W związku z wprowadzeniem certyfikatu SSL mogą wystąpić problemy z logowaniem na naszym forum. W większości przypadków zalecamy wyczyszczenie pamięci podręcznej (cache) przeglądarki i usunięcie "ciasteczek" w domenie wielkapolonia.pl. Instrukcje dla najpopularniejszych przeglądarek można znaleźć np. na stronie: https://pomoc.poczta.onet.pl/baza-wiedz ... egladarki/.

Dalsze informacje można znaleźć w tym temacie: viewtopic.php?f=16&t=16541&start=25#p687325

I Liga Kobiet 2018/2019

Wszystkie tematy związane z sekcją koszykówki

Moderatorzy: AvantGarde, Piotr WW

TytusPullo
Posty: 11234
Rejestracja: pn gru 01, 2008 23:29

Re: I Liga Kobiet 2018/2019

Post autor: TytusPullo » ndz mar 10, 2019 14:38

Nie warto. Po co się czarować? A tak, to już w sobotę uzyskamy pełny obraz sytuacji.

Awatar użytkownika
rubakin
Posty: 9670
Rejestracja: wt lip 17, 2012 15:19

Re: I Liga Kobiet 2018/2019

Post autor: rubakin » ndz mar 10, 2019 16:18

Już te lepsze nam pokazały - one domolują na zwłaszcza trójkami, a my nie mamy na to odpowiedzi

Profesor Ciekawski
(P)ierwsza Drużyna
Posty: 2960
Rejestracja: ndz paź 29, 2006 18:13
Kontakt:

Re: I Liga Kobiet 2018/2019

Post autor: Profesor Ciekawski » ndz mar 10, 2019 18:13

Czarować nie czarować, ale zawsze mielibyśmy troszkę dłuższy sezon. A tak to zapewne już niedługo czeka nas nuda i półroczne oczekiwanie

Awatar użytkownika
plonio
Posty: 5325
Rejestracja: czw lis 15, 2012 20:46
Lokalizacja: Białołęka

Re: I Liga Kobiet 2018/2019

Post autor: plonio » pn mar 11, 2019 14:13

O tej czekającej nudzie pisałem z tydzień temu. Sześć miesięcy grania i sześć miesięcy odpoczynku i przygotowań.
A potem wymagamy poziomu....

Awatar użytkownika
rubakin
Posty: 9670
Rejestracja: wt lip 17, 2012 15:19

Re: I Liga Kobiet 2018/2019

Post autor: rubakin » pn mar 11, 2019 15:13

Tym bardziej warto przyjść w sobotę na K6


Awatar użytkownika
Jozek
Posty: 1201
Rejestracja: ndz gru 13, 2009 9:02

Re: I Liga Kobiet 2018/2019

Post autor: Jozek » pn mar 11, 2019 15:29

Historycznie pierwszy playoff po reaktywacji sekcji. Warto jednak też cieszyć się z tych małych sukcesów.

Pruszków jest od nas lepszy i tyle. Aby wygrać to nasze muszą mieć "dzień konia" a Pruszkow regres formy. W sobotę było odwrotnie.

Profesor Ciekawski
(P)ierwsza Drużyna
Posty: 2960
Rejestracja: ndz paź 29, 2006 18:13
Kontakt:

Re: I Liga Kobiet 2018/2019

Post autor: Profesor Ciekawski » śr mar 13, 2019 19:21

w Łomiankach wygrywa AZS UW po dwóch dogrywkach. Sądząc z relacji tekstowej to w pierwszej połowie grtę ciągnęła im Skrzecz, a w drugiej przebudziła się Pola Dmochewicz. W Gdańsku Politechnika jednak zdecydowanie nie dała rady

TytusPullo
Posty: 11234
Rejestracja: pn gru 01, 2008 23:29

Re: I Liga Kobiet 2018/2019

Post autor: TytusPullo » śr mar 13, 2019 19:40

Nie, Pawle. To nie lata 90-te, drużyny w których grają po dwie zawodniczki nie walczą o nic poważnego. Łomianki to pełnowartościowa, zbilansowana ekipa. UW po problemach analogicznych do naszych, wygląda na dziś półkę wyżej. Wystarczy zerknąć w staty-tam Kamińska dziś ciekawie zagrała, wcześniej super mecze miała Świeżak. Tak, potrzeba konkretnego wkładu zawodniczek nr 6-8 w rotacji.

Awatar użytkownika
rubakin
Posty: 9670
Rejestracja: wt lip 17, 2012 15:19

Re: I Liga Kobiet 2018/2019

Post autor: rubakin » czw mar 14, 2019 14:58

https://poloniawarszawa.com/2019/03/14/ ... z-liderem/

Warto cały przekleić:

Zastanawiacie się czy odwiedzić w sobotę 16 marca o godzinie 17.30 halę przy Konwiktorskiej 6, gdzie koszykarki SKK Polonia Warszawa podejmą drużynę Panattoni Europe Lider Puszków? Waszym powodem przyjścia na mecz jest obawa, że to może być ostatnia okazja do oglądania naszych koszykarek w akcji w tym sezonie? Oto zatem siedemnaście powodów, byście nie wahali się i zawitali w sobotni wieczór na K6, aby kibicować Polonistkom w rywalizacji o dalszą grę w play-off.

Anna Bekasiewicz
Jedyna „nowa twarz” w SKK Polonia w mijającym sezonie. Chętnie oglądalibyśmy częściej Piecię w akcji, ale niestety kłopoty zdrowotne wyeliminowały ją z kilku meczów. A szkoda, bo brakowało chociażby jej celnych rzutów za 3 punkty. Alicja Wawrzyniak i Klaudia Sosnowska z Lidera tylko nieznacznie częściej trafiają „trójki” niż nasza rozgrywająca, co zapowiada ciekawą rywalizację w tym aspekcie koszykarskiego rzemiosła. Ania ma też najlepszą wśród Polonistek średnią asyst na mecz – 4,2. Pozostaje trzymać kciuki, aby i w sobotnim starciu z Liderem potrafiła czasem wypatrzeć lepiej ustawioną partnerkę z drużyny i tym samym ucieszyć oko sympatyków Polonii i koneserów koszykówki. Przez trenera Remigiusza Kocia, z którym zna się jeszcze z czasów szkolenia w SMS Łomianki, nazywana jest Kropką, względnie Kropeczką.

Izabela Błajda
Z mimiki Izy po każdym meczu można czytać jak z otwartej księgi. Uśmiech od ucha do ucha towarzyszy jej po zwycięstwie, a nierzadko ukradkiem ocierane łzy po porażce. Iza ten sezon otworzyła mocno średnio, ale miło było patrzyć jak w jego trakcie nabiera pewności siebie. Dowodem na solidność postawy Pajdy w tym cyklu rozgrywek jest jej obecność aż 16 razy w pierwszej piątce. Zawsze waleczna, nieustępliwa ale także już coraz bardziej panująca nad emocjami podczas meczu i podejmująca trafne decyzje na boisku. Słowo „zawsze” w poprzednim zdaniu ma dosłowne znaczenie, bo to jedna z dwóch zawodniczek, która wystąpiła w tym sezonie we wszystkich meczach Polonii. To jej zawdzięczamy kto wie czy nie najważniejsze 2 punkty w sezonie, zapewniające nam dogrywkę w Płocku. Pod nieobecność Iwony Gawryszewskiej dzierżyła kapitańską opaskę. Ciało Izy zdobią liczne tatuaże, stąd trener Koć nadal jej nowy sympatyczny pseudonim, brzmiący „Rysuneczek”. Mamy nadzieję, że w sobotni wieczór na twarzy Izy po meczu z Liderem zagości szeroki uśmiech.

Hanna Dulnik
To jeszcze nie był sezon Hani, głównie za sprawą kontuzji i operacji, która wyeliminowała ją na dłuższy czas z treningu i gry. Ale i tak dla wielu osób zobaczenie swoistej „sztafety pokoleń” i kolejnej zdolnej koszykarki z nazwiskiem Dulnik w czarnym trykocie z biało- czerwoną tarczą, nawet jeśli na razie tylko w rozgrywkach U22, było nie lada wzruszeniem i przeżyciem. A fakt, że Hani zazwyczaj osobiście kibicuje mama Kasia jest niewątpliwą „Gruszką na torcie” dla sympatyków Polonii. Warto jednak przypomnieć, że w wywiadzie udzielonym Alicji Ratowskiej (córka Doroty Kwapisiewicz, byłej koszykarki Polonii) Hania powiedziała: „Skupiam się na tym, że jestem Hania Dulnik, a nie Kasia. Robię swoje”.

Sonia Frojdenfal
Sympatycznej „Sączerki” nie da się chyba nie lubić, nawet gdy czasem zapędzi się z piłką w sytuację bez wyjścia. Jej obie koszulki meczowe z ubiegłego sezonu zeszły „na pniu” w ramach zbiórki na portalu zrzutka.pl. Dla Soni był to chyba pierwszy poważny sezon w seniorskiej koszykówce. Początki były trudne, ale wydaje się że powoli okrzepła w nowej sportowej rzeczywistości. Jej silną stroną są asysty, czyli podania pozwalające na zdobywanie punktów. W przeliczeniu na czas gry wypada pod tym względem najlepiej w drużynie (1,71 asysty na każde 10 minut gry). Na pewno zdobyte doświadczenie zaprocentuje w przyszłości, a wierzymy że i w meczu rewanżowym z liderem Sonia zdoła „ukłuć” celną „trójką” (jak dotychczas trafiała co trzecią próbę) czy skutecznym przechwytem, jak w ostatnim meczu w Pruszkowie.

Iwona Gawryszewska
Nie da się ukryć, że Iwona jest już niezaprzeczalną ikoną odrodzonej koszykarskiej sekcji Polonii. I to ikoną, która ma prawdziwie polonijne serducho. Prowadzi w tabeli strzelców po reaktywacji żeńskiej sekcji Polonii (ma na swoim koncie 737 punktów w 125 meczach). Zobaczycie ją nie tylko w hali na Konwiktorskiej podczas treningów i meczów, nie tylko na wydarzeniach promujących naszą drużynę i klub, ale także i na trybunach przy okazji meczów piłki nożnej Polonii (najczęściej w towarzystwie Izy Błajdy). A gdy trzeba, to Iwona umyje też witrynowe okna w siedzibie klubu. Kurczak to Kapitan drużyny z krwi i kości i dobry duch tego zespołu. Można by rzec, że Iwona oddaje Polonii serce i zdrowie – tego ostatniego niestety zabrakło i dlatego w tym sezonie miała okazje tylko pięć razy pojawić się na parkiecie.

Natalia Gejcyg
Gdy ta zawodniczka przychodziła do Polonii w ubiegłym sezonie, trener Szelągowski anonsował ją następującymi słowami „Jest bardzo pracowita i potrafi zaakceptować swoją rolę w zespole. Czy wyjdzie w meczu na 10 minut (…), czy nie zagra w ogóle – ona jest z zespołem i dla niej liczy się wynik zespołu”. Na pewno Natalia grała w tym sezonie mniej niż by tego oczekiwała (w sumie 98 minut w 10 meczach). Szkoda, że los poskąpił jej warunków fizycznych, bo z tak ładnie ułożoną ręką mogłaby na pewno zwojować coś więcej w ataku. Należy na pewno docenić jej pokorę, ale także i nieustępliwość w walce o meczową dwunastkę.

Aleksandra Kaja
Oglądanie Oli na boisku to prawdziwa przyjemność. Niewątpliwa gracja z jaką potrafi zmienić kierunek czy wykończyć dwutakt ucieszą oko nawet tych, którzy koszykówkę oglądają sporadycznie. Niech nikogo jednak ta sportowa elegancja nie zmyli. Z takim samym boiskowym wdziękiem Ola przechwytuje piłkę (liderka tek klasyfikacji w Polonii – 29 przechwytów). Ola próbowała dać sygnał do nawiązania walki na początku drugiej kwarty w Pruszkowie, ale było już trochę za późno…Może tym razem w sobotę już od początku poprowadzi koleżanki z drużyny do bardziej zdecydowanego ataku?

Anna Kolad
Niestety w obecnym sezonie nie było nam dane zbyt wiele razy ujrzeć „miękkiej kiści” Ani przy rzutach z dystansu. Łodzianka wystąpiła jedynie niewiele ponad minutę w meczu z SMS PZKosz Łomianki. Nawet jednak nie będąc w dwunastce meczowej, wspierała i zagrzewała do walki koleżanki z drużyny. Tych którzy się martwią pocieszamy – koszykówka jest nadal mocno obecna w życiu Aniu. Chociażby w tej formie, że nasza zawodniczka zaczyna powoli szlifować umiejętności trenerskie, szkoląc dzieci i młodzież.

Justyna Kowalska
Zapewne sympatycy Polonii pragnęli by, aby nieco częściej już potrafiła wziąć na swoje barki odpowiedzialność za losy meczu. Niewątpliwie chciałaby tego także sama Justyna. Zwłaszcza, że jest to to druga zawodniczka obok Izy Błajdy, która nie opuściła w bieżących rozgrywkach ani jednego meczu. Dżasta nadal pokazywała w tym sezonie swoje atuty – talent do zbiórek oraz efektowne bloki. Ale widać też, coraz więcej automatyzmu w jej akcjach ofensywnych i coraz lepszą obronę. Jeszcze może nie zawsze wszystko Justynie wychodzi, a czasem skrzydeł nie dają też jej rozwinąć sędziowie. Poza tym Justyna chyba często toczy walkę nie tylko z przeciwniczkami, ale także rozgrywa batalię w swojej głowie. Pozostaje mocno dopingować naszą zawodniczkę, aby w rewanżu z Liderem Dżasta uwierzyła w siebie i pokazała pełnię swoich możliwości, niezależnie od tego czy zagra w pierwszej piątce, czy pojawi się na zaledwie kilka minut.

Anna Kuncewicz
Niemiłosiernie obijana, przepychana a czasem nawet prowokowana przez przeciwniczki. W tym sezonie sędziowie odgwizdali już 148 popełnionych na niej fauli, a do tego moglibyśmy dodać sporą liczbę tych przeoczonych przez arbitrów. W sobotę przyjdzie jej się zapewne nie raz „zmierzyć” z nieustępliwą Marzeną Marciniak. Ale Kuna się nie poddaje. Ktoś może powiedzieć, że jej statystyki są gorsze niż na początku sezonu. Pamiętajmy jednak, że Ania często gra z krwiakiem na ręku, chorym kolanem, naderwanymi mięśniem, czy tuż po kontuzji oka. Mimo to występuje średnio ponad 30 minut w meczu. Gra ze świadomością, że na niej spoczywa wzrok kibiców, trenera, koleżanek z zespołu. Mierzy się z przeciwniczkami, odpowiedzialnością, a czasem własnymi słabościami. MVP sezonu została w grupie A została wybrana decyzją trenerów zawodniczka Lidera – Klaudia Sosnowska. Jednak dla wielu osób naszą prywatną polonijną MVP jest właśnie Ania Kuncewicz, która zresztą przed sobotnim meczem zostanie również nagrodzona także jako zawodniczka czołowej piątki grupy A 1LK.

Angelika Ostasiewicz
„Mała Andzia” zaczynała ten sezon w świetnej formie, czego dowodzi choćby pojawianie się w pierwszej piątce w inauguracyjnym meczu z AZS UW. Niestety, kontuzja w meczu z KKS Olsztyn wymusiła kilka tygodni przerwy w treningach i grze. Trener Szelągowski ufa młodej zawodniczce i powierzył także krakowiance rolę kapitana w zespole U22. Jeśli jesteście fanami niekonwencjonalnych podań czy nieszablonowych rozwiązań, to Angelika to Wasz człowiek. Dodajmy, że to zawodniczka, która najcelniej w naszej drużynie wykonuje rzuty wolne (trafiła 10 z 11 prób). Może w tym sezonie to jeszcze nie była Andzia, którą pamiętacie z występów w Żaku Nowy Sącz podczas półfinałów o awans do 1LK na Konwiktorskiej, ale w tej zawodniczce na pewno drzemie potencjał. Liczymy, że ten drzemiący potencjał obudzi się i głośno ryknie już w najbliższym meczu.

Aleksandra Piechota
Ola uzbierała ponad 35 minut gry w bieżącym sezonie. Niestety nie udało jej się zdobyć żadnych punktów. Ale i tak to chyba zawodniczka Polonii z najlepszą i najbardziej efektowną umiejętnością kozłowania. No i prawie zawsze można liczyć, że jak Ola pojawi się na parkiecie, to zaraz będzie jakaś „walka w parterze”, która jest niewątpliwą ozdobą żeńskiego basketu. Prywatnie Ola przyjaźni się z Justyną Kowalską i bardziej dociekliwe kibicowskie oko mogło dostrzec fajne i ciepłe wparcie, jakiego zawsze udziela Dżaście nasza rozgrywająca. I to jest właśnie prawdziwy „team spirit”!

Ilona Płaczkiewicz
Ilo pokazała w tym sezonie, że jest solidną zmienniczką, na którą zawsze można liczyć. Wchodząc z ławki nie tylko potrafiła dać chwilę oddechu naszym wysokim zawodniczkom, ale często była gwarantem przechwytu czy celnego rzutu za trzy punkty. Jej także niestety nie omijały drobne problemy zdrowotne, przez co nie mogła prawdopodobnie pokazać pełni swoich możliwości. llona była także inicjatorką organizacji pomocy w ramach akcji Szlachetna Paczka, z udziałem zawodniczek i sympatyków Polonii.

Joanna Rudenko
Zawsze uśmiechnięta i skłonna do rozmowy, pełna pozytywnej energii. Niestety Rudi dopadł chyba obok Hani największy pech, bo doświadczyła podobnie jak ona poważnej kontuzji jeszcze przed rozpoczęciem sezonu. Asia cierpliwie i mozolnie walczyła o powrót do pełni sił oraz do gry. Niestety, pomimo pomysłu na ciekawe rozwiązania w ataku, jej akcjom często brakuje skutecznego wykończenia. Po części można złożyć to na karb długiego rozbratu z grą w meczach o stawkę, spowodowanego urazem i rehabilitacją. W Polonii występowały swojego czasu znakomite siostry Kameckie. Teraz czekamy na wspólny występ sióstr Rudenko – obie reprezentują barwy Polonii, ale młodsza Zuza na razie tylko w U22, gdyż póki co szesnastolatka szkoli się w SMS PZKosz Łomianki.

Natalia Rozińska
Kolejna w drużynie Natalia, która na pewno nie jest ukontentowana liczbą minut spędzonych na parkiecie (w sumie 15 minut w 4 meczach). Należy się jednak Rozi ukłon za to, że zawsze była do dyspozycji trenera, także w momentach gdy zespół Polonii prześladowały kontuzje i trudno było skompletować zdolną do gry. meczową dziesiątkę. Nawet wówczas gdy ją samo gnębiło przeziębienie czy inne drobne dolegliwości zdrowotne. Natalia występowała także w mijającym sezonie w rozgrywkach juniorek starszych.

Zuzanna Wrzesień
Zawodniczka która na boisku ma w sobie coś z piranii – lubi stykowe sytuacja i gdy przeciwniczka dopiero zbiera się z parkietu, to Zuzia już dawno jest gotowa na kolejne stracie. Świetnie się sprawdza w roli jokera. Ale nie zapominajmy, że Zuzia aż 11 razy wychodziła w pierwszej piątce i jest także czwartym strzelcem drużyny, jeśli chodzi o łączną zdobytą liczbę punktów (161 oczek). Znajduje się także w pierwszej trójce Polonistek, które oddały najwięcej celnych rzutów za trzy punkty – ma ich 19 na koncie. Skutecznie grała w tym sezonie zarówno na pozycji rozgrywającej, jak i rzucającej. A w meczach przeciwko Liderowi, w którego barwach miała okazję występować przed przyjściem do Polonii, Zuzia wypada w tym sezonie bardzo dobrze.

Izabela Zdrodowska
Last but not least… Także ostatnia, którą mogliśmy w tym sezonie zobaczyć w barwach Dumy Stolicy. Chyba na żaden debiut w SKK Polonia nie czekaliśmy tak długo, jak na pierwszy występ Zdrody. Ale wszystko wskazuje na to, że warto było czekać. Jak na „środkową” ma zaskakująco dobry rzut za 3 punkty (w 9 meczach jakie zagrała w lidze trafiła 4 razy). Zresztą świetnie trafia też z rzutów wolnych (trafiła wszystkie, ale miała tylko 8 okazji by zademonstrować tę umiejętność). Chyba najpiękniejszą próbkę swoich możliwości Iza dała w pierwszej kwarcie meczu na Konwiktorskiej z Arką II Gdynia. Wręcz fruwała na obu tablicach, skuteczna w obronie i momentalnie pierwsza w ataku, zaangażowana w każdą akcję pod własnym i atakowanym koszem. Właścicielka najdłuższych nóg wśród koszykarek Polonii, co zapewnia jej – może jeszcze nie tak często jak sama o tym marzy – skuteczne minięcie. Jest szansa, że zademonstruje nam tę umiejętność myląc Katarzynę Szyller czy Monikę Bieniek już w sobotę wieczorem.

Jeśli te siedemnaście wspaniałych i wyjątkowych Powodów jeszcze Was jakimś cudem nie przekonało do pojawienia się na meczu SKK Polonia w tym sezonie, to nie popełnijcie tego błędu w najbliższą sobotę! Meldujcie się tłumnie i pomóżcie naszym koszykarkom skutecznie powalczyć o to, by emocje związane z ich grą w sezonie 2018/2019 potrwały przynajmniej do środy 20 marca (termin ewentualnego trzeciego meczu w Pruszkowie). Do zobaczenia na K6! :flaga:

Profesor Ciekawski
(P)ierwsza Drużyna
Posty: 2960
Rejestracja: ndz paź 29, 2006 18:13
Kontakt:

Re: I Liga Kobiet 2018/2019

Post autor: Profesor Ciekawski » sob mar 16, 2019 22:09

no cóż, dziś odbyło się zakończenie sezonu. Nie całkiem niespodziewane. Pod koniec sezonu nasz zespół nie był w swojej szczytowej formie niestety. Ale wstydu dziś też w sumie nie było. Teraz czekać będziemy na wieści odnośnie nowego sezonu

TytusPullo
Posty: 11234
Rejestracja: pn gru 01, 2008 23:29

Re: I Liga Kobiet 2018/2019

Post autor: TytusPullo » sob mar 16, 2019 22:20

Tak, pełna zgoda. Ze swej strony dodam,że zwłaszcza na: silną podkoszową, solidną, uniwersalną rzucającą oraz (ewentualnie) następczynię AKD.
Podziękowania dla Drużyny i Trenerów za zrealizowanie podstawowego celu oraz kilka naprawdę fajnych meczów. W tym ...przegranych.
Na wnioski będzie teraz sporo czasu-ale jeden jest podstawowy: musimy mieć w rotacji 10 zawodniczek na poziomie ligowym i w pełni zdrowych.

Awatar użytkownika
rubakin
Posty: 9670
Rejestracja: wt lip 17, 2012 15:19

Re: I Liga Kobiet 2018/2019

Post autor: rubakin » ndz mar 17, 2019 7:18

TytusPullo pisze:
sob mar 16, 2019 22:20
(ewentualnie) następczynię AKD.
Ciężko będzie, ufam, że Ania zostanie

Awatar użytkownika
Agata
Posty: 722
Rejestracja: pt paź 24, 2003 14:33
Lokalizacja: Joli Bord

Re: I Liga Kobiet 2018/2019

Post autor: Agata » ndz mar 17, 2019 9:31

rubakin pisze:
ndz mar 17, 2019 7:18
TytusPullo pisze:
sob mar 16, 2019 22:20
(ewentualnie) następczynię AKD.
Ciężko będzie, ufam, że Ania zostanie
Być może Tytusowi chodziło o dalszą perspektywę ;)

Awatar użytkownika
rubakin
Posty: 9670
Rejestracja: wt lip 17, 2012 15:19

Re: I Liga Kobiet 2018/2019

Post autor: rubakin » ndz mar 17, 2019 9:36

Agata pisze:
ndz mar 17, 2019 9:31
rubakin pisze:
ndz mar 17, 2019 7:18
TytusPullo pisze:
sob mar 16, 2019 22:20
(ewentualnie) następczynię AKD.
Ciężko będzie, ufam, że Ania zostanie
Być może Tytusowi chodziło o dalszą perspektywę ;)
Uhm, póki co bliższa ciału koszula ;)

TytusPullo
Posty: 11234
Rejestracja: pn gru 01, 2008 23:29

Re: I Liga Kobiet 2018/2019

Post autor: TytusPullo » ndz mar 17, 2019 15:22

Oczywiście,że dalszą, bo takiej zawodniczki na dziś nie pozyskamy. Mam na uwadze zdrowie pani Ani. Musi być jednak odciążona w walce na łokcie pod koszem-niech się pcha jakaś Katarzyna Szyller, a najlepiej...to Katarzyna Szyller :) Justyna nie daje rady, tylko z niskimi zespołami szaleje. Zdrody szkoda na ...podchody.

Profesor Ciekawski
(P)ierwsza Drużyna
Posty: 2960
Rejestracja: ndz paź 29, 2006 18:13
Kontakt:

Re: I Liga Kobiet 2018/2019

Post autor: Profesor Ciekawski » ndz mar 17, 2019 15:45

nie rozumiem o co chodzi ze Zdrodą Tytusie. A co do Justyny - stać ją na zrobienie kolejnego kroku i bardziej przekonującą grę również z czołowymi zespołami I ligi. Zresztą wcale nie było z tym tak fatalnie w tym roku, wczorajszy mecz nie jest typowy. Przypominam, ze w Gdańsku tamtejszemu Uniwersytetowi rzuciła 14 punktów, Liderowi w domu 11, w obu meczach z Arką grającą z nami w bardzo silnym składzie - po 9.

TytusPullo
Posty: 11234
Rejestracja: pn gru 01, 2008 23:29

Re: I Liga Kobiet 2018/2019

Post autor: TytusPullo » ndz mar 17, 2019 16:00

Chodzi o rym cym-czyli podchody-znaczy się boksowanie pod koszem-niech straszy rzutem-to u wysokiej bezcenne.
Justyna-tak, ale spójrzmy prawdzie w oczy-nie stanowi dla rywalek z topowych drużyn wyzwania. Tu akurat na dziś liczby są mylące.
Nie twierdzę,że nie zrobi kroku naprzód-na dziś to walce o czołowe lokaty-rezerwowa zadaniowa.

Awatar użytkownika
Agata
Posty: 722
Rejestracja: pt paź 24, 2003 14:33
Lokalizacja: Joli Bord

Re: I Liga Kobiet 2018/2019

Post autor: Agata » pn mar 18, 2019 11:43

Odniosłam wrażenie Tytusie, że wolałbyś do roli "przepychania się pod koszem" Katarzynę Szyller?
Weźmy jednak poprawkę na to, że dla Szyller to już trzeci sezon w 1LK, dla Justyny pierwszy. Plus Justyna jest rok młodsza.
Dajmy Justynie trochę okrzepnąć w nowej rzeczywistości, nadal wierzę że będziemy mieć z niej pociechę.

Awatar użytkownika
rubakin
Posty: 9670
Rejestracja: wt lip 17, 2012 15:19

Re: I Liga Kobiet 2018/2019

Post autor: rubakin » pn mar 18, 2019 12:20

Też myślę, że Justyna to dobry materiał - nb. trochę ją sędziowie uziemniali, ciągle orzekając faule

TytusPullo
Posty: 11234
Rejestracja: pn gru 01, 2008 23:29

Re: I Liga Kobiet 2018/2019

Post autor: TytusPullo » pn mar 18, 2019 16:02

Agatko, z tą KS to trochę żartuję; gra w dużo lepszej ekipie i nie ma powodu tu przychodzić. Justyna jest od niej wątlejsza, Szyller już w 2 LK była podkoszową wymiataczką, co ciekawe w jednym meczu upupiła ją Ania Kolad, zdobywając ok 20 pkt wejściami pod kosz i wymuszonymi faulami.
Tu trza siły, dużo siły. Siła i dynamika. Koszykarsko ani Justyna ani Katarzyna świata nie zdobędą, ale nie taka ich rola. Po prostu-posiłki podkoszowe dla AKD pilnie potrzebne. W ogóle to zależy od koncepcji. Jeśli mamy grać w sposób dotychczasowy-podtrzymuję opinię. Natomiast przy modyfikacji taktyki na szybsze granie i wielość opcji w ataku,nie ma co pompować "pomalowanego"-tylko wzmocnić obwód. Przy takim rozwiązaniu już jest ciekawie,bo i pani Anna i pani Iza Z. mają ciekawy rzut, w tym z dystansu.

Awatar użytkownika
Agata
Posty: 722
Rejestracja: pt paź 24, 2003 14:33
Lokalizacja: Joli Bord

Re: I Liga Kobiet 2018/2019

Post autor: Agata » pn mar 18, 2019 20:38

Cóż...gdzie teraz jest Ania Kolad, a gdzie Szyller...

Z tym rzutem z dystansu AKD, to mam wrażenie, że jednak to udaje się tylko w początkowej fazie meczu, gdy Ania nie jest zmęczona - rzeczonym przepychaniem. Rzut Zdrody to już inna para kaloszy. Ale z drugiej strony brak wykorzystania parametrów fizycznych Zdrody do akcji w pomalowanym, to byłaby wg mnie straszna granda.

Wzmocnienie by się przydało, ale Szyller mnie jakoś nie przekonuje.

TytusPullo
Posty: 11234
Rejestracja: pn gru 01, 2008 23:29

Re: I Liga Kobiet 2018/2019

Post autor: TytusPullo » pn mar 18, 2019 21:00

No właśnie: mówimy o odciążeniu kluczowych zawodniczek. Nie chodzi o samą Szyller, tylko o to że nikt o podobnych walorach tu nie przyjdzie, bo gra w jeszcze lepszych ekipach. Zostając przy naszych- masz rację, ale rzuty dystansowe wysokich to u nas nie bonus, a konieczność jakiegokolwiek rozwiązania akcji. Tak jak napisałem-przy wzmocnieniu obwodu-niech Zdroda i AKD walczą pod koszem. Plus Justyna i Kurczak-I OK.

Awatar użytkownika
rubakin
Posty: 9670
Rejestracja: wt lip 17, 2012 15:19

Re: I Liga Kobiet 2018/2019

Post autor: rubakin » sob mar 23, 2019 17:37

Narzekaliśmy, że nie pokonaliśmy nikogo z czołówki - pokonaliśmy 2 razy Mon-Pol Płock! :)

TytusPullo
Posty: 11234
Rejestracja: pn gru 01, 2008 23:29

Re: I Liga Kobiet 2018/2019

Post autor: TytusPullo » sob mar 23, 2019 17:46

No i to wcale nie jest śmieszne, bo Monpol nie gra źle. Właśnie oglądam Pruszków i MUKS prowadzi 5. Co widać: LIDER gra jak SKK w drugim meczu, rywalki grają monotonnie wjazdami pod kosz, ale 2 razy szybszymi,niż nasze. Pruszków nie trafia tego,co z nami, no jest naciskany jak trzeba.
Wniosek jeden: 2 skutery z niezłym rzutem do obecnego składu i będziemy ładni w tej lidze.

Awatar użytkownika
rubakin
Posty: 9670
Rejestracja: wt lip 17, 2012 15:19

Re: I Liga Kobiet 2018/2019

Post autor: rubakin » sob mar 23, 2019 17:57

Nie śmieje się, tylko cieszę - Mon-Pol zresztą nawet wygrał 1. kwartę z ZS, bardzo charakterne są te dziewczyny.
Co do Lidera dokladnie - ogromne wrażenie w tym meczu robi Klatt
Ostatnio zmieniony sob mar 23, 2019 18:46 przez rubakin, łącznie zmieniany 1 raz.

ODPOWIEDZ