POLONIA WARSZAWA

Data: 17.11.2007, godz. 18:00
Miejsce: Hala Koło, ul. Obozowa 60, Warszawa

a juz w najblizszy weekend:
Górnik - Polonia
Data: 11.11.2007, godz. 17:00
Miejsce: Hala OSiR Świebodzice, ul. Mieszka Starego 6, Świebodzice

od ostatniego meczu z Kotwica zaczelimy (mam nadzieje) marsz ku gorze w ligowej tabeli.Frekwencja mlyna na ostatnim meczu byla mizerna wiec wszystkich zapraszam na obozowa zwlaszcza ze sezon pilkarski powoli sie konczy...

ja bede na 100%-szczegolnie ze nie bylo mnie na poprzednim meczu i musze to jakos nadrobic:]

to mnie Legolas zastąpisz, bo mnie tym razem nie będzie. Po raz pierwszy i mam nadzieję ostatni w tym sezonie (oby jak najdłuższym).

No Panowie, to idziemy

Panie też idą

wszyscy idą na kosza

Kto nie idzie, ten za Legią! Hej! Hej!

bardzo ważny mecz w późniejszym rozrachunku, trzeba wygrać!

Mam zamiar wybrać się na kosza pierwszy raz. Ile kosztuje bilet dla ucznia liceum(jak mniemam ulgowy) ? Z góry dzięki za odp

M@jkel pisze:Mam zamiar wybrać się na kosza pierwszy raz. Ile kosztuje bilet dla ucznia liceum(jak mniemam ulgowy) ? Z góry dzięki za odp

na balkon 10 złotych

i wygląda na to ze sie obejrzy meczyk na koszu i szybko do domu na Polska-Belgia

no i zapowiada się wsparcie z Kamiennej znowu.

W sumie to było ok. Brawo za wynik. Szkoda, że taki słaby doping. Jak wam się podobał pomysł z dwoma młynami??

no ja niestety nie dotarlem

jaki wynik tak w ogóle?

i co to za pomysł z dwoma młynami? Drużyna A za koszem się usadowiła?:)

Mecz słaby, ale ważne, że wygrany . Miller chyba świętował swoje urodziny dzień przed meczem, bo grał słabo, a te dwa pudła z osobistych w ostatniej minucie, to był koszmar. Riley, trochę rzucił, trochę zebrał, ale kilka razy wpakował się pod czapę (ze trzy to na pewno dostał), no i jak zwykle przynajmniej raz "spektakularnie" zgubił piłkę. Szyba dostał parę minut, pudłował spod kosza niemiłosiernie, ale nie można mieć zbyt wielkiego żalu, bo przynajmniej zebrał kilka piłek w ataku. Rivera i Richardson na swoim przyzwoitym poziomie. Szubi znowu szybko nałapał fauli, więc miał mniej minut, ale dotrwał do końca i rzucił bardzo ważnego kosza w ostatniej minucie.

Jak wam się podobał pomysł z dwoma młynami??

Mnie się nie podobał. Młynek i do przerwy nie był zbyt liczny, ani za głośny. A po przerwie było jeszcze gorzej, bo parę osób ubyło, a ten drugi "młyneczek" nikogo z drugiej strony nie rozruszał. Wręcz przeciwnie, do tej pory jak młynek zarzucał Pooolooonia, to odpowiadała cała sala, a teraz, jak młyneczek z drugiej strony zarzucił Pooolooonia, to skończyło się na dialogu między młynkiem i młyneczkiem, bez udziału sali. Myślę, że jest za mało ludzi, którym się chce krzyczeć, żeby robić z tego dwa młynki. W kupie siła . Wiem, że w porównaniu z Kamienną, to repertuar na koszu jest ubogi, ale można raz na jakiś czas wrzucać coś ze stadionu, aż powoli ludzie się nauczą (tylko myślę, że nawet "ślad za nami KRWAWY" jest już zbyt hardkorowy jak na publikę koszykarską ).

Do zobaczenia za tydzień na Czarnych Słupsk

jak dla mnie to mogą grać dobrze rotacyjnie: raz Rivera, raz Miller (hepi bersdej), raz Riley, a raz nawet Radke, byle by w sumie wygrywali. Choć oczywiście najbardziej bym chciał żeby i wygrywali i grali pięknie, porywająco.

Do zobaczenia za tydzień na Czarnych Słupsk

Musieliśmy śpiewać coś z piłki, bo doping był żenująco monotonny. Przydało by się wymyślić jakieś piosenki na potrzeby koszykarskiej Polonii, albo napisać pismo, żeby zaczeli grać w Czarnych strojach.

w czarnych strojach nie mogę grać, takie koszykarskie przepisy. A już zwłaszcza nie w meczu z Czarnymi .

A co do piosenek specjalnie na kosza, to pamiętam jedną z czasów aż tak odległych, że aż nie powiem jak bardzo 9dla kumatych: z sezonu kiedy Polonia zdobyła wicemistrzostwo Polski i wśród męzczyzn i kobiet):

Polonia nie zapomniała
że swych kibiców ma
z Czarnymi mecz dziś wygrała
103:52
Niech żyje nam Polonia
przez szereg długich lat
a cała sala prosi
o kosza albo dwa.

A na poważnie, to ja jestem gotów śpiewać co się zarzuci, także piosenki z nogi. No może poza "O moja Polonio..." i "Kucharski..." bo to naprawdę na kosza nie pasuje. Obawiam się, że Jacek64 ma rację, że szlak za nami krwawy też może być zbyt hardkorowy.
Ale jest przecież mnóstwo nieskomplikowanych przyśpiewek z nogi, które byłoby łatwo na kosza przeszczepić, np.:

1. lalalal.... naprzód Polonia naprzód Polonia naprzód naprzód naprzód Polonia

2. Polonia ole Polonia ole....

zawsze by to trochę urozmaiciło faktycznie nieco monotonny repertuar. Jest trochę osób chodzących i na kosza i na nogę, mogliby pociągnąć.

mozemy ustalic jakis lepszy repertuar,moge wydrukowac teksty naszych przyspiewek zeby osoby nie uczeszczajace na k6 tez sie nauczyly

Lalalala lalalalaa aeeeaaaaoooo POLONIA kosz !

Mam jeszcze jedna przyspiewke ktora zarzucimy na meczu z Czarnymi. Watpie aby kiedykolwiek sie pojawila meldia jej na stadionach pilkarskich w Polsce nawet.

Mecz był super.
No i te ostatnie 17 sekund, horror.

Mi podobały się dwa młynki!

pawel61 pisze:w czarnych strojach nie mogę grać, takie koszykarskie przepisy. A już zwłaszcza nie w meczu z Czarnymi .

To Czarni nie grają w Czarnych??

pawel61 pisze: Polonia nie zapomniała
że swych kibiców ma
z Czarnymi mecz dziś wygrała
103:52
Niech żyje nam Polonia
przez szereg długich lat
a cała sala prosi
o kosza albo dwa.

Możemy to zacząć śpiewać. Mi się podoba.

Na jaką to melodię jest ?

stara piosenka "masowego rażenia". W oryginale leci jakoś tak jak "Jak długo na Wawelu Zygmunta bije dzwon..". Nie wykluczam więc, że i w Krakowie coś na tę melodię śpiewają albo śpiewali.
Zresztą z lat 70-tych przypomniałem sobie jeszcze drugą wersje refrenu, ale dość obciachową moim zdaniem, więc nie będę przytaczał

jak dlugo na wawelu to chyba przed kazdym meczem Wisły jest,a tak wogole
to moim zdaniem marsylianka by sie na koszu przydala...

.Co to byla za akcja z dwoma mlynami,raczej mlynkami:shock: Rozumiem ze niekotrym kibicom pilkarskim klimat kosza tak se odpowiada,ale podzielenie sie bylo bez sensowne.Główny mlyn i tak nie byl zbyt liczny,ale i tak nic nie slyszelismy co spiewacie z drugiej strony.Zamiast sie dzielic niech jakis czlowiek z K6 po prostu wejdzie w srodek sektora(a nie na samym skraju tak jak bylo) i zarzuca piosenki,najwyzej niektorych kilka osob nie bedzie znac,ale w 2 kwarty sie wszyscy naucza...
Mam nadzieje ze na czarnych bedzie lepiej i juz bez czegos takiego.