I Liga Kobiet 2018/2019

[kozi]

pęknę ze śmiech z tym szpitalem, płaczcie dalej

[kozi]

My za takie zawodniczki musimy płacić kilka tysięcy miesięcznie.

pokaż mi taką zawodniczkę u nas

[Emiel Regis Godefroy]

Na trybunach też kaszana, niech wraca Q!

[TytusPullo]

Ogólnie rzecz ujmując, nie będę pokazywał,bo nie mam dokładnych danych,ale chyba domyślasz się,że nie jesteśmy już półamatorskim zespołem?
No i zgoda, nie mamy takich 5, bo byśmy o eblk grali,gdybyśmy mieli.

AZS-mają ten komfort,że nie płacą swoim studentkom kontraktów, a na pewno nie przede wszystkim-to sobie grają i mają swobodę. My jej nigdy nie będziemy w tym względzie mieć.
Popytaj idiotów,którzy ten klub dawno temu wykorzenili z tkanki społecznej miasta, dlaczego tu trzeba wszystko kupić.
Nie płaczę, pierwszy byłem do krytyki po Gdańsku, ale my poza dwoma-trzema meczami nie zagraliśmy jeszcze składem zbliżonym do pełnego!

Tak,te które grają, powinny dorzucać do obręczy,nie przerzucać kosza i nie podawać w trybuny co drugą akcję.
Można epos napisać o tym,co powinno być inaczej. Ale jest jak jest,a my jesteśmy lekko fałszywym,ale jednak beniaminkiem.

[plonio]

Tak,te które grają, powinny dorzucać do obręczy,nie przerzucać kosza i nie podawać w trybuny co drugą akcję.

To najlepsze podsumowanie tego co dziś się zdarzyło. Miałem nadzieję, że dziewczyny się postawią, ale na UW nie miały sportowych argumentów. Symptomatyczne, że ten UW jakimś ligowym tuzem nie jest. Za tydzień w piątek mecz o życie z drugą Politechniką - mam nadzieję, że dlatego w piątek, gdyż wtedy też gra pierwszy zespół Politechniki. Jeśli nie gra w piątek i ściągną posiłki to biada nam, a resztek nadziei trzeba będzie wypatrywać w meczu w Płocku i u nas z Olsztynem. Póki co głowy do góry.

[TytusPullo]

Grają dzień po meczu z nami u siebie o 15. Nie powinny zabrać ekstraklasowiczek. Nie zmienia to faktu,że ten mecz trzeba wygrać-nawet po karnych i losowaniu.

[Agata]

Tak,te które grają, powinny dorzucać do obręczy,nie przerzucać kosza i nie podawać w trybuny co drugą akcję.

To najlepsze podsumowanie tego co dziś się zdarzyło. Miałem nadzieję, że dziewczyny się postawią, ale na UW nie miały sportowych argumentów. Symptomatyczne, że ten UW jakimś ligowym tuzem nie jest. Za tydzień w piątek mecz o życie z drugą Politechniką - mam nadzieję, że dlatego w piątek, gdyż wtedy też gra pierwszy zespół Politechniki. Jeśli nie gra w piątek i ściągną posiłki to biada nam, a resztek nadziei trzeba będzie wypatrywać w meczu w Płocku i u nas z Olsztynem. Póki co głowy do góry.

O mecz z Płockiem to się akurat obawiam... dziś niewiele im zabrakło do pokonania Pruszkowa. Olsztyn wierzę, że pokonamy...PG gra w sobotę z Ostrovią mecz o życie w BLK, zatem chyba zbytnio nie będą szarżować ze składem w meczu z nami dzień przed tym spotkaniem.

[mt7968]

Dopóki nie będziemy mieli młodzieżowych struktur i normalnej piramidy to zawsze tak to będzie wyglądać. Nie oszukujmy się, to i tak cud że mamy to co mamy. UW ma bazę w postaci Wołomina, a że tak umieją szkolić to chyba nie trzeba udowadniać. Do tego uczelnia nr 1 w Polsce dająca wykształcenie. My jesteśmy zespołem zawieszonym w próżni. Seniorki i nic. Efekty widać.

[rubakin]

Znowu analogia do poprzedniej 1 ligi....

A jak współpraca z Koźmińskim?

Dziewczyny z UW wyglądały tak, jakby nic nie robiły tylko grały w kosza. W tym stanie rzeczy porażka jest i tak mała. Z Wołominem zasilonym UW przegraliśmy w zeszłym roku chyba bardziej okazale.

[Profesor Ciekawski]

no słabo wczoraj było, nie ma co. Dziewczyny trochę zawiodły. I nie wiem czy też trenerom trochę nie zabrakło pomysłu taktycznego.
Kozi, masz rację, że głaskać się po główkach nie ma co, że z tego więcej szkody niż pożytku. Ale uważam, ze popadasz w drugą skrajność. Negujesz kłopoty z kontuzjami jakie mieliśmy i wciąż trochę mamy? A poza tym właściwie co proponujesz? Uważam, ze ten zespół jest właściwie wyczarowany z niczego, prawie cudem. I wiem, że tak naprawdę do rotacji w I lidze nadaje się pewnie 8-9 zawodniczek, reszta to trochę łatanie luk. Ale trudno mi sobie wyobrazić, że można by tu nagle coś odmienić. No co takiego zrobić? Odsunąć zawodniczki, które zawodzą i co dalej?
Pewnie, że błędy po drodze się pojawiły, cudem by było kolejnym, gdyby ich zabrakło. Ale w sumie to bez względu na moje wkurzenie po wczorajszym meczu i tym z Łomiankami trochę też, to jestem pod wielkim wrażeniem tego co Łukaszowi udało się zmontować przez ostatnie dwa lata. Biorąc pod uwagę warunki w jakich się poruszamy, to drużyna jest lepsza niż by tego należało oczekiwać.

[rubakin]

Pamiętam jak tutaj w "Koszykówce" po spadku z 1 ligi Łukasz zadał pytanie - czy damy radę? Była nawet sonda. Większość stwierdziła, że nie damy rady. Bo i sami nie damy rady utrzymać kosza, ale Łukasz zdołał pozyskać sponsorów - dla mnie mistrzostwo świata i okolic w tych warunkach.


Analiza wczorajszego meczu http://poloniawarszawa.com/2018/12/16/p ... rumH1fx8qo

W analizie m.in. (co oczywiste) o obronie strefowej AZS - byłem pod ogromnym wrażeniem, przesuwały się jak rzymski manipuł.

[kozi]

To co Łukasz robi organizacyjnie jest poza dyskusją, rozmawiamy o poziomie sportowym. Na ławce siedzi chyba ze dwadzieścia dziewczyn, po co? Połowa nie nadaje się, nawet jak wyleczą kontuzje. Nic nie kosztują? Jeżeli tak to niech siedzą, tylko po co? Jeżeli kosztują to może zamiast trzymać tyle szrotu lepiej poszukać 2 sensownych?
No i mamy przecież jakiś budżet, mniejszy od AZSu i innych zespołów, czy porównywalny? A może większy? Napisane zostało że AZS ma uczelnię, my mamy Koźmińskiego(chyba że o czymś nie wiem), nie szukajmy wszędzie usprawiedliwienia... Lepiej reagować wcześniej niż robić rakietę po spadku, bo wtedy cała robota Łukasza i wielu osób pójdzie w piz.u

[Profesor Ciekawski]

nie znam szczegółów, więc mogę się gdzieś pomylić. Ale z tego co wiem to te dziewczyny, które w ogóle nie wchodzą w rotację nie kosztują nas nic (przynajmniej w sensie wynagrodzeń, bo jakieś koszty pewnie są, choćby związane ze strojami, badaniami medycznymi). A dlaczego są potrzebne? Do udziału w treningach. Niektóre do zasilenia drużyny w rozgrywkach U-22 (a drużyna juniorska jest nam potrzebna z różnych przyczyn formalnych, nawet jeśli szanse na jakiś sukces okołomedalowy są bardzo nikłe). Zresztą z tymi 20 dziewczynami to chyba przesada. Wliczasz w tę liczbę zapewne na przykład masażystkę.
A jeśli by doszło do spadku... To nadal wydaje się bardzo mało prawdopodobne, ale nie mozna tego wykluczyć. 4 lata temu też po pierwszej rundzie się wydawało mało prawdopodobne. A więc jeśli dojdzie - to zamiast rakiety trzeba będzie raczej "sztandar wyprowadzić". Nie umiem sobie wyobrazić kolejnego wygrzebywania się z II ligi.
Nie mam pojęcia jaki budżet ma AZS. Poza tym, że samo porównanie budżetów to mało. Bo np. jestem niemal pewien, ze AZS nie płaci za wynajem hali i ma ją o takiej porze o jakiej potrzebuje. A my płacimy jak za zboże (całkiem pokaźna część naszego budżetu) i w dodatku mamy dostęp na treningi dopiero po 20. Co jest szkodliwe sportowo, a nawet zdrowotnie (jedna z przyczyn plagi kontuzji?), że o zwykłej wygodzie nie wspomnę.
Nie wiem nawet jaki teraz mamy dokładnie budżet. Wiem, ze teraz mamy trochę większy niż 4 lata temu, a wtedy mieliśmy zdecydowanie najniższy w lidze.
I jeszcze jedno: nie znam szczegółów, ale jestem pewien, ze żadna z naszych zawodniczek nie dostaje 5 tys. miesięcznie, jak to ktoś sugerował.
W sumie: nie ma co narzekać na okoliczności tylko robić wszystko co umiemy by było lepiej i przede wszystkim, zeby się utrzymać i robić sportowy postęp. Ale zapominać o tych wszystkich niekorzystnych okolicznościach, w których działamy, też byłoby nie fair.

P.S. I zauważcie jeszcze jedną rzecz. W SKK nie ma żadnej kolejki działaczy czy pseudo-działaczy przebierającej nogami by dorwać się do stołka i dorwać do choćby nędznych jakiś konfitur. Jest tylko banda wolontariuszy, którzy całkowicie za darmo, bezinteresownie (z miłości do Polonii, kosza, może niektórych dziewczyn ?) poświęcają swój czas. To nie znaczy, że błędów nie należy wytykać. Ale warto też o tym nie zapominać

[destroyer]

Kompletnie się nie znam, więc proszę potraktować moje pytanie jako pytanie laika. Skoro nie mamy żadnych młodzieżowych struktur, to nie lepiej zacząć budowę klubu od nich, a dopiero później zająć się seniorską drużyną?

[kozi]

W sumie: nie ma co narzekać na okoliczności tylko robić wszystko co umiemy by było lepiej i przede wszystkim, zeby się utrzymać i robić sportowy postęp. Ale zapominać o tych wszystkich niekorzystnych okolicznościach, w których działamy, też byłoby nie fair.

w sumie można tak podsumować, ale reagować trzeba
Kibice też niestety nie dopisują, jedno z ważniejszych spotkań, a ludzi coraz mniej, przykre to bardzo, bo okazuje się, że ta nasza "społeczność" niestety malutka jest bardzo, lepiej strzelić browar w Czarnej niż iść pomóc chociaż gardłem. Tego nie rozumiem, a każdy jest ważny i zasłużony, z długim stażem...

[rubakin]

A więc jeśli dojdzie - to zamiast rakiety trzeba będzie raczej "sztandar wyprowadzić". Nie umiem sobie wyobrazić kolejnego wygrzebywania się z II ligi.

No to wtedy wszyscy możemy zasilić sekcję historyczną

[Profesor Ciekawski]

Kompletnie się nie znam, więc proszę potraktować moje pytanie jako pytanie laika. Skoro nie mamy żadnych młodzieżowych struktur, to nie lepiej zacząć budowę klubu od nich, a dopiero później zająć się seniorską drużyną?

Dobre pytanie. Też nie jestem pewien. Ale wydaje mi się, że mając drużynę seniorską łatwiej o budowę struktur młodzieżowych. Że jesteśmy wtedy bardziej atrakcyjnym partnerem, na przykład dla szkół. I wiem, że mamy jakieś plany w tym zakresie. Ale to już Łukasz musiałby się wypowiedzieć.

[Jozek]

Jasne, że wszyscy mamy kaca po wczorajszym meczu. Gordon ograł nas taktycznie i nasz zespół walił głową w mur cały mecz. A że trenerzy nie znaleźli rozwiązania na ten rodzaj strefy to pojawiła się frustracja i zabrało to nam życie.

Mamy jeszcze rocznik u22 - ostatni rok stąd w składzie jest dużo zawodniczek na ławce.

[Profesor Ciekawski]

A więc jeśli dojdzie - to zamiast rakiety trzeba będzie raczej "sztandar wyprowadzić". Nie umiem sobie wyobrazić kolejnego wygrzebywania się z II ligi.

No to wtedy wszyscy możemy zasilić sekcję historyczną

A nawet sekcję gimnastyczną. Zważywszy na wiek będzie to gimnastyka korekcyjna, przynajmniej w moim przypadku

[Agata]

Dopóki nie będziemy mieli młodzieżowych struktur i normalnej piramidy to zawsze tak to będzie wyglądać. Nie oszukujmy się, to i tak cud że mamy to co mamy. UW ma bazę w postaci Wołomina, a że tak umieją szkolić to chyba nie trzeba udowadniać. Do tego uczelnia nr 1 w Polsce dająca wykształcenie. My jesteśmy zespołem zawieszonym w próżni. Seniorki i nic. Efekty widać.

Nie demonizowałabym roli UW w szkoleniu swoich zawodniczek. Pawłowska trenuje koszykówkę od 8 roku życia, Pola Dmochewicz jest po szkole SMS PZKosz - trafiają pod skrzydła Wołomina i AZS jako już w dużej mierze ukształtowane zawodniczki. Chyba jedynie w przypadku Kasi Chodkowskiej widać progres zrobiony istotnie w Wołominie i UW.
Co nie zmienia faktu, że uznaję konieczność i priorytet piramidy szkoleniowej dla długofalowej możliwości istnienia żeńskiego basketu na Polonii...i nie tylko.

[rubakin]

Olsztyn póki co ogrywa Tulipa https://www.fibalivestats.com/u/POL/1066585/

Wracając jeszcze do głównego wątku to obawiam się o psyche dziewczyn, żeby frustracja nie zwyciężyła. Z tym może być trudno o przełamanie.

[Profesor Ciekawski]

sam nie wiem co dla nas lepsze. Czy żebyśmy byli jednym z trzech zespołów z bilansem 4:7 (wraz z Olsztynem i Kwiatuszkami z Gdańska) czy też by Olsztyn nas wyprzedził (5:6), ale za to Tulip wyraźnie za nami (3:8)

[rubakin]

Imo, ta druga opcja - Tulip za nami. Nie wiem bowiem, czy w tym stanie rzeczy damy radę Olsztynowi. Nie wiem też jak będzie w piątek...

Pola Dmochewicz po meczu SKK Polonia Warszawa - AZS Uniwersytet Warszawski - taktyka AZS to odciąć Anię od podań i wystarczy:

I trzeba uczciwie przyznać, że to bardziej sportowe podejście, niż faulowanie Ani wszelkimi sposobami

[Profesor Ciekawski]

myślałem, że Tulip pojechał do Olsztyna w bardzo rezerwowym składzie. Ale nie do końca tak jest. Przynajmniej 3 z dziś grających mają już za sobą kilka meczów, a nawet zdobytych punktów, w meczach ekstraklasowych.
Co do meczu za 5 dni - wcale nie byłoby taki pewien, ze ekstraklasowych zawodniczek na nas nie wystawią. Mogą zagrać w piątek z nami, a w sobotę w Ostrowie, wcale mnie to nie zdziwi

[rubakin]

Ale czy te ekstraklasowe dają jakość? Wyniki na to nie wskazują. Mniejsza, do tej pory przełamały się na nas Oksztyn i UW. Czy Tulip też? Dla nich to też będzie mecz o życie, w sumie mogą się teraz skupić na nas