Do kumatych... Czy taka sytuacja jest możliwa ???Wirtualna Polska pisze:Polonia ma kłopoty
Brązowi medaliści mistrzostw Polski ubiegłego sezonu koszykarze Polonii SPEC Warszawa bez kontuzjowanych Mariusza Bacika i Łukasza Koszarka wyjeżdżają na turniej do niemieckiego Karlsruhe. Turniej w Niemczech rozpoczyna decydująca fazę przygotowań Polonii do nowego sezonu.
W składzie Polonii zabraknąć może w Niemczech także reprezentanta Bośni i Hercegowiny Mujo Tuljkovica, który ma kłopoty wizowe. Pierwszym rywalem Polonii będzie w piątek zespół Walter Tigers Tubingen (grupa A). W Niemczech zagra natomiast powracający do Polonii Amerykanin Eric Taylor, który w poniedziałek przyleciał do Warszawy.
"Kontuzja Mariusza nie jest bardzo groźna, ale lepiej dmuchać na zimne. Wolę, żeby został w Warszawie, przeszedł rehabilitację i był gotowy do sezonu niż narażał się na poważniejszą kontuzję w turnieju w Karlsruhe" - powiedział PAP trener Polonii Wojciech Kamiński.
Trudno się dziwić szkoleniowcowi Polonii, bo sytuacja kadrowa zespołu, nie tylko z powodu znacznie niższego budżetu, jest nadal niedobra.
Bacik ma kłopoty ze ścięgnem Achillesa, nie wiadomo kiedy do gry powróci Koszarek, który zmaga się z kontuzją nogi od czerwcowego zgrupowania kadry. We wtorek koszykarza czekają kolejne badania po których lekarze zadecydują o dalszych losach jednego z najlepszych zawodników młodego pokolenia. Nie w pełni sił jest także inny kadrowicz Krzysztof Roszyk, który do Niemiec jedzie tylko po to - jak powiedział Kamiński - by spokojnie i powoli wchodzić w treningi. Sześć tygodni przerwy czeka młodego Matcina Dutkiewicza, który w poniedziałek przeszedł zabieg artroskopii kolana.
Po powrocie z Niemiec Polonia weźmie udział w turnieju we Wrcocławiu (30 września - 2 października), a ostatnim sprawdzianem przed inauguracją ligi (15 października) będzie turniej Mazovia Cup (6 - 9 października).
W związku z wprowadzeniem certyfikatu SSL mogą wystąpić problemy z logowaniem na naszym forum. W większości przypadków zalecamy wyczyszczenie pamięci podręcznej (cache) przeglądarki i usunięcie "ciasteczek" w domenie wielkapolonia.pl. Instrukcje dla najpopularniejszych przeglądarek można znaleźć np. na stronie: https://pomoc.poczta.onet.pl/baza-wiedz ... egladarki/.
Dalsze informacje można znaleźć w tym temacie: viewtopic.php?f=16&t=16541&start=25#p687325
Dalsze informacje można znaleźć w tym temacie: viewtopic.php?f=16&t=16541&start=25#p687325
Kłopoty stołecznej Polonii
Moderatorzy: AvantGarde, Piotr WW
Kłopoty stołecznej Polonii
Nie jestem kumaty ..ale nie wiem o jaka Ci sytuacje chodzi.
wejdz na www.radapuchaczy.net/forum
Tam sa kumaci
wejdz na www.radapuchaczy.net/forum
Tam sa kumaci
Szkoda mi Łukasza bo to jeden z najzdolnijszych rozgrywających polskiej ekstraklasy... Oby Ochońko był równiez takim odkryciem jak Koszar kilka lat temuŻycie Warszawy pisze:Koszarek prześladowany przez fatum
Rozgrywający Polonii Łukasz Koszarek nie zagra w pierwszych meczach startującego w połowie października sezonu koszykarskiej ekstraklasy.
Koszarek był największym objawieniem poprzednich rozgrywek. Po ich zakończeniu w czerwcu doznał kontuzji. Najpierw wyeliminowała go ona z gry w kadrze, a wczoraj okazało się, że nie pozwoli mu wrócić na parkiet wcześniej niż w listopadzie.
– Wciąż mam problem z tą pękniętą kością piszczelową. Strasznie wolno się zrasta. Trzy tygodnie temu lekarze przeprowadzili zabieg. Przyjąłem hormon wzrostu, a kość została nawet nawiercona. Niestety, w środę dowiedziałem się, że przez kolejne trzy tygodnie nie mogę wznowić treningów. To frustrujące – mówi Koszarek, którego pech nie opuszcza nawet poza boiskiem. – We wtorek skradziono mi samochód. W moim przypadku nieszczęścia już od dawna chodzą parami – narzeka.
– Decyzja lekarzy oznacza, że Koszarek wróci na parkiet najwcześniej na początku listopada, a więc po 4-5 pierwszych kolejkach ligowych. To fatalna wiadomość, ale liczę, że w tym czasie Brandun Hughes udźwignie ciężar prowadzenia gry zespołu – mówi trener Wojciech Kamiński.
Lekarze pozwolili natomiast na wznowienie w najbliższy poniedziałek treningów Mariuszowi Bacikowi (miał problemy ze ścięgnem Achillesa). I on, i Koszarek wyjadą dziś w roli kibiców do Wrocławia. Od piątku do soboty Polonia będzie tam grała w turnieju towarzyskim. W Hali Ludowej jej rywalami będą Śląsk, Turów Zgorzelec i Alvik Sztokholm.
Czy ten sukces może się okazać poczatkiem końca problemów naszych koszykarzy?Gazeta Wyborcza pisze:Koszykarze Polonii trzeci we Wrocławiu
Koszykarze Polonii-SPEC zajęli trzecie miejsce w turnieju sparingowym we wrocławskiej Hali Ludowej. Mocno osłabiony warszawski zespół wygrał tylko ze słabymi Szwedami z Alviku Sztokholm
W kontuzjach i nieobecnościach w warszawskim zespole łatwo się pogubić. We Wrocławiu na pierwszy rzut oka było widać, że nie ma na boisku Mariusza Bacika (kontuzja ścięgna Achillesa), który siedział na ławce rezerwowych. Z licznych młodych rezerwowych nie było tym razem Sebastiana Okoły (sprawy osobiste). W drugim i trzecim dniu zagrał już Leszek Karwowski. Łatwo zapomnieć, że od dłuższego czasu kontuzjowani są Łukasz Koszarek i Marcin Dutkiewicz, którzy jeszcze przez około miesiąca nie wrócą do gry. A przecież ostatecznie do Polonii nie przejdzie Mujo Tuljković, który w Polsce nie dostał pozwolenia na pracę. Trudno powiedzieć, czy ktoś go zastąpi, choć być może jakiś skrzydłowy w tym tygodniu dołączy.
Trener Wojciech Kamiński miał więc ciężkie zadanie. W pierwszych dwóch meczach (w piątek z Turowem Zgorzelec i w sobotę ze Śląskiem Wrocław) warszawiacy notowali znaczne osłabienie w czwartej kwarcie, kiedy gwiazdom Polonii brakowało sił.
W sobotę w meczu ze Śląskiem było ich dokładnie na 27 minut. Jeszcze wówczas po celnym rzucie Michała Przybylskiego warszawianie tracili do gospodarzy turnieju tylko jeden punkt - 52:51. Później jednak zademonstrowali wyjątkową niemoc strzelecką. W ciągu kolejnych dziewięciu minut uciułali zaledwie dwa oczka, a wrocławianie zdobyli ich aż 28! Warszawskich koszykarzy pogrążali rezerwowi wrocławskiego klubu, tacy jak Denis Korszuk czy Przemysław Hajnsz, którzy nigdy nie słynęli z efektownej i efektywnej gry, ale na słabych warszawiaków obaj byli i tak za silni. W warszawskim zespole znów zawiódł Brandun Hughes, grający jak zwykle egoistycznie. Niewiele lepiej zagrał Eric Taylor, który świetnie spisał się w meczu z Turowem. Dużo słabiej zaprezentowali się także młodzi gracze - Tomasz Ochońko, czy Michał Przybylski. Przy niezłej zespołowej obronie Śląska niewiele byli w stanie zdziałać.
Dla 19-letniego Ochońki to w ogóle był udany turniej. W niedzielę kręcił zawodnikami Alviku jak wiatrakami i w roli głównego rozgrywającego dobrze zastąpił Hughesa, który nie zdobył ani punktu. - Hughes fizycznie wygląda dobrze, ale jest jakiś zablokowany i nie może trafić do kosza. Ochońko gra tyle, bo razem z Amerykaninem będzie musiał udźwignąć ciężar rozgrywania podczas kontuzji Koszarka. Nabierze jeszcze trochę doświadczenia i będzie bardzo przydatnym zawodnikiem - mówi trener Kamiński. Czy jego zespół dzieli spory dystans od Turowa i Śląska? - Myślę, że kiedy dojdą kontuzjowani gracze, dystans zniknie - mówi Kamiński.
Jego zespół od piątku uczestniczyć ma w turnieju Mazovia Cup w Warszawie. Rywalami Polonii będą Astoria Bydgoszcz, Turów Zgorzelec i OKK Belgrad.
Sobota: Śląsk Wrocław - Polonia-SPEC Warszawa 87:70. Kwarty: 22:19, 17:21, 21:13, 27:17. Śląsk: Fletcher 15, Skibniewski 13 (3), Chanas 13 (1), Kapov 7 (1), Tomczyk 2 oraz Korszuk 22 (1), Hajnsz 7, Szlachtowicz 4, Mroczek 4, Mielczarek 0, Zieliński 0. Polonia: Hughes 13, Karwowski 11, Roszyk 10 (1), Taylor 9, Miłoszewski 3 oraz Majewski 8 (2), Dygutowicz 5 (1), Przybylski 4, Ochońko 3, Pisarczyk 0.
Niedziela: Polonia-SPEC Warszawa - Alvik Sztokholm 72:51. Kwarty: 17:22, 20:13, 19:9, 18:7. Polonia: Ochońko 16 (1), Taylor 13, Roszyk 12 (1), Przybylski 11, Karwowski 10 oraz Pisarczyk 6, Dygutowicz 4, Hughes 0, Majewski 0. Alvik: Linquist 12, Westerland 10, Bogner 9, Dies 7, Sumskis 6, Kindboern 5, Chanim 2, Adams 0, Musanovic 0, Osterika 0.
Życie Warszawy pisze:Czy z Polonią jest OK? Pokaże mecz z OKK
Tydzień przed rozpoczęciem sezonu koszykarze Polonii chcą wygrać turniej Mazovia Cup. W sobotnim finale zagrają o godz. 14 z OKK Belgrad.
Ze stołecznej imprezy, która w poprzednich latach była najsilniej obsadzoną w Polsce, niewiele pozostało. W tegorocznym turnieju występują zaledwie trzy drużyny. Jedna z nich – Astoria – już w piątek zakończyła grę. Po porażce 72:80 z OKK Belgrad zespół z Bydgoszczy zajął ostatnie miejsce (dzień wcześniej przegrał po dogrywce 79:86 z Polonią). O zwycięstwie zadecyduje więc sobotnie spotkanie „Czarnych koszul” z ekipą ze stolicy Serbii i Czarnogóry.
– Chcemy wygrać ten turniej – mówi trener Polonii Wojciech Kamiński. – Po raz ostatni wygraliśmy jakikolwiek ponad rok temu w Starogardzie Gdańskim. Czas zdobyć w końcu jakieś trofeum, tym bardziej że nie pamiętam, kiedy Polonia wygrała turniej Mazovia Cup. OKK to niezły zespół, obserwowałem jego mecz z Astorią, ale jest na pewno w naszym zasięgu – dodaje.
W czwartkowym meczu „Czarnych koszul” skutecznością imponował zaledwie 19-letni wychowanek klubu Tomasz Ochońko (18 pkt), ale dużo słabiej spisali się doświadczeni Brandun Hughes i Mariusz Bacik.
– Bacik jest usprawiedliwiony – wrócił do gry po trzech tygodniach przerwy. Do Branduna miałem sporo uwag, podobnie zresztą jak i do innych zawodników. Podczas piątkowej odprawy wideo przekazałem jednak koszykarzom, czego od nich oczekuję: mamy w sobotę zwyciężyć, grając przy okazji lepiej niż dwa dni wcześniej – twierdzi Kamiński.
Początek meczu o godz. 14 w hali Koło (ul. Obozowa 60).
No to się popieprzyło...Gazeta Wyborcza pisze:Koszykarze Polonii nie mają sponsora
Koszykarze Polonii-SPEC Warszawa są w szerokiej czołówce Polskiej Ligi Koszykówki (bilans 4 zwycięstwa i 3 porażki), ale ciągle nie mają sponsora. - Szukamy odpowiedzi na pytanie, czy tak mocny zespół koszykarski jest Warszawie potrzebny - mówi prezes Wojciech Kozak
Po sobotnim meczu ze Śląskiem Wrocław (62:77) trener Polonii i koszykarze sugerowali, że pojawiły się kłopoty z wypłatami w warszawskim klubie. Koszykarska Polonia ma kłopoty od niemal roku, kiedy ze sponsorowania wycofała się firma Warbud. Jej dotacje można było liczyć w milionach dolarów, a teraz klub z trudem gromadzi niewiele ponad milion złotych. Dlatego też zmienił się znacznie skład zespołu. Zamiast dwunastki mocnych zawodników, w tym kilku gwiazd, tegoroczna edycja "Czarnych Koszul" to trzech Amerykanów, z czego jeden po ciężkiej kontuzji (Brandun Hughes), a drugi "na dorobku" (Robert Owens). Następnie dwóch polskich weteranów (Mariusz Bacik i Leszek Karwowski), dwóch kadrowiczów po kontuzjach (Krzysztof Roszyk i Łukasz Koszarek) oraz liczna grupa utalentowanych młodzieżowców, po których nie wiadomo, czego się spodziewać (z Tomaszem Ochońko, Michałem Przybylskim i Marcinem Dutkiewiczem na czele).
- Mówiłem przed sezonem, że w tym roku walka będzie się odbywała nie tylko na parkiecie, ale także w kwestii finansowania klubu. I ona trwa, choć na razie większych problemów nie ma - mówi prezes Kozak, który otwarcie mówi o kłopotach swojego klubu.
- Są zaległości w wypłatach, w tej chwili około dwutygodniowe. Tego nie ukrywam. Ale na pewno nie miały one wpływu na postawę zawodników w meczu ze Śląskiem. W poniedziałek miałem spotkanie z zespołem i zapewniali mnie o tym. Ja zapewniłem ich, że zaległości nie będą narastać i myślę, że to się potwierdzi w najbliższych dniach - mówi szef klubu z Konwiktorskiej.
- Trzeba tylko sobie zadać pytanie, czy Warszawie jest potrzebna koszykówka na wysokim poziomie. W ciągu ostatniego roku nasz klub - ostatni profesjonalny koszykarski w Warszawie i okolicach - wykonał około 400 zapytań, spotkań i rozmów z potencjalnymi sponsorami. Mamy bardzo dobry produkt, pokazujemy się w telewizji, także ogólnopolskiej. Przecież w listopadzie i grudniu Polonia będzie aż w pięciu transmisjach, co jest ewenementem. Jest gdzie się reklamować, jest miejsce na logo sponsora na koszulce. Cały parkiet wolny, a także miejsce w nazwie zespołu. Tylko brać! Kibice i dziennikarze pokazują cały czas, że zależy im na wielkiej koszykówce w Warszawie. Teraz jest pytanie, czy zależy na tym też ludziom mającym pieniądze - mówi prezes Kozak.
Szef Polonii przed sezonem szacował potrzeby klubu na prawie 3 mln złotych na sezon, jednocześnie zapewniając, że w tej chwili ma do dyspozycji mniej więcej połowę tej kwoty. Czy jeśli nowi sponsorzy się nie pojawią, jest gotowy na jakiś czarny scenariusz, np. zwolnienie najwięcej zarabiających zawodników? - Jako prezes muszę być gotowy na różne scenariusze, ale w tej chwili żadnego nie realizuję. Sytuacja jest trudna, ale walczymy - twierdzi Kozak.
W rozmowie z "Gazetą" po meczu ze Śląskiem najbardziej krytyczny wobec sytuacji w klubie i zespole był amerykański skrzydłowy Eric Taylor, który już trzeci sezon gra w Polonii i pamięta czasy dobrobytu. - Ktoś nie robi czegoś dobrze i to wpływa nie tylko na mnie, ale też na cały zespół. Graliśmy dobrze na początku sezonu, lecz teraz mamy kryzys. Może to ma coś wspólnego z tegorocznym budżetem? Może jestem za drogi dla Polonii? Moja pensja na pewno nie jest wysoka w porównaniu do innych w Polsce, ale może jest za wysoka dla tego klubu? Może lepiej ściągnąć gracza, który da więcej niż ja za połowę tego co zarabiam? - mówi Amerykanin.
- Taylor nie potrafi jakoś odnaleźć się w tym sezonie, ale na pewno nie ma to nic wspólnego z zaległościami w wypłatach - odpowiada na to prezes Kozak. - Przecież on bardzo słabo gra już w trzecim kolejnym meczu, a na razie nie otrzymał tylko wypłaty za październik, czyli zaległość jest niewielka. Moim zdaniem objawy problemów klubu nie były widoczne w sobotę na boisku. Pojawiły się dopiero w poniedziałkowych gazetach - kończy prezes Kozak.
W sobotę w Koszalinie kolejny mecz ligowy Polonii-SPEC, z AZS-Gaz Ziemny.
-
- Posty: 1546
- Rejestracja: wt kwie 01, 2003 10:51
- Lokalizacja: z daleka
-
- Posty: 1212
- Rejestracja: śr lip 09, 2003 2:18
- Lokalizacja: WARSZAWA
To słaby argument dla sponsora, że klub nie ma sponsora a jest profesjonalny.
Powtarzanie, że już 400 odmówiło obniża jeszcze szanse na przyszłość i jest moim zdaniem raczej oznaką psychicznego wycofania i usprawiedliwiania niepowodzeń, niestety
Koszykarze bez własnej hali tracą połowę na swojej 'sponsorskiej' wartości, niestety.
Gdybym od 100 firm 'dostał kosza' to chyba usiadłbym od początku nad klubem i zastanowił się "dlaczego", a nie szedł do kolejnych 300. Mądrzę się chociaż bardzo dobrze życzę tej sekcji, Wydaje mi się jednak, że...
"to słaby argument dla sponsora, że klub nie ma sponsora a jest profesjonalny"
Argument dl asponsora brzmi: jeśli będziesz moim partnerem zyskasz więcej niż reklamując się w innych mediach. Nie wierzysz? mam dowody. Nie umiesz tego zrobić? pokażę ci jak...
Powtarzanie, że już 400 odmówiło obniża jeszcze szanse na przyszłość i jest moim zdaniem raczej oznaką psychicznego wycofania i usprawiedliwiania niepowodzeń, niestety
Koszykarze bez własnej hali tracą połowę na swojej 'sponsorskiej' wartości, niestety.
Gdybym od 100 firm 'dostał kosza' to chyba usiadłbym od początku nad klubem i zastanowił się "dlaczego", a nie szedł do kolejnych 300. Mądrzę się chociaż bardzo dobrze życzę tej sekcji, Wydaje mi się jednak, że...
"to słaby argument dla sponsora, że klub nie ma sponsora a jest profesjonalny"
Argument dl asponsora brzmi: jeśli będziesz moim partnerem zyskasz więcej niż reklamując się w innych mediach. Nie wierzysz? mam dowody. Nie umiesz tego zrobić? pokażę ci jak...