Strona 4 z 11

Re: II liga kobiet 2017/2018

: czw lis 30, 2017 15:03
autor: kozi
Coś tam jednak nam mówią, po to chyba są. Bezduszne?
Duszy możemy sobie szukać w poezji. To co napisałeś tylko potwierdzą to co napisałem wcześniej, Ania i długo nic. Potem Justyna, która bez wątpienia talent ma, brakuje jej jeszcze pewności siebie ale nie wiadomo, czy ma tyle charakteru. To z resztą jedyna zawodniczka ze starego składu rokująca i robiącą widoczne postępy. + jeszcze dla Natalii? (niska) ale jej warunki fizyczne raczej na nic nie pozwolą

Re: II liga kobiet 2017/2018

: czw lis 30, 2017 16:40
autor: Jozek
kozi pisze:
czw lis 30, 2017 15:03

Duszy możemy sobie szukać w poezji. To co napisałeś tylko potwierdzą to co napisałem wcześniej, Ania i długo nic.
Nie zgadzam się z tym całkowicie. Żeby Ania rzucała musi być wykonana praca przez inne zawodniczki. Bez niej nie było by pozycji Ani. Statystyki, jak napisał Profesor to tylko część obrazu. Profesor to pokazał wskazując eval'e, które nijak się miały do realnego obrazu. W takim obrazie w ogóle nie ma ujętych akcji obronnych. Ten mecz przegraliśmy OBRONĄ a nie atakiem.

Re: II liga kobiet 2017/2018

: czw lis 30, 2017 16:57
autor: Profesor Ciekawski
Uważam, ze statystyki mówią dużo, inaczej nie chciałoby mi się ich robić. Ale jednak nie wszystko. Czasem są super akcje w obronie, które bezpośrednio nie prowadzą do przechwytu, ale zmuszają np. przeciwniczkę do wyrzucenia piłki na aut albo do bardzo niecelnego rzutu. Albo ktoś ma super asystę, która jednak nie trafia do statystyk asyst, bo rzut po tym super podaniu jest niecelny. To tylko przykłady sytuacji, w których realny i pożyteczny wysiłek nie znajduje odbicia w statystykach. W sumie ogólny obraz ze statystyk jest moim zdaniem prawidłowy, choć bywa nieco zniekształcony (to nie jest wewnętrzna sprzeczność).
A co do rzutów - oglądając mecz na gorąco też miałem wrażenie, że było tragicznie. Ale rzuty za dwa nie były takie złe - 38% trafień przeciwko niewątpliwie mocnemu zespołowi (środek tabeli I ligi) to nie jest na pewno tragedia. Gorzej jest za 1 i za 3, ale to w całym sezonie, a nie tylko wczoraj. Licząc od początku sezonu mamy 60% za 1 i 20% za 3 (wczoraj i tak ciut lepiej - 63% za 1 i 22% za 3). Nie rozumiem tego problemu, przychodziły do nas zawodniczki mające opinię świetnie rzucających za 3 (Płaczkiewicz, Wrzesień, Gejcyg, do pewnego stopnia też Kaja). U nas jakoś żadna tego nie umie potwierdzić. Na czym polega problem? Nie wiem

Re: II liga kobiet 2017/2018

: czw lis 30, 2017 17:26
autor: TytusPullo
Ad ostatniego punktu: opinia świetnie rzucających. Nie chciałem siać fermentu, ale jeszcze w czerwcu, po otrzymaniu nazwisk, zerknąłem w staty z kariery nowych i tak: rozgrywające grały na niskiej aktywności rzutowej, trójki Kai? W rozumie-jeden sezon w karierze przyzwoity. Oczywiście, wszystko w wyższej lidze,ale my mamy tę ligę wygrać, a nie "zremisować" jak w zeszłym roku. Nam jest potrzebna kobieta gwarantująca w takim meczu jak wczoraj 1 trójkę na kwartę. I tyle. Oczywiście,każda zawodniczka może "odpalić" w konkretnym meczu, ale wygrane w totolotku są rzadkością.

Re: II liga kobiet 2017/2018

: czw lis 30, 2017 19:35
autor: rubakin
Jozek pisze:
czw lis 30, 2017 11:22
kozi pisze:
czw lis 30, 2017 7:53
80% drużyny? Chyba żart. Chyba na tą beznadziejną 3 ligę. Huragan grał jak zespół z innej bajki. Mamy jedną zawodniczkę robiącą różnicę i na niej opartą taktykę. Zero rzutów z dystansu(te ostatnie Ilony bez obrony się dla mnie nie liczą). Kurczak, dobry występ? Przestańcie sobie ciągle słodzić, głaskać, bo w przyszłym roku znowu będzie 3 liga
Łyżka dziegciu tak, ale Hurgan z innej bajki nie był wg mnie :). Piszę to dziś po obejrzeniu dwukrotnie powtórki z tego meczu. Bliżej mi do opinii Profesora. Skład potrzebuje jeszcze uzupełnienia, po rozwiązaniu kontraktu z Maryną. Ale PRZEDE WSZYSTKIM potrzebuje grania na takim poziomie jak wczoraj. Tylko tak jesteśmy w stanie nauczyć się bronić drużynowo. A defensywa będzie kluczem.
Jak na taki skład Huraganu nie było tak źle. Potrzebujemy wzmocnień - moje marzenie 2 zawodniczki z Huraganu - ta z nr 27 bodaj i ta rzucająca z 9 :)

Re: II liga kobiet 2017/2018

: czw lis 30, 2017 19:51
autor: mt7968
rubakin pisze:
czw lis 30, 2017 19:35
Jozek pisze:
czw lis 30, 2017 11:22
kozi pisze:
czw lis 30, 2017 7:53
80% drużyny? Chyba żart. Chyba na tą beznadziejną 3 ligę. Huragan grał jak zespół z innej bajki. Mamy jedną zawodniczkę robiącą różnicę i na niej opartą taktykę. Zero rzutów z dystansu(te ostatnie Ilony bez obrony się dla mnie nie liczą). Kurczak, dobry występ? Przestańcie sobie ciągle słodzić, głaskać, bo w przyszłym roku znowu będzie 3 liga
Łyżka dziegciu tak, ale Hurgan z innej bajki nie był wg mnie :). Piszę to dziś po obejrzeniu dwukrotnie powtórki z tego meczu. Bliżej mi do opinii Profesora. Skład potrzebuje jeszcze uzupełnienia, po rozwiązaniu kontraktu z Maryną. Ale PRZEDE WSZYSTKIM potrzebuje grania na takim poziomie jak wczoraj. Tylko tak jesteśmy w stanie nauczyć się bronić drużynowo. A defensywa będzie kluczem.
Jak na taki skład Huraganu nie było tak źle. Potrzebujemy wzmocnień - moje marzenie 2 zawodniczki z Huraganu - ta z nr 27 bodaj i ta rzucająca z 9 :)
Pawłowska (27) i Dmochewicz (8). Pawłowską ciągnęli chyba latem do BLK, ale zdaje się że coach postawił veto. Więc to jest naprawdę game changer, i to nie tylko na poziomie 2 ligi, ale i trochę wyżej. Kurde, Wołomin od lat prowadzi pracę z młodymi, mają jakiś system (lepszy, gorszy, ale mają), i to są właśnie efekty.

Re: II liga kobiet 2017/2018

: czw lis 30, 2017 20:28
autor: rubakin
Dzięki - Pawłowska, naprawdę inna liga. Sprężyna dziewczyna.

Re: II liga kobiet 2017/2018

: czw lis 30, 2017 20:49
autor: mt7968
Jest taka jedna niedaleko bardzo podobna w charakterystyce i dynamice, tylko ma dopiero 13 lat... Za 6 lat będzie grala tak jak ta bo jest petarda. Zresztą ma siostrę, lat bodaj 10, jeszcze lepsze ziółko. I takie dzieci trzeba wyszukiwać już teraz. I pilnować żeby do nas trafiały.

Re: II liga kobiet 2017/2018

: czw lis 30, 2017 20:54
autor: Profesor Ciekawski
To jeszcze dla dopełnienia obrazu. Patrzę na statystyki I ligi, całej, to znaczy obu grup (w sumie 22 drużyny):
Liczba zdobytych punktów na mecz - Pawłowska - 5. miejsce w całej lidze ze średnią 15,8 pkt. Dmochewicz na 20, miejscu ze średnią 13.3 pkt. Więc przynajmniej te dwie są nie tylko ograne w I lidze, one są tam czołowymi zawodniczkami

Re: II liga kobiet 2017/2018

: czw lis 30, 2017 21:10
autor: rubakin
A te ich rzuty za 3 - zobaczyliśmy różnicę i naprawdę na tym tle stwierdzam, że nasze dziewczyny jednak stawiły czoło

Re: II liga kobiet 2017/2018

: czw lis 30, 2017 21:30
autor: TytusPullo
W sobotę zweryfikuje się nasza ławka. Na tle Ursusa możemy już wymagać ligowej solidności.

Re: II liga kobiet 2017/2018

: czw lis 30, 2017 21:49
autor: Jozek
TytusPullo pisze:
czw lis 30, 2017 21:30
W sobotę zweryfikuje się nasza ławka. Na tle Ursusa możemy już wymagać ligowej solidności.
Nie, że możemy - musimy! Jak zagramy tak jak w środę to o wynik jestem spokojny. Niestety ponownie urazu doznała Zuza Wrzesień. Z tego co wiem, niegroźny. Ale na razie nie mamy pewnego zmiennika na pozycję nr. 1.

Re: II liga kobiet 2017/2018

: czw lis 30, 2017 23:03
autor: elektryk
a Ursus nie może sobie wypożyczyć ze dwóch zawodniczek z AZS jak Huragan? ;) Albo my na baraże o awans nie możemy sobie zatrudnić na umowę o dzieło ze 3 zawodniczki z BLK? ;)

Re: II liga kobiet 2017/2018

: czw lis 30, 2017 23:43
autor: mt7968
elektryk pisze:
czw lis 30, 2017 23:03
a Ursus nie może sobie wypożyczyć ze dwóch zawodniczek z AZS jak Huragan? ;) Albo my na baraże o awans nie możemy sobie zatrudnić na umowę o dzieło ze 3 zawodniczki z BLK? ;)
Niestety to tak nie działa :). Trzeba mieć umowę szkoleniową z innym klubem z innego poziomu rozgrywkowego i wtedy można między tymi klubami dowolnie przesuwać zawodniczki. W teorii jeden skład może grać w 1 i 2 lidze. No i w teorii moglibyśmy podpisać taką umowę, tylko z kim? Bo do tego tanga trzeba dwojga. Możemy za to zrobić coś innego - poszukać jeszcze jednej zawodniczki z 1 ligi albo i z BLK, która grzeje ławę i w tym sezonie już nie pogra i zgodzi się na 4 miesiące zagrać w 2 lidze na wypożyczeniu. Od stycznia do kwietnia. Pewnie pozycja 1-2. Za słaba na szpicę kosza kobiet w Polsce, ale game-changer w 2. lidze. Bo mimo tej porażki uważam, że mamy solidny zespół. W środę nie było blamażu, tylko zasłużona porażka, ale po dobrym meczu i z zespołem, który de facto gra o klasę wyżej. To czego się było spodziewać? Przecież nie tylko nasze pudłowały w stuprocentowych sytuacjach, spójrzmy obiektywnie. Airballe były i pod naszym koszem i to w cale niemało. Minus 12 to różnica między 1 a 2 ligą. Zresztą popatrzmy na fakty. Justyna Kowalska owszem, gorzej niż w poprzednich meczach. Odcięły ją od podań i nic nie mogła zrobić. Ale to jest zawodniczka, która NIGDY nie grała jeszcze wyżej niż 2 liga i to było widać. Ale już z Andzią sobie nie poradziły, generalnie robiła co chciała. Ale Andzia rok temu była najlepszą zawodniczką 1 ligi, a 2 lata temu grała w Ekstra. I była w ataku nie do zatrzymania, bo przerasta poziomem nie 2, ale 1 ligę. Czy to nie jest potwierdzenie teorii o tym, że indywidualnie nie mieliśmy prawa tego meczu wygrać? Jakby Ola nie grała z naciągniętymi ścięgnami w nadgarstku ręki rzucającej (stąd ten plaster przez dwie kwarty) to pewnie ze 3-4 razy jeszcze by trafiła. Nie dramatyzowałbym tylko raczej spokojnie analizował. I praca, szczególnie nad stroną fizyczną i nad indywidualną techniką, repertuarem zagrań, itd. Popatrzcie na Aśkę Rudenko. Nie jest to zawodniczka o lekkości Isiaha Thomasa, ale od 2 miesięcy trenuje indywidualnie dodatkowo raz w tygodniu. I od razu nabrała pewności siebie. Nie boi się, podejmuje decyzje, próbuje, wczoraj widziałem ze trzy razy jak robiła manewry, które wykonuje na treningu indywidualnym. Trafia, nie trafia - różnie bywa. Ale jest postęp, to nie jest ta Aśka, która była kompletnie pogubiona i podejmowała dziwne decyzje. Tu też jest wiele do wypracowania jeszcze. Z tego co wiem to od przyszłego tygodnia na indywidualne zajęcia dodatkowe zapisały się dwie kolejne zawodniczki. Więc nie, że im się nie chce albo leżą rozwalone na ławce. One chcą, inaczej by nie brały piątego czy szóstego treningu w tygodniu. Nie że każda już osiągnęła maksa i więcej nie kuta. Otóż nie - można. Tylko trzeba zapieprzać. I one chyba chcą. A wzmocnić zespół o jednego game changera należy tak czy inaczej ;)

Re: II liga kobiet 2017/2018

: pt gru 01, 2017 7:54
autor: Profesor Ciekawski
TytusPullo pisze:
czw lis 30, 2017 17:26
Ad ostatniego punktu: opinia świetnie rzucających. Nie chciałem siać fermentu, ale jeszcze w czerwcu, po otrzymaniu nazwisk, zerknąłem w staty z kariery nowych i tak: rozgrywające grały na niskiej aktywności rzutowej, trójki Kai?
Ale jeśli Zuza Wrzesień przez minione dwa lata miała średnio po 3,5 pkt w meczach I ligi grając po kilkanaście minut, to 4,5 pkt na mecz w II lidze gdzie gra znacznie więcej i powinna być bardziej dojrzałą zawodniczką jest trochę rozczarowujące.
Z kolei Ola Kaja miała 2-3 lata temu średnio 6 pkt na mecz w ekstraklasie, a rok temu 9 pkt na mecz w I lidze. Z tej perspektywy 9,5 pkt na mecz w II lidze nie imponuje. Rok temu Ola miała 27% za 3 pkt w AZS UW, a w tym roku u nas ma na razie 18%. Jest różnica? A przecież chyba łatwiej o czystą pozycję rzutową w II lidze niż w I.
Oczywiście wiem, że punkty (i w ogóle statystyki) to nie wszystko. I że obie mają też inne role do odegrania. Ale jednak... bez punktów się nie wygrywa

Re: II liga kobiet 2017/2018

: pt gru 01, 2017 8:51
autor: kozi
Czyli jednak, statystyka:)
Celne podsumowanie.

Re: II liga kobiet 2017/2018

: pt gru 01, 2017 9:47
autor: Profesor Ciekawski
a cała dyskusja rozstrzygnie się w kwietniu

Re: II liga kobiet 2017/2018

: pt gru 01, 2017 13:20
autor: Agata
Kozi- fajnie, że wsadziłeś kij w mrowisko ;)
Zgodzę się, że brakuje nam zawodniczki pewnie trafiającej z dystansu. Zgodzę się, że jak na razie jedynie Ania Kuncewicz robi zdecydowaną różnicę.
Nie zgodzę się jednak, że nasz jedyny pomysł na grę w ataku to granie na wysokie, w tym głównie na Anię. Ja naprawdę widziałam w tym sezonie parę fajnych asyst niekoniecznie do Ani lub Justyny i jakiś pomysł na grę. A nawet jak Wrzesień i Kuncewicz mają być u nas jak Stockton i Malone to mnie to pasuje ;)

Temat ławki jest może ciekawy dla mnie w nieco innym kontekście. Czemu nie dać jednak chociaż chwili szansy zmienniczkom. Przykład meczu
z Huraganem - szukamy trójek, aby odrobić dystans punktowy - rzut nie siedzi ani Ilonie, Ani Oli. Czemu nie wpuścić Ani Kolad z jasnym zadaniem - ukłuj za trzy. Może by wpadło, może nie...ale przynajmniej zawodniczka wie, że ktoś wierzy że jednak też coś może dać temu zespołowi. A tak to nawet dla mnie jest frustrujące jak Kurczak w swoim potencjalnie setnym meczu grzeje ławę w Skierniewicach. Był taki mecz w pierwszej lidze, nie pamiętam niestety z kim, gdzie Kasia Dulnik w wydawało się już przegranym meczu wpuściła rezerwowe...i te właśnie zawodniczki odmieniły losy tego spotkania.

Co do rzekomych zasług szkolenia młodzieży przez Huragan w umiejętnościach Poli Dmochewicz i Ani Pawłowskiej, to z całym szacunkiem ale pierwsza jest wychowanką SKS 12, a potem była w SMS Łomianki, natomiast druga koszykarski brylancik szlifowała w Inowrocławiu, a potem Ostrołęce.

Re: II liga kobiet 2017/2018

: pt gru 01, 2017 14:07
autor: rubakin
Popieram - trzymanie np. Ani Kolad na ławce jest bez sensu, bedąc na parkiecie zawsze coś wrzuci.

Re: II liga kobiet 2017/2018

: pt gru 01, 2017 14:28
autor: Profesor Ciekawski
ciekawe czy Trener ma okazję przeczytać tę dyskusję? Nie uważam, żeby kibice (w tym tutaj dyskutujący) mieli zawsze rację. Ale zobaczyć jak to widzą inni zawsze warto

Re: II liga kobiet 2017/2018

: pt gru 01, 2017 15:31
autor: dada6
No i chyba powoli trzeba wrócić do kwestii, czy podziękowanie Agnieszce Lichomskiej na pewno było dobrym krokiem...
/BTW - wie ktoś, ona teraz nigdzie nie gra? Na wozkosz ani pzkosz nic nie ma. Widzę, że gra w amatorskiej Ladies League, gdzie oczywiście króluje, np.: Swoją drogą - na wzór piłkarzy przydałby się chyba wątek "Byłe koszykarki Dumy Stolicy". Niektóre dziewczyny naprawdę polubiłem i szkoda, że gubią się z naszych oczu./

Re: II liga kobiet 2017/2018

: pt gru 01, 2017 15:46
autor: Profesor Ciekawski
dada6 pisze:
pt gru 01, 2017 15:31
No i chyba powoli trzeba wrócić do kwestii, czy podziękowanie Agnieszce Lichomskiej na pewno było dobrym krokiem...
/BTW - wie ktoś, ona teraz nigdzie nie gra? Na wozkosz ani pzkosz nic nie ma. Widzę, że gra w amatorskiej Ladies League, gdzie oczywiście króluje, np.: Swoją drogą - na wzór piłkarzy przydałby się chyba wątek "Byłe koszykarki Dumy Stolicy". Niektóre dziewczyny naprawdę polubiłem i szkoda, że gubią się z naszych oczu./
Ale jest taki wątek. Ostatni wpis jest z września 2017, bez trudu odnajdziesz w dziale kosza nie ma tak wielu wątków.

A do do Laury (Lichomskiej) - na pewno to nikt nie wie, ale chyba jednak to był dobry krok. Z tego co mi wiadomo. Z zeszłego roku bardzo mi szkoda Olgi Kossman, ale co zrobić jak ona nie bardzo chciała grać

Re: II liga kobiet 2017/2018

: pt gru 01, 2017 16:07
autor: TytusPullo
Zgadzając się zasadniczo,dodam do analizy Marka: mam niejakie obiekcje przy braniu 1-ligowego "ogona". Ogon jest ogonem i w sytuacji gdy trzeba ciągnąć/gonić wynik-raczej nie pomoże. Paweł, tak jest, miały ciut lepsze staty, ale naprawdę nie oszałamiające. To nie są strzelczynie. Dobrze bronią, ok,ale potrzeba nam właśnie dobrego strzelca. Albo rutyniary w rodzaju AKD ale mniej wystrzałowej, albo młodej, zadziornej snajperki, której nie uśmiecha się kibicowanie z ławki regionalnym gwiazdom, a gra dla 200 osób i indywidualną chwałę-tak.

Aha,jutro zobaczymy co w temacie za 3 zrobi nam Aneta Supeł- gdyby owszem,nie skreślałbym. Rękę ma-taki Steve Kerr?

No, chyba że mierzymy dużo wyżej? :wink:

Re: II liga kobiet 2017/2018

: pt gru 01, 2017 16:12
autor: dada6
Profesor Ciekawski pisze:
pt gru 01, 2017 15:46
Ale jest taki wątek. Ostatni wpis jest z września 2017, bez trudu odnajdziesz w dziale kosza nie ma tak wielu wątków.
A do do Laury (Lichomskiej) - na pewno to nikt nie wie, ale chyba jednak to był dobry krok. Z tego co mi wiadomo. Z zeszłego roku bardzo mi szkoda Olgi Kossman, ale co zrobić jak ona nie bardzo chciała grać
No tak, sam w nim zresztą kilka razy pisałem. Skleroza, przepraszam.
Oczywiście jako zwykły kibic mówię tylko o tym, co widziałem z trybun. A widziałem cholernie waleczną i skuteczną dziewczynę. Ale wiem, że są też kwestie pozasportowe, których mogę się jedynie domyślać.

Re: II liga kobiet 2017/2018

: pt gru 01, 2017 18:25
autor: kozi
dada6 pisze:
pt gru 01, 2017 16:12
Profesor Ciekawski pisze:
pt gru 01, 2017 15:46
Ale jest taki wątek. Ostatni wpis jest z września 2017, bez trudu odnajdziesz w dziale kosza nie ma tak wielu wątków.
A do do Laury (Lichomskiej) - na pewno to nikt nie wie, ale chyba jednak to był dobry krok. Z tego co mi wiadomo. Z zeszłego roku bardzo mi szkoda Olgi Kossman, ale co zrobić jak ona nie bardzo chciała grać
No tak, sam w nim zresztą kilka razy pisałem. Skleroza, przepraszam.
Oczywiście jako zwykły kibic mówię tylko o tym, co widziałem z trybun. A widziałem cholernie waleczną i skuteczną dziewczynę. Ale wiem, że są też kwestie pozasportowe, których mogę się jedynie domyślać.
Dla mnie też byłaby pożyteczna, wg mnie właśnie kogoś takiego nam brakuje, potrafiła szybko wejść pod kosz i seriami trafiać z dystansu, nie mamy teraz takiej zawodniczki, żadna z nowych w tych elementach jej nie dorównuje, szkoda że nie udało się znaleźć podobnej zawodniczki