radomski---Żurawski---Krzynowek
----------------Jeleń----Brożek-------------------

Boje się też trochę, że Janas wystawi Rasiaka i nie dlatego, że uważam go za złego piłkarza (powinien grać z Ekwadorem jak nie od pierwszej minuty, to przynajmniej całą drugą połowę) tylko po prostu w obliczu Niemieckiej defensywy traci większość swoich atutuów (gra głową i ciałem, przytrzymanie piłki) - z drugiej strony napewno szybkościowo nie jest gorszy, ale tu powinny grać króliki i jelenie a Rasiak jest raczej typem tura.

Zawsze jestem optymistą, ale nie tym razem... napewno przegramy i napewno więcej niż dwiema bramkami.
Stawiam, że nas rozwalą 5-0... może nawet zrobią nam drugą Arabię Saudyjską, jeśli Janas totalnie zgłupieje i wystawi jakiś dziwny skład, albo taki sam jak z Ekwadorem.

pk
Posty: 4164
Rejestracja: ndz mar 21, 2004 19:49
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: pk » ndz cze 11, 2006 10:07

trenerze Bronson! ja jednak sugerowalbym nieco inaczej zagrac.
Po pierwsze: atak
Jelen - jak najbardziej.
Brozek - nie! Jest szybki, to fakt, ale ze skutecznoscia gorzej. W lidze marnuje mnostwo sytuacji, operuje tylko jedna noga, rzadko podaje partnerowi lepiej ustawionemu. Jestto gracz klasy Wlodarczyka wg mnie. I uwazxam ponadto ze wiecej niz Wlodarczyk nie osiagnie.
Ja bym dal atak Jelen - Smolarek. Ebiego szkoda marnowac na skrzydlo.
A na skrzydle moze zagrac Szymkowiak na zmiane z Zurawskim, Ewentualnie Kosowski.
Co do obrony to sie zgadzam z twoja propozycja. Moze jeszcze Zewlakowa bym wywalil ze skladu, choc za bardzo nie ma dla niego alternatywy.

No i w bramce nie_Boruc.

Czyli:
Kuiszczak/Fabianski
Zewlakow Jop Lewandowski Ganarczyk
Sobolewski (Radomski)
Szymkowiak Zurawski Krzynowek
Smolarek Jelen

Takim ustawieniem mozna niezle namiesZac rotacja z przodu i w pomocy.

Obelix
Posty: 7017
Rejestracja: pn maja 16, 2005 18:41

Post autor: Obelix » ndz cze 11, 2006 10:59

Nie przegramy 0:5 tylko 0:4, a z Kostaryką wygramy 3:1. Tradycja zobowiązuje!

Ulryk_von_Jungingen
Posty: 305
Rejestracja: śr sty 12, 2005 22:16

Post autor: Ulryk_von_Jungingen » ndz cze 11, 2006 11:54

pk pisze: No i w bramce nie_Boruc.
Taa Kuszczak i Lehman idzie na króla strzelców :D

Ale ok dosyć szyderstw każdy niech ma swoje zdanie. Odnosze jednak wrażenie że niedłguo dojdzie do tego że to Boruc był winny poprzeczcze Jelenia i słupkowi Brożka. No i kurde było by 2-0 ale dla nas, bo przecież te dwa gole, a szczególnie drugi był jak najbardziej do wyjęcia.... Jak dla mnie zmienianie bramkarza to nieporozumienie. EOT

Bronson.

Post autor: Bronson. » ndz cze 11, 2006 12:09

Jesteś chyba trochę przeczulony. Po prostu Boruc nie broni jak natchniony (i nawet nie wiadomo czy potrafi, bo ani w Legii ani w Celticu mecze na jedną bramkę - jego bramkę - się raczej nie zdarzały) a taki Kuszczak przewyższa Boruca refleksem i skocznością co w grze na linii i przy bronieniu strzałów z bliskiej odległości i w sytuacjach jeden- na-jeden jest mimo wszysto bardziej przydatne.
Zresztą nawet Kazimierski przyznał (fakt faktem jeszcze przed meczem z Kolumbią), że Boruc ma większe szanse na gre tylko dlatego, że rozegrał w kadrze więcej meczy niż Kuszczak.

NESSUNO

Post autor: NESSUNO » ndz cze 11, 2006 13:08

Obelix pisze:Nie przegramy 0:5 tylko 0:4, a z Kostaryką wygramy 3:1. Tradycja zobowiązuje!
Niestety, będzie raczej 0:4 i 1:3

Myślę, że Kostaryka zremisuje z Ekwadorem i wtedy, walcząc o awans, powiezie także naszych orłów.
Amerykanie w Korei nie grali już o nic, bo mieli pewny awans, a poza tym wyraźnie nas zlekceważyli na początku spotkania (po meczach z Koreą Płd. i Portugalią eksperci na poważnie zastanawiali się, kto jest najsłabszy na mistrzostwach: Polska czy Arabia Saudyjska).
Tu raczej tak nie będzie, więc możemy przegrać wszystkie mecze. Zwłaszcza, jeżeli Janas nie odważy się na głębokie zmiany w składzie, i nadal jedynym zaangażowanym w gre zawodnikiem będzie Smolarek.

El Sisiorro
Posty: 942
Rejestracja: pt kwie 01, 2005 18:10
Lokalizacja: z tunelu czasoprzestrzennego

Post autor: El Sisiorro » ndz cze 11, 2006 14:31

Janas jest raczej tchórzem niż typem ryzykanta i będzie prawdopodobnie z Niemcami skład ten sam lub z jedną niestotna zmianą i przy 0-4 w 83 minucie pierwsza zmiana, wejdzie Jeleń.

pk
Posty: 4164
Rejestracja: ndz mar 21, 2004 19:49
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: pk » ndz cze 11, 2006 17:01

Ulryk_von_Jungingen pisze:
pk pisze: No i w bramce nie_Boruc.
Taa Kuszczak i Lehman idzie na krola strzelcow :D

Ale ok dosyc szyderstw kazdy niech ma swoje zdanie. Odnosze jednak wrazenie ze niedlguo dojdzie do tego ze to Boruc byl winny poprzeczcze Jelenia i slupkowi Brozka.
Co do slupka, to wg mnie nie mial wplywu. Ale poprzeczka Jelenia to troche jego wina. Jakby zaraz przed strzalem zrobil HOP to bramka Ekwadoru lekko by sie uniosla i pogloby wpasc..

-----

A tak na serio: gdyby Celtic zaproponowal Legii wymiane Boruc za Fabianskiego. Bez zadnych strat finansowych czy zyskow. To ktorego bys wolal?
Ostatnio zmieniony ndz cze 11, 2006 17:10 przez pk, łącznie zmieniany 2 razy.

pk
Posty: 4164
Rejestracja: ndz mar 21, 2004 19:49
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: pk » ndz cze 11, 2006 17:04

El Sisiorro pisze:Janas jest raczej tchorzem niz typem ryzykanta (...)
Piszesz to o kolesiu, ktory nie wzial najlepszego strzelca eliminacji, bramkarza ktory zdobyl rok temu lige mistrzow swietnie broniac, stopera, ktory gra w kadrze 8 lat..

El Sisiorro
Posty: 942
Rejestracja: pt kwie 01, 2005 18:10
Lokalizacja: z tunelu czasoprzestrzennego

Post autor: El Sisiorro » ndz cze 11, 2006 17:58

ktorzy w tej kadrze, mimo to byli rezerwowymi. No i przy stanie 0-1 pierwsza zmiana w 70-tej minucie przeciwko Ekwadorowi.
Powołania to nie było ryzykowanie, bo i tak gra ten sam skład z tą różnicą że za Franka wchodzi Jeleń i wali bramy i poprzeczki. Nie było grania otwartego tylko zachowawcze 4-5-1. Nie, nie, Janas jest zachowawczy, nie ryzykuje.

Obelix
Posty: 7017
Rejestracja: pn maja 16, 2005 18:41

Post autor: Obelix » ndz cze 11, 2006 19:37

NESSUNO pisze:
Obelix pisze:Nie przegramy 0:5 tylko 0:4, a z Kostaryką wygramy 3:1. Tradycja zobowiązuje!
Niestety, będzie raczej 0:4 i 1:3

Myślę, że Kostaryka zremisuje z Ekwadorem i wtedy, walcząc o awans, powiezie także naszych orłów.
Amerykanie w Korei nie grali już o nic, bo mieli pewny awans
Wydaje mi się, że przed ostatnimi meczami wyglądało to tak:

1. Korea 4 - 3:1
2. USA 4 - 2:1
3. Portugalia 3 - 4:1
4. Polska 0 - 0:6

USA nie grały z nami o nic, tylko o awans i awansowały tylko dzięki zwycięstwu Korei nad Portugalią. Gdyby to Porugalia wygrała, to USA by odpadły (chyba, że by wygrala 4ema golami). Ratował je tylko remis w tym meczu. Tak to, zdaje się, wyglądało, aczkolwiek przyznaję, że starcza skleroza sprawia, iż lepiej pamiętam wyniki z RFN'74 niż z Korei'02...

Ulryk_von_Jungingen
Posty: 305
Rejestracja: śr sty 12, 2005 22:16

Post autor: Ulryk_von_Jungingen » ndz cze 11, 2006 20:02

pk pisze:A tak na serio: gdyby Celtic zaproponowal Legii wymiane Boruc za Fabianskiego. Bez zadnych strat finansowych czy zyskow. To ktorego bys wolal?
Wolałbym Fabiańskiego. Tylko że taki mecz to jest cos zupełnie innego. Od tego meczu zależy wszystko i Fabiański móglby z tak ogromna presja sobie nie poradzić. Moim zdaniem zmiana bramkarza to byołby nieporozumienie.

Piotrek_Ursynow
(P)ierwsza Drużyna
Posty: 2134
Rejestracja: wt maja 06, 2003 10:21

Post autor: Piotrek_Ursynow » ndz cze 11, 2006 20:55

mozna sie do Boruca czepiac ale nie jesli chodzi o ostatni mecz
nie mial szans i tyle
poza tym jako jeden z nielicznych potrafil porozmawiac z dziennikarzami i nie odpierdalal maniany
w tej zenadzie jakiej jestesmy swiadkami jest jednym z mniejszych blaznow

Michu
Posty: 1021
Rejestracja: pt sty 16, 2004 17:49
Lokalizacja: Twin Peaks
Kontakt:

Post autor: Michu » ndz cze 11, 2006 21:07

Janas i tak zostanie...Listek go nie ruszy...

Daje o skrzyne browarow :>

Bronson.

Post autor: Bronson. » ndz cze 11, 2006 21:48

To mnie rozbiło do reszty:
Dziennikarze zaatakowali metody przygotowań Janasa, który bardziej chyba koncentrował się na utajnieniu własnych treningów niż na samych treningach. Tymczasem na ostatni trening Ekwadoru przed meczem z Polską można było wejść bez problemu, mimo iż w gierce na zakończenie zajęć Ekwadorczycy zagrali dokładnie w takim składzie i taką taktyką, jak później z "biało-czerwonymi", co więcej druga część ekipy odgrywała rolę Polaków. Wyglądało na to, że Ekwadorczycy doskonale wiedzieli jakim systemem zagrają Polacy. Na pytanie jednak, czy ktoś z polskiej ekipy oglądał ten trening, na sali zapanowała głucha cisza.

krol_olch
IFC POLONI@
Posty: 4221
Rejestracja: sob lis 01, 2003 2:21
Lokalizacja: znad jeziora
Kontakt:

Post autor: krol_olch » ndz cze 11, 2006 22:05

a potem trener Piechniczek po naradzie z Listkiem i kucharzem odpowiedział "tak, był tam...trener...Keljdinst"

Awatar użytkownika
Zbyniu
Posty: 1903
Rejestracja: pt maja 07, 2004 13:34
Lokalizacja: z bródnej dzielnicy ;)

Post autor: Zbyniu » pn cze 12, 2006 7:00

Mnie np. interesuje czy w przypadku jednakowego dorobku pkt. liczy się bilans bezpośrednich spotkań (bramek) drużyn zainteresowanych, czy po prostu stosunek bramek strzelonych do straconych? To w sytuacji gdybyśmy na koniec w grupie mieli tyle pkt. co Niemcy i Ekwador (mała tabelka) :lol: :lol: :lol: Oczywiście to mission impossible, ale jeśli wariant pierwszy to musielibyśmy wygrać z Niemcami 2:0 i przy naszym późniejszym zwycięstwie :D z Kostaryką - wynik meczu Niemcy-Ekwador w ogóle nas nie obchodzi (no chyba, ze też będzie 2:0 :wink: ). Ot, tak na poprawę nastroju to napisałem. I po nic więcej... :lol: :lol: :lol:
A trochę poważniej - Janas udowodnił, że jest beznadziejny i trochę obawiam się jego "składu" na Niemcy. Co do wyniku złudzeń nie mam, ale moglibyśmy chociaż uniknąć jakiejś kompromitacji, która niestety nam grozi w obliczu "geniuszu" treneiro.
Pozdrowionka

P.S. Dodatkowo postuluję powołanie sejmowej Komisji ds. występu polskiej reprezentacji na MŚ i oceny pracy trenera :lol: A co!

dareksp
Emeriten Gang
Posty: 2020
Rejestracja: pn paź 20, 2003 13:44
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: dareksp » pn cze 12, 2006 10:23

Szczerze zazdroszcze tym, którzy wierzą w sukces z Niemcami. ja nie wierzę, tak jak nie wierzę, że Wyspy owcze moga wygrac z Brazylią. Po prostu jestesmy jedna z najsłabszych ekip na tych zawodach. Mamy przecietnych zawodników (może z dwoma, trzema wyjątkami) i trenera do dupy. Jestesmy tez źle fizycznie przygotowani. I żadne roszady w składzie nie pomogą. Jakby takie roszady miały byc remedium na lepszych przeciwników, to nie tylko Polska ale i Lichtenstein oraz piłkarze z wysp Polinezji trafialiby czasami do finałowej czwórki. My tam kiedyś trafiliśmy, bo mieliśmy o niebo lepszych piłkarzy i TRENERA, a nie Janasa.
Mówicie (niektórzy) o roszadach, zmianach ustawienia. Skoro nasi piłkarze nie potrafia zagrac wypracowanym( :?: ) na treningach i w meczach towarzyskich schematem, to zagraja dobrze improwizując grę w ustawieniu, którego nie ćwiczyli :?: :shock: Oczywiście zagrać gorzej nie zagrają :lol: , ale napewno nie lepiej :( niestety.




No chyba że jednak zgrają lepiej :wink:

Bronson.

Post autor: Bronson. » pn cze 12, 2006 10:35

Chyba nikt nie myśli o sukcesie, tylko bardziej o tym jak uniknąć kompromitacji.

El Sisiorro
Posty: 942
Rejestracja: pt kwie 01, 2005 18:10
Lokalizacja: z tunelu czasoprzestrzennego

Post autor: El Sisiorro » pn cze 12, 2006 10:42

Genau.

Ponadto schematem wypracowanym przez eliminacje jest 4-4-2, i nieważne jak miernie zagrali w tym ustawieniu z Kolumbią, to jednak wprowadzenie nowego ustwienia na 1 mecz towarzyski przed mundialem skonczylo sie tym, ze kopacze nie wiedzieli co robic na boisku.

Swoja drogą - to co pokazali, to i nawet cud-taktyka nic by nie dała przy tak dennej grze i zerowej koncentracji. Ale jest i plus! Uwaga! Marcinkiewicz, spec od pijaru, sie potknął, bo wizyty w szatni w momencie gdy trzeba sie koncentrowac i przypinanie łatki sukcesu przed kompromitującą porachą to nie jest sprawny pijar, do którego wszak premier ma smykałkę.

dareksp
Emeriten Gang
Posty: 2020
Rejestracja: pn paź 20, 2003 13:44
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: dareksp » pn cze 12, 2006 11:47

El Sisiorro pisze:
schematem wypracowanym przez eliminacje jest 4-4-2, i nieważne jak miernie zagrali w tym ustawieniu z Kolumbią, to jednak wprowadzenie nowego ustwienia na 1 mecz towarzyski przed mundialem skonczylo sie tym, ze kopacze nie wiedzieli co robic na boisku.
Nieprzypadkowo przy słowie "wypracowanym" postawiłem :?: . :wink: Bo ja tak do końca to nie jestem pewien, jakim ustawieniem zamierzał grac Janas. Pamietacie od czego zaczynaliśmy podbój piłkarskiego świata? Od "diamentu" :wink:

Obelix
Posty: 7017
Rejestracja: pn maja 16, 2005 18:41

Post autor: Obelix » pn cze 12, 2006 14:40

Swoją drogą ciekawe, że nikt nie pisze o tym, że nasi sprzedali ten mecz Ekwadorowi. Jak Polonia grała swoje (a grała DOKŁADNIE to samo), to co drugi post był o tym, że to wszystko sprzedane. Znaczy się albo oni wszyscy robią się na chwilę uczciwi, jak grają z Orzełkiem, albo sam już nie wiem...

A może po prostu w reprezentacji wypada nie umieć grać i nie ma wtedy żadnych podejrzeń? W Polonii nie wypada, bo od razu wiadomo, że handel... Ech, gdyby Dźwigała, czy Igor tak przeszli obok meczu, jak Szymek, czy Żewłak... by się tu działo!

_Rydz
Posty: 1814
Rejestracja: sob lut 05, 2005 18:45
Lokalizacja: zza krzaka

Post autor: _Rydz » pn cze 12, 2006 17:28

Rubens pisze:mozna sie do Boruca czepiac ale nie jesli chodzi o ostatni mecz
nie mial szans i tyle
Jak się ma za cięzką dupę, to się nie ma szans przy żadnym strzale...

El Sisiorro
Posty: 942
Rejestracja: pt kwie 01, 2005 18:10
Lokalizacja: z tunelu czasoprzestrzennego

Post autor: El Sisiorro » wt cze 13, 2006 9:32

Jeśli skryby z GW mówią prawdę, to taktyka na Niemców jest taka sama :shock: :D z tą różnicą, że Żurawski schodzi do pomocy za Szymkowiaka, Ebi przechodzi na szpice (zawodnik mający 1,72 m gra na szpicy, no no no... to jest koncepcja) i na skrzydle prawym zagra Jeleń (mający problemy z dośrodkowaniami, ale za to warunki do grania na szpicy: 1,86 m, prędkość huraganu, dobre panowanie nad piłą i gra głową). Jeśli to prawda, to odszczekuję swoje wcześniejsze słowa i przyznaję rację pk - Janas jest na maxa ryzykantem, takim ryzykantem w stylu "zaryzykuję i skoczę z trzeciego piętra, a nuż nie połamie nóg / kręgosłupa"

Awatar użytkownika
Zbyniu
Posty: 1903
Rejestracja: pt maja 07, 2004 13:34
Lokalizacja: z bródnej dzielnicy ;)

Post autor: Zbyniu » wt cze 13, 2006 9:37

Lepiej poczekajmy do jutra z tym ustawieniem składu, bo z kolei bodajże Dziennik donosi (z przecieków :D ), że zagramy 4-4-2 z Ebim i Żurawiem z przodu. I że to decyzja Piechniczka i Apostela, którzy mają wspomóc nie radzącego sobie "z mundialowym stresem" Janasa... Tak czy inaczej pewnie skończy się 4-0. Zgadnijcie dla kogo? :lol:
Pozdrowionka

ODPOWIEDZ