POLONIA WARSZAWA

Jasne. Chodzi mi o zasadę.

zbieram się do dłuższej wypowiedzi, ale ciągle nie ma czasu. Może w Święta przysiądę i coś napiszę.
Teraz tylko krótko w dwóch sprawach:
- trybuny - stawiam tezę, że bez znaczącego sukcesu frekwencja będzie powoli siadać. Niestety. Duże zainteresowanie przez ostatnie 3 lata było wynikiem nadzwyczajnego zbiegu okoliczności i było w pewnym sensie nienaturalne. Nie oczekiwałbym cudów w tym zakresie w przyszłym sezonie, zwłaszcza w meczach z drużynami szkolnymi, a takie będą dominować w rundzie zasadniczej. Musimy się przygotować na chude lata (oby miesiące) i je przetrwać
- rzuty za 3 - straszliwa bolączka, prawda. Ale nie schodzenie poniżej poziomu 30% to dość wysokie oczekiwanie w koszykówce kobiecej. Mnie by zadowalała średnia na poziomie 25% i nie schodzenie w pojedynczych meczach poniżej 20%. Dla porównana: dla bieżącego sezonu mam statystyki z 10 meczów 2 ligi: 4 razy udało się osiągnąć 30% za 3 (na ogół ze słabeuszami, wtedy łatwiej i mniejszy stres) - ostatni raz w meczu z Żakiem Nowy Sącz (3/10). Za to 4/10 meczów miało celność poniżej 20%. W meczach U-22 jeszcze gorzej: powyżej 30% za 3 w 1 na 7 meczów, za to w pozostałych 6 celność była poniżej 20% (w tym dwa razy zero absolutne)

TytusPullo pisze: Zbytnie uzależnienie zespołu od Laury Lichomskiej- ważne,że w końcowej fazie rozgrywek ciut zmalało ...

Imo bardzo ważna sprawa - Laura nie może robić za wszystkich. Ciekawa sprawa, że po kontuzji Laury w ostatnim meczu pozostałe zawodniczki radziły sobie całkiem dobrze. Trzeba by tu znaleźć jakiś złoty środek.

Profesor Ciekawski pisze: - trybuny - stawiam tezę, że bez znaczącego sukcesu frekwencja będzie powoli siadać. Niestety. Duże zainteresowanie przez ostatnie 3 lata było wynikiem nadzwyczajnego zbiegu okoliczności i było w pewnym sensie nienaturalne

Jak na razie nic się nie zapowiada, żeby owe nadzwyczajne okoliczności miały się zmienić, ba wydaje się, że wprost przeciwnie.

rubakin pisze:
Imo bardzo ważna sprawa - Laura nie może robić za wszystkich.

Mam niejasne podejrzenie, że Laura czasami "robi za wszystkich" z własnej woli

mt7968 pisze:

rubakin pisze:
Imo bardzo ważna sprawa - Laura nie może robić za wszystkich.

Mam niejasne podejrzenie, że Laura czasami "robi za wszystkich" z własnej woli

Dlatego piszę, że trzeba "znaleźć złoty środek", ba tylko jak to zrobić?

rubakin pisze:

mt7968 pisze:

rubakin pisze:
Imo bardzo ważna sprawa - Laura nie może robić za wszystkich.

Mam niejasne podejrzenie, że Laura czasami "robi za wszystkich" z własnej woli

Dlatego piszę, że trzeba "znaleźć złoty środek", ba tylko jak to zrobić?

Stworzyć realną alternatywę. Raz - potrzebny ktoś na obwód, kto by realnie groził rzutami za trzy. Dwa - mamy naprawdę duży potencjał podkoszowy, tylko trzeba nad tym popracować - nad zachowaniami pod koszem, nad wypracowywaniem sobie pozycji, itd. To rzemieślnicza robota, która jednak przyniesie efekt. Justyna Kowalska jest wysoka i supersprawna, tylko jeszcze niewiele umie. I chyba teraz czas żeby popracować nad jej umiejętnościami stricte koszykarskimi. Do tego Agnieszka Feja, która może i nie lubi grać pod koszem, ale - na Boga! - z jej wzrostem ona musi zostać przez najbliższe pół roku przymuszona i przyuczona do gry na pozycji nr 5. Na poziomie baraży o 1 ligę to nie są nie wiadomo jakie sztuczki do nauczenia się. Gdybyśmy wypracowali te dwie rzeczy to mając do tego gracza takiego jak Laura, który w każdej chwili grozi penetracją możemy spokojnie wygrać 2 ligę na poziomie centralnym, a nie tylko grupy wschodniej.

Uhm, poprawa umiejętności czysto sportowych powinna dodać pewności siebie, bo też to co widać, to strach przed pojęciem decyzji rzutowej. Wiele razy aż się prosiło o rzut.

właśnie

jak się nie rzuci to nie wpadnie

Drobny komentarz.
Celem byl awans. Przynajmniej do finalu. Nie udalo sie. Nalezy wyciagnac wnioski!

Tu zgoda. Do finału na pewno. Ciekawe,że po raz kolejny faworyci zawodzą w turnieju. Rok temu Lider, teraz my i Ostrovia. Coś Wam powiem: rok temu,po zwycięstwie z Liderem byłem w siódmym niebie,a znajoma niemająca pojęcia o koszu powiedziała: Głuchołazy Was zniszczą. Krótko się śmiałem. Wiedziała,że zjedzą parkiet w meczu z wielką Polonią. Teraz nikt nie stawiał na Żaka, a poustawiał wszystkich.
Drużyna,drużyna,drużyna ach...drużyna...

Profesor Ciekawski pisze: Też jestem pełen obaw co do przyszłości. Widać od jakiegoś czasu, ze kibicowski entuzjazm też się wyczerpuje i możemy wrócić do stanu tylko nieco powyżej średniej zainteresowania kobiecą koszykówką w Polsce. To realne zagrożenie.

Entuzjazm wyczerpuje się nie tylko w koszykówce.
Wg mnie rozwiązanie, chociaż i tak niepewne, jest tylko jedno, czyli integracja społeczności i wspólne działanie, ale o tym to pisze się na forum (nie w tym wątku) tak od 3 lat. Wersja hard - czyli każdy może liczyć na każdego - sportowcy-amatorzy, Kibice Razem, Polonijni Patrioci, wszyscy którzy mają jakiś pomysł i chcą go realizować. Zresztą kto, to można zobaczyć przy okazji czytania "Do przerwy 0:1". Ale wtedy trzeba by się razem spotkać mniej więcej w takim gronie jak na filmikach z czytania, co już byłoby trudne i pomyśleć, jak to na przyszłość zorganizować.
I wersja light, czyli większa integracja SKK i AKS-u + MTB, bo teraz to niby działa, ale wystarczy spojrzeć a) ile osób z AKS-u chodzi na kosza, b) ile osób biegło w barwach Polonii na Biegu Powstania kilka lat temu (ok. 70), a ile biega teraz i jak wygląda dopływ nowych "akaesiaków". To zresztą powinny być też "niesportowe" sekcje, co działa tylko częściowo - turystyczna, "krwiodawcza", historyczna czy charytatywna. Tak, żeby kibicowanie Polonii kojarzyło się właśnie z tym, co jest w Konstytucji Klubowej SKK. Wszystko, co jest pozytywne + integracja środowiska.
Sport to powinien być dodatek do społeczności.
Łatwo napisać, trudniej zrobić...

Ogólnie biorąc tak,ale czym innym jest udział w biegu(nie każdy może-powinien), akcje społeczne są wspierane wzajemnie, co do tego spotykania mam mieszane uczucia. Tu jest tradycja siadania i po pleckach poklepywania. I dlatego mamy KS,MKS oraz SKK w trzeciej lidze. Tyle że SKK na poważnie i planowo działa 3-4 lata. Cel jest dla mnie jeden jedyny-trzy Polonie w pierwszej lidze(no drugiej...),hp,hop,hop!

Bez koordynacji działań marketingowych, promocyjnych, crowdfoundingowych tych trzech podmiotów-może SKK wlezie w końcu, KS za 2-3 lata jak Bóg da, ale raczej nie, MKS nigdy.
No i wspólny front wobec miasta w perspektywie budowy tu czegokolwiek.

Inaczej będzie dupa i klub osiedlowy jak teraz.

TytusPullo pisze:Ogólnie biorąc tak,ale czym innym jest udział w biegu(nie każdy może-powinien), akcje społeczne są wspierane wzajemnie, co do tego spotykania mam mieszane uczucia. Tu jest tradycja siadania i po pleckach poklepywania. I dlatego mamy KS,MKS oraz SKK w trzeciej lidze. Tyle że SKK na poważnie i planowo działa 3-4 lata. Cel jest dla mnie jeden jedyny-trzy Polonie w pierwszej lidze(no drugiej...),hp,hop,hop!

Bez koordynacji działań marketingowych, promocyjnych, crowdfoundingowych tych trzech podmiotów-może SKK wlezie w końcu, KS za 2-3 lata jak Bóg da, ale raczej nie, MKS nigdy.
No i wspólny front wobec miasta w perspektywie budowy tu czegokolwiek.

Inaczej będzie dupa i klub osiedlowy jak teraz.

Oczywiście - tak, tylko że to są dwie różne sprawy. KS i MKS - to podmioty, które są zbudowane "od góry" i na nie kibice nie mają większego wpływu. A budować społeczność trzeba od dołu, czyli od kibiców, czyli - od SKK, AKS-u, MTB, PP, KR... Co do biegania - nie każdy może-powinien, ale czy nasze koszykarki nie są w stanie przebiec na luzie 5 km Jak Enigma czy WP organizuje zbiórkę - powinni ich w tym wspierać wszyscy, jak KR organizują warsztaty dla dzieci - powinni swoje dzieci wysyłać na nie członkowie AKS-u, jak SKK gra - powinni kibicować im sportowcy-amatorzy, jakby sekcja turystyczna organizowała gdzieś wyjazd - powinni o tym wiedzieć inni, żeby mogli się przyłączyć itp. itd. Dlaczego na meczach SKK (a może i nożnej, jakby spółka się zgodziła) nie ma "stolika", gdzie informuje się gości, w jaki sposób organizują się kibice (jw. - KR, PP, AKS, MTB...), jak można zostać członkiem Klubu? Bez społeczności znikniemy, pomału, ale to kwestia czasu.

ja wiem, że to nieporównywalne i w ogóle inna para kaloszy, ale: wiosną 2014 biliśmy się w barażach jak równy z równym z MUKS Poznań. My teraz jesteśmy gdzie jesteśmy, a MUKS Poznań awansował do czołowej czwórki pierwszej ligi

Nie wiem jak tam jest,ale np. ŁKS który w "naszej" 1. lidze był dziewczyną do lania, potem dostał zastrzyk gotówki i ściągnął Maję i kilka innych zawodniczek. To nie są wymierne rzeczy. Żak jest miarodajny: 5 lat szkolenia i jest wynik.Życzę im awansu-jak mało komu.

a w finale wygrały i awansowały :

Lider Swarzędz i Żak Nowy Sącz

Piotr WW pisze:a w finale wygrały i awansowały :

Żak Nowy Sącz

Czyli dobrze czułem, chyba nauczyłem się trochę żeńskiego kosza - zajęło mi to ciut więcej niż Engelowi uczenie się II ligi, choć on się nie nauczył wcale

Zdecydowanie najlepsza drużyna-super wiadomość. To jest także dobry punkt odniesienia dla nas.

TytusPullo pisze:Zdecydowanie najlepsza drużyna-super wiadomość. To jest także dobry punkt odniesienia dla nas.

Święte słowa. Tylko pod warunkiem, że wszyscy zdamy sobie sprawę z tego, że trwały sukces jest pochodną dwóch elementów - pracy i czasu. Oba tak samo istotne. Chadzanie na skróty wiadomo jak się zwykło kończyć.

mt7968 pisze:

TytusPullo pisze:Zdecydowanie najlepsza drużyna-super wiadomość. To jest także dobry punkt odniesienia dla nas.

Święte słowa. Tylko pod warunkiem, że wszyscy zdamy sobie sprawę z tego, że trwały sukces jest pochodną dwóch elementów - pracy i czasu. Oba tak samo istotne. Chadzanie na skróty wiadomo jak się zwykło kończyć.

E tam, kupimy całego Żaka, który będzie naszym Groclinem. I po sprawie

EE, nawet nie tak ten tegtegoteges!

Spokojnie To taki żarcik sytuacyjny z końca półfinałów, żeby trochę odreagować frustracje.

Zaczynamy pracę nad koncepcją przyszłego sezonu. Bo to już nie chodzi o ilość treningów i dostępność sali, ale o bardzo słaby poziom 2 ligi, brak meczów itd. Nie ma co budować na takim "fundamencie". Proszę o cierpliwość. Myślę, że do końca maja powinniśmy wiedzieć co będzie się działo w nowym sezonie.

Jozek pisze: ale o bardzo słaby poziom 2 ligi, brak meczów itd. Nie ma co budować na takim "fundamencie". Proszę o cierpliwość. Myślę, że do końca maja powinniśmy wiedzieć co będzie się działo w nowym sezonie.

Jeśli można znaleźć inny fundament to jestem za

Okazuje się, że ciąg 0-23 naszych dziewczyn w meczu z Bydgoszczą nie był niczym szczególnym. Dziś w nocy Boston Celtics dali rzucić kolejno 22 punkty Waszyngtonowi . W półfinałach konferencji!