W związku z wprowadzeniem certyfikatu SSL mogą wystąpić problemy z logowaniem na naszym forum. W większości przypadków zalecamy wyczyszczenie pamięci podręcznej (cache) przeglądarki i usunięcie "ciasteczek" w domenie wielkapolonia.pl. Instrukcje dla najpopularniejszych przeglądarek można znaleźć np. na stronie: https://pomoc.poczta.onet.pl/baza-wiedz ... egladarki/.

Dalsze informacje można znaleźć w tym temacie: viewtopic.php?f=16&t=16541&start=25#p687325

[KOSZYKÓWKA] Liga szczelnie zamknięta

Wszystko o klubie i jego sekcjach

Moderatorzy: Bzyczek, Piotr WW

Kaminero
Posty: 5229
Rejestracja: wt kwie 01, 2003 10:07
Lokalizacja: Warszawa - (P)owiśle
Kontakt:

Post autor: Kaminero » czw lut 17, 2005 11:59

Ale w Europie ligi zawodowe też sobie radzą. Polski przypadek jest wynikiem zupełnie innych uwarunkowań - ogólnie słabej kondycji polskiej gospodarki i braku umiejętności klubów przystosowania się do warunków rynkowych.

Mnie zdecydowanie bardziej odpowiada ligowy system europejski, gdzie jest cała piramida lig i istnieje ciągły przepływ klubów z klasy do klasy, o czym decydują wyniki sportowe.

Rywalizacja sportowa ma wówczas sens, bo każdy o coś walczy - o uratowanie się przed spadkiem lub o awans, a w najwyższej lidze o tytuł mistrzowski i miejsca premiowane awansem do rozgrywek pucharowych. Ligi amerykańskie są pod tym względem znacznie uboższe.

Nie wyobrażam sobie takiej sytuacji, że z piłkarskiej ekstraklasy nikt nie spada. To byłyby nudy totalne. Liga musi zyć!

Setarkos
Posty: 17
Rejestracja: śr lut 16, 2005 13:51
Lokalizacja: z rynku

Post autor: Setarkos » czw lut 17, 2005 12:20

Kaminero pisze:Ale w Europie ligi zawodowe też sobie radzą. Polski przypadek jest wynikiem zupełnie innych uwarunkowań - ogólnie słabej kondycji polskiej gospodarki i braku umiejętności klubów przystosowania się do warunków rynkowych.

Mnie zdecydowanie bardziej odpowiada ligowy system europejski, gdzie jest cała piramida lig i istnieje ciągły przepływ klubów z klasy do klasy, o czym decydują wyniki sportowe.

Rywalizacja sportowa ma wówczas sens, bo każdy o coś walczy - o uratowanie się przed spadkiem lub o awans, a w najwyższej lidze o tytuł mistrzowski i miejsca premiowane awansem do rozgrywek pucharowych. Ligi amerykańskie są pod tym względem znacznie uboższe.

Nie wyobrażam sobie takiej sytuacji, że z piłkarskiej ekstraklasy nikt nie spada. To byłyby nudy totalne. Liga musi zyć!
Pamiętaj, że mówimy o lidze koszykówki, w któej jest play-off w którym uczestniczy połowa drużyn i każdy mecz ma ogromną stawkę i przez to emocje. A jak jest play-off to walczy o niego wiecej niz polowa druzyn i wlasciwie nie walcza tylko te najslabsze, ktore z kolei - jesli mają pieniądze, a mają bo dostały licencje - mogą spokojnie budować drużynę na przyszłość.

Nie rozumiem Cię troche. Wolisz denerwować się, czy Twoja ulubiona drużyna spadnie czy nie, czy patrzeć jak nawet jak przegrywa to buduje silny zespół na przyszłość? Przecież właśnie o to chodzi w takich ligach.

Kaminero
Posty: 5229
Rejestracja: wt kwie 01, 2003 10:07
Lokalizacja: Warszawa - (P)owiśle
Kontakt:

Post autor: Kaminero » czw lut 17, 2005 12:34

Na takich emocjach polega sport. Mnie nie interesuje spokojne gapienie się na mecze bez stawki, tylko emocje towarzyszące walce o konkretne cele.

Zapewniam Cię, że emocje towarzyszące walce o utrzymanie są nie mniejsze od tych towarzyszących zmaganiom o Mistrza. I radość z utrzymania takoż. Jako kibice piłkarscy pamiętamy to doskonale z końcówki poprzednego sezonu, a i mistrzostwo Polski mamy też nie tak dawno za sobą (Mistrz 2000 :!: ), więc i ten rodzaj radości pamiętamy.

Setarkos
Posty: 17
Rejestracja: śr lut 16, 2005 13:51
Lokalizacja: z rynku

Post autor: Setarkos » czw lut 17, 2005 12:50

Kaminero pisze:Na takich emocjach polega sport. Mnie nie interesuje spokojne gapienie się na mecze bez stawki, tylko emocje towarzyszące walce o konkretne cele.

Zapewniam Cię, że emocje towarzyszące walce o utrzymanie są nie mniejsze od tych towarzyszących zmaganiom o Mistrza. I radość z utrzymania takoż. Jako kibice piłkarscy pamiętamy to doskonale z końcówki poprzednego sezonu, a i mistrzostwo Polski mamy też nie tak dawno za sobą (Mistrz 2000 :!: ), więc i ten rodzaj radości pamiętamy.
Czyli wolisz patrzeć jak Twój ulubiony zespół walczy każdego roku o utrzymanie, niż śledzić jak spokojnie buduje przyszłość?

Trochę to dziwne biorąc pod uwagę to co masz napisane o spokoju i pracy.

Kaminero
Posty: 5229
Rejestracja: wt kwie 01, 2003 10:07
Lokalizacja: Warszawa - (P)owiśle
Kontakt:

Post autor: Kaminero » czw lut 17, 2005 13:31

Wole oczywiście to drugie, ale nie za cenę wyeliminowania walki o utrzymanie.

Powiedzmy, że lubię przyglądać się z sadystyczną rozkoszą jak inne lamusy bronią się przed degradacją. :twisted:

A dopisek dotyczy sytuacji wewnętrznej w naszym klubie. W rywalizacji ligowej zdrowe sportowe emocje są niezbędne. To sól ligi. Spokój mamy tylko po śmierci (klubu).

ODPOWIEDZ