POLONIA WARSZAWA

Profesor Ciekawski pisze: ↑

sob gru 08, 2018 18:47

ależ my mamy dużo lepszych komentatorów

Fakt

Jak wygrać z Polonią? Sfaulować Kuncewicz by nie mogła grać i wygrana pewna :/ . U nas nie ma drugiego centra, który potrafi choćby w połowie dać tyle co Ania .

Eh, prawie cały mecz polonistki prowadzily...

Jako laik stwierdzam, że brak Ani to utrata 3/4 wartości zespołu. Co z okiem Ani?

Jak tu nie dostać depresji na Polonii?...

Wysłane z mojego ONEPLUS A6003 przy użyciu Tapatalka

elektryk pisze: ↑

ndz gru 09, 2018 19:17

Jak wygrać z Polonią? Sfaulować Kuncewicz by nie mogła grać i wygrana pewna :/ . U nas nie ma drugiego centra, który potrafi choćby w połowie dać tyle co Ania .

I to się powtarza co mecz! A te gwizdki nic!

Pisałem, że nie chcę szukać analogii z popzrednią 1 ligą, ale jak wyeliminują Anię to się zapowiada źle

Zawalony tydzień, kolejny wygrany mecz przegrany

Dobra,to na chłodno:

1. Kilka lat temu Łomianki lały każdy nasz skład, jak chciały.
2. Teraz zagrały przeciwko sobie dwie równe, wybiegane, ambitne ekipy-wygrała bardziej zbilansowana. Nawet przy AKD, to Ł miały więcej opcji w ataku. Co ciekawe-asysty/straty-podobnie.
3. U nas mamy powroty po kontuzjach-udane powroty.
4. Jesteśmy ekipą środka tabeli-dzisiejszy mecz to pokazał i potwierdził.
5. Mam nadzieję,że oko Pani Ani wytrzymało-k.., to jest oko-nie wyleczy się tego voltarenem...

Ja bym dopisał jeszcze jeden punkt - nie mamy wysokich zawodniczek. Kontuzje Gawryszewskiej i Kuncewicz to uwypukliły - Kaja musiała grać na nie swojej pozycji, bo lepsze to niż Rudenko...

Bardzo dobry mecz Justyny, dopóki grały razem z Anią Kuncewicz wyglądało to nieźle. Ania sporo słabych akcji w ataku, wg mnie nie robi już takiej różnicy jak w 2 lidze, chociaż dla nas jest niezastąpiona. Rudenko - nie chcę się znęcać, ale dramat to mało, była drewniana w 2 lidze a teraz brakuje już określenia. Ktoś wysoki by się przydał jeszcze, tylko z jako takimi zdolnościami manualnymi. Walka o utrzymanie będzie ciężka.

kozi pisze: ↑

ndz gru 09, 2018 20:56

Ktoś wysoki by się przydał jeszcze, tylko z jako takimi zdolnościami manualnymi. Walka o utrzymanie będzie ciężka.

Podbijam, uważam, że potrzebne jest wzmocnienie/nia - realne.

Trzymając się analogii, gdy przegramy następne 2 mecze u nas (jeśli bez Ani, to b. prawdopodobne), to może być powtórka z rozrywki

Ile w ogóle ekip spada z tej ligi?

Dwie, przy czym Łomianki z zasady nie spadają, jako SMS.

Właściwie zgadzam się z postulatem wzmocnienia pod koszem,a jednocześnie nie zgadzam. Na papierze było jasne: AKD, Justyna a Kurczak na zmiany.
Co do Rudenko zgoda,ale też była pomyślana jako głęboka rezerwa. Pamiętacie Annę Cwyl? To była w poprzedniej 1. lidze, obok Iwony nasza jedyna podkoszowa,bo Maja, mimo zadziorności,to była najwyżej silna skrzydłowa. Mamy więc postęp w konstrukcji-ale sęk w tym,żeby granie podkoszowe nie było smutną koniecznością. I tu, przy Ani Bekasiewicz,Oli Kai czy Zuzie Wrzesień jest potencjał. Jak na razie mamy furę pecha. Oczywiście, można sobie założyć,że bierzemy 2 zawodniczki z regionu,które mają słuszny potencjał-i co? Odstawiamy Kurczaka i Asię na trybuny, Justynę na ławkę? Można, tylko co nam to da,poza spokojnym 4. miejscem(na awans nie mamy ani szans,ani funduszy, a e-liga to kabaret z zaciągiem zagranicznym na 2/3 rotacji podstawowej-drogo, dziwnie i bez gwarancji czegokolwiek poza transmisjami tv).

elektryk pisze: ↑

ndz gru 09, 2018 21:22

Ile w ogóle ekip spada z tej ligi?

Dwie z obu grup.

Po rundzie zasadniczej miejsca 1-8 z każdej grupy grają play-off, a po dwie grają play-out'y. Jak jesteś w play-off zostajesz w lidze.
Jak w play-out wygrasz pierwszą rundę to również.

Ale u nas Łomianki są nietykalne?

Jozek pisze: ↑

ndz gru 09, 2018 22:25

elektryk pisze: ↑

ndz gru 09, 2018 21:22

Ile w ogóle ekip spada z tej ligi?

Dwie z obu grup.

Po rundzie zasadniczej miejsca 1-8 z każdej grupy grają play-off, a po dwie grają play-out'y. Jak jesteś w play-off zostajesz w lidze.
Jak w play-out wygrasz pierwszą rundę to również.

Nie myślmy o meandrach regulaminu tylko o wygrywaniu wygranych końcówek.

A wracając do wzmocnień - ten skład w pełni zdrowy odprawiłby dziś SMS z kwItkiem.

Do 15 stycznia jest okienko transferowe, ale ściągnięcie podkoszowej będzie bardzo trudne - z drugiej strony nic na siłę.

Walczymy w tym sezonie głównie ze zdrowiem. To co by pomogło to .... Struktury młodzieżowe. Ich brak boli najbardziej.

nie da się ukryć, że zejście Ani nam wczoraj rozwaliło wygrany mecz. Ale też rację ma Tytus Pollo, że poprzednim razem takie mecze przegrywalismy po 20-30 punktów i żadna Ania/ Natalia nie robiły wtedy różnicy.
Rudenko faktycznie nie daje rady, ale tego się można było spodziewać (choć trenerzy mówią, że ona potrzebuje jeszcze kilku meczów by wejść w rytm po kontuzji, może nas jeszcze pozytywnie zaskoczy?). Zdrowy Kurczak i już byłoby znacznie lepiej. Ale nie zapominajcie, że jest jeszcze Zdrodowska, która być może wejdzie już za tydzień. Patrzyłem na nią na rozgrzewce i naprawdę robiła bardzo dobre wrażenie. Wiem, że rozgrzewka to zupełnie nie to samo co mecz, ale.... może się okaże, że mamy wartościową zmienniczkę dla Ani>

relacja z meczu z Łomiankami http://poloniawarszawa.com/2018/12/10/p ... -lomianki/

"Stopniowo odrabiamy stratę punktową , wygrywamy IV kwartę 20:12 i cały mecz 56:54. to pierwsze i jedyne prowadzenie naszego zespołu w meczu. Brawo za walkę i ambitną postawę"

Relacja SMS PZKosz Łomianki "Trudny mecz za nami" http://www.smslomianki.pl/index.php/80- ... cz-za-nami

Dodałbym brawo za umiejętne faulowanie w decydujących momentach

no tak, faul miał znaczenie. Ale jednak nie wierzę, że celowo wyeliminowały Anię z gry. To był jednak nieszczęśliwy wypadek

Być może nie było to umyślne (jednak Ania jest faulowana prawie w każdym meczu - to przypadek?), ale Profesorze - czy sędziowie nie powinni reagować w takich przypadkach odpowiednio? Nie ma coś takiego jak kara 5-cio minutowa np.?

Przegrana jest wynikiem wyłącznie naszych błędów. SMS po raz kolejny nadgonił wynik w końcówce meczu (mieli już dwie zwycięskie dogrywki w tym sezonie). Tak grają - do końca - swoje. To daje pewność. My natomiast końcówek grać jak na razie nie potrafimy. Generalnie - im większa presja tym więcej "popisówek" i gry indywidualnej. A to szkodzi - bo jak gramy "swoje" to wygląda to lepiej.

Zadecydowały jak zwykle detale:
- brak czasu do dyspozycji na ostatnie sekundy kwarty
- nieudana próba przechwytu Justyny
- strata Angeliki

Jeśli wyjdziemy zdrowi na UW to może będzie w końcu przełamanie w meczu z nimi. Musimy wygrać dwa ostatnie mecze w tym roku.

rubakin pisze: ↑

pn gru 10, 2018 14:22

czy sędziowie nie powinni reagować w takich przypadkach odpowiednio? Nie ma coś takiego jak kara 5-cio minutowa np.?

Artykuł zgrabnie wyjaśniający kwestie dotyczące kar w koszykówce: https://sportowefakty.wp.pl/baza-wiedzy ... lifikujacy

Jozek pisze: ↑

ndz gru 09, 2018 22:29

A wracając do wzmocnień - ten skład w pełni zdrowy odprawiłby dziś SMS z kwItkiem.

Skąd ta pewność???

Profesor Ciekawski pisze: ↑

pn gru 10, 2018 5:13

nie da się ukryć, że zejście Ani nam wczoraj rozwaliło wygrany mecz.

Nie odniosłem ani przez moment wrażenia, że ten mecz był wygrany. Bez jaj. Zauważam podobnie jak wiele razy wcześniej w poprzednich latach, że sympatia do naszych dziewcząt przysłania prawdziwy obraz sytuacji.