POLONIA WARSZAWA

Zdaję sobie z tego sprawę. Na tyle na ile ja mogę coś zadziałać to się staram.
Bardzo szanuję Panią Kasię, sam nie raz wydzierałem jej nazwisko i jak od początku twierdzę wyszła z całą pewnością lipa.

Pozdrawiam.

Szalalala, jedno napiszę,żeby nie było nieporozumień:wkład byłych koszykarzy/koszykarek w SKK jest realnie żaden.

Reszta konkretów-w środę.

Wszystkim rozżalonym proponuję taki rachunek sumienia: czy dałem te 50 zł miesięcznie,żeby mój klub mógł się rozwijać?

Pozdrawiam

Apele o włączenie się do współfinansowania sekcji publikowane były nie raz i nie dwa-bez rezultatu.

Wiedza o stanie kasy klubowej nigdy nie była tajemna.

Stworzono platformę fundraisingową przed bojem o półfinał/finał ligi 15/16- gdyby nie główny sponsor-wpłynęłoby 10-15% sumy.

Co do wystaw-racja, też uważam,że były stratą energii i funduszy-mimo iż nie było możliwości przekierowania ich na Klub.

Co do Profesora- jest w gronie kilku najwytrwalszych sponsorów sekcji,co napiszę ja,gdyż on tego nie zrobi.

Pozdrawiam i do zobaczenia w środę.

TytusPullo pisze:Apele o włączenie się do współfinansowania sekcji publikowane były nie raz i nie dwa-bez rezultatu.

Wiedza o stanie kasy klubowej nigdy nie była tajemna.

Stworzono platformę fundraisingową przed bojem o półfinał/finał ligi 15/16- gdyby nie główny sponsor-wpłynęłoby 10-15% sumy.

Co do wystaw-racja, też uważam,że były stratą energii i funduszy-mimo iż nie było możliwości przekierowania ich na Klub.

Co do Profesora- jest w gronie kilku najwytrwalszych sponsorów sekcji,co napiszę ja,gdyż on tego nie zrobi.

Pozdrawiam i do zobaczenia w środę.

Najpierw piszesz, że to była strata kasy, a chwilę potem sam przyznajesz, że ta kasa nie była do przeznaczenia na koszykarki - zauważam problem z logiczną konstrukcją zdania .

Wydaje mi się, że poprzednim sezonie koszykarska Polonia pojawiała się w przestrzeni medialnej raptem dwa razy - (przede wszystkim) za sprawą KD, jej rywalizacji z córką oraz właśnie tejże wystawy. Pewnie mogło być to jakoś lepiej wykorzystane, ale trudno, nie myli się ten, kto nic nie robi. Może jeszcze nie wszystko stracone - organizatorzy przedsięwzięcia mają pewnie jeszcze kontakty do dawnych zawodniczek/zawodników.

Swoją drogą - bodajże w tym roku minęło 40. lat od ostatniego medalu koszykarek w historii. Może warto zrobić coś z tej okazji? Dzięki temu byłaby szansa na swoisty "networking", a może też coś dobrego o Polonii powiedzą w mediach...

PS.Niech ktoś z modów zbanuje tego trolla o nicku "Szalalala" który w tym temacie wyróżnia się jedynie hejtowaniem ludzi, którzy zostawili na Polonii kawał zdrowia. Śmiem wątpić, że poświęcił choć 10% czasu i innych środków, które zrobił Profesor . A tak w ogóle, skoro taki z Ciebie "znawca smrodu parkietu", to czemu ujawniłeś się w sprawach koszykarskich dopiero teraz, kiedy "modne" jest napier...anie na zarządzających koszykówką .

Wystawy to wątek poboczny-a sprzeczność pozorna. Nie chodzi o same wystawy,ale para poszła w gwizdek PR, a miasto nie daje na sekcję tyle,ile by mogło. Chodzi o to,że jak daje na juniorki i "politykę historyczną", to na klub z kasy na "promocję" już nie da. To zresztą offtop i na dziś sprawa nieważna.

Do środy.

wg mojej wiedzy na kasę na promocję można liczyć dopiero pod warunkiem awansu do I ligi. Ale to faktycznie wątek poboczny

Jako, że w tym temacie pojawiły się jakieś insynuacje, jakoby pieniądze przeznaczone na wystawy mogły zostać lepiej alokowane, a co gorsza, nawet może zostały przejedzone to i ja pozwolę dodać od siebie dwa grosze.

TytusPullo pisze:Wystawy to wątek poboczny-a sprzeczność pozorna. Nie chodzi o same wystawy,ale para poszła w gwizdek PR, a miasto nie daje na sekcję tyle,ile by mogło. Chodzi o to,że jak daje na juniorki i "politykę historyczną", to na klub z kasy na "promocję" już nie da.

Pewnie wiesz, że nie istnieje w Warszawie jakaś jedna centralna instytucja, która rozdziela wszystkimi miejskimi pieniędzmi na wszystkie konkretne sprawy - zarówno tym, ile dostanie MKS, SKK, Legia, ile wystaw zostanie zrealizowanych, czy jak dużo kilometrów nowych dróg powstanie w danym roku. Budżet ustala Rada Miasta (przy czym ma on dość ogólnikowy charakter - na pewno nie jest w nim zapisane, że X pieniędzy ma pójść na sport w Polonii), a jego wykonaniem zajmują się poszczególne jednostki. Które to, najczęściej w każdym roku, organizują konkursy dotacyjne w przeróżnych dziedzinach.
Na wystawę dostaliśmy (jako Wielka Polonia) dotację z Biura Kultury, które jest całkowicie niezależne od Biura Sportu, czy Biura Promocji, obie te instytucje dysponują swoimi budżetami i w ich ramach funkcjonują. Podejrzewam, że ci z Biura Sportu mogą nawet nie wiedzieć, kto stoi na czele innych analogicznych jednostek, a już niemal na pewno nie mają wiedzy o ich dokładnej wewnętrznej strukturze i ichnich przedsięwzięciach (w tym organizowanych konkursach dotacyjnych). To już jakaś bardzo spiskowa teoria, że dyrektorzy poszczególnych biur przyklepują jakieś deale, ile pieniędzy łącznie miałaby dostać Polonia .
Dlatego twierdzenie: "przez to, że poszedł hajs na wystawę, nie ma kasy na sport" nie ma odzwierciedlenia w rzeczywistości.

I jeszcze tytułem uzupełnienia - na projekt dostaliśmy 15 tysięcy złotych, była to jedna z najmniejszych (jeśli nie najmniejsza) dotacja z tematycznego konkursu. Około 2/3 tej kwoty przeznaczono na rzeczy stricte techniczne - jak produkcja plansz, gadżetów, transport, itp.
To tak w temacie "przytulenia" tych milionów . Jeśli ktoś jest ciekawy a powyższe informacje mu nie wystarczają, to chętnie służę (ale już prywatnie) bardziej szczegółowymi danymi, rozliczeniami, zestawieniem faktur. Choć raczej wątpię, że to usatysfakcjonuje nijakiego Szalalala, który z tego co widzę, z hejtowania innych współforumowiczów uczynił sposób na funkcjonowanie na tym forum .

Kamil, nie przesadzaj, to że nie rozdziela kasy jedna instytucja to truizm. Nikt Ci niczego nie zarzuca. Chodzi raczej o to,że priorytety w działalności klubu powinny być inne i tu zdania nie zmieniam. Co do spiskowej teorii- nikt tu takiej nie wysuwa, ale dziwnie wąski ten strumyk.

Do środy.

Maćku, mówisz truizm, a jednak nadal dajesz do zrozumienia, że nadal występują tu jakieś zależności kończąc ten wątek, pozwolę sobie jeszcze zauważyć, że wernisaż miał miejsce wraz z początkiem sezonu, więc nie wiem, gdzie tu widzisz konflikt "priorytetów". I to patrząc tylko z perspektywy czasowej, od strony personalnego zaangażowania to również nie wiem, gdzie tu miałaby wystąpić jakakolwiek "kolizja" (i chyba dobrze o tym wiesz). A tak w ogóle, to przy tego typu dyskusjach pamiętaj proszę o czymś takim, jak "efekt synergii" .

Priorytety są różne i rozciągnięte w czasie. Odpowiadają też za nie różne osoby. Moja ogólna teza jest taka,że miało być miło, rodzinnie, z dobrym PR a o sporcie się troszku zapomniało. Stąd rozliczne mankamenty, częściowo usunięte, albo i nie. Stąd brak szczerości w kontaktach ze sztabem szkoleniowym (tu także moja wina). Na koniec-ostatnie nieporozumienia.
Tak bardzo chcieliśmy, żeby było miło, że o mały figiel a mogło nie być wcale.

Zapraszam raz jeszcze Szanownych na środę.

Pozdrawiam
MW

Sam mówisz, że są one rozciągnięte w czasie, odpowiadają za nie inne osoby a post wyżej Ci wykazałem, że było tu kolizji, ponieważ wspomniana wystawa odbyła się w określonym czasie, ponadto nie pociągała za sobą konieczności zaangażowania osób odpowiedzialnych za inne obszary w klubie. IMO jeśli można się tu czegoś czepiać, to głównie tego, że nie było właśnie większej synergii (zdaję sobie sprawę, że z mojej strony również można było zrobić więcej), ale nie widzę tu związku z wspomnianą przez Ciebie "familiarnością" atmosfery wokół klubu, przecież to się w oczywisty sposób rozgranicza. Co nie zmienia faktu, że być może faktycznie było za dużo głaskania po główkach, ale to są tematy do omówienia raczej na środowym spotkaniu...

To osobne wątk, pisząc o przesadnej familiarności odstawiam na bok eventy; tak na spotkaniu, ale nie widzę powodu,aby dłużej zamiatać pewne rzeczy pod dywan. Ludzie od dawna widzieli pewne rzeczy, nawet tu pisali o nich. Kanały komunikacji też do odetkania. Pojawia się jakieś emocjonalne oświadczonko, i nagle nie wiadomo o co chodzi.

Do środy.

TytusPullo pisze:
Co do wystaw-racja, też uważam,że były stratą energii i funduszy-mimo iż nie było możliwości przekierowania ich na Klub.

Są takie rzeczy, jak choćby wzruszenie Pani Hanny-Loth Nowak i Jej słowa w dniu otwarcia wystawy skierowane
do Kamila i Marcina brzmiące:

"Chłopcy, dziękuję że przywróciliście mi moją młodość",

które pokazują że jednak było warto...

Im bardziej jesteśmy w czarnej d..., tym ważniejsze jest przypominanie o naszej historii. Wiele osób - w tym ja! - jest wdzięcznych za przygotowanie tej wystawy (i za doskonały katalog).

http://www.wielkapolonia.pl/nowe-stroje-koszykarek/
Zbiórka na nowe stroje dla dziewczyn. Potrzeba zebrać 6 tys. złotych, jak ktoś chce, można trafić na nowo projektowaną koszulkę meczową .

dada6 pisze:http://www.wielkapolonia.pl/nowe-stroje-koszykarek/
Zbiórka na nowe stroje dla dziewczyn. Potrzeba zebrać 6 tys. złotych, jak ktoś chce, można trafić na nowo projektowaną koszulkę meczową .

Fajnie było by taką koszulkę kupić , ale pewnie kolejny sezon niedostępna i brak przychodów dla klubu.

dada6 pisze:http://www.wielkapolonia.pl/nowe-stroje-koszykarek/
Zbiórka na nowe stroje dla dziewczyn. Potrzeba zebrać 6 tys. złotych, jak ktoś chce, można trafić na nowo projektowaną koszulkę meczową .

Pozostawiając niedawne dyskusje na boku zamierzam wpłacić coś na tę zbiórkę i innym proponuję to samo.
Byłem wczoraj na treningu dziewczyn i to co zobaczyłem było bardzo ciekawe. Trening bardzo intensywny, urozmaicony. Bardzo jestem ciekaw rezultatów

Wpłacam tyle ile zadeklarowałem na drużynę Niech walczą!

E tam, gdzie mi np. do Profesora

Pan Jerzy Engel zapowiada w GW Stołecznej,że jest otwarty na współpracę z SKK,tyle że trzeba się połączyć...

Ponieważ fragment o koszykówce jest bardzo krótki, to by być precyzyjnym, zacytuję w całości:
"J.E: ... założyliśmy drugą spółkę - Polonia Warszawa z o.o. Działa non profit i chcemy, by dzięki niej odradzały się inne polonijne sekcje. Przede wszystkim koszykarska.
- Ale koszykarska istnieje - żeńska SKK Polonia gra w II lidze.
J.E: Tak, ale to inny podmiot. Nie chcemy jednak z nikim konkurować. Jeśli SKK będzie się chciała z nami połączyć nie zamykamy się na współpracę".

Trochę się zgubiłem. Bo skoro założono drugą spółkę, to też jest to inny podmiot. Tak jak i SKK Polonia.

Nie ma co wydziwiać, bo inaczej nie dostaniemy podziemnego parkietu ! - trza brać jak dajo! - ten parkiet znaczy

łapmy parkiet i w nogi

W gronie kilku innych fanów SKK Polonia obserwowałem wczoraj mecz ligi akademickiej AZS UW - Akademia Koźmińskiego. Wydawać by się mogło, że nie mam żadnego powodu by kibicować Akademii Koźmińskiego (mam tam kilku znajomych, a także członka dalszej rodziny, ale nie byłem nigdy nawet na wykładzie gościnnym, to zdecydowanie nie moja uczelnia), za to mam powody kibicować UW (i zazwyczaj to robię). Ale wtajemniczeni wiedzą, że drużyna ALK w wielkim stopniu opiera się o zawodniczki grające na co dzień (a właściwie grające co dwa tygodnie, zważywszy na tegoroczny sezon) w Polonii. Z kolei AZS UW to czołówka I ligi, choć w ostatniej kolejce wysoko przegrały z SMS Łomianki.

Konfrontacja była więc ciekawa. Nasza drużyna świetnie wygląda na tle nienajmocniejszych przeciwniczek drugoligowych, ale wczorajszy mecz to był pierwszy poważniejszy sprawdzian w tym sezonie. Jaki jest podstawowy wniosek? Dużo pracy przed nami. AZS UW zdecydowanie dominował, może za wyjątkiem drugiej kwarty. Końcowe zwycięstwo kilkunastopunktowe. Obie drużyny grały szerokimi składami, więc trudno jednoznacznie porównać pierwsze piątki. Mam kilka obserwacji odnoszących się do poszczególnych zawodniczek, ale nie będę się nimi publicznie dzielił. Jestem pewien, że nasz sztab szkoleniowy zauważył to samo co ja i jeszcze dużo więcej.
Cieszyły za to pojedyncze, bardzo udane akcje naszej drużyny. Składne, pomysłowe, zaskakujące. Wstydzić się nie ma czego, przeciwnik był bardzo silny. Przydałoby się więcej tego typu sprawdzianów, może najbardziej z drużynami drugiej połowy tabeli I ligi (to by nam pozwoliło ocenić czy w obecnym składzie mamy tam czego szukać). Ale o tej przegranej też warto pamiętać, żeby nie popaść w bezgraniczny optymizm na podstawie wysokich wygranych z SKS 12, AKS Łódź czy Żyrardowem (choć w tym ostatnim meczu trzeba się było akurat sporo napocić).

Absolutnie musimy grać z mocniejszymi ekipami typu UW. Starcie pierwszych piątek było w miarę wyrównane chociaż gdyby UW trafiło odpalane trójki to byśmy mieli szybko dwucyfrowy deficyt. Sztab szykuje sparingi. I dobrze!