POLONIA WARSZAWA

dada6 pisze:http://www.pzkosz.pl/aktualnosci/1lk-gr ... szej-ligi/
Trzymam kciuki, żeby ten spadek nie podłamał i dziewczyn, i SKK, i jednak kibiców. To ma ogromne znaczenie - nie chodzi już tylko o wynik sportowy, ale właśnie o to, że drużyna kosza to był przejaw (namiastka?, resztka?, zalążek?) tej prawdziwej Polonii. Ech...

Nie "był", tylko "JEST"!

Hmmm..... Na pewno nie jest tak, że "nic się nie stało" - tego to nie lubię, oj nie lubię. Wnioski, wnioski, wnioski, .....! Po spadku to chyba jest czas na dużo wniosków i na zmiany.
Ale też na pewno jestem w przyszłym sezonie na II lidze, bo to moja prawdziwa Polonia.

Oczywiście, melduję się na pierwszym meczu nowego sezonu. Dla nas nie zmienia się nic. Tylko sportowo można było porumakować w przyszłym sezonie, ale cóż... Wszystkie ręce na pokład i wchodzimy sportowo!

Socios czy nie socios - jedna bryndza. Oby na samozadowoleniu kibiców "prawdziwej" Polonii się ten interes nie zamknął...

Wielbladek25 pisze:Socios czy nie socios - jedna bryndza. Oby na samozadowoleniu kibiców "prawdziwej" Polonii się ten interes nie zamknął...

NIEDOCZEKANIE TWOJE POLONIA NIGDY NIE ZGINIE

P.S.
Widzę, że teraz tutaj powielasz swoje dobrze już znane "obiektywne" wpisy z piłki: wszyscy jednakowi (na piłce, to jeszcze wszyscy jednakowo winni), jednym półgębkiem "cenne" diagnozy sytuacji i troska, a równocześnie drugim półgębkiem plucie na WP i na ideę socios (najczęściej nie wprost, oczywiście, tylko tak zza płaszczyka obiektywizmu; i tak żeby opluć nie przyznając się do plucia).

Wielbladek25 pisze:Socios czy nie socios - jedna bryndza. Oby na samozadowoleniu kibiców "prawdziwej" Polonii się ten interes nie zamknął...

Mogę zapytać czy coś robisz dla Polonii prócz czarnego PRu?

Ale chyba, Wielbłądku, mylisz dwie sprawy. To, że jest normalnie nie oznacza bynajmniej, że za normalnością obowiązkowo idą w ślad sukcesy sportowe. To jest sport, tu się czasem wygrywa, czasem przegrywa, czasem awansuje, czasem spada. Ale zobacz - nawet po spadku atmosfera wokół drużyny, reakcje kibiców mogą być takie, jak było w sobotę.
Ja bynajmniej nie uważam, że nic się nie stało (jak już chyba można było odczytać z mojego poprzedniego wpisu). Co więcej - naiwnością jest niezauważanie, że ten spadek to duży krok wstecz. Trafiamy z powrotem na sam dół, gdzie najlepsze dziewczyny nie będą chciały grać (Profesor już pisał na fb o odejściu Natalii, a wiadomo, ile znaczyła w tym sezonie). Drużyna rezerw chyba też ulegnie likwidacji?
Oczywiście i ja, i wielu będziemy nadal na mecze chodzić, ale nie da się ukryć - głupio spadliśmy. Aczkolwiek jak czytam (nie tutaj) głosy obwiniające o spadek WP (???), głosy wręcz spadek ten odbierające z satysfakcją, to naprawdę wdzięczny byłbym, gdyby ktoś napisał, co takiego SKK zrobiło źle. Bo od strony organizacyjnej wg mnie - osoby z zewnątrz - było b. dobrze (żeby nie napisać, że było pięknie).

Piotr Wesołowicz na twitterze:

Jutro w "Gazecie Stołecznej" i na @wawa_sportpl obiecany tekst o @SKKPolonia. Mimo spadku, wcale nie takich w czarnych barwach. Zachęcam

No, a już myślałem, że nie spełni obietnicy

1. Stało się, stało. Nigdy nikt nie mówił, że "nic sie nie stało". Cholernie nie lubię przegrywać. Ale w sporcie to się zdarza
2. Obarczania WP winą za wynik SKK Polonia to jakis absurd abstrakcyjny. Oficjalnie oświadczam, że WP nie miało wiele wspólnego z SKK. Jak mawiał Ałf "nie widzę związku".
3. Natalia miała odejść po sezonie bez względu na wynik końcowy. Takie było założenie od początku. Z przyczyn osobistych. Co będzie z innymi dziewczynami? Za wcześnie mówić, ale mam nadzieję, że zostaną

no bez przesady, kilka z nich na prawdę nie ma po co zostawać, chyba, że się aż tak skumplowaliście, są po prostu za słabe i koniec, klapki z oczu i to natychmiast

Różnica w odbiorze atmosfery wokół sekcji kosza i piłki nożnej uważam za mocno przepolitykowaną. Jedyna faktyczną różnicą jest ta, że w środowisku SKK nie znaleziono jeszcze kozła ofiarnego. O to nie trudno, biorąc pod uwagę jak np. moja wypowiedź została tendencyjnie obudowana komentarzami - każdego może to spotkać. Występuję jawnie przeciwko koncepcji socios, ale jedyne co napisałem w tym zdaniu to było wyrażenie nadziei, że drużyna koszykarek nie skończy jako martwy azyl dla "dumnych protestantów". Sposób organizacji nie ma przełożenia na poziom sportowy, co też uwzględniłem w wypowiedzi.

Takie czasy, każdy zespół Polonii zasługuje na więcej.

PS. Żeby nie było, nie kieruję swoich uwag do kierownictwa WP (które mam za ludzi rozsądku) , raczej do frontu "piłkarskich oraczy" który najmocniej udziela się na forum.

Wielbladek25 pisze: Jedyna faktyczną różnicą jest ta, że w środowisku SKK nie znaleziono jeszcze kozła ofiarnego.

Jeżeli to dla Ciebie jest jedyna różnica, napisz mi, bardzo proszę, na ilu meczach dziewczyn byłeś. Króciutko, wystarczy jedna liczba, a jeśli nie liczba, to chociaż cyfra. Nic więcej.
To pozwoli mi mieć troszkę szerszy ogląd na Twoją opinię, postawę.

kozi pisze:no bez przesady, kilka z nich na prawdę nie ma po co zostawać, chyba, że się aż tak skumplowaliście, są po prostu za słabe i koniec, klapki z oczu i to natychmiast

Tylko pamiętaj, że gramy o poziom rozgrywkowy niżej. Jeśli już nawet niektóre były za słabe na pierwszą ligę to nie przekreśla ich szans w walce w drugiej lidze.

Artykuł Piotra Wesołowicza http://www.warszawa.sport.pl/…/1,124558 ... ,W_Polonii_

eMeS pisze:

Wielbladek25 pisze: Jedyna faktyczną różnicą jest ta, że w środowisku SKK nie znaleziono jeszcze kozła ofiarnego.

Jeżeli to dla Ciebie jest jedyna różnica, napisz mi, bardzo proszę, na ilu meczach dziewczyn byłeś. Króciutko, wystarczy jedna liczba, a jeśli nie liczba, to chociaż cyfra. Nic więcej.
To pozwoli mi mieć troszkę szerszy ogląd na Twoją opinię, postawę.

0 - Tylko nie wiem co to ma do rzeczy. Nie przeczę też, że atmosfera była fajna jak to jest relacjonowane. W IV lidze u piłkarzy też była. Pozostaje tylko życzyć, żebyście nigdy nie pokłócili się o pieniądze, bo to one tworzą problemy, a nie forma organizacyjna.

Nie zmienia to faktu że poza samozadowoleniem kibiców kosza te całe socios nie przyniosło żadnej wartości dodanej.
Gdyby u Olczaka po sezonie kasa by się zgadzała też byliby sponsorzy i tłumy na stadionie. Bez socios.

Wielbladek25 pisze: Gdyby u Olczaka po sezonie kasa by się zgadzała też byliby sponsorzy i tłumy na stadionie. Bez socios.

Gdyby była kasa to byliby sponsorzy? Ciekawe, zawsze myślałem że to działa na odwrót...

Idea socios wynika z nieudolności MKS-u do prowadzenia czegokolwiek. Gdyby kibice widzieli że Akademia się rozwija a sekcja seniorów działa profesjonalnie, pozyskuje sponsorów i robi wszystko żeby przyciągnąć kibiców to nie byłoby w ogóle tematu.

Wielbladek25 pisze: 0 - Tylko nie wiem co to ma do rzeczy.

To, ma do rzeczy, że gdybyś był, to zobaczyłbyś, że nie jest jedyną faktyczną różnicą to, iż nie znaleziono jeszcze kozła ofiarnego.
Zobaczyłbyś, że udało się obudzić w kibicach coś, co jest - niestety - skutecznie zarzynane na piłce. Był żywiołowy doping, entuzjazm, zapał, ergo: coś, czego hala na K6 przez długi czas, niestety, nie gościła.
Oczywiście można się skupić na słupkach, tabelach, statystykach, suchych relacjach, na końcowym efekcie, jakim był spadek. Można. Tylko że, moim zdaniem, sport (zwłaszcza na takim szczeblu) to jednak coś więcej. I to coś właśnie czyni tę dużą różnicę, której nie zauważasz.

Wielbladek25 pisze: Pozostaje tylko życzyć, żebyście nigdy nie pokłócili się o pieniądze

Nie my. Damski kosz, socios i Wielka Polonia to nie jest moja bajka, więc ja akurat się z nikim nie pokłócę o pieniądze. Po prostu, moim zdaniem, nie jest w porządku ignorowanie czy bagatelizowanie tego potencjału, jaki został w minionym sezonie wytworzony na koszykarskich trybunach.

Jersy pisze:

Wielbladek25 pisze: Gdyby u Olczaka po sezonie kasa by się zgadzała też byliby sponsorzy i tłumy na stadionie. Bez socios.

Gdyby była kasa to byliby sponsorzy? Ciekawe, zawsze myślałem że to działa na odwrót...

Idea socios wynika z nieudolności MKS-u do prowadzenia czegokolwiek. Gdyby kibice widzieli że Akademia się rozwija a sekcja seniorów działa profesjonalnie, pozyskuje sponsorów i robi wszystko żeby przyciągnąć kibiców to nie byłoby w ogóle tematu.

Pardon, wyraziłem się nie precyzyjnie. Chodziło oczywiście o pieniądze tych którzy w IV ligę mocno zainwestowali. Tu były rozbieżności, m. in. co do formy rozliczeń itd. Gdyby tu nie było problemów, piłkarsko mielibyśmy podobną aurę jak w koszykówce. Przynajmniej do czasu przejęcia przez spółkę. Nie mniej źródłem problemów nadal jest kasa, a nie forma organizacji.

Co do poziomu sportowego to w tych dwóch dyscyplinach nie ma bezpośredniego przełożenia, u każdego identyfikującego się z Polonią zakładam waleczność (inaczej by nas tu nie było ), no ale efekt końcowy jest jaki jest. Mecze pewnie i bywały zacięte i przypałętało się pewnie też trochę pecha. Tylko dokładnie to samo można napisać o ekipie trenera Szczechowicza (made by Piotr Dziewicki) z rundy jesiennej (gdy nie kilka głupich karnych w ostatnich minutach bylibyśmy wyżej).

Czekam na pozytywne efekty socios-eksperymentu w dłuższej perspektywie, może zmienię zdanie względem takich inicjatyw. Nie podoba mi się tylko publiczne upatrywanie nadziei na utrzymanie w reformie ligi. Przywołuje złe wspomnienia...

Wielbladek25 pisze:
Nie podoba mi się tylko publiczne upatrywanie nadziei na utrzymanie w reformie ligi. Przywołuje złe wspomnienia...

Konkretnie?

qrczak pisze:

kozi pisze:no bez przesady, kilka z nich na prawdę nie ma po co zostawać, chyba, że się aż tak skumplowaliście, są po prostu za słabe i koniec, klapki z oczu i to natychmiast

Tylko pamiętaj, że gramy o poziom rozgrywkowy niżej. Jeśli już nawet niektóre były za słabe na pierwszą ligę to nie przekreśla ich szans w walce w drugiej lidze.

tak jest, ale nie mierzymy mam nadzieję w 2 ligę a z niej co było widać rok temu też awansować sportowo może nie być tak łatwo. Po kilku dziewczynach widać, że nic z nich nie będzie(koordynacji ruchowej to raczej już nie nadrobią, o sylwetce sportowej wolę nie wspominać bo to dramat jeżeli sportowiec na zapleczu ekstraklasy tak wygląda)

Kozi i inni. Wiemy, jak jest. Ważne, co będzie. Marek i Paweł napiszcie pokrótce, jakie są plany i realia sportowo-organizacyjne. Tylko wtedy będziemy mogli odpowiednio wcześnie spróbować pomóc. Moje pierwsze pytanie: czy jest już kandydatka do gry pod koszem? Przy całej sympatii do Iwony- sama nie da rady przez cały sezon. Najmniejszy problem mamy z niskimi- Ania Kolad oraz Iza Błajda, a także w co wierzę Oliwia Olesiewicz-dadzą radę. W drugiej drużynie jest kilka ciekawie momentami grających zawodniczek. Wbrew pozorom, ten spadek może nam wyjść na dobre. Tylko jak to ma wyglądać-bo zakładam, że przygotowywaliście rozwiązania na wypadek zaistniałej sytuacji
Pozdrawiam
m.

qrczak pisze:

Wielbladek25 pisze:
Nie podoba mi się tylko publiczne upatrywanie nadziei na utrzymanie w reformie ligi. Przywołuje złe wspomnienia...

Konkretnie?

Józef W. w przy ostatnim sportowym spadku piłkarzy forsował inicjatywę powiększenia ligi celem utrzymania Polonii i Arki Gdynia. Nie znam konstrukcji przepisów ale moim zdaniem uczciwiej byłoby gdyby przy powiększaniu ligi awans uzyskał kolejny w kolejce zespół z niższego szczebla.

Hehe,dzięki wielbladek za dobre rady. To miło że ktoś nie chodzący na mecze tak troszczy się tą drużyna. Pokazuje to nasza medialność. Teraz przerwa, ale wszyscy serdecznie Cię zapraszają na pierwszy mecz następnego sezonu.
Nie rób jednak proszę podziałów na siłę-duża jak nie większą część kibiców na koszykówce to kibice Polonii Warszawa i chodzą na jej mecze i jeżdżą na wyjazdy i robią inne rzeczy ku chwale KSP. Mogę Cię o to prosić? To przecież w naszym wspólnym interesie Polonistów jest łączyć,nie dzielic.

Co do składu i przyszłości wierzę szcerze ze ludzie którzy się nią zajmują wiedzą co robić a i rad będą słuchać. I wiesz co? Juz to robią,bo w przeciwieństwie do organu władzy na Polonii z ludźmi rozmawiają,ale rozumiem ze nie musi to być dla Ciebie atut.

Tak więc pozostaje z ta jedna prośbą ,pozdrawiam.

A na koszu będzie zajebiście!!!

Wielbladek25 pisze: Józef W. w przy ostatnim sportowym spadku piłkarzy forsował inicjatywę powiększenia ligi celem utrzymania Polonii i Arki Gdynia. Nie znam konstrukcji przepisów ale moim zdaniem uczciwiej byłoby gdyby przy powiększaniu ligi awans uzyskał kolejny w kolejce zespół z niższego szczebla.

Tutaj nikt nic nie forsuje, a na decyzje władz kosza nikt nie ma wpływu, więc porównanie nieadekwatne zupełnie.
A generalnie powtórzę za Avantem, przyjdź na mecz - istnieje duże ryzyko, że wrócisz na kolejne, tak jak ja

ojej, jaka rozbudowana dyskusja.
My nie zabiegamy, nie forsujemy rozszerzenia ligi. To raz. Jeśli taka decyzja zostanie podjęta bez naszej inicjatywy to trzeba się zastanowić co zrobić.
Czy szukamy środkowej? Spokojnie, sezon dopiero co się skończył. Mam nadzieję, że niedługo będzie do pokazania raport podsumowujący miniony sezon i mówiący o planach na przyszłość. Czy i jak bardzo potrzebujemy środkowej zależy od tego, w której będziemy grać lidze. Jeśli w II to Kurczak powinien dawać radę. Może zresztą wrócić podstawowa środkowa z poprzedniego sezonu - Agnieszka Wójcik, obecnie na urlopie macierzyńskim.
Dajcie trochę czasu, wszystko się będzie stopniowo wyjaśniać.