W związku z wprowadzeniem certyfikatu SSL mogą wystąpić problemy z logowaniem na naszym forum. W większości przypadków zalecamy wyczyszczenie pamięci podręcznej (cache) przeglądarki i usunięcie "ciasteczek" w domenie wielkapolonia.pl. Instrukcje dla najpopularniejszych przeglądarek można znaleźć np. na stronie: https://pomoc.poczta.onet.pl/baza-wiedz ... egladarki/.
Dalsze informacje można znaleźć w tym temacie: viewtopic.php?f=16&t=16541&start=25#p687325
Dalsze informacje można znaleźć w tym temacie: viewtopic.php?f=16&t=16541&start=25#p687325
Gośc Niedzielny o Polonii
Moderatorzy: Bzyczek, Piotr WW
-
- Posty: 1212
- Rejestracja: śr lip 09, 2003 2:18
- Lokalizacja: WARSZAWA
Gośc Niedzielny o Polonii
Tygodnik katolicki "Gość Niedzielny", wydanie aktualne z 20 sierpnia 2006.
W srodku miła niespodzianka i fajny artykuł o Polonii.
Widać, że autor "czuje" ten klub. Kilka zdań o Cracovii i powstaniu.
Przytaczam fragment artykułu "Legenda czarnych koszul":
(...)Bez zrozumienia i wyczucia tego miasta nie można zrozumieć trudnej historii klubu Polonia oraz szaleńczego oddania tych, którzy mimo niepowodzeń nie dali sie skusić sukcesami lokalnego rywala i pozostali wierni swojej "Dumie".
PS.
Redakcja tego tygodnika jest w Katowicach
W srodku miła niespodzianka i fajny artykuł o Polonii.
Widać, że autor "czuje" ten klub. Kilka zdań o Cracovii i powstaniu.
Przytaczam fragment artykułu "Legenda czarnych koszul":
(...)Bez zrozumienia i wyczucia tego miasta nie można zrozumieć trudnej historii klubu Polonia oraz szaleńczego oddania tych, którzy mimo niepowodzeń nie dali sie skusić sukcesami lokalnego rywala i pozostali wierni swojej "Dumie".
PS.
Redakcja tego tygodnika jest w Katowicach
Re: Gośc Niedzielny o Polonii
MICHAL KSP pisze:Tygodnik katolicki "Gość Niedzielny", wydanie aktualne z 20 sierpnia 2006.
W srodku miła niespodzianka i fajny artykuł o Polonii.
Widać, że autor "czuje" ten klub. Kilka zdań o Cracovii i powstaniu.
Przytaczam fragment artykułu "Legenda czarnych koszul":
(...)Bez zrozumienia i wyczucia tego miasta nie można zrozumieć trudnej historii klubu Polonia oraz szaleńczego oddania tych, którzy mimo niepowodzeń nie dali sie skusić sukcesami lokalnego rywala i pozostali wierni swojej "Dumie".
PS.
Redakcja tego tygodnika jest w Katowicach
To piękne!!! Bez kitu!!
To nasi są w "Gościu Niedzielnym" ??
Kiedyś jeden z naszych kamiennych kibiców pisał w Naszym Dzienniku. Ale teraz juz nie pisze tam
Należą się wielkie dzięki dla tego co dostarczył ten tekst do gazety.
Artykuł ukazał się w dodatku warszawskim.
Jak byłem na wakacjach i miałem z dodatkiem tarnowskim.
Znalazłem ten dodatek na stonie internetowej Gościa Niedzielnego.
To naprawdę ciekawy tygodnik (jest również miesiecznik dla dzieci 11-14lat). Są "zdroworzsądkowe" komentarze.
Artykuł ukazał się w dodatku warszawskim.
Jak byłem na wakacjach i miałem z dodatkiem tarnowskim.
Znalazłem ten dodatek na stonie internetowej Gościa Niedzielnego.
To naprawdę ciekawy tygodnik (jest również miesiecznik dla dzieci 11-14lat). Są "zdroworzsądkowe" komentarze.
-
- Posty: 1546
- Rejestracja: wt kwie 01, 2003 10:51
- Lokalizacja: z daleka
Wiedziony ciekawością przeprowadziłem internetową kwerendę i ku mojej radości dotarłem do rzeczonego artykułu z "Gościa Niedzielnego" z 20 sierpnia 2006 roku. Artykulik może nie powala z nóg ale choć już rok minął od jego publikacji wart jest chyba zamieszczenia, o ile nie został w innym miejscu zacytowany.
Gość Niedzielny pisze:Legenda czarnych koszul
Z pewnością nie w drugiej lidze poloniści wyobrażali sobie swój jubileuszowy 95. rok istnienia. Szybki powrót do najwyższej klasy rozgrywkowej może okazać się nie taki prosty, mając na uwadze skromne, wymęczone zwycięstwo 1:0 nad ludowym klubem z Zabierzowa w pierwszej kolejce oraz porażkę na własnym boisku z Ruchem.
Z miejsca, gdzie w 1944 roku żołnierze AK – niedoszli zamachowcy „na kata Warszawy” Kutscherę” – samobójczym skokiem związali się na zawsze z powierniczką pokoleń Wisłą, widać całe miasto i reflektory nad stadionem przy Konwiktorskiej.
Łuna na miarę XXI wieku! Z tej perspektywy stadion wygląda okazale, choć go nawet nie widać. Rozświetlone niebo uaktywnia wyobraźnię. Na razie ona z nadzieją pozostały kibicom „Czarnych Koszul”. Ich ukochany klub nie gra w Lidze Mistrzów, a jedynie toczy drugoligowy bój.
Bez zrozumienia i wyczucia tego miasta nie można zrozumieć trudnej historii klubu Polonia oraz szaleńczego oddania tych, którzy mimo niepowodzeń nie dali się skusić sukcesami lokalnego rywala i pozostali wierni swojej „Dumie”.
Druga liga
25 lutego w Warszawie Polonia towarzyskim meczem przyjaźni z ukochaną przez Karola Wojtyłę Cracovią zainaugurowała obchody swojego 95-lecia. Obie drużyny wystąpiły w strojach z epoki. Poloniści w jednolitych czarnych koszulach z białymi kołnierzami. Okazja była podwójna, bowiem zaprzyjaźniony klub z Krakowa obchodzi w tym roku setne urodziny. Gospodarze wygrywając w arktycznych warunkach 2:0, wlali w serca kibiców nadzieję na dobre występy ligowe. Niestety, nowy sezon przyniósł prawie nową rzeczywistość: klub gra w drugiej lidze, borykając się ze starymi problemami.
5 sierpnia w spotkaniu z Ruchem Chorzów, pierwszy raz w tym sezonie, klub pokazał się przed warszawską publicznością. Kibice przekonali się, że także mecz drugoligowy może obfitować w wiele emocji.
Polonia w dobrym tonie
Polonia zrodziła się w 1911 roku z połączenia szkolnych drużyn. Pomysłodawcą klubu był kapitan Wacław Denhoff-Czarnocki, który także wymyślił nazwę. Wkrótce zawodnicy włożyli czarne koszule, co było przyczynkiem do powstania klubowej legendy, mówiącej, że czerń symbolizuje żałobę po nieobecnej na mapie Polsce. 19 listopada 1911 r. Polonia rozegrała swój pierwszy mecz. Na boisku Agrykoli uległa miejscowej Koronie 3:4. Wkrótce jednak to poloniści okazali się lepsi i wygrali 4:0.
Piłkarze stali się pupilami stołecznej ludności. Odwiedzenie Polonii było rzeczą w tak dobrym tonie jak wizyta w słynnej „Adrii”. Klub skupiał inteligencję. Szanowane postaci uświetniały swoją obecnością mecze. Kibicem i piłkarzem był na przykład Adolf Dymsza. Klub w swoim sercu nosił też związany ze stołecznym rywalem Kazimierz Górski.
Walki stadionowe
Pierwsze mistrzostwo zdobyte w 1946 r. miało szczególne znaczenie. Polonia znaczy Polska – tym wymowniejsze było zwycięstwo na zgliszczach Warszawy. 22 sierpnia 1944 r. Niemcy przeprowadzili szturm na stadion przy Konwiktorskiej. Obiekt został zniszczony. Z tymi wydarzeniami wiąże się wojenna legenda klubowa, mówiąca o jedenastu ciałach złożonych na płycie boiska. 22 sierpnia planowane są uroczystości przed tablicą pamięci na murze stadionu. Lata komunizmu były dla Polonii walką, która nie miała wiele wspólnego z grą w piłkę. Komuniści nie mogli zaakceptować niepokornego klubu o tradycjach niepodległościowych, który wychował szeregi patriotów. Zwalczali go na wszelkie możliwe sposoby: odbierając tereny klubowe, przydzielając ubogiego patrona, prześladując działaczy. Polonia niemal znikła z piłkarskiej mapy Polski, pozostając jednocześnie długo w sercach warszawiaków. Niestety, tylko najwierniejsi fani przeszli bezlitosną próbę czasu.
W 2000 r. Polonia zdobyła mistrzostwo, Puchar Ligi i Superpuchar. Proroctwa na szybką powtórkę nie widać. Mimo to fani nie tracą nadziei.
PIOTR OTRĘBSKI
BOGA W TO NIE MIESZAM
MARIUSZ DANELCZYK, KIBIC, KLERYK SEMINARIUM
WARSZAWSKO-PRASKIEGO
– Bardzo przeżywam każde spotkanie. Modlę się, by podczas meczu nikomu nic złego się nie stało. Rozstrzygnięcia sportowe pozostawiam piłkarzom, Pana Boga w to nie mieszam. Dla kibica najbardziej ekscytujące są mecze derbowe. Żałuję, że ostatnie derby na Łazienkowskiej nie bardzo się dla nas udały, musieliśmy opuścić stadion Legii. Możliwe, że był to ostatni taki mecz na dłuższy czas, ponieważ obie drużyny występują w różnych ligach. Oczywiście liczę na powrót Polonii do ekstraklasy, ale wiem, że to może okazać się nie takie proste.