I liga koszykówki kobiet

[qrczak]

Nie dzielmy skóry na niedźwiedziu. Dziewczyny obronią się w niedziele i Wasze spekulacje pójdą do śmiecia

[AvantGarde]

Właśnie, co to za defetyzm?!

[Profesor Ciekawski]

ale tak przecież napisałem. Cytuję:
"Ale w ogóle to musimy wygrać w niedzielę z Gorzowem i wtedy będzie nam wszystko jedno"

Reszta to historia alternatywna

[rubakin]

Okazuje się, że po meczu będziemy dziękowali "kobiecie, która zmienia Warszawę" http://warszawa.gazeta.pl/warszawa/1,54 ... szawe.html

[rubakin]

Zgodnie z przewidywaniami ŁKS padł w Lublinie, za godz. mecz w Olsztynie, a tym czasem zajawka na jutro:

[rubakin]

WOW Olsztyn prowadzi, relacja: http://live.fibaeurope.com/www/Game.asp ... 832&lng=pl

[Profesor Ciekawski]

już nie prowadzi. Przegrywa pięcioma przed 4 kwartą. Ale to nie zmienia faktu, że mocno się postawił i wciąż ma szanse.
Za to nadzieje na zwycięstwo Gdańska w Jeleniej Górze już bardzo malutkie. Minus 8 na 9 minut do końca.

[Profesor Ciekawski]

nie miałem racji nie wierząc w Gdańszczanki. Remis na 8 sekund przed końcem

Eidt: no i dogrywka w Jeleniej Górze. goście bliscy wyfaulowania (21-11 fauli w meczu). Coś mi to przypomina

[rubakin]

No i Krakonosze wygrały, ech..., dobrze, że choć Olsztyn planowo

[Profesor Ciekawski]

oczywiście wierzę, że jutro wygramy i potem tylko trzeba dopilnować meczu z ŁKS.
Ale... gdybyśmy jednak:
1. jutro przegrali (jak to mowią w samolotach: "in an unlikely event...")
2. KKS Olsztyn wygrał w ostatniej kolejce z Karkonoszami u siebie (nie będzie im łatwo, ale jest to możliwe)
3. AZS UMCS wygrał 3 pozostałe spotkania (w domu z Karkonoszami i AZS Gorzów, na wyjeździe w Swarzędzu) - co nie jest wykluczone jeśli wzmocnia skład zawodniczkami z ekstraklasy
to lecimy do II ligi.
Za to jak wygramy to AZS Uniwersytet Gdański, Karkonosze i Lider będą dalej zagrożone spadkiem.
Fascynująca ta końcówka sezonu. Obyś żył w ciekawych czasach...

Byłbym spokojny gdyby nie kontuzja Paczki. Myślę, że z nią (w zdrowej wersji, a nie kulejącą jak w ostatnich jej meczach) wygralibyśmy ze Swarzędzem lub rewanż z Karkonoszami i byłoby pozamiatane. Oczywiście inne zespoły też maja kłopoty z kontuzjami (nawet większe czasami), ale my mamy wyjątkowo wąski skład.

[AvantGarde]

Dlatego jutro każdy na K6 aby pokazać swoim fanatycznym dopingiem że tutaj się przyjeżdża zbierać baty
Marzy mi się pełna hala i doping w każdym jej sektorze. Koszykarski mecz sezonu, musisz tam być

[kwachu]

Ja przychodzę dzisiaj z całą rodziną. Młody ma niecałe 2 lata, ale już kiedyś był i mu się podobało.

[Profesor Ciekawski]

jak wiadomo zagramy bez Paczki. Maja zagra, ale z anginą (więc ostrożnie z pretensjami jak jej będzie ciężko szło). A ławka rezerwowych króciutka. Pozostaje liczyć na szóstego zawodnika - trybuny. Musi być silny jak jeszcze nigdy dotąd.

[elektryk]

Zabrakło czasu, albo za późny zryw . Nie dojechały chyba dziewczyny na mecz na czas...

[Decik]

Szkoda sezonu...II liga zagląda powoli na K6 profeso
rze?

[rubakin]

Swoją rolę odegrała I kwarta, i chyba przy walnym udziale sędziego

[Profesor Ciekawski]

do sędziego można by sie przyczepić, ale nie zwalałbym na niego. Powiedzmy krótko: nie można wygrać jak się przez 5 minut czwartej kwarty nie trafia do kosza ani razu. Gorzowianki grały praktycznie sześcioosobowym składem, w IV kwarcie nie miały już siły. Ostatnie 4 minuty wygraliśmy 15:3. Ale za późno! Dramatycznie za późno! Teraz jesteśmy zależni od wyników innych.

[kozi]

w listopadzie napisałem że mamy 2 zawodniczki na poziomie 1 ligi, pisałem też, że kadzenie im jest błędem, niestety nic się nie zmieniło, oczywiście gardło w ostatnim meczu zedrę i wpłata będzie, ale czas na wnioski, trzeba przetrzeć oczy...
W większości meczów walczyły na maksa ale umiejętności daleko w tyle.

[Profesor Ciekawski]

trochę przesadziłeś Kozi, ale tylko trochę. Co najmniej Paczka, dopóki była zdrowa była też na miarę I ligi. I pewnie jeszcze ze dwie-trzy na miarę mocnych rezerwowych I ligi. Ale nie ma wątpliwości, że skład mielismy (mamy) bardzo wąski, składany w ostatniej chwili, z minimalnym budżetem i z błędami (cóż, uczenie się na błędach). Jak doszła angina Mai to było marnie, co każdy widział. Ale pretensji do dziewczyn nie ma o co mieć - robią na co je stać. Nie sądzę też, że gdyby z trybun było mniej wsparcia to by zagrały lepiej.
A wnioski na przyszłość oczywiście trzeba będzie wyciągać. Tylko, że raczej po sezonie.
W tej chwili pozostało walczyć w dwóch ostatnich meczach i liczyć na korzystne wyniki innych meczów

[TytusPullo]

Czas napisać jedno- nie da się spokojnie grać, gdy skuteczność drużyny to ledwie ok 30%.
Poza tym, czołowe zawodniczki rywalek mają zwykle ok 40-50% skuteczności. Ile mają nasze liderki? 10-15% mniej.
To wynika oczywiście ze zmęczenia,ale nie zmienia postaci rzeczy. Kilka zawodniczek zrobiło spory postęp w ciągu sezonu (m.in. Iza Błajda, Ania Kolad)-fajnie, ale mecz wygrywa zawsze drużyna, a nie dwie liderki.
Czapka z głowy przed Mają- taka gra przy anginie!
Czy wygrywasz czy nie....

[rubakin]

A wnioski na przyszłość oczywiście trzeba będzie wyciągać. Tylko, że raczej po sezonie.

Dokładnie, jak jest (też personalnie) każdy widzi, ale teraz gramy do końca, Polonio gramy do końca!

[Jacek64]

Jestem mocno zawiedziony występami drużyny w drugiej rundzie rozgrywek. Cztery porażki i żadnego zwycięstwa u siebie????!!!! K6 - twierdza NIEZDOBYTA... ale niestety przez gospodynie Utrzymanie było od kilku tygodni na wyciągnięcie ręki i dziewczyny nie potrafiły zapewnić sobie tego utrzymania, do którego wystarczało wygranie tylko jednego meczu!!! Teraz zostaje nam tylko czekać na wyniki Olsztyna i Lublina, skoro same nie potrafiły wywalczyć utrzymania, to musimy liczyć na pomoc innych...

[plonio]

Nie wprowadzajcie dramatycznej atmosfery. Mamy 23 punkty i powinniśmy jeszcze zdobyć 3: za wygraną z ŁKS i porażkę z Ostrowem - łącznie więc powinno być ich 26.

Lublin gra u siebie z Karkonoszami ( powinny wygrać ) i Swarzędzem na wyjeździe ( powinny przegrać ) oraz Płockiem zaległy mecz ( powinny wygrać ) - mając 21 punktów, zdobędą jeszcze więc 5 i zakończą sezon z 26 punktami.

Olsztyn ma dziś 22 punkty, za tydzień wygra z ŁKS i u siebie z Jelenią Górą - może mieć więc też 26 punktów.

To tylko zabawianie się prognozami, ale może się okazać, że o pozostaniu zadecyduje mała tabela trzech drużyn, które zdobyły po 26 punktów. A może nawet do tej trójki dołączą jeszcze dziewczyny z Jeleniej Góry jako czwarte: w moim papierowym wyliczeniu powyżej przegrywają przecież z Lublinem i Olsztynem i mają na koniec też 26 punktów !!!

Nie mogą być też pewne niczego dziewczyny z Gdańska - wystarczy, że dwa razy polegną ( co jest dosyć prawdopodobne ) i też będą mieć jako piąte 26 punktów.

Wystarczy jednak, że Jelenia Góra coś wygra: albo z Olsztynem, albo z Lublinem i nie będzie dodatkowej tabeli, a przegrany z tego meczu spada do II ligi. Pod jednak wszak kardynalnym warunkiem - my wygramy z ostatnim w tabeli, przegranym do tej pory w każdym meczu ŁKS-em.

[Profesor Ciekawski]

tak to prawda. Z drobnymi sprostowaniami: UMCS ma mecz zaległy nie z Płockiem tylko z Gorzowem. Tu najtrudniej przewidzieć wynik, zależy w jakim składzie Gorzów pojedzie. No i mniej jestem pewien czy przegrają ze Swarzędzem. To znów zależy na ile będą zdeterminowani i wzmocnią zespół dziewczynami z ekstraklasy.
W każdym razie przy równej ilości punktów kłopot polega na tym, że jedyne zespoły z którymi mamy dodatni bilans to UMCS i Płock (ten ostatni nie ma znaczenia, jest znacznie wyżej).
Na razie jest wciąż mnóstwo możliwych wariantów. Za tydzień będziemy już znacznie mądrzejsi

[elektryk]

Co to jest UMCS? Używaj proszę choćby nazw miast, bo nie wszyscy są fachowcami w nazwach drużyn kobiecej koszykówki.
Dobra. Jakie są szanse na utrzymanie tak z ręką na sercu?