Grają Koszykarze Polonii

[TytusPullo]

Co do pierwszego- Panathinaikos wydał na Pflipsena, jednego Chorwata i jeszcze jednego Portugala bodaj 6 mln euro-cały budżet Polonii.

[Etienne]

W 2003 Wisła była już po 1/8 Pucharu UEFA, wyeliminowaniu Parmy i Schalke, a wcześniej po zaciętych bojach z Barceloną i Interem. Ja miałem na myśli bardziej lata 1998-2001, czyli szczyt popularności rodzimego kosza (transmisje w TVP), a Schetyna przechwalał się, że koszykarski Śląsk był drugą co do popularności drużyną sportową po piłkarskiej Legii (i pewnie nie było w tym przesady). Wtedy jego drużyna miała budżet około ok. 15 milionów złotych. To chyba i tak więcej niż np. mistrzowska drużyna piłkarzy Polonii z sezonu 1999/2000?

Mogę tylko dodać, że w sezonie 1990/2000 Wisła zapłaciła Górnikowi i Lechowi łącznie 4 miliony marek za Kosowskiego i Żurawskiego. 4 miliony marek to około 2 miliony euro. Czyli na same tylko te dwa transfery Cupiał dał ponad 8 milionów złotych. No to można śmiało powiedzieć, że raczej ich budżet był większy niż Śląska w tym czasie.

[destroyer]

Polubiłem koszykówkę, więc się cieszę. Wiadomo coś więcej?

[Pan Cyga]

Super!

[TytusPullo]

Bardzo super. Tym bardziej,że w 2. lidze mogliby grać na K6.

[nkrzych]

najpierw trzeba do tej drugiej ligi awansować,
ale w trzeciej też można grać na Konwiktorskiej

[TytusPullo]

Hę? Awanse co rok? Popiołek to bardziej realny gość od Engela, a widzę że trąci Nitotem. Pandemia planów ekspresowych.
Na serio-w 1. lidze minimum dwa lata.

Brałbym dziko karte do 2. ligi jakbym był chudy a jak gruby to i do 1. szkoda czasu i kasy.

[K@mil]

Dzikiej karty na 1. ligę raczej nie będzie. Ale prawdopodobnie też klub nie wystartuje od najniższej ligi .

[TytusPullo]

I bardzo dobrze! Jakieś przymiarki transferowe? Może być priv. Pozdrawiam.

[K@mil]

Więcej będzie wiadomo w sobotę

[TytusPullo]

Super, dzięki!

[OskiWWA]

Brawo, cieszę się i trzymam kciuki!

Wysłane z mojego ONEPLUS A6013 przy użyciu Tapatalka

[Keler]

czekałem na to!

[mack]

No i super. Jednak zainteresowanie męską koszykówką jest nieporównywalnie większe od żeńskiej. Szkoda tylko, że zmarnowano trochę czasu i pieniędzy na KK Warszawa.
Po ostatnim spadku z 2 ligi, z tego co pamiętam, oferowano Polonii dziką kartę więc pewnie nie będzie problemu ze startem trochę wyżej. Szybki rzut na tabelę i ta 2 liga ma taki skład trochę uniwersytecko-juniorski. Niestety po latach zajrzałem też jak prezentuje się kosz w MKSie. Dramat. Niedość, że naszą pozycję przejęła Legia (choć w zasadzie nie do końca bo my byliśmy w czołówce w Polsce) to dostajemy prawie od wszystkich we wszystkich rocznikach. Jeszcze się MKS bronił, jak dobrze szkolił juniorów teraz bez żadnych skrupułów można ich olać. Zawsze odnosiłem wrażenie że u wielu osób z basketowego MKS to szkolenia było najważniejsze, a polonijność to zbędny balast. Zamiast do nich pisać listy to chyba lepiej uderzyć w ich sprawie do Olczaka. Mimo że on zajmuję się wyłącznie piłką to dziwi mnie, że toleruje taki koszowy marazm i olewactwo za ścianą.
Poza tym mam pytanie co to za twór Dziki Warszawa? Podobno dążą do PLK. Po co istnieją? Ktoś chodzi na ich mecze?

[TytusPullo]

Jeszcze lepszy numer to Isetia Erzurum grająca przy Konwiktorskiej z tureckim miastem w nazwie, co to za numer????
Po co istnieją Dziki to nie wiem,ale ktoś tam ich sponsoruje pewnie.
Co do tego zainteresowania to tak, ale tylko na poziomie odpowiednim; na mecze MKS w 2. lidze nawet tak hitowe jak z rezerwami Trefla Sopot chodziłem na K6 ja, pan z tamburynkiem,Listkiewicz z najmłodszym synem i kilka innych osób.
Wyjątki-derby z L i mecze na końcu z Wisłą.

[K@mil]

Poza tym mam pytanie co to za twór Dziki Warszawa? Podobno dążą do PLK. Po co istnieją? Ktoś chodzi na ich mecze?

W Chicago mają Byki, to w Warszawie niech będą Dziki .

To sensownie wyglądający projekt, ewidentnie celujący w publikę interesującą się koszem, ale niekoniecznie tym w polskim ligowym wydaniu - przypuszczam, że m.in. stąd taka oryginalna nazwa w stylu NBA (imho z tymi dzikami wyszło karkołomnie, no bo niby gdzie są dziki w Warszawie ale de gustibus non est disputandum ). Publika jakaś tam jest - jeszcze w drugiej lidze mieli kilkunastoosobowy młynek (z przyśpiewkami koszykarsko-przeróbkowolegijnymi), chyba nawet z bębnem, a na hali dystrybuowano papierowe, zawijanie w harmonijkę, łapki do klaskania.
Mają chyba solidne zaplecze w postaci Gimu 92 Ursynów. Patrząc na ich rozwój, nie zdziwiłbym się, gdyby niebawem atakowali ekstraklasę.

A co do "balastu polonijności" - może to za duże słowo, ale pamiętam znamienną rozmowę z trenerem Latosem sprzed kilku lat, gdzie mówił coś w stylu "[polonijna] koszykówka seniorska to nie jest jakoś szczególnie nie interesuje, najważniejsze jest szkolenie młodzieży, by służyli Warszawie". Zresztą, dawniej Kaminero wspominał, że gdy jeszcze za Ś.P. Ranieckiego ważyła się modernizacja Głównej, Latos był bodaj konsultantem listu, który de facto podważał sens tej inwestycji. Inny przykład takiego minimalizmu - gdy na koniec koszykarskich derbów z 2013 poleciało kilka jobów w stronę koszykarzy Legii, Latos strasznie się tym oburzył. Nic z tego, że wcześniej koszykarze pokazywali do balkonu eleczki. Smutna konkluzja była taka, że kilka miesięcy później na Torwarze to właśnie Latos oberwał najmocniej, gdy dostał w twarz rulonikiem od serpentyn.
Niewątpliwie jest wybitnym trenerem, bardzo się na tym polu przysłużył klubowi, ale taka do bólu przesadna "poprawność polityczna" raczej szkodzi .

No i oddać trzeba, że takie podejście nie jest właściwe całemu koszykarskiemu MKS-owi, nie brakuje też tam świetnych trenerów - zadeklarowanych polonistów.

Co do tego zainteresowania to tak, ale tylko na poziomie odpowiednim; na mecze MKS w 2. lidze nawet tak hitowe jak z rezerwami Trefla Sopot chodziłem na K6 ja, pan z tamburynkiem,Listkiewicz z najmłodszym synem i kilka innych osób.
Wyjątki-derby z L i mecze na końcu z Wisłą.

To dowody raczej anegdotyczne frekwencję warunkowały różne, często niezależne od siebie czynniki. Pamiętam jakiś mecz, wcale nie hitowy (ale dobrze rozpromowany), gdzie hala dosłownie pękała w szwach. A z drugiej strony, na derbach nie było znowu tak rewelacyjnie, nawet jak na ówczesne standardy frekwencyjne (ograniczenia w wejściach, zmiany terminów, etc.).

[dada6]

Poza tym mam pytanie co to za twór Dziki Warszawa? Podobno dążą do PLK. Po co istnieją? Ktoś chodzi na ich mecze?

Po co istnieją to pytanie mocno egzystencjalne i nie podejmuje się dać na nie odpowiedzi. Zgarnęli kilku dobrych chłopaków z KK (na pewno Wojtyńskiego i Koźluka z tych, których kojarzę), de facto wskoczyli na miejsce KK (który teraz już sobie totalnie amatorsko gra w II lidze). Teraz nikt nie chodzi (wiadomo), ale jak było jeszcze można, trochę ludzi na trybunach było (w II lidze na pewno więcej, niż na seniorach MKS-u). Np. nasze koszykarki .


Generalnie co kilka lat pojawiają się w Warszawie koszykarskie projekty z jakimiś tam ambicjami. Było KK, były Shmoolky (o nich też było głośno przez chwilę), teraz Dziki.

na mecze MKS w 2. lidze nawet tak hitowe jak z rezerwami Trefla Sopot chodziłem na K6 ja, pan z tamburynkiem,Listkiewicz z najmłodszym synem i kilka innych osób.

Na Treflu (i na jeszcze kilku meczach w II lidze) byłem - rzeczywiście było mocno elitarnie.

[TytusPullo]

Kamil, no nie anegdotyczne tylko z obserwacji uczestniczącej. Poza tym przez lata nie było żadnej nostalgii za męskim koszem odczuwalnej w środowisku. Pamiętasz frekwencję na ekstrze na Kole? Co to było?
To jest start od zera-życzę powodzenia,bo akurat ja czekałem na reaktywację sekcji.
edek-a co to jest ta Isetia? Jacyś Turcy to robią?

edek2-ten niehitowy mecz to mógł być Księżąk Łowicz. Fakt-było trochę ludzi.

[K@mil]

Kamil, no nie anegdotyczne tylko z obserwacji uczestniczącej. Poza tym przez lata nie było żadnej nostalgii za męskim koszem odczuwalnej w środowisku. Pamiętasz frekwencję na ekstrze na Kole? Co to było?
To jest start od zera-życzę powodzenia,bo akurat ja czekałem na reaktywację sekcji.
edek-a co to jest ta Isetia? Jacyś Turcy to robią?

edek2-ten niehitowy mecz to mógł być Księżąk Łowicz. Fakt-było trochę ludzi.

Ja mówię o sezonie 2013/14, gdzie byłem chyba na wszystkich meczach domowych a bywało tak:


również tak:

jak i tak:


Zachowując proporcje, na Kole było podobnie - potrafiły być straszne pustki, ale na Anwil czy Prokom zazwyczaj trochę ludzi przychodziło.

A co do opinii środowiska - widziałem wyniki badań, gdzie zainteresowanie wirtualnym wówczas męskim koszem wyglądało całkiem nieźle. No i pewne wątpliwości wynikały m.in. z faktu istnienia ligowego MKS-u.

[eMeS]

To jest start od zera-życzę powodzenia,bo akurat ja czekałem na reaktywację sekcji.

Panowie, ale jaką reaktywację, jaki start od zera? Co to za teksty o 10 latach?
Przecież koszykarska Polonia jest (a przynajmniej jeszcze niedawno była, bo przez tę epidemiczną sytuację to już nie wiem, jaki byt był, a jaki jest) - jasne, gdzieś w dole dołów, ale jest. Tu nie ma czego reaktywować - tak mi się przynajmniej wydaje, ale jeśli się mylę, to proszę o naprostowanie.

No, chyba że tworzymy kolejny wynalazek w stylu Polonii 2011, za wszelką cenę usiłujący przykleić się pod tradycję Polonii, wówczas rozumiem. Nie pochwalam, ale rozumiem.

[kspiterr]

To jest start od zera-życzę powodzenia,bo akurat ja czekałem na reaktywację sekcji.

Panowie, ale jaką reaktywację, jaki start od zera? Co to za teksty o 10 latach?
Przecież koszykarska Polonia jest (a przynajmniej jeszcze niedawno była, bo przez tę epidemiczną sytuację to już nie wiem, jaki byt był, a jaki jest) - jasne, gdzieś w dole dołów, ale jest. Tu nie ma czego reaktywować - tak mi się przynajmniej wydaje, ale jeśli się mylę, to proszę o naprostowanie.

No, chyba że tworzymy kolejny wynalazek w stylu Polonii 2011, za wszelką cenę usiłujący przykleić się pod tradycję Polonii, wówczas rozumiem. Nie pochwalam, ale rozumiem.

https://koszykarzepolonii.pl/2020/09/22 ... iii-lidze/

[TytusPullo]

Odpowiedź w poście wyżej-nie ma Polonii w męskich seniorach.
Czy była? Przepraszam, ale nie, nie było-nie można serio traktować gry w czwartej lidze koszykarzy jako kontynuacji tradycji Klubu.
To są sytuacje usprawiedliwione jedynie okresem przejściowym, startem od totalnego zera.
To jest stolica Polski-klub mistrzów i reprezentantów-minimum 1. liga-to jest poziom adekwatny.
Inaczej niech się nazywa jakkolwiek-Czarni, Syrena, Bazyliszki....

[eMeS]

https://koszykarzepolonii.pl/2020/09/22 ... iii-lidze/

Rozumiem, dziękuję. Czyli w sumie ta reaktywacja to nawet nie jest po 10 miesiącach, a co dopiero 10 latach.

Przepraszam, ale nie, nie było-nie można serio traktować gry w czwartej lidze koszykarzy jako kontynuacji tradycji Klubu.

A piłkarzy można? Bo przecież piłkarska Polonia też nie jest w 1. lidze (o ekstraklasie nie wspomnę), a jakoś nikt normalny nie przebąkuje o tym, żeby zabrać herb, tradycję, historię i stworzyć coś nowego, bo na razie te wyniki i ta pozycja to potwarz.
Od której więc ligi można traktować poważnie kontynuatorów tradycji Klubu, a od której ową tradycję zabieramy i przyklejamy do kogoś innego?
Od kiedy tradycja jest czymś, co jest uzależnione od pozycji w lidze?!

Jedna sytuacja mocno utkwiła mi w pamięci z lat bytności na Kole. Polonia 2011 grała z kimś tam (przepraszam, nie pomnę, z kim) i nagle z "młyna" poszedł zaśpiew: "Duma stolicy, Polonia duma stolicy". Starcevic się odwrócił, pomachał, dostał brawa, po hali niosło się, że oto gra duma stolicy. Potem ktoś się w młynie zreflektował, zaczął marudzić, uciszać - ja już od tej pory się w młynie nie pojawiłem. Bo dla mnie była wówczas jedna duma stolicy, ta, która dawała mi tyle niezapomnianych chwil, ze słynnym meczem z Anwilem na czele. Ta, wokół której kręciło się mnóstwo dziwnych hochsztaplerów, co skończyło się tym, że ryła po dnie kolejnych lig.

Jak widzę, duma i tradycja to coś bardzo płynnego, ale może może jednak jak ktoś chce tworzyć coś nowego, pierwszoligowego, to niechże nazwie to jakkolwiek - Czarni, Syrena, Bazyliszki,... - a nie odbiera historię drużynie tylko dlatego, że nie sposób jej znaleźć w, jak napisałeś, 1. lidze (zasadniczo, to nie sposób jej znaleźć gdziekolwiek, co mi Kolega uświadomił...). O ile oczywiście sytuacja jest taka, o jakiej piszę, bo może chcecie się dogadać z MKSem i wszystko jest na czysto, wówczas przepraszam.

[TytusPullo]

Użyłem skrótu myślowego,to rozwinę:
1. Piłka nożna zawodowa to zabawa dla milionerów.Teraz bawi się Nitot. Tyle i koniec.
2. Była jedna Duma Stolicy-2011 to była młodzieżówka i event.
3. Napiszę o koszykarskim MKS to,czego przez lata nie pisałem: nieutrzymanie przez to środowisko minimum 2. ligi to była potwarz dla tradycji Polonii.
Po prostu świadczy o braku woli-nikt mi nie powie,że 200000 rocznie brutto to przy posiadaniu własnych juniorów kosmos.
4. Nie wiem kto się z kim dogaduje, Kamil Ci napisze. Mnie w tym nie ma.
Kończąc-skoro nie ma żadnej, nawet niepoważnej drużyny MKS w seniorach-niech sobie gra nowa Polonia.
Pozdrawiam.

[K@mil]

@eMeS, to zrozumiałe, że obecna sytuacja może wprowadzić zamieszanie

Powołałeś się na piłkę nożną. Bardziej miarodajnym odpowiednikiem by było to, co się działo przy okazji upadku ekstraklasowej Polonii. Niedawno odświeżyłem sobie, że Król odgrażał się, że mimo to zgłosi swoją drużynę do którejś klasy rozgrywkowej (m.in. mówiono o III lidze). Teoretycznie - jako właściciel tej prawdziwej ekstraklasowej Polonii (abstrahując kwestię groclinowskiej spuścizny) - to do niego powinien należeć tu pierwszy krok. Środowisko jednak na to nie czekało i niezależnie od tego zajęło się zgłaszaniem drużyny za sprawą MKS-u (sic!). I chyba dobrze?
Polonia piłkarska gra w III lidze. Jest to o dużo za nisko, ale to jednak czwarty z ośmiu możliwych poziomów rozgrywkowych, czyli polowa ligowej drabiny. Uwzględniając proporcje, to co się działo ostatnio na koszu można by odnieść do wirtualnej sytuacji, gdyby piłkarze raz grali, a raz nie, w B klasie.

Fakty są takie, że od pięciu lat nie ma poważnego ligowego kosza w koszykarskim MKS-ie. Bo drużyna, która jeśli gra, to zajmuje ostatnie miejsca w ostatniej najniższej lidze. Dlatego też, obecna sytuacja jest kompletnie nieporównywalna z tą sprzed kilkunastu lat (gdzie równolegle istniała Polonia 2011), czy nawet z 2015 r., gdy mieliśmy MKS Polonię i KK Warszawa w jednej lidze.
@kspiterr wspominał o niezgłoszeniu Polonii do rozgrywek ligowych. Ja pozwolę sobie jeszcze przytoczyć list otwarty (https://koszykarzepolonii.pl/2020/09/23 ... warszawa/- przy czym chyba do p. Wojciecha Kozaka został niepotrzebnie zaadresowany). Ze strony MKS-u do dziś nie nadeszła odpowiedź, co należy rozumieć, że nie interesuje go odbudowa męskiego ligowego basketu.
A moim zdaniem, polonijna tradycja nie może być zakładnikiem obecnej sytuacji w koszykarskim MKS-ie. I organizacyjnej, i sportowej.