POLONIA WARSZAWA

Brawo. Oby tak dalej! !

Stal Rzeszów CLJ - Polonia Warszawa CLJ 0:2
Bramki: Giczela as. Kluska, Choroś as. Urbański
Skład Polonii: Tomasz Kucz- Piotr Stępniak (85' Patryk Osiak), Daniel Choroś, Kacper Roszak-Kasza, Bartosz Wybraniec- Rene Salla (70' Przemysław Płacheta), Bartłomiej Urbański, Sebastian Pindor, Maciej Wilanowski, Aleksander Giczela (60' Mateusz Małek), Marcin Kluska (65' Jacek Bloch)

Wielkanocne zwycięstwo ze Stalą Rzeszów
W dniu 02.04.2015r nasi Juniorzy rozegrali kolejne spotkanie w Centralnej Lidze Juniorów. Tym razem był to mecz wyjazdowy a przeciwnikiem był zajmujący miejsce w środku tabeli zespół Stali Rzeszów. Gospodarze podbudowani ostatnim wyjazdowym zwycięstwem (z ŁKS 4-1), z impetem zaatakowali nasza bramkę. Szczególnie duże zagrożenie stwarzali po akcjach prawą stroną. Jednak bardzo dobra dyspozycja i udane interwencje Tomka Kucza, wspieranego przez równie dobrze dysponowane formacje obronne, pozwoliły zachować nam czyste konto. Poloniści odgryzali się głównie poprzez dobrze rozgrywane stale fragmenty gry, po których dwukrotnie gospodarze wybijali piłkę z linii bramkowej. Pomimo optycznej przewagi drużyny z Rzeszowa to Polonia zdobyła bramkę jeszcze przed przerwą. Moment nieuwagi obrony i Marcin Kluska mógł wykazać się sprytem, wygrać „przebitkę” z obrońcą i dobrze podać z pod linii końcowej do Alka Giczeli. Ten płaskim strzałem wyprowadził naszych Juniorów na prowadzenie.
Druga połowa to najpierw dominacja Polonii, która miała mecz pod kontrolą przez pierwsze 15 minut. Potem gospodarze, którzy po dokonaniu zmian grali dwoma napastnikami z większą determinacją próbowali doprowadzić do wyrównania. Jednak bardzo dobrze dysponowana linia obrony oraz pomocy MKS nie dopuszczała Stalowców do sytuacji strzeleckich. Nasi zawodnicy coraz groźniej atakowali, stwarzając kolejne sytuacje z gry i stałych fragmentów: rzutów rożnych i wolnych. Po jednym z nich, rzucie wolnym za faul na Przemku Płachecie, Bartek Urbański dośrodkował a Daniel Choroś skutecznym strzałem głowa ustalił wynik meczu.
Po ciężkim i twardym meczu, w którym dwóch naszych zawodników (Marcin Kluska i Piotrek Stępniak) po starciach z bramkarzem musiało wcześniej opuścić boisko, Juniorzy MKS Polonii Warszawa odnieśli kolejne zwycięstwo w rozgrywkach Centralnej Ligi i w spokoju mogą czekać na wyniki rywali oraz zasłużenie odpocząć korzystając z przerwy z okazji Świąt Wielkanocy.

Do przerwy Jaga remisuje 0:0 z ŁKS-em, a Legia 1:1 z KSZO

Legia totalnie bez formy jak na razie. Przegrywa lub remisuje ze słabeuszami. Dzisiaj 1-1 z KSZO i już tylko 4 punkty jestesmy za nimi. Ciekawe jak się skończy mecz Jagielloni. To nawet chyba ważniejsze dla nas niż ten remis Legii.

Jaga niestety wygrała, ŁKS nie wykorzystal karnego

No to za tydzień mecz o awans do półfinału z Jagą. Jak wygramy to będziemy w półfinale na wyciągnięcie ręki. Mam nadzieję, że wszyscy młodzi będą mogli zagrać w tym meczu.

Gonimy frajerów znad kanałku !

mecz za tydzień ważny, ale absolutnie o niczym nie przesądzający
oczywiście każdy punkt się liczy, ale w tej lidze dużo ważniejsze jest spokojne punktowanie ze średniakami typu Stal Rzeszów Stal Mielec czy Korona.
My mamy niestety średni terminarz. Trudne mecze z Koroną, KSZO, gramy na trudnym terenie.
Ale szansa rodzi się bardzo duża.
trzeba kciuki trzymać.

puszczyk76 pisze:mecz za tydzień ważny, ale absolutnie o niczym nie przesądzający
oczywiście każdy punkt się liczy, ale w tej lidze dużo ważniejsze jest spokojne punktowanie ze średniakami typu Stal Rzeszów Stal Mielec czy Korona.
My mamy niestety średni terminarz. Trudne mecze z Koroną, KSZO, gramy na trudnym terenie.
Ale szansa rodzi się bardzo duża.
trzeba kciuki trzymać.

Półfinał w takim towarzystwie to byłoby coś. A potem to już niech się dzieje wola nieba. Lech lub Górnik. Wciąż się nie mogę nadziwić Mozdzonkowi i sceny, że wybrali kopanie w 4 lidze niż walkę z najlepszymi juniorami w Polsce Pod okiem wszelkich skautów ekstraklasowych.

elektryk pisze:

puszczyk76 pisze:mecz za tydzień ważny, ale absolutnie o niczym nie przesądzający
oczywiście każdy punkt się liczy, ale w tej lidze dużo ważniejsze jest spokojne punktowanie ze średniakami typu Stal Rzeszów Stal Mielec czy Korona.
My mamy niestety średni terminarz. Trudne mecze z Koroną, KSZO, gramy na trudnym terenie.
Ale szansa rodzi się bardzo duża.
trzeba kciuki trzymać.

Półfinał w takim towarzystwie to byłoby coś. A potem to już niech się dzieje wola nieba. Lech lub Górnik. Wciąż się nie mogę nadziwić Mozdzonkowi i sceny, że wybrali kopanie w 4 lidze niż walkę z najlepszymi juniorami w Polsce Pod okiem wszelkich skautów ekstraklasowych.

Może nie miał innego wyjścia. Przecież Bzura to piłkarskimkoniec świata.
Mam nadzieję, że MKS nie okaże się żebrakiem i zagra te półfinały na głównym boisku, pod światłami w porze dogodnej dla kibiców.
Kiedyś za czasówśp. Ranieckiego graliśmy ćwierćfinał z Lechią przy kilkusetkach kibiców. Jestem pewien, że ewentualny półfinał oglądałoby ponad 999 widzów.

Nie liczyłbym na grę na głównym. MKS nie wyłoży takich pieniędzy o jakich była mowa. Jedyna szansa, że kibice zrobią zrzutę.

bartekd pisze:Nie liczyłbym na grę na głównym. MKS nie wyłoży takich pieniędzy o jakich była mowa. Jedyna szansa, że kibice zrobią zrzutę.

Jak będzie taka potrzeba to mam nadzieję, że tak będzie. Nie chcielibyście młodej ligi mistrzów na K6? Wiem, że to tylko marzenia, ale kto wie co się może wydarzyć. Szansa zawsze jest.

Ja chętnie bym się dorzucił. Pytanie tylko czy sam MKS chciałby grać na głównym. Oni mają dość specyficzne podejście więc cholera wie.

bartekd pisze:Nie liczyłbym na grę na głównym. MKS nie wyłoży takich pieniędzy o jakich była mowa. Jedyna szansa, że kibice zrobią zrzutę.

Oczywiście, że się dorzucę - wystarczy hasło

Moim zdaniem Możdżonek zrobił dobrze jeśli chodzi o jego przygodę z piłką kolejny medal ( daj Boże chłopakom z CLJ) nie ma żadnego przełożenia na piłkę seniorską gra w CLJ nie nauczy go piłki dorosłej a w czwartej lidze się ogra przyzwyczaji do tego grania
po drugie wyrwał się z klubu w którym wszyscy robili tak aby mu się nie udało ( Końko wystawiał go jako def.pomocnika klub nie informował go o zaintresowaniu innych klubów ( na pewno dostał zaproszenie na testy do Dolcanu z możliwością wypożyczenia) wiec co miał zrobić .Gromek tak samo wolał grać w seniorach kiedyś Stryjek był tak samo traktowany i co zrobił to samo

bartekd pisze:Nie liczyłbym na grę na głównym. MKS nie wyłoży takich pieniędzy o jakich była mowa. Jedyna szansa, że kibice zrobią zrzutę.

Można zrobić zrzutkę, ale to trochę chore. To zadaniem MKS-u jest takie dogadanie się ze SCSAW-em (czy też dogadanie się ponad nimi), żeby nie płacić takiej astronomicznej kwoty za mecze juniorów. Bo teraz to jest na głowie postawione ...
Choć swoją drogą dla młodych zawodników z Europy rozgrywanie meczów Ligi Mistrzów na stadionie Junaka mogłoby być ciekawym doświadczeniem

kiki pisze:Moim zdaniem Możdżonek zrobił dobrze jeśli chodzi o jego przygodę z piłką kolejny medal ( daj Boże chłopakom z CLJ) nie ma żadnego przełożenia na piłkę seniorską gra w CLJ nie nauczy go piłki dorosłej a w czwartej lidze się ogra przyzwyczaji do tego grania
po drugie wyrwał się z klubu w którym wszyscy robili tak aby mu się nie udało ( Końko wystawiał go jako def.pomocnika klub nie informował go o zaintresowaniu innych klubów ( na pewno dostał zaproszenie na testy do Dolcanu z możliwością wypożyczenia) wiec co miał zrobić .Gromek tak samo wolał grać w seniorach kiedyś Stryjek był tak samo traktowany i co zrobił to samo

ja tam też uważam, że dobrze zrobił
on już sobie w juniorach pograł i swoje medale zdobył
kuriozalnie to zabrzmi, ale wygląda na to że wielu chłopaków którzy zostali w MKS mu zazdrości

a mecz z Jagiellonią w niedzielę 12 kwietnia o 15 na Blokowej

i wygrali Poloniści 3:2, Płacheta zszedł podobno z urazem (https://twitter.com/dawidsut tu opisy bramek)

Jedyny promyczek słońca. .. brawo Igor, brawo drużyna.

bardzo cenne zwycięstwo po bardzo słabym, ale mega emocjonującym meczu. Nierówne boisko, silny wiatr i stawka meczu spowodowały, że ładnej piłki było mało, za to walki, emocji, niespodziewanych bramek - za trzy mecze w III lidze.
Zaczął Bartek Wybraniec) strzelając bezpośrednio z rogu ( wprawdzie na 90 min podany Stępniak, ale to błąd.
Jaga wyrównuje też po rogu i błędzie Kucza i stoperów ( Tomek przeszedł dzisiaj prawdziwy chrzest bojowy. Dobrze żę już wie, że towarzyskie pitu, pitu w reprezentacji nijak się ma do grania w lidze z o 3 lata starszymi chłopakami. Dobrze że poprzeczka pomogła. Z meczu na mecz będzie lepiej). świetna akcja duetu 98 Płacheta, Małek zakończona mądrze przez Małego. No i rewelacyjna bomba Kluski na 3-1. Graczem meczu Urbański, który bezprzykładną ambicję i walkę nieraz wręcz okupił 2 żółtkami i niestety absencją w meczu derbowym za tydzień.
Duży krok w kierunku półfinału zrobiony.
ja

Ciekawy jestem jak Igor dawalby sobie radę w pierwszym zespole...

elektryk pisze:Ciekawy jestem jak Igor dawalby sobie radę w pierwszym zespole...

Też myślałem, ale chyba szkoda go na nich - oni mają problemy z podstawami

Nie gorzej niż Końko. Poza tym Igor słynął z zapier.... do końca i gryzienia trawy. Może nauczyłby tego tych lelaków.
A tak poza tym to brawo małolaci. Przynajmniej oni dają trochę radości.