Dziś jest pauza, więc mała analiza drabinki fazy play-off.
Zakładam, że KKS Polonia wyjdzie z I miejsca - ma 2 mecze przewagi nad ŁKS-em, oraz +40 punktów w bezpośredniej rywalizacji. Oczywiście w sporcie wszystko może się wydarzyć, ale myślę, że prawdopodobieństwo wygrania grupy to jakieś 75%, jak nie więcej
- play offy grupowe - mecz z 8. drużyną grupy B
Wszystko wskazuje na to, że będzie to jedna z tych drużyn: Hutnik, AZS UJK Kielce, Isetia Erzurum, Ochota. Nie licząc Kielc, same drużyny z Warszawy, a najdalszy wyjazd jest na Geodetów
.
- I runda - mecz z 4/5 drużyną grupy D
Szykuje się dość daleki wyjazd do zespołu z grupy w której grają głównie zespoły z Dolnego Śląska. Prawdopodobnie będzie to III zespół
Śląska Wrocław (oparty na młodzieżowcach) albo
Dijo Polkąty Maximus Kąty Wrocławskie. Mecz z wrocławianami to okazja odwiedzenia legendarnej "Kosynierki" (pełniła przez lata podobną rolę do naszej hali na K6), a w wypadku gry z zespołem z podwrocławskich Kąt, zmierzyć się trzeba będzie m.in. z doświadczonym, 38-letnim Grzegorzem Kaczmarkiem. Zawodnicy Dijo Polkątów Maximus (?) niedawno sprawili dużą niespodziankę pokonując na wyjeździe najlepszy jak dotąd zespół swojej grupy, Rycerzy Rydzyna
- ćwierćfinały play-off - mecz ze zwycięzcą rywalizacji A2/A7-C3/C6
Tutaj zaczną się schody. Prawdopodobnym rywalem w drodze do półfinałów byłaby druga drużyna mocnej grupy A. Na dzień dzisiejszy jest to
KSK Ciech Noteć Inowrocław. W drużynie z kujawskiego miasta, które niegdyś odwiedzała Rada Puchaczy
bryluje Mikołaj Grod, do niedawna solidny pierwszoligowiec. Choć kilka lat temu w Inowrocławiu mieliśmy znany nam podział, obok siebie funkcjonowały dwie Noteci (przy czym to konkurencyjna dla KSK była uważana przez tamtejszych ultrasów za tą "prawdziwą"), dziś już raczej nie ma po tym śladu. Noteć może liczyć na doping kibiców, także na wyjazdach.
Inowrocławianom depcze po piętach
Sokół Międzychód, który niedawno pokonał inowrocławian w bezpośrednim pojedynku. W Sokole nie można zlekceważyć Damiana Szymczaka, jeszcze nie tak dawno gracza I-ligowego GKS Tychy.
- półfinały play-off - pojedynek z drużyną z miejsc A3, A6, B4, B5, C2, C7, D1 albo D8
Tu już nie ma miejsca na błędy. Najprawdopodobniej Polonia zmierzy się z pierwszą drużyną grupy D, ewentualnie 2. zespołem grupy C.
Grupę D wygra ktoś z trójki:
Rycerze Rydzyna, Kosz Kompaktowy Pleszew, Pogoń Prudnik. Na dziś najlepszy bilans (% wygranych meczów) mają Rycerze Rydzyna. Zespół powstał w 2020 r. na bazie pierwszoligowej Polonii 1912 Leszno. Liderem rydzynian jest Kamil Chanas, dawniej m.in. mistrz Polski z Zastalem Zielona Góra, dziś znany przede wszystkim jako podcaster i komentator.
Kazus Rycerzy sprzed roku to memento dla wszystkich faworytów. Choć rydzynianie dysponowali pierwszoligowym składem, potknęli się w półfinale i przegrali rywalizację o III miejsce, przez co nie wywalczyli awansu do I ligi. W tym roku, choć skład jest chyba ciut słabszy niż w zeszłym sezonie, na pewno będą bardzo zmotywowani do rehabilitacji za zeszłoroczną wpadkę.
Niewykluczone jest również starcie na tym etapie z Pogonią Prudnik, która jeszcze w poprzednim sezonie występowała w I lidze. Zespół z województwa opolskiego ma chyba najlepszą frekwencję w II lidze, a fani Pogoni wspierają klub dopingiem zarówno u siebie, jak i na wyjeździe. Nie można też zapominać o świetnie spisującym się Koszu Kompaktowy Pleszew, w składzie którego znajdziemy zawodników z przeszłością w I lidze.
- finał/mecz o III miejsce - pojedynek z zespołem z drugiej części drabinki
I o ile gra w finale ma wymiar czysto prestiżowy, jest to przede wszystkim okazja do konsumpcji szampana
w wypadku rywalizacji o 3. miejsce nie ma zmiłuj. W niej walczy się o ostatnie miejsce premiowane awansem do I ligi.
W tym meczu można wpaść np. na:
- 1. drużynę z grupy A (prawdopodobnie
Enea Basket Poznań) albo 2. drużynę z grupy D (
Pogoń Prudnik/Pleszew/Rycerze Rydzyna)
- 1. drużynę z grupy C (prawdopodobnie
Polonia Bytom) albo 2. drużynę z grupy B (prawdopodobnie
ŁKS)
W walce o 3. miejsce z którymś z tych zespołów, będzie walka na śmierć i życie, drużyny te są w stanie nawiązać wyrównaną walkę. Polonia Bytom po klopsach z początku sezonu od tygodni wygrywa jak chce, kilkudziesięcioma punktami. Bardzo mocny jest również Enea Basket Poznań. ŁKS rzutem na taśmę w tym okienku transferowym pozyskał centra Mateusza Jarmakowicza, z wieloletnim doświadczeniem ekstraklasowym - mimo iż nie grał w ogóle w I rundzie, może być to bardzo wartościowe wzmocnienie. Razem z liderami zespołu: rozgrywającym Norbertem Kulonem (który przyszedł z I ligi) i rzucającym Bartoszem Wróblem (król strzelców poprzedniego sezonu II ligi) może utworzyć naprawdę świetny tercet.